
QueenP
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez QueenP
-
I ja nie mogę zasnąć, chociaż codziennie max 22.30 już śpię. W dodatku ok 19 poleciało mi trochę wód po nogach, dosłownie kilka kropel. Od godziny mam skurcze co 5-6 min i w dodatku biegunkę :/ ruchy czuje normalnie, poczekam jeszcze czy skurcze się rozkręca czy uspokoją, bo nie chce niepotrzebnie wszystkich budzić i jechać, jeśli to fałszywy alarm. Najlepiej jakbyśmy zdążyli odprowadzić mojego starszaka do szkoły i wtedy mogę jechać rodzić na spokojnie A jeśli chodzi o te sprzeczki, to i u nas burzliwy weekend. Z tym ze moj mąż wie jak się ze mną obchodzić, czyli nie odpowiadać na zaczepki, a po prostu podejść i przytulić :) poza tym to jest końcówka ciąży, każda z nas jest zmęczona i zdenerwowana już tym wszystkim, wiec to chyba normalne, że tak szalejemy.
-
Ewinka też o tym słyszałam, oby i u nas coś to dało bo np teoria, że podczas pełni jest problem ze spaniem się u mnie sprawdza. Także dziewczeta, trzymam za nas kciuki, może akurat jakiemuś październikowemu uparciuszkowi dzisiejsza aura będzie sprzyjać :)
-
Natuska0 no właśnie, gdyby nie te dolegliwości, to ja bym mogła nawet i do świat być w ciąży, ale też już mam dość, bo czuje się jakaś bezużyteczna tym bardziej podziwiam Ciebie, że pomimo większego dyskomfortu, pobytu w szpitalu i wywoływania dajesz radę :) ale może faktycznie, jakaś cisza przed burzą i Oskarek czeka na wielkie wyjście z zaskoczenia Do mnie też piszą czy już urodziłam i po prostu odpisuje, że jak już to nastąpi to sama dam znać i na razie przestali mnie nękać ;)
-
Emilka Lilka jest cudowna :))) prześliczna królewna :) Dobrze, że u Ciebie poprawa, oby z każdym dniem było lepiej. Igorek tez się urodził z bujną czupryna, później do roczku miał loczki i je obcielismy, bo średnio mi się podobają długie włosy u chłopców. Ja mam falowane, mąż ma kręcone, wiec mysle, że i on by miał jakbyśmy mu zapuścili :) Natuska mnie tez boli to puste miejsce u góry i też staram się zwracać uwagę na ruchy, ale mała jest aktywna cały czas, jedynie w nocy odpoczywa. U Ciebie śluz, a u mnie cały czas ten czop w kawałkach i dalej wilgotno... nie wiem czy to się tak wolno rozkręca, czy o co chodzi. Dzisiaj kończę 39 tydzień, termin mam na przyszła niedziele, zobaczymy jak to wszystko się potoczy.
-
Dziś czuje się podobnie jak wczoraj, rozwoju sytuacji brak, czyli solidaryzuje się z dziewczynami i czekam Do świąt może się doczekam haha :))
-
Kaska oj chciałabym, bo dziś to już naprawdę nie wiem jak mam to wszystko odczytywać ;) A u Ciebie może być tak jak u Dorotki, tez w ten sam dzień pisała, że nie ma żadnych objawów, a na drugi dzień tuliła Nicka :) tez bym tak chciała znienacka i bezobjawowo :)
-
Ja się jakoś dziwnie dzisiaj czuje. Tak wiec od 3 dni odchodzi ten czop po trochu (cos w stylu galaretki), oprócz tego cały czas czuje „mokro” i rzeczywiście bielizna jest hmm wilgotna. A dziś cały dzień mdłości, brak apetytu, ból pachwin, pojawiło się mleko w piersiach (a do tej pory ani kropelki) i ogólnie czuje właśnie tak jak Natuska0 napisała, że u góry, gdzie malutka miała pupę, teraz jest pusto i brzuch zrobił się miękki. Skurcze jakies mam, ale raczej takie jak do tej pory czyli nieregularne. Sama już nie wiem, czy to idzie w dobra stronę, czy np potrwa jeszcze tydzień... normalnie czuje się jakbym pierwszy raz rodziła, bo przy synku po prostu odeszły wody i wiedziałam, że się zaczyna, a teraz nie wiem kompletnie nic :(
-
Magda22 dobrze, zrelaksowana, wymasowana - jednym słowem gotowa do porodu A wracając do tematu znieczuleń, to mnie przyjaciółka położna też odradza, może przynieść więcej szkody niż pożytku. No ale to jak z porodem, karmieniem i innymi rzeczami kwestia indywidualna i każda robi jak uważa :) Natuska no proszę jaka zgrabna laska jedynie brzuszek a tak to figura pierwsza klasa ;) Dobrze, że zaparcia odpuściły. A jak skurcze? Tez się uspokoiło? Ja idę powoli spać, chociaż malutka szaleje, właśnie ma czkawkę po raz 10 chyba już dzisiaj :O
-
[bMagda22] jak tam wizyta u fryzjera? przy pierwszym porodzie rodziłam bez znieczulenia i jakoś przeżyłam, to i teraz dam radę. Widok igieł mnie przeraża, jedyne jakie toleruje to te u naszego tatuażysty Tutaj oferują jeszcze gaz rozweselający, ale jakoś tez nie jestem do niego przekonana... Kaśka mnie tez właśnie już to denerwuje, że nigdzie nie widać suwaczkow, ciekawe kiedy to naprawia :(
-
Kaśka no ja nie daje rady, wiec chodzę na pedicure, poza tym jestem wymasowana do samych kolan no i tym sposobem mój stan na porodówkę gotowy, szkoda tylko, że tej mojej kruszynce się nie spieszy ;) MadziaK moja bez zmian jak skakała, tak skacze i trenuje nadal. Jedynie w nocy rzeczywiście załapała rytm, że trzeba spać, wiec chociaż tyle :) ciesz się, że Cię twoi synkowie oszczędzają, bo niektóre z tych kopniaków nie należą do przyjemnych ;) Natuska to rzeczywiście może po tym badaniu tylko takie naruszenie, a nie rozkręcenie akcji. Szkoda, bo już myślałam że się dziś doczekamy tego Twojego uparciuszka :)
-
Natuska podziwiam za cierpliwość, chociaż masz racje, lepiej poczekać i jechać jak już się rozkręci niż nagle w szpitalu znów się uspokoi. Ale chyba jednak dzisiaj się doczekasz maluszka, skoro czas skurczy się skraca, to znaczy ze wszystko idzie w dobrą stronę :)
-
[bNatuska] to może rzeczywiście dzięki badaniu coś ruszyło, licz regularność skurczy i oby poszło szybko sprawnie no i oczywiście bezbolesnie :)
-
Natuska0 dobrze w brzuchu u mamy temu Twojemu maluszkowi, widać nigdzie mu się nie spieszy :) A kolizja się nie przejmuj, zawsze się ktoś trafi, kto nie umie jeździć i tylko nerwów szkoda :/ Kaśka ja jestem totalnie niepolityczna, nie interesuje się tym w ogóle, wiec i na wybory się nie wybieram. Emilka współczuje Ci bardzo kochana, wiem że te dziady są upierdliwe, ale żeby aż tak człowiek musiał przez nie cierpieć to przesada :/ mam nadzieje, ze szybko Ci przejdzie. Magda22 ja byłam jedna z tych co późno zaczęły dojrzewać, bo miałam właśnie 15/16 lat i tez miałam z tego powodu wtedy straszne kompleksy... no ale było minęło ;) Posprzątałam, gołąbki zrobiłam, teraz lecę w końcu na te paznokcie. Muszę wykorzystać ten chwilowy przypływ energii
-
Natalia3g szacun, bo ja do stóp ledwie dosiegam, a gdzie tam pomalować poza tym jakoś nie umiem tak sama sobie tam ładnie ogarnąć, pomimo że na rękach sama robię hybrydy albo żele. Natuska0 co za bezczelna baba... tylko kobieta kobiecie potrafi sprawić taka przykrość :/ za to dobrze, że masz takiego męża, dla którego jestes najpiękniejsza na świecie i to najważniejsze :) Wracając do tematu zaparć, to u mnie jabłka najbardziej dają radę, za to dziś od rana w druga stronę, jakaś biegunka się przypałetała :/
-
Natuska u mnie w rodzinie żadna z kobiet nie miała, ja tez nigdzie nie mam, zarówno w pierwszej jak i obecnej ciąży, za to nie mogę patrzeć na cellulit na udach :O
-
Magda22 też się przestałam zastanawiać ‚czy dzisiaj urodzę?” Bo tak jak mowisz, wole się pozytywnie zaskoczyć :) tak wiec starszak odprowadzony do szkoły, lecę na śniadanko i później upiększenia czas start Jeśli chodzi o rozmiary, to zrzucicie spokojnie, ja bez ćwiczeń na początku wróciłam do rozmiaru 36, później z ćwiczeniami do 34, także dla każdej jest nadzieja Natuska olejku rycynowego nie polecam, w pierwszej ciąży głupia posłuchałam rady koleżanki, że to właśnie jest dobry sposób na przyspieszenie porodu, wypiłam z czarna kawa kilka łyżek i później miałam cała noc tak okropne skurcze i biegunkę, że nikomu takich perypetii nie życzę.
-
Magda22 bardzo bym chciała, ale chyba nic z tego, bo oprócz kilku skurczy nic nie postępuje, także wybieram się dzisiaj na pedi, żeby się lepiej na porodówce prezentować, bo przecież kiedyś w końcu urodzę, nie? Także życzę nam przyjemnych wizyt na odstresowanie ;) Kurczę, coś im nie idzie naprawianie błędu z suwaczkami, nie wyświetlają się od kilku dni :/
-
Natuska0 ja też miałam taka jedna gulke, ale po maści mi przeszło. Teraz znów jest kolejna, ale zaczęłam smarować i już się zmniejsza. Tez nie boli ani nie krwawi, wiec takie pewnie nie są jeszcze aż tak zaawansowane. W pierwszej ciąży miałam tez na sam koniec dosłownie, ale sam po porodzie zniknął na szczęście. Ja z kolei na dziś wieczór mam inna atrakcje, po kąpaniu wyleciało mi dość dużo takiego mlecznego śluzu z takimi jakby nitkami, więc to już tym razem raczej ten czop, chociaż sama nie wiem już jak to wszystkopowinno wyglądać .
-
Dziewczyny pęknę są wszystkie Wasze maluszki! Wstawiajcie tyle zdjęć ile chcecie, bo ja tez uwielbiam patrzeć na takie śliczności :) aż sama tym bardziej nie mogę się doczekać swojej kruszynki, chociaż mam przeczucie, że pójdzie w ślady brata i urodzę po terminie ;) Dorota gratulacje dla Was tez oczywiście, no i cieszę się, że metoda przytulanek sie u Was sprawdziła Co prawda może to być oczywiście zbieg okoliczności, ale za to łączy się przyjemne z pożytecznym
-
Sylwiaogromne gratulacje! Cudny jest :) Mamy kolejne forumowe maleństwo :) Pewnie Dorota też już po, takze po chwili przerwy są październikowe maluszki :) Wcale bym się nie obraziła, jakbym miała być następna
-
zaniepokojona współczuje bólu, ale może już niedługo i będzie po wszystkim, trzymaj się dzielnie kochana! :) Misia witaj, fajnie że zaglądasz do nas :) doczekasz się napewno! :)
-
zaniepokojona Trzymam kciuki! No proszę jak Cię wzięło z zaskoczenia :) Będzie dobrze :)
-
Kaska Jeśli to Cię pocieszy, to miałam praktycznie identyczną sytuacje w poniedziałek. Mój mąż specjalnie wziął wolne żeby dogadać plan porodu, no i przy okazji popodgladac malutka. Usg owszem było, ale na oddziale powiedzieli, że konsultacja będzie z lekarka na temat pomiarów małej, a nie porodówki i samego porodu. No ale po wejściu do gabinetu zaczęliśmy zmieniać temat i wypytywać lekarkę o przebieg porodu, jak wyglądają sale i ogólnie o wszystko co chcieliśmy wiedzieć, także chociaż tyle, że wiem co mam robić jak się już zacznie no ale żeby nie było tak kolorowo, to tez spędziliśmy tam 3h i za szybą znaleźliśmy mandat na 35£, także witam w klubie. A i pytałam o plan porodu, czy to koniecznie trzeba robić i mieć ze sobą, to lekarka powiedziała, że niekoniecznie, przecież każdy wie co należy do jego obowiązków i nikt nie zrobi niczego wbrew naszej woli, także można to mieć, ale niekoniecznie :) Dobrze, że wyznaczyli Ci kolejna wizytę, to wtedy dowiesz się wszystkiego, chociaż i tak dziwne, że nie chcą Ci ustawiać wizyt teraz już co tydzień, żeby właśnie wszystko kontrolować. Jeśli chodzi o maratony, to dla mnie sex mógł nie istnieć cały 7, 8 i teraz początek 9 tez. Miałam tak niskie libido, że aż sama się sobie dziwiłam. Aż tu nagle teraz od tygodnia klepki w głowie się poukładały i wszystko wróciło do normy, także maraton od 38 tygodnia uważam za rozpoczęty
-
Magda22 7, sunflower już liczyłam :) Tak więc: Emilka, Asienka, KasiaKatowice, KasiaAsia, Basia, Sunlower, Zonia :)
-
Natalia3g a gdzie zniknęło forum sierpniowek? Nie mogę ich znaleźć, bo rzeczywiście miały fajna listę i jeśli się zgodzicie, to i u nas można taka zrobić :) Teraz już wszystko się zgadza, mamy 7 forumowych maluszków i rzeczywiście, wszystkie chyba z września jak na razie :) Zaniepokojona my synkowi „pomogliśmy” tak wyjść, 2h po przytulankach odeszły mi wody. Być może to przypadek, ale nawet jeśli, to przecież takie pomaganie jest przyjemne Tutaj też robią masaż dopiero po terminie i tez słyszałam, że nie należy do przyjemnych, także wole nie próbować ;)