Skocz do zawartości
Forum

Martyna J

Użytkownik
  • Postów

    121
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Martyna J

  1. Ami gratuluję że z maleństwem wszystko dobrze. Co do ciśnienia to się nie wypowiem bo ja z tych co zawsze mają niskie mój standardowo to około 90/60 a puls około 80. Acard brałam do 36tc Ja mam dziś kryzys. Michał ma zapalenie oskrzeli i ledwo udało nam się uniknąć szpitala. Jest mi bardzo ciężko, a mąż ma to totalnie gdzieś. Na dzień dzisiejszy wiem że decyzja o drugim dzieckiem to był błąd. Miałam że mąż tym razem będzie bardziej zaangażowany, a jestem to samo co było z Gabi 99% obowiązków spadło na mnie
  2. Milciaczek no pewnej jak ktoś robił nifty lub miał biopsję kosmówki lub amniopunkcję może być pewien płci dziecka 😉 U nas Michał na razie jest idealnym dzieckiem. Czasem da mi popalić wieczorem, bo dużo chce być przy cycu, ale ma tak tylko przed nocnym spaniem, w dzień i w nocy karmienie trwa około 20 minut i z głowy. Po 7 listopada mamy mieć pierwsze szczepienia zobaczymy jak to będzie. Z Gabi po szczepieniach nigdy nic się nie działo. Gabrysia jedynego dnia Michała kocham innego nienawidzi i wiem że tak będzie już całe życie. Od miłość do nienawidzić. A ja mam już dość siedzenia w domu. Chciałbym gdzieś pojechać, kogoś odwiedzić. Ale na razie nie chce ryzykować, sezon infekcji kwitnie więc wolę nie narażać małego na infekcję. Wystarczy że Gabi ma gila do pasa i modlę się żeby go nie zaraziła.
  3. Milciaczek ja też zawsze pytam czy już przyszli rodzice znają płeć maluszka, ale jak ktoś mi mówi że w 12-13tc na 100% zna płeć dziecka to zawsze sobie myślę że to nie musi być 100% znam spor przypadków że maluszek zmienił płeć podczas USG 2 trymestru. Ale znam też przypadki że lekarze dobrze wskazali. Ja ma swoim USG 1 trymestru nawet nie pytałam i prosiłam lekarza żeby nic nie mówił i nie sugerował. Jeśli zdecydujemy się z mężem na kolejne dziecko płeć chcę poznać po porodzie chce mieć niespodziankę 😉
  4. Ja w obydwu ciążach płeć poznałam podczas USG 2 trymestru, tak moje dzieciaki ukrywały płeć. Moja koleżanka po USG pierwszego trymestru była pewna że będzie miała córeczkę o której bardzo marzyła. Ja jej mówiłam że to jeszcze nic pewnego, bo w 12tc o pomyłkę nie trudno. Kupiła ubranka dla córeczki a na USG 2 trymestru okazało się że chłopiec. Wiecie jak to przeżyła? Nie przyjmowała do wiadomości że będzie miał syna, zaliczyła nawet terapię bo nie mogła się z tym pogodzić. Także Ami dobrze że lekarz nawet nie sugerował płci, bo najgorzej się nastawić a potem jest żal. Ja po dwóch poronieniach powtarzam że najważniejsze zdrowe dziecko, chociaż też zaliczyłam zawód, bo mimo że od początku czułam że będzie syn, chciałam dać Gabrysi siostrę, żeby były przyjaciółkami. A teraz wiem że to było głupie. Mam dwoje zdrowych dzieci i za to dziękuję Bogu, a czy syn czy córka, nie ma znaczenia oboje kocham tak samo
  5. Kasia będziesz miała wesoło to na pewno ale za jakieś 1,5 roku Gabrysia będzie się bawiła z chłopcami a ty w tym czasie będziesz tylko obserwowała zabawę z kawką w ręku. Ja będę miała dwóch jedynaków bo 6 lat różnicy to dość dużo i raczej wspólne zabawy nie będą wchodziły w grę.
  6. Mój mały cud Michał Kazimierz 🥰
  7. Gabi też była najgłośniejsza na całym oddziale noworodkowym. Żadne dziecko tak nie wrzeszczało jak ona. Twoja córka też już spora, ale też jeszcze mała. Wydaje mi się że im mniejsza rosnąca wieku tym łatwiej opanować zazdrość.
  8. Ami gratulacje, cunde wieści 😗 A ile lat ma twoja córka? U nas Gabi( 6 lat) też nie mogła się doczekać braciszka, a teraz czasem pyta czy nie możemy go oddać bo ją drażni jak ryczy i przez niego nie może się bawić z mamą. Jest coraz lepiej ale są dni że płaczemy wszyscy, Michał na brzuszek, Gabi że on płacze i nie możemy się pobawić, ja bo żal mi Gabi i Michała, także nasze dni to wzloty i upadki.
  9. Jusik czekamy tylko na dobre wieści, bo inne być nie mogą. Super że Wam się udało i że różnica wieku nie będzie duża. Ja żałuję że u nas aż 6lat. Gdyby druga ciąża się utrzymała to było by tylko 3 lata, ale los widocznie tak chciał. Powiem Wam że ja polecam kp. Wygodne to że hej. Wiadomo jest się uwiązanym z dzieckiem bo nikt inny nie nakarmi, no chyba że się odciągnie pokarm i ktoś poda butelką. Ale ja tak ten pierwszy rok to planuję bardziej na domowo, chociaż mi ciężko bo ja raczej jestem człowiekiem czynu i działania 😉 Nie trzeba właśnie myć laktatora ani butelkę, nie trzeba odciągać na godzinę. W nocy bierzesz malucha do cyca i jak się naje możesz iść spać. Z córką byłam kpi plus dokarmianiem przez 3 miesiące i wspominam to jako ciągły maraton odciągania laktatorem, wieczne zmęczenie i strach czy zdążę odciągać czy będzie wystarczająca ilość. Uwierzcie trwało to dłużej niż teraz kp Michała. Michał w nocy cycuje przy jednej piersi 10 minut, przy drugiej też. Więc to nie trwa tak długo. W dzień trochę dłużej ale ja mu pozwalam bo lubię go poprzytulać 😋 Na korzyść kp przemawia u mnie też ekonomia, wiadomo nic teraz tanie nie jest, a mojej mleka za darmo, zawsze ciepłe, zawsze świeże i wiadomo najdoskonalsze składem dla maluszka. Ale ale sposób karmienia maluszka to zawsze tylko i wyłącznie wybór mamy, która tak na prawdę jest w tym wszystkim najważniejsza. Bo od nastroju mamy zależy samopoczucie niemowlaka. Więc co wybierzecie, co zadecydujecie to zawszę dobra decyzja 😚 Wczoraj mieliśmy gorszy dzień, problem z puszczaniem bączków więc cycowanie było dłuższe ale ssanie pomagało i go uspokajało. Nadal mam wyrzuty sumienia jeśli chodzi o Gabi, że starciła moją uwagę, ale mam nadzieję że kiedyś mi to wybaczy i na lato jak mały Miś podrośnie znów będziemy miały więcej czasu dla siebie.
  10. Ami gratuluję małego człowieczka 😚 Cudna wieść 😚
  11. Milciaczek to już na prawdę zleci ci nie wiadomości kiedy😉 Ja tak sobie myślę że ten czas na prawdę zwariował. Michał ma już 23 dni no powiedźcie mi kiedy to minęło 😉
  12. Hej dziewczyny 😚 U nas dziś Michał kończy 3 tygodnie 😉 nie powiem są dni lepsze i gorsze, ale jakoś dajemy radę. Ja nadal nie wierzę że on już jest na świecie. Gabrysia coraz lepiej to wszystko znosi, ale żal mi jej bo nie raz chce się pobawić a ja wtedy karmię małego, albo on płacze i musimy przerwać zabawę. Któregoś dnia powiedział że bez Michała było nam lepiej. Zrobiło mi się trochę przykro ale ja też muszę sobie wszystko w głowę od nowa poukładać. Wiem że z każdym dniem Michał jestem większy i będzie coraz lepiej, czekam z utęsknieniem na wiosnę. Gabi też jest wrześniowa i pamiętam że jak przyszła wiosna to było nam dużo dużo lepiej. Wiecie co przez te 6lat zapomniał jak to jest z noworodkiem. Najgorzej znoszę to uwiązanie w domu. Codziennie spacerujemy ale nasza wieś jest będzie mała i zazwyczaj żywego ducha nie idzie spotkać. Jutro zamierzam odwiedzić rodziców żeby chociaż na kilka godzin zmienić otoczenie. Gabrysia też już dopytuje kiedy pojedźmy do babci bo miałyśmy taki zwyczaj że co sobotę jeździłyśmy. Cieszy mnie że udało mi się kp. Michał ładnej chwyta te moje nieszczęsne brodawki, kp jest na prawdę wygodne, no może poza tym że gdyby był na mm mogłabym zostawić go zostawić z mężem, a tak piersi w domu nie zostawię, a odciągać się to nawet nie wiem ile mleka musiałbym mu zostawić 🤷 Anna.a jak tam u ciebie? Kasik jak się czujesz? Milciaczek a ty jak tam?
  13. Jestem po USG III trymestru. Michał ma się świetnie. ułożony jestem główkowo. Wszystkie parametry i przepływu dobre. Ważymy już 1644g.( 30+1)
  14. No i będzie chłopak. Wszystko dobrze, jak zwykle mały nie współpracował, ale mam jakąś fotkę nawet w 3D, nie spodziewałam się że tak będzie i że na NFZ lekarza zrobi nam coś takiego
  15. A tak z innej beczki. Dziś z mężem jechaliśmy po części do mojego auta i pojechaliśmy przypadkiem inną drogą niż zwykle a tam fabryka Szumisiów i sklep firmowy, jakieś 30 km od nas! Nie wiedziałam że jest tak blisko. Mój mąż zaproponował żebyśmy skręcili i kupili jednego, trochę mnie tym zszokował. Wybraliśmy szumiącego króliczka dostaliśmy nawet mały rabat. Jestem nim zachwycona. Musiałam się zalogować bo inaczej nie umiem wstawić zdjęcia🤷
  16. Gabrsia bardzo wysoka, najwyższą w grupie i wyższa niż dzieciaczki z grupy starszaków.
  17. Hej jestem już zalogowana. W razie czegoś czekam na wiadomość
  18. Hej. Jestem po dość ciężkiej nocy. Około 24 udało mi się poronić płód jest całości w worki owodniowym. Czekam na USG żeby sprawdź czy nie pozostały żadne szczątki łożyska. Jeśli będzie dobrze dziś wychodzę ze szpital, jeśli nie czeka mnie jeszcze łyżeczkowanie i wypis jutro. Mam nadzieję że już dość pożegnam się ze szpitalem 😉 Mako mako, ja bym poczekała do 16, to wizytą prywata prawda? Do 16 szybko zleci, jeśli by coś się działo lekarza każe ci iść do szpitala. A wiadomo twój lekarz prowadzący ma do ciebie inne podejście i zna twoja historię. Daj znać jak już coś będziesz wiedziała. Trzymam kciuki ✊😚
  19. Jestem z okolic Kutna😉 Wiem że te zespoły to czysta loteria, ale i nas trafiły się już dwa poronienia. Tak naprawdę co dolegało naszemu dziecku dowiemy się po badaniu kosmówki więc czekamy na wyniki i z nimi pójdziemy do genetyka żeby określił czy jest sens dlaszych badań. Może być że dwa razy mieliśmy pecha. Jeśli zasugeruje nam jakieś badania, to bez mrugnięcia okiem je wykonamy
  20. Jestem na oddziale położnictwa w Matce Polce w Łodzi
  21. Jestem po prostu w szoku!! Lekarza który robił mi USG prenatalne i test pappa dziś do mnie zadowoli. Porozmawialiśmy chwilkę i tak jak obiecał dowiedział się jak wygląda kwestia aborcji że względu na zdrowie psychiczne matki. Sprawa wygląda następująco( lekarz pracuję ICZMP w Łodzi): Kierownik kliniki powiedział,że w takiej sytuacji zbiera się konsulium lekarskie i decyduje w danej sprawie. Czyli wykonanie takiego zabiegu jest do zrobienia zgodnie z prawem u nas w Polsce!! To pocieszając wiadomość, że w razie czego jest to nadal możliwe. Wiadomo lekarzem mogą stwierdzić że ciąży nie przerwią ale nie są też nastawieni na natychmiastową odmowę i wymawianie się klauzulą sumienia. Poza tym powiedział, że jutro jak będzie na dyżurze to mnie odwiedzi. Jestem tym mile zaskoczona, nie spodziewałam się z jego strony takiego zaangażowania. Jestem pewna że jeśli nasze nadania będą dobre i zdecydujemy się na kolejną ciążę będę ją prowadziła u tego doktora.
  22. Dostałam pierwsze tabletki poronne, około 17 mam dostać kolejną dawkę i jak sama się nie oczyszczę to jutro łyżeczkowanie.
  23. Dziękuję za wsparcie😘 To forum to prawdziwy skarb, miejsce gdzie wszystko się rozumieniu bo mamy za soba podobne doświadczenia. Pocieszające się historie dziewczyn które doczekamy się upragnionych maluszków. Wierzę, że i my które teraz cierpimy z powodu strat za jakiś czas doświadczymy radości.
  24. Stało się najlepsze co mogło w takiej sytuacji. Nie muszę szarpać się z prawem o legalną aborcję. Po badaniach fasolki i naszych kariotypach zobaczymy czy będziemy jeszcze myśleli o kolejnym dziecku. W tym roku kończę 30 lat więc mamy jeszcze trochę czasu do namysłu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...