Skocz do zawartości
Forum

racuszek

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez racuszek

  1. KaszaaaaaaTo ja wam pokaże małą Hanie :) piękna...
  2. codziennie podczas obchodu w pokojach słyszałam "ordynator jutro panią zbada i podejmie decyzję" ehhh już nie wierzyłam im w to wszystko , ale dzisiaj od rana KTG, USG , morfologia i badanie u ordynatora.. zdecydował że jutro o 6 rano kładą mnie pod oksytocynę i jak nie ruszy to od razu cesarka ... zapytałam Go przy wszystkich lekarzach czy jutro bede miała dzidziusia na rękach , obiecał że tak ... ehhhhh mam serdecznie dość ... za to moja teściowa mnie zaskoczyła .. codziennie Tomek przynosi mi od niej obiadki , kanapeczki itp , jest mi wstyd na maxa bo Tomek nawet zanosi jej moją bieliznę do prania , a dziś ma mnie odwiedzić jego mamuśka..
  3. Wiem niewiele .. czuje się dobrze , nie mam skurczy, nic mnie nie boli , z rozwarciem na 1,5 cm chodzę już od miesiąca.... Ogólnie lekarzy trzeba ciągnąć za język a i tak niewiele mówią. Nie mieli prawa podać mi oksytocyny przed 41 tyg bo nic się nie działo , mogą jej użyć tylko jeśli coś się dzieje tzn jakby mi odeszly wody lub trzeba by było przerwać ciążę. Potem mała miała skoki tętna od 60 do 200 .. miała np 140 potem nagle 60 i skok do 170... masakra jaakaś Całą noc krzyki z porodówki i położne wchodzce do pokoju żeby nagle o rano zmierzyć ciśnienie.... mimo że pobudka była o 5.30 a ciśnienei powinni mierzyć o 6.. teraz na noworodkowym jest fajniej , wszystko w konkretnych godzinach i położne bardziej ludzkie......
  4. Cześć Dziewuszki Tomek przyniósł mi dziś na trochę laptopa do szpitala :)
  5. RedberryRacuszku i Stysiu - będę Wam kibicować w myślach!racuszekja byłam pierwsza tylko że w trakcie pisania posta mąż nie miał w co się ubrać i musiałam mu pokazać że jego ubrania są w tam gdzie zawsze ehhh ha ha! :P:P:P Żegnajcie !!!!!!!!!! ( ku*** ale sie boję masakra !! )
  6. RedberryPIERWSZA!Jak się miewacie Kochane? U mnie nocka spokojna,wstałam siusiu dopiero o 5ej rano, ale coraz bardziej mnie boli pipka i plecy.. Dziś dokańczam sprawy firmowe i oddaję się błogiemu lenistwu. Miłego piątku dziewczynki! ja byłam pierwsza tylko że w trakcie pisania posta mąż nie miał w co się ubrać i musiałam mu pokazać że jego ubrania są w tam gdzie zawsze ehhh
  7. Dziewczynki , miłego dnia życzę !!! Przez całą noc spałam może ze 2 godzinki ... Ehhh trzymajcie kciuki za mnie a ja będę trzymała za Was ... Stysiu bądź dzielna , możliwe że dziś przemy razem !!!
  8. dalej niech mi ten pęcherz pęka , woda się leje i rodzi się ten uparty małpiszonek ... ileż można czekać ....
  9. Redberryracuszekmój czop się wydala w ratach ... we wtorek odeszło trochę , dziś rano trochę a teraz trochę więcej ... ciekawe czy to koniec... Ten teraz był ze świeżą krwią , może pamiętacie czy trzeba w takiej sytuacji śmigać do szpitala ?? bo ja nie pamiętam nie, nie trzeba. jak odejdą wody, albo masz regularne skurcze. dziękuję , tak myślałąm ale wolałam się upewnić...
  10. Redzia gratuluję dobrych wieści !! Fajnie jakbyśmy urodziły wszystkie jutro :) qmpeela a nie chciałaś męża nastraszyć ??? mój od razu chciał być przy porodzie , a nawet jeśli w środku się wahał to po tym jak mąż jego kuzynki opowiadał że był przy porodzie i że ma zdjęcie jak przecina pępowinę to Tomek już się nie wycofa heheh
  11. mój czop się wydala w ratach ... we wtorek odeszło trochę , dziś rano trochę a teraz trochę więcej ... ciekawe czy to koniec... Ten teraz był ze świeżą krwią , może pamiętacie czy trzeba w takiej sytuacji śmigać do szpitala ?? bo ja nie pamiętam
  12. qmpeelaracuszekpowtarzamy materiał ?? W pierwszej fazie porodu Głęboki i spokojny oddech przeponą Wciągamy przez nos powietrze (klatka piersiowa nie rusza się, brzuch unosi się do góry; śpiewaczki na pewno mają tu łatwiej:) Wydychamy powietrze przez usta - długo i spokojnie. Wydech powinien być dłuższy niż wdech. Z tej techniki korzystamy zwłaszcza na początku, kiedy skurcze nie są jeszcze tak silne. Głęboki, ale szybszy oddech przeponą Technika jest podobna do poprzedniej, przy czym wszystko dzieje się szybciej. Wdech jest krótszy i odrobinę płytszy. Wydech jest szybszy, ale nadal dłuższy od wdechu. Na ten sposób oddychania kobiety przechodzą instynktownie, kiedy skurcze zaczynają sie nasilać i pojawiają się coraz częściej. W czasie parcia Gaszenie świeczek Kiedy rodzi się główka malucha, ważne jest, aby nie przeć. Przyspieszałoby to poród, a co za tym idzie groziło uszkodzeniami ciała dziecka. Ponieważ parcie jest odruchem, trudno jest go jednak powstrzymać. Temu celowi ma służyć właśnie „gaszenie świeczek", czyli wykonywanie serii krótkich wydechów lekko otwartymi ustami. „Napieranie powietrzem" Kiedy położna pozwoli już przeć, należy nabrać do brzucha powietrza i nie wypuszczać przez ok. 10 sekund. To powietrze trzeba skierować w dół kanału rodnego - prąc de facto - na mięśnie dna miednicy, co spowoduje otwieranie się mięśnie krocza, pochwy i zwieracza odbytu. Po tym czasie powietrze wypuszczamy i proces powtarzamy aż do ustąpienia skurczu. Ejj.. no laska w teorii jesteś widzę obeznana jak trzeba No, no gratki :P co Ty opowiadasz ?? przeczytałam 2 razy i kazałam Tomkowi zapamiętać i mówić mi podczas porodu co mam robić hehe
  13. powtarzamy materiał ?? W pierwszej fazie porodu Głęboki i spokojny oddech przeponą Wciągamy przez nos powietrze (klatka piersiowa nie rusza się, brzuch unosi się do góry; śpiewaczki na pewno mają tu łatwiej:) Wydychamy powietrze przez usta - długo i spokojnie. Wydech powinien być dłuższy niż wdech. Z tej techniki korzystamy zwłaszcza na początku, kiedy skurcze nie są jeszcze tak silne. Głęboki, ale szybszy oddech przeponą Technika jest podobna do poprzedniej, przy czym wszystko dzieje się szybciej. Wdech jest krótszy i odrobinę płytszy. Wydech jest szybszy, ale nadal dłuższy od wdechu. Na ten sposób oddychania kobiety przechodzą instynktownie, kiedy skurcze zaczynają sie nasilać i pojawiają się coraz częściej. W czasie parcia Gaszenie świeczek Kiedy rodzi się główka malucha, ważne jest, aby nie przeć. Przyspieszałoby to poród, a co za tym idzie groziło uszkodzeniami ciała dziecka. Ponieważ parcie jest odruchem, trudno jest go jednak powstrzymać. Temu celowi ma służyć właśnie „gaszenie świeczek", czyli wykonywanie serii krótkich wydechów lekko otwartymi ustami. „Napieranie powietrzem" Kiedy położna pozwoli już przeć, należy nabrać do brzucha powietrza i nie wypuszczać przez ok. 10 sekund. To powietrze trzeba skierować w dół kanału rodnego - prąc de facto - na mięśnie dna miednicy, co spowoduje otwieranie się mięśnie krocza, pochwy i zwieracza odbytu. Po tym czasie powietrze wypuszczamy i proces powtarzamy aż do ustąpienia skurczu.
  14. racuszekataWitam ponownie po obiadku i spacerku. Kasza - to zdrówka życzę i mimo wszystko udanego wieczoru urodzinowego! Racuszku - koszulka dla męża super! Gdzie zamawiałaś? A mnie brzuch nadal pobolewa, ciągnie mnie tam na samym dole, ledwo przyturlałam się do domu.na allegro Koszulka dla Taty Super Tata pomysĹ�na prezent (960154329) - Aukcje internetowe Allegro Ata maż wypakował koszulki , ni kupuj u tego użytkownika , strasznie cienkie i w ogóle takie na 2 razy....
  15. qmpeelastysiapysiaOOOO mój 5001 post :)Szalejesz maleńka :) no proszę.... ależ z CiebieSuperStysia
  16. qmpeelaracuszekna mnie mama dziś nakrzyczała że się położyłam hehe powiedziała że leeżąc nie urodzę i że mam chodzić .. ehhh chodziłam wczoraj cały dzień i dziś pół dnia po ogrodzie , co jeszcze ?? mam spać na stojąco ????????????A co może lepiej przerzuć tonę węgla i łaź aż padniesz na pyszczek, a jak zaczniesz rodzić to uśniesz... Gupie gadanie... tona to za mało hehe
  17. stysiapysiaRacuszku bierzesz coś d jedzenia do szpitala??? właśnie nie wiem ... na porodówce nie mogę jeść ale jak mnie położą na sali to nie chciałabym umrzeć z głodu.... wezmę herbatniki tylko , najwyżeej Tomek mi coś później kupi .. ale zabieram też kanapki dla Tomka i zastanawiam sie nad jakąś kawą w termosiku dla niego , nie wiadomo jak długo to potrwa .. ehhhh Problem pojawi sie przy decyzji o cesarce ... bo wtedy nie można być najedzonym... A Ty ?? zabierasz coś?? O której godzinie w ogóle jedziesz?
  18. na mnie mama dziś nakrzyczała że się położyłam hehe powiedziała że leeżąc nie urodzę i że mam chodzić .. ehhh chodziłam wczoraj cały dzień i dziś pół dnia po ogrodzie , co jeszcze ?? mam spać na stojąco ????????????
  19. qmpeelaracuszeklaski Wam też tak ciężko chodzić??? normalnie nie mam siły nogi od ziemi oderwać ... jak idę do kibelka to sunę nogami po ziemi normalnie masakra..Racuszku wiem jak się czujesz u mnie jest to samo, a jak mam do pokonania schody to już całkiem masakra... jessssssuuuuuuuu jakbym miała schody na trasie łóżko - kibel to lałabym pod siebie chyba ... masakra jakaś podziwiam Cię....
  20. laski Wam też tak ciężko chodzić??? normalnie nie mam siły nogi od ziemi oderwać ... jak idę do kibelka to sunę nogami po ziemi normalnie masakra..
  21. ataWitam ponownie po obiadku i spacerku. Kasza - to zdrówka życzę i mimo wszystko udanego wieczoru urodzinowego! Racuszku - koszulka dla męża super! Gdzie zamawiałaś? A mnie brzuch nadal pobolewa, ciągnie mnie tam na samym dole, ledwo przyturlałam się do domu. na allegro Koszulka dla Taty Super Tata pomysł na prezent (960154329) - Aukcje internetowe Allegro
  22. jeju ale mi obiad smakował... ostatni normalny obiadek ehhhh
  23. cały czas się boję że nie poradzę sobie z opieką nad dzieckiem ehhh ... te pierwsze dni to będzie tragedia ... mam nadzieje że trafię na miłe położne i mi pomogą ... ciekawe czy dużo tak zielonych kobiet rodzi dzieci...
  24. Aguniaracuszekzaraz zabieram się za obiadek hehe szybki obiadek ... teść przyjechał wczoraj i przywiózł ze sobą klopsy... teściowa ostatnio zrobiła mi kopytka ... więc robię kopytka / pyzay na parze ( do wyboru ) klopsiki , sos pieczeniowy ( z paczki ) i surówka ( z koperkiem i z biedronki hehe) obiad pod tytułem " nie wysilę się a dobre szamanko będzie " Ale pyszności ja mogę tylko pomarzyć.... wczoraj u teściowej powiedziałam że muszę wieczorem wsunąć frytki , teściowa popatrzyła na mnie i mówi " a Ty już nie powinnać frytek jeść są chyba za tłuste dla Ciebie" więc odpowiedziałam ze jak teraz nie zjem frytek to potem już w ogóle , więc wolę się nacieszyć póki mogę hehe
×
×
  • Dodaj nową pozycję...