-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Syrenka
-
Witam Moje Kochane :) Daniel bardzo sie ucieszył z nowiny :) MALWI - ależ pieknie :) podziwiam Cię i to bardzo szczerze, Kochana, jesteś bardzo dzielna :)a ja dzis jestem w jakimś dołku... niby się bałam, ale dzis zrobiłam 2 test, by potwierdzić pierwszy pozytywny i wiecie, że wyszedł negatywny?? :( sama nie wiem... zrobię za kilka dni kolejny, już lepszy niż ten... jakoś temu testowi od kupna nie uwierzyłam... firma VerCo As100, wie ktos coś o tym tescie??
-
Witam :) wczoraj wieczorem udawałam bardzo poważną... powiedziałam Danielowi, że musimy poważnie porozmawiać...aż pobladł... usiedliśmy sobie a ja położyłam test na stół... i od razu kupa uśmiechu i usciski :)Daniel bardzo się ucieszył.... :) ale dzis zrobiłam 2 test jakiejś firmy VerCo - As100 i wyszedł negatywny... sama nie wiem... ;/
-
dzień dobry :) jak dzis się czujecie?? ja dzis zrobiłam 2 test i wyszedł negatywny... ale nie wiem czy mu wierzyć... to jakaś firma krzak chyba... Verco - as100. wie ktos cosik o takich testach?? za kilka dni zrobię znow...
-
jesteście naprawdę wspaniałe... uciekam na dziś... jutro będę od rana... :* trzymajcie kciuki, by Daniel z balkonu nie wyskoczył , bo mieszkamy tylko na 2 pietrze
-
a w UP nie ma rejonizacji?? jestem zameldowana w Wawie... i chyba sie nie da w Gdyni zasiłków brać... :(
-
ale skoro nie mam pracy ani ubezpieczenia tym samym, to i tak chyba będę musiała płacić nawet w przychodni... w ogóle zielona jestem... nio to to becikowe to faktycznie kit... zwróci mi sie tylko 10 wizyt... ;/
-
aha... ale ja ciemna jestem... a Daniel powie: "miło było ale sie skończyło, skontakuje sie z toba mój adwokat, bo takich sytuacji miałem juz na pęczki"
-
oj, ale mój ginek bierze 80 do 100zł za wizytę... dużo razy sie chodzi?? boże nic z tego położnictwa nie pamiętam teraz ... takie to nieżyciowe było wtedy...
-
Kochan, nie kop leżącej... bliźniaków nie chcę Daniel nic nie wie... jest w pracy jeszcze wraca po 21... ech... tak to jest... chciał dziecko, tłumaczyłam, że za wcześnie bo ślub... i jak to będzie wyglądało... powiedział, żebym pamiętała, że co jakis czas trzeba antykoncepcję odstawiać... nio to na miesiac przerwę zrobiłam... i zapomniał niby... ech... nio i 11 dzień cyklu 28 dniowego i hops... :)
-
hihi... to palnęłam poprostu ona zachowuje się mniej dorosle niż ja właśnie o to chodzi że nie mam koleżanek ani tu ani w Wawie... mam tylko przyjaciela, ale on w nieskonsumowanym zwiazku od 3 lat siedzi :d wiec raczej szane nikłe na jego pomoc chyba, ze jako niańka zawsze mogę go sciągnąć z Wawy oj, aż mi się humor poprawił... wiecie, dowiedziałam się dziś... wiec jeszcze chyba w szoku jestem... a teraz to powinnam chyba do gina iść, co?? bo becikowe chyba dostają te co mają badanie do 10 tygodnia, nie??
-
Misia, dziękuję :) bardzo tego potrzebuję... póc z kimś porozmawiać... a jeśli chodzi o pracę, to będę chyba miała od października... tylko nie wiem jaka umowa, na ile czasu... zeby mnie potem nie wywaliła... :( a praca w sklepie z bielizną, więc lekka dość, po 7h dziennie. oby tylko kierowniczka do mnie oddzwoniła tak jak się umawiałyśmy... :(
-
może moja siostra odda mi swoje łóżeczko po synku, chłopaczek ma juz ponad 2 i pół roku... poza tym w piwnicy było u nas zawsze łóżeczko po mnie, ale kiedys jej na mózg padło i wywaliła ze swoim ojcem super łóżeczko na śmietnik... teraz byłoby super...;/ja ja ogołocę jakoś napewno!!! moze niech wózek odda, ale ona raczej obcemu da niż mi... całe życie ze mna rywalizuje niewiadomo o co... stara (31 lat) a zachowuje sie jak dziecko.... zazdrosci mi wszystkiego, ze jestem szczęśliwa, że mieszkam w Gdyni... tylko syczy wciąż na mnie niewiadomo o co... :( a jaki będzie jej śmiech gdy się dowie, ze dzidzuś przed ślubem... ale wtedy to ja się pośmieję, bo ona miała tak samo :P
-
dokładnie Misiu, jesteś wyjatkowa i bardzo dziękuję Wam :) nio mam nadzieję, że wszystko stanie sie prostsze dzięki temu małemu cudowi...
-
ale jaja !!! u mnie raczej nie pomogą... matka zajmuje sie umierającą moją siostra (jedną z trzech) a tata ma białaczkę i odkłada na chemię...a na umowie próbnej też można powiedziec, że jest sie w ciaży?? czy nie?? ktos wie??
-
oj i znowu Ty :*jesteście wspaniałe... nie jestem małoletnia mamą... mam az 23 lata za chwilę a boje się niesamowicie... bedę teraz szukać jakiejkolwiek pracy, by mieć swiadczenia, bo bez tego będzie bardzo cieżko... liczę na wasze wsparcie i to BARDZO BARDZO... jestem w Gdyni a tu nie mam przyjaciół, mam tylko i aż Daniela. siostry mi nie pomogą tylko będą sie cieszyc, ze wpadłam... chcielismy mieć dziecko i to bardzo, tylko, że jeszcze miesiac temu miałam pracę, umowę... kiedyś sama dla mojeje siostry kupowałam z mamą ciuszki w lumpku - sliczne są niektóre :) ale jak poatrzyłam na ceny wózków i łóżeczka, to aż mnie rzuciło.... moja fasolka jest jak najbardziej chciana i kochana... bardzo się cieszę ale płaczę dzis cały dzień... że przerosnie mnie to finansowo... bez pracy... bez niczego... :( dobrze, ze za mieszkanie nie płacimy... nio to Daniel będzie musiał jakiś mały remont mieszkania zrobic... ech... boje się.... :(
-
jesteście wspaniałe... nie jestem małoletnia mamą... mam az 23 lata za chwilę a boje się niesamowicie... bedę teraz szukać jakiejkolwiek pracy, by mieć swiadczenia, bo bez tego będzie bardzo cieżko... liczę na wasze wsparcie i to BARDZO BARDZO... jestem w Gdyni a tu nie mam przyjaciół, mam tylko i aż Daniela.siostry mi nie pomogą tylko będą sie cieszyc, ze wpadłam... chcielismy mieć dziecko i to bardzo, tylko, że jeszcze miesiac temu miałam pracę, umowę... kiedyś sama dla mojeje siostry kupowałam z mamą ciuszki w lumpku - sliczne są niektóre :) ale jak poatrzyłam na ceny wózków i łóżeczka, to aż mnie rzuciło.... moja fasolka jest jak najbardziej chciana i kochana... bardzo się cieszę ale płaczę dzis cały dzień... że przerosnie mnie to finansowo... bez pracy... bez niczego... :( dobrze, ze za mieszkanie nie płacimy... nio to Daniel będzie musiał jakiś mały remont mieszkania zrobic... ech... boje się.... :(
-
dziękuję Kochane :) potrzebuję naprawdę duuużo wsparcia...
-
dziękuję :) ja tu bacznie obserwuję swój organizm nio i wiem ;) słuchajcie, czy kotś z Was też ma trudna sytuację finansową?? czy bałyście sie o materialne sprawy?? czy to prawda, że na dziecko ciężko jest się zdecydować świadomie, bo zawsze ma sie wrazenie, że będzie za mało kasy?? pomocy :(
-
o Witam, witam jak miło, ze jestescie :)przeze mnie tylko strach przemawia... pomóżcie jakoś.... :( na wątku o mnie samej napisałam jakie mam kłopoty... pewnie takie jak niejedna z Was... ale wiecie, ze w kupie raźniej, prawda??
-
dziekuję wiesz... niby termin wypada na około 1 czerwca... zawsze jest 2 tyg w tę lub w tę stronkę byłam rok na położnictwie, dlatego jakoś strach mnie ogarnia przed wizją tego wszystkiego w innej niz połozna roli... zrezygnowałam po 1 roku po odebraniu 8 porodów... strach mam wiekszy niż kiedykolwiek...
-
ładne imię :) my chcemy Victorię albo Oscara :) Viki napewno w wersji angielskiej a Oskar czy Oscar... licho wie narazie to początek dalekiej wędrówki przed nami :)
-
dzień dobry... jestem tu ... oseskiem - jak mnie okresliło forum... dzis się zalogowałam szukając przyszłych i juz obecnych mam... jestescie ?? :)
-
w sumie masz rację... dziekuje...
-
świetny temat :*
-
dziwny ginekolog... ciekawe co mój powie jak do niego przyjdę 3 cykle po tym jak dał mi receptę na plastry na pół roku