Skocz do zawartości
Forum

racuszek

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez racuszek

  1. i jeszcze zaleję je czekoladową polewą z ozdób choinkowych bo mi zostały bombki z czekolady hyhyhyh
  2. tylko co ja zrobię jak mu katar minie :) a po wczorajszej lasagne to oboje jesteśmy chodzącymi brońmi biologicznymi... W piekarniku ciasto marchewkowe się robi za 45 min Was poczęstuje :)
  3. na mnie mąż krzyczy że pierdzę..... a sam przez sen takie bąki daje że mam ochotę uciekać ..... ale teraz na szczęście w większości mam cichacze więc sobie pierdzę ile chcę a on ma katar i czuje tylko te ostrzejsze hehe więc wyłapuje tylko połowę
  4. AguniaracuszekAguniaA ja się szczawiówki najadlam,a co poki mi jeszcze wolno Stocia wyobrażam sobie ogrom zniszczeń jakie wywołałabyś na porodówce po tej grochówie Aguś a Ty szczawiową robisz z zacierów ?? Tak Racuszku,kupuję u kobiety ktora robi swojskie dobre i wiem przynajmniej,że są z pewnych rąk :) łeeee myślałam że polecisz mi firmę produkującą.... bo teraz mąż mi suszy głowę o szczawiówkę
  5. Krok 1 z 5: Dane osobowe na tej stronie można zamówić bezpłatną płytę z ćwiczeniami dla kobiet , mi przysłali po jakiś 2-3 tyg więc jakbyście chciały to polecam :)
  6. AguniaA ja się szczawiówki najadlam,a co poki mi jeszcze wolno Stocia wyobrażam sobie ogrom zniszczeń jakie wywołałabyś na porodówce po tej grochówie Aguś a Ty szczawiową robisz z zacierów ??
  7. KaszaaaaaaracuszekKaszaaaaaaKurde maly dawał takiego czadu,że myślałam,że zwariuje a jego matka co chwile na papierosa wychodziła i zostawiała mi go oczywiście-dobrze,że nas wypuścili bo mało brzakowało do awantury . Naj barzdiej mnie wpieniało jak wychodzila pomimo,że widziała,że małą karmie a ten za każdym razem ryczał więc albo musiałam ja odstawiać albo wstawałam z nią wiszącą na piersi i wyrywała mi sutka ! Straszny babol ! A jej mąż gila z nosa zjadł przy mnie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Poważnie ! Mało co go nie obżygałam ! co z ludzie kolega nie miał za dużych wymagań kulinarnych hehe Albo właśnie miał ! Bo ze swojego pastwiska to człowiek przynajmniej pewny ,że bez ptasiej grypy czy bez szalonej krowy ciesz się że nie częstował innych hehe
  8. w ogóle to ta baba taka śmierdząca fajkami do dziecka przychodziła ??? bleeeeeeeeeeee Jak trafię po porodzie na salę z palącą to będę non stop wymiotować , bo taki mam odruch od tego zapachu... więc na sali będzie waliło fajkami i rzygami , tylko zapachu taniego jabola zabraknie...
  9. Kaszaaaaaakingusia1991Kaszaaaaaaaaaaaaa chciał Cię mały po prostu poderwać, a Ty się mu nie dałaś no Kurde maly dawał takiego czadu,że myślałam,że zwariuje a jego matka co chwile na papierosa wychodziła i zostawiała mi go oczywiście-dobrze,że nas wypuścili bo mało brzakowało do awantury . Naj barzdiej mnie wpieniało jak wychodzila pomimo,że widziała,że małą karmie a ten za każdym razem ryczał więc albo musiałam ja odstawiać albo wstawałam z nią wiszącą na piersi i wyrywała mi sutka ! Straszny babol ! A jej mąż gila z nosa zjadł przy mnie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Poważnie ! Mało co go nie obżygałam ! co z ludzie kolega nie miał za dużych wymagań kulinarnych hehe
  10. stokrotka_87wiecie czego sie boje? mam przepyszna czeresnie pod oknem.... w czerwcu ma juz owoce...czujecie? jak ja mam karmic piersia ?? mam ten sam problem... ale nie odpuszczę sobie ... zamrożę pokarm i najem się do granic możliwości
  11. Heeeeej , piękny dzień dziś mamy Wróciłam od dentysty - trochę mi dziąsło poharatał i krwawię... ale przynajmniej mi zęba uzupełnił :) niezłego karpia strzelił jak na pytanie "kiedy rodzisz" odpowiedziałam " za niecałe 2 tyg" hehehh miał taką minę jakby ducha zobaczył... A okulista hehhe myślałam że pójdę z marszu a tu termin na czerwiec ... masakra będę musiała iść prywatnie.... Kaszaa nie strasz dziecka czopkami - Superniania by Cię za to skarciła :P heheh
  12. Chciałam mężowi zrobić niespodzianke i upiec lasagne , a on zrobił niespodziankę mi i przyjechał 3 h wcześniej z pracy więc zamiast lasagne zastał mnie zapłakaną nad cebulą :)
  13. qmpeelakingusia1991qmpeela to jest normalne , że 2 tygodnie przed terminem lub po terminie 2 tygodnie... niestety tak jest...z resztą zancia i Stocia też były przetereminowane i były pierwiastkami... tak jak ja właśnie i tak się zdarza czasem... Ja tez rodziłam 2 tygodnie po terminie i wiem co to znaczy, wiec mnie to dziwi, w moim szpitalu 3-4 dni po terminie juz kładą i wspomagają... Mnie najbardziej przeraza to ze nie robia u was ani USG ani KTG co to kuurna za kraj? Ja po terminie codzien byłam na ktg i usg miałam robione tez..., ale co kraj to obyczaj. u mnie w mieście co szpital to obyczaj , w jednym też czekają 2 tyg - kumpela kilka lat temu rodziła i czekali 2 tyg , wody miała zielone a tam gdzie ja chcę rodzić nie czekają nawet tygodnia,,,
  14. tak , ale 2 tyg dłużej to sporo , mam nadzieje że dzidzi to nie zaszkodzi... ja byłam za długo w brzuchu mamy i ledwie mnie uratowali ... byłam sina pomarszczona pępowiną wokół szyi owinięta .. masakra jakaś.. może to był wyjątek .. Trzymam kciuki żeby Twojej małej szybciej się zebrało na wyjście...
  15. Kinia kurcze jeszcze nam się terminy zbiegną.... w ogóle długo coś każą Tobie czekać......
  16. Olusiahej a to moje łóżeczko jeśli ktoś jeszcze nie widział piękne.. marzyło mi sie łóżeczko tej firmy ale niestety nie udało się..
  17. Aguniahehe niezla jest ta babka co do renty sobie dorabia :))))))) i francuski polubiła hihih
  18. nio czas uceka strasznie , jeszcze niedawno z kuzynką Tomka w sylwestra z brzuchami siedziałyśmy a teraz Gosia już ma miesięcznego bobasa i pierwszy raz na weekend wyjeżdżają do rodziców :)
  19. Agunia wszystko gotowe więc nawet jestem za tym aby mieć poród już za sobą :)
  20. moje dziecię się dziś strasznie mało rusza...
  21. Redberryata A jak z Waszym (rodzące sn) przygotowaniem w tej kwestii? Ćwiczycie oddechy? nic nie wiem i nic nie umiem i nic nie cwicze hyhy ja też idę na żywioł i liczę na dobrą położną
  22. hehe niby racja , ale jak on szybko nie wyzdrowieje to będę musiała rodzić bez niego..
  23. nie mam pomysłu na obiad... może lasagne .... w sumie to mi się nie chce nic gotować ,a le żal mi Tomcia.... biedaczek chory do pracy chodzi ....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...