Witam Was...
jestem tu nowiutka...
mam 22 lata, za miesiąc 23.
pochodzę z Wawy, ale rok temu przeprowadziłam się do Gdyni, do mojego D :)nie płacimy za mieszkanie, bo płaci Daniela babcia, której on wykupił mieszkanie - a to że płaci rachunki, to jej wdzięczność, że mieszkanie nie jest już spółdzielcze... nasz ślub miał byc w czerwcu, ale po tej wiadomości nie wiem za bardzo co zrobić... wiem już napewno, ze JESTEM W CIĄŻY :) nie jestem załamana, ponieważ jestem w stałym zwiazku z odpowiedzialnym mężczyzną, który będzie moim mężem... boję sie tylko strony finansowej... obecnie jestem bez pracy... Daniel pracuje bez umowy... ma 50zł dniówki.... błagam, wspierajcie mnie...