
QueenP
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez QueenP
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 22
-
Magda22 Ninka śpi różnie i na płasko i na podusi, a dostawkę mam ustawiona z jednej strony wyżej, wiec tak całkowicie płasko tez nie ma. Agatka jak mała zasypia przy piersi, to tak jak dziewczyny piszą troszkę ją pobudzam. Z tym że w dzień by mogła cały dzień spędzić na cycu, a w nocy je ok 20-40 min puszcza pierś i śpi 3h. Natalia3g cieszę się, że humor już lepszy :) faceci niestety tak już maja, że inaczej odreagowują stres i problemy... korzystajcie z ostatnich chwil we dwoje :)
-
Magda22 oj był szybki, nawet za... nawet położne stwierdziły, że to rzadki widok, żeby któraś urodziła na leżance do KTG ja o bólu niestety nadal pamietam, bo nadal czuje się obolała, dosłownie jakbym miała zakwasy po treningu. A Ty jak się czujesz? :) Amelcia jest piękna :)) MadziaK Tez tak mam, rano i wieczorem mocno żółte, a w ciągu dnia bardziej wodniste. KasiaKatowice ja jem wszystko, z tym że staram się odżywiać zdrowo, wiec nie zauważyłam ani przy Igorku ani teraz jakichś rewolucji żołądkowych u nich. Ale faktycznie koleżanka położna mówiła, że cytrusy nie wskazane. U nas była dziś położna, na szczęście żółtaczki nie ma, ma przyjść w sobotę na ponowne sprawdzenie, no i wtedy będzie ja też ważyć, aż ciekawa jestem ile księżniczce przybyło, bo pojeść lubi
-
MadziaK tez polecam kompresy i ponoć szałwia na zatrzymanie laktacji, niestety nic więcej nie doradzę :( może coś ta Twoja pani gin doradzi? Magda22 co u Was dziewczyny? Jesteście już w domu? :)
-
Natuska0 to super, oby już nie wróciło :) nic dziwnego, że się denerwuje, w końcu to nic przyjemnego. Nina jak na razie płacze jedynie przy przebieraniu i zmianie pampersa, nagość jej nie służy najwyraźniej
-
andiama jejku, Twój maluszek tak poważnie się już prezentuje i jak szeroko oczka otwiera :))) aż jestem w szoku jaki „dojrzały” chłopak już Całe szczęście, że byłaś pod obserwacja i wszystko zakończyło się dobrze i już jesteście razem :) Kasiek87 gratulacje kochana! 4kg i 57 cm to kawał chłopaka, rzeczywiście dobrze, że postanowili to CC zrobić, dużo zdrówka dla Was :)) Natuska0 Tez próbowałam policzyć, ale niestety ciężko mi wszystkie sobie przypomnieć, ale wydaje mi się że dziewczynek jest mniej. Jak oczko Oskarka? Natalia3g Kochana wiem co czujesz, naprawdę. Jeszcze w weekend miałam tak podły nastrój, że płakałam i wyzywałam na wszystko j wszystkich... wstyd się przyznać, ale nawet na forum było mi przykro zaglądać, że większość już ma maluszki ze sobą, a ja nadal nie. Oczywiście cieszylam się bardzo z każdego forumowego maleństwa, ale niestety humor i hormony robiły swoje. Wiem, że nie możesz się doczekać, że chciałabyś już mieć malutka przy sobie, ale jeszcze kilka dni i będzie z Wami :)))
-
Kaska ja mam takie w kropelkach. Igorkowi tez je podawałam :) muszę tylko jeszcze wit K dokupić, bo kazali podawać, a mnie wyleciało zupełnie z głowy. Smoczek się przyjął, pierś tez chętnie je, wiec może zaakceptuje to i to, w przeciwieństwie do jej brata, który był kompletnie antysmoczkowy ;) Andiama super wiadomość, gratulacje!! Czekamy na fotki. Kolejny forumowy maluszek dołączył :))
-
Madziak faktycznie już nadrobiłam, ze to Kasiek87 dzisiaj ma (chociaż pewnie jest już po) CC. I jak się czujesz po lekach? Lepiej? Ze mnie emocje w końcu chyba schodzą, bo dopadło mnie zmęczenie, na szczęście malutka dzisiaj już spokojna, je i śpi :) Andiama, Natalia3g jak się trzymacie?
-
Dziewczyny karmiące piersią dajecie dzieciom smoczki? Wczoraj Ninka była dosłownie cały dzień na piersi, dziś mleko już bardziej treściwe, wiec i 2 kupy już były, znów pojadła i śpi. Po chwili znów szukała piersi, wiec dałam jej smoczka i o dziwo przypasował jej i śpi dalej, wiec głodna napewno nie jest, ale z kolei obawiam się czy będzie chciała pierś. Emilka To dobrze, że jest lepiej, mam nadzieje, że już niedługo całkiem wszystko się ładnie zagoi. Lilka jak zwykle przesłodka, taka maleńka kruszynka :) MadziaK a może to jakaś choroba Cię rozkłada, czy to raczej od piersi? Któraś miała mieć dzisiaj CC? Bo coś mi się kojarzy z wczoraj, ale niestety nie pamietam która... :(
-
Dzień dobry, Na szczęście malutkiej jak na razie został rytm „z brzucha” i przespała spokojnie druga noc z jedna pobudka o 2 na karmienie :) teraz o 6 znów pojadła i śpi. MadziaK jaki kochany starszy brat :))) u nas tez Igorek chce ja nosić, pomagać, głaskać i przytulać, także jak na razie też nie przejawia żadnych objawów zazdrości. Z tym szwem niestety nie pomogę, ale może to rzeczywiście przez to, że w szpitalu wtedy się tak nadwyrezylas. W każdym razie mam nadzieje, że szybko minie :) Mnie najbardziej dokucza ból w środku taki typowo okresowy, no i raz na jakiś czas takie obkurczanie, ale biorę na razie tabletki, bo jakoś funkcjonować trzeba :) Emilka no właśnie aż położna była w szoku, że ma tyle włosków i tak samo, że więcej z tylu, ale widocznie taki ich urok, bo Igorek tez się taki „włochaty” urodził :) A jak Ty się czujesz? Jak z tymi hemoroidami? Ja czuje, że mam po porodzie jeden, ale czekam z używaniem masci, aż tam wszystko się wygoi i wtedy się nim zajmę.
-
Witam się i ja :) pierwsza noc za nami, malutka obudziła się tylko dwa razy, wiec nocka przespana. Oprócz tego jest taka kochana, cały czas tylko je i śpi :) Ma takie długie włoski, że niedługo warkocze będzie można czesać
-
My już w domku, właśnie karmie, wiec mam chwilkę żeby wszystko opisać :) Generalnie to cały weekend był już tragiczny, bo w nocy z piątku na sobotę już miałam mocne skurcze, ale oczywiście mijały po kilku godzinach. I tak przez cała sobotę i niedziele. Wiec znów robiłam wszystko, żeby się czymś zająć, spacerowaliśmy, sprzątałam, gotowałam, ba nawet ciasto upiekłam no i dziś od 4 rano znów to samo, czyli skurcze, ale jeszcze mocniejsze, zaczęłam liczyć czas: 15-20 min i spałam tylko w odstępie między jednym a drugim. Od 8 już były między 11-13min, po prysznicu tez nic nie przeszło, wiec czekałam dalej. Ok 10 już były co 5 min wiec zadzwoniłam do szpitala i mówię położnej co i jak, a ona do mnie że mam wziąć paracetamol () i przyjechać dopiero jak będę mieć 4 skurcze w ciągu 10 min... no to czekałam. W końcu o 13.30 pojechaliśmy i kazali mi czekać na KTG, wiec stałam na korytarzu i czekając czułam jak odchodzą mi wody. Mówię im, że wody mi odeszły i czuje powoli skurcze parte, na co położna stwierdziła, że mam czekać na swoją kolej, bo jest dużo ludzi a ona jest sama. No a kiedy łaskawie mnie wezwali, to już praktycznie mdlałam z bólu na tej leżance i jedynie zdążyła posłuchać tętna, bo ja czułam, że rodzę. Nagle obok mnie znalazło się 5 położnych, włączył się alarm, wyprosili pozostałe panie, które miały w tym czasie KTG a ja urodziłam na tej kozetce przy drugim parciu :) później „przemiła” i taka zajęta pani położna przyszła mnie przeprosić za swoje zachowanie i że nie wierzyła mi, że się zaczęło :/ no ale na szczęście mąż zdążył przeciąć pępowinę, później poszło łożysko i pojechałam na porodówkę, czyli sale gdzie byłam sama z moimi chłopakami i Ninka :) na szczęście nie byłam nacinana, ani nic, także mam nadzieje, że szybko dojdę do siebie. Urodziłam dokładnie o 15.10 (myślałam, że później, przez to że o 13.30 byłam dopiero w szpitalu ), a do domu wróciliśmy o 18.30. Malutka wazy 3180 i ma 50cm :) No i z racji tego, że tu liczyli wiek ciąży wg USG, to mam wpisane, że urodziłam w 39+6 czyli wyrobiłam się nawet dzień przed terminem Od jutra ma przychodzić położna sprawdzac wszystko. Jutro tez poczytam co pisalyscie, bo przez ten weekend z życia wyjęty nic nie wiem co która pisała. Ile nam zostało jeszcze nierozpakowanych? Za wszystkie trzymam kciuki, uwierzcie mi ja miałam już naprawdę silne przekonanie, że nigdy nie urodzę i dość wszystkiego, a tu proszę, chwila moment i księżniczka już jest obok mnie :) Także spokojnie dziewczyny, będzie dobrze!
-
-
Ja tylko na szybko, że Ninka urodziła się dziś o 15.40 :) było hardkorowo, ale napisze wszystko jak wyjdziemy, bo właśnie czekam na męża z fotelikiem :) Przedstawiam moja księżniczkę:
-
kasiek87 wybacz, w takim razie zostałyśmy w 4 razem z Natalia3g i Andiama :) Natalia3g ja tez byłam przygotowana na to że urodzę po terminie, ale każdy kolejny dzień coraz bardziej mi się dłuży i cierpliwość powoli się kończy. No ale do świat może się wyrobimy Natuska0 proszę jaka laska i to tak szybko po porodzie, wow :) pozazdrościć :) Jeśli chodzi o szew to nie wiem niestety, ale skoro miałaś taki który się rozpuszcza, to chyba powinnaś poczekać, ale może lepiej dopytaj dla pewności położnej.
-
Natalia3g mysle, że napewno nie koniec, bo Ewinka w szpitalu i jutro maja działać, no i Andiama też miała dziś podjechać do szpitala o ile dobrze pamietam :) i wtedy tylko my zostaniemy na placu boju, czy mamy jakieś w dwupaku jeszcze? :) Natuska0 Oj czekam na to znienacka jak na zbawienie, codziennie rozmawiam z przyjaciółka położna i opisuje jej wszystko co i jak u mnie i stwierdziła, że najpóźniej do 28 urodzę haha, wiec czekam Kaśka Gratulacje kochana, że udało się SN tak jak sobie zaplanowałaś :) silna babeczka z Ciebie :) teraz oboje odpoczywajcie i nabierajcie sił. A odciągasz pokarm dla małego, czy dają mu mm? MadziaK przystojniaki :) czyli teoria, że dwójka zupełnie rożna się sprawdza, oby i u mnie się sprawdziło, bo Igorek to istny wulkan energii, wiec może Ninka będzie chociaż odrobine spokojniejsza a Kamilek ewidentnie odsypia jeszcze wyjście z brzucha, skoro nawet na jedzenie się nie budzi :)
-
Natuska0 ja taka dziurę na gorze brzucha mam od 1,5 tygodnia, zreszta wtedy tez obniżył się brzuch, czop odszedł 2 tygodnie temu, termin minął w niedziele, a mojej królewnie nadal się nigdzie nie spieszy Cieszę się, że Oskarek ładnie przybiera na wasze, teraz jeszcze oczko niech się wyleczy i będzie super :) Andiama I kaśka jak tam u Was? To i ja dodam zdjęcie lokum mojej upartej lokatorki i mam nadzieje, że to już ostatnie w dwupaku
-
Kaska jejku to współczuje, myślałam, że jak tak szybko skurcze, to i dalej tez pójdzie sprawnie. To w takim razie może teraz już będzie lepiej, a póki co to spróbuj odespać nockę, jak skurcze się uspokoiły i nabierz sił na dalszy rozwój akcji :) trzymam kciuki!
-
Ewinka to trzymam kciuki, żeby dziś znalazło się miejsce :) Kaśka No i jak tam u Was? Można już gratulować maluszka? :)
-
Ewinka zapomniałam odpisać, że rzeczywiście patologia ciąży i porodówka to przecież dwa zupełnie inne oddziały i rządzą się swoimi prawami :) to jak skurczy brak a np jeszcze w tym tygodniu zwolni się miejsce, to będą wywoływać? Chociaż szczerze, to dobrze że nie masz skurczy, bo to nic przyjemnego, ja mam i codziennie mysle że się zaczyna, a to jeszcze bardziej meczy, niż jakby mnie wzięło szybko i z zaskoczenia. Skurcze i odrazu poród i po wszystkim, a nie takie ciagle czekanie na rozwój akcji...
-
No proszę jakie zwroty akcji, od wczoraj widze idziecie jak burza dziewczyny :) Kaśka to dobrze, że na razie jest ok, oby już tak zostało i poszło szybko, sprawnie i bezbolesnie :) mąż jest z Tobą, czy jestes sama? Basia to faktycznie nieciekawie jak tak dużo osób dookoła, tym bardziej jak się ma takie maleństwo w domu :/ jeszcze raz dużo zdrówka dla Was :*
-
Mnie tez od rana coś forum wariuje, raz otwiera normalnie stronę, a później już nie. Kaśka dobrze, że chcą to sprawdzić. Mnie w poniedziałek na KTG 3 razy maszyna pikała, bo nie było wyczuwalne tętno małej, położne przychodziły, a moja królewna po prostu była tak aktywna, że ciężko ją było złapać A jeśli Cię już zostawia, to na takiej obserwacji, czy już będą coś działać z wywoływaniem? Basia współczuje chorób, też się bałam, że będzie wszystko przynosił ze szkoły, ale daje mu od września tran i witaminę C i jak na razie odpukać nic nie łapie. Dużo zdrówka dla Was! Emilka Dobrze, że się nic nie stało, nie obwiniaj się, bo jestes przemęczona i po prostu czasem takie rzeczy niestety się zdarzają. A mąż nie może się godzinkę po pracy zająć mała, żebyś chociaż chwilkę się przespała i odpoczęła? Ewinka to rzeczywiście jakies oblężenie w tych szpitalach, że nie ma miejsc... a co w przypadku jeśli poród sam się zacznie? To gdzie dają pacjentki?
-
Natalia3g Chętnie mogę być następna, wcale bym się nie obraziła w domu już powoli nie mam co sprzatac, schodów też mało, bo całe 10 i sąsiedzi byliby z lekka w szoku jakby mnie zobaczyli ganiająca góra - dół, spaceruje codziennie, wiec już nie mam pomysłów jak ta akcje rozkręcić jedyny plus taki, że mój Igorek zostaje w domu 2 tygodnie, bo ma teraz pierwsze ferie w szkole, także już nie będzie więcej pytań: „ a pani to jeszcze z brzuchem??!” może w ciągu tych dwóch tygodni królewna w końcu łaskawie zechce wyjść haha :)
-
MadziaK ale szybciutko :) chłopcy prezentują się super, teraz odpoczywajcie kochana :) no i gratulacje oczywiście :) To co, która następna? u mnie w nocy aż całe 4 skurcze i cisza standardowo, także nic się nie zapowiada. Ewinka A jeśli nie będzie miejsc, to co wtedy? Masz na 28 tak?
-
Magda22 jejku jaka wiadomość na wieczór! Super i gratulacje kochana, że w końcu się doczekalaś swojej królewny :) bardzo się cieszę, że wszystko u Was dobrze, teraz odpoczywajcie :) no i czekamy na zdjęcie małej uparciuszki :) Natuska0 myślę, że powinno pomóc, może akurat któryś ze sposobów zadziała, czego Wam życzę :) Widze, że coś w końcu ruszyło i pojawiają się nowe maluszki :) u mnie dzisiaj cisza totalna, za to Jak nie dzwonił do mnie nikt, tak dzisiaj 4 osoby nagle napisały czy już urodziłam... :/
-
Natuska Oskarek jest cudowny :)) a jeszcze niedawno sama tracilas nadzieje na jego wielkie wyjście, a tu proszę jaki słodki kawaler :) Na ropiejące oczka też polecam masaż, przemywanie na zmianę rumiankiem albo mlekiem z piersi - u nas przy Igorku się sprawdziło :) Ja te życzenie szybkiego wypakowania baaardzo chętnie przyjmę
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 22