
MamaRadzia
Użytkownik-
Postów
151 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez MamaRadzia
-
Dziewczyny co na ciemieniuchę? 2 razy dziennie smaruję oliwką i po kilku godzinach wyczesuję, ale zamiast lepiej to jest gorzej. Pamiętam, że Radek też długo miał ciemieniuchę - może to trzeba częściej wyczesywać? Odgrzebałam nawet darmową próbkę Oilan na ciemieniuchę i od wczoraj stosuję, ale też nie widzę różnicy.
-
bławatek Ja szczepiłam 6w1+Rotarix+Prevenar13 i zapłaciłam 820 zł, samo 6w1 to chyba ok. 240 zł. Wszystkie 3 szczepienia w 1 dzień, mieliśmy tylko w nocy stan podgorączkowy ok. 37,5, nic nie podawałam, przeszło samo. Meningokoki chyba później się szczepi.
-
Kasia88 Tak, to taka zawiesina z proszku. Fakt, że jest straszliwie słodkie, ale Arturowi smakuje, no i najważniejsze, że pomaga. Dajemy 3x1,5ml - tak nam zaleciła pediatra.
-
U nas jest poprawa. Kup jest więcej i już nie płacze z bólu kiedy je robi. Ulewa też mniej i lepiej śpi. Także u nas ten Debridat podziałał. Jest wieczorem niespokojny, ale to już nie to, co wcześniej, wczoraj się nawet obyło bez termofora i suszarki, wystarczyło noszenie i cyc.
-
Ja głównie noszę w pionie i na leniwca. W poziomie ciężko, bo jakoś zaraz mu podchodzi jedzenie i się złości. Przodem do świata z pleckami opartymi o mnie na razie mu się niezbyt podoba, bo od razu wykrzywia głowę do góry jakby chciał sprawdzić kto go nosi.Główkę trzyma dość ładnie, ale przewracania nie ma jak ćwiczyć, bo jak tylko położę go na brzuchu na czymś innym niż ja to ulewa i płacze. Choć zauważyłam, że po Debridacie jest lepiej z ulewaniem, więc może znowu spróbuję go trochę kłaść na matę.
-
bławatek Wygląda to jak kolki, tyle że przy kolkach jak dochodzi "godzina płaczu" to cyc nie pomaga i dziecko po prostu płacze i nawet jak mu dasz cyca to się zaraz odrywa i krzyczy. U Was to taka widać łagodniejsza wersja, ale coś chyba jest na rzeczy. Co do prężenia przed kupą to pediatra powiedziała, że dziecko do pół roku może być niespokojne do 2h przed wypróżnieniem i to jest normalne.
-
U nas przez pierwsze 4 tygodnie było ok. 10 kup, potem nagle zaczął robić tylko 3-4 (od tego czasu zaczęły się też problemy z brzuszkiem). W nocy robił 1 kupę o 4 rano, teraz mu się to przesunęło na 6, więc całą noc ma spokój z kupą. W ogóle jestem w szoku, bo dzisiaj przespał mi w nocy ponad 5h, gdzie normalnie karmienia były co godzinę, w najlepszym wypadku co 2. W dzień też wczoraj lepiej spał, więc ten Debridat na kolkę nie działa, ale lepiej po nim śpi. Dobre i to.
-
AggieUK Artur czasem kaszle jak się mu cofa i zamiast ulać to się tym krztusi, ale nie wiem czy o to Ci chodzi.
-
Zakochana Rozumiem, że chcesz doradzić i dziękuję, zamierzam z rady skorzystać. Po prostu nie nastawiam się na super efekt, bo koniec końców 10 kropli Espumisanu (tyle daję) to mniej więcej ta sama ilość simetykonu co 3 krople Bobotic Forte (tyle jest zalecane w ulotce), dlatego zastanawiam się czy to zrobi jakąś różnicę, ale spróbuję, bo i tak już mi się Espumisan kończy. Pediatra stwierdziła, że jeśli po tej dawce Espumisanu nie widać żadnej poprawy to trzeba spróbować Debridat, bo on ma zupełnie inny sposób działania. Na razie poprawy nie widzę, ale podaję go dopiero 2 dni, więc jeszcze poczekam. Obawiam się jednak, że będzie tak jak z Radziem, że jedyne co pomoże to czas. Ale wiadomo, że człowiek się chwyta wszystkiego żeby dziecku ulżyć. Przy Radziu najbardziej sprawdzało się masowanie brzucha, suszarka i noszenie w chuście. Z kolei Artur najlepiej reaguje na termofor, suszarkę i noszenie na leniwca. Noszenia w chuście się boi (jeśli przytulam go pionowo, ale ręce nie zwisają mu na moje plecy to od razu cały się spina że strachu, a taka właśnie jest pozycja w chuście), więc po kilku próbach zrezygnowałam, a masaż i dociskanie nóżek do brzucha kończy się ulewaniem, więc też trzeba było to ograniczyć.
-
Zakochana Bobotic to też lek oparty na simetykonie. Zamówiłam, przyszedł dzisiaj, od jutra spróbuję. Ale traktuję to jak kolejny eksperyment - może akurat pomoże. Gdyby był 1 cudowny lek, który pomaga wszystkim, to już dawno nie byłoby kolek. Jednym dzieciom pomaga to, innym co innego, a jeszcze innym nic, ale wszystko to są kolki i do 6 miesięcy na szczęście przechodzą.
-
Ja mam wagę sprzed ciąży, ale brzuch jeszcze taki "luźny". Iwona Jak u Ciebie sprawdziły się te rurki Windi?
-
bławatek To tylko kwestia dawki, Espumisan też jest w stężeniu 100 mg. My testowaliśmy u Radzia i Sab Simplex i Espumisan i żaden nie pomógł. Co do inhalatora, to ja pożyczam po sąsiedzku od szwagierki nebulizator z Microlife - ma go już ponad 5 lat, używamy go przy każdej chorobie jej syna i Radzia i działa. Tak samo termometr też po szczepieniu pożyczałam od niej z Microlife, bo ja mam 2 inne i oba świrują. Ten z Microlife wydaje odgłos przy mierzeniu, ale raczej nie na tyle głośny żeby wybudzić dziecko - w każdym razie naszym to nie przeszkadzało.
-
Cyśka Sab Simplex to ta sama substancja czynna co Espumisan. My stosowaliśmy przy Radziu i nie pomogło. AggieUK Miałam tak przez jakiś czas po porodzie (2 tygodnie?). Jak nie przejdzie to dziewczyny pisały żeby zrobić badania (morfologię, tsh). Night Na rotawirusy podawaliśmy Rotarix za 340zł. A na meningokoki to chyba później się szczepi? Na pneumokoki szczepiliśmy Prevenarem 13, ale nie pamiętam ceny. Zapamiętałam Rotarix, bo był najdroższy. Za 6w1+Rotarix+Prevenar 13 zapłaciliśmy 820zł.
-
Cobra To tak jak u mnie, tylko ja miałam 4 tygodnie luzu nim się taki nieodkładalny zrobił. Jak to godzisz z opieką nad pozostałą trójką? Ja mam problem z ogarnięciem Radzia przez to wiszenie na cycu, a Ty masz całą trójkę oprócz Witusia. Szacun :)
-
Monikacz Artur też nie lubi sam leżeć na brzuchu, ale polubił leżenie na brzuchu na moich udach I wtedy sobie ćwiczy podnoszenie głowy. Lubi też noszenie na brzuchu odkąd ma kolki. Samego na brzuchu kładę go rzadko i na krótko, bo zaraz jest płacz. Jak już leży to podnosi głowę, ale widać, że go to męczy. Wydaje mi się, że nic na siłę, w końcu wszystkie dzieci się kiedyś nauczą trzymać głowę. Radziu też mało na brzuchu leżał i żyje ;)
-
Coś chyba jest z tym 7 tygodniem, bo u nas po 2 lepszych dniach dzisiaj masakra :/ spał prawie tylko na rękach albo przy cycu. A Radziu też potrzebuje trochę uwagi, a to akurat weekend, więc męża nie ma. Noc nie lepsza niż dzień - karmię właśnie 5 raz od 22, także chciałabym mieć problem z wybudzaniem. Choć jak dziecko przybiera na wadze to na tym etapie już bym nie budziła, chyba że robiłyby się zastoje. Co do uśmiechów, to ciągle mam wątpliwości czy są świadome - czasem wydaje mi się, że tak, ale na ogół ewidentnie są tylko odruchowe.
-
Cyśka Ja dawałam Debridat Radziowi, ale nie pomógł. Teraz chyba znowu będziemy próbować, bo też dostałam receptę. Katia Ja w zeszłym tygodniu kupiłam używanego Mini szumisia za 45zł w stanie idealnym. Zresztą szumiące serduszko się wyjmuje i normalnie można prać. Tą wersja mini jest fajna, bo ma rzepę do przypięcia na rękę jak nosisz albo do łóżeczka. Działa tak jak szum z YouTube, tzn jak bardzo płacze to i tak muszę odpalić prawdziwą suszarkę. Ale jestem zadowolona, bo wcześniej puszczałam na komórce i był problem jak ktoś dzwonił, bateria się szybko wyładowywała i na rękach było niewygodnie jeszcze trzymać telefon. Także jak u kogoś biały szum działa to polecam, ale używkę, bo nowe strasznie drogie. Fajne jest też to, że jest 5 rodzajów szumu.
-
Ja też jem sporo czekolady i kakao, nie słyszałam, że tego nie wolno. Miodu podobno nie zalecają, bo może uczulać, tak jak cytrusy i orzechy. Miodu też nie powinno się podawać w 1 roku życia, bo często bywa skażony jakąś bakterią, która dla takich maluszków jest groźna. Z drugiej strony jak pogrzebałam w internecie to Hafija pisze, że można wszystko, nawet miód, więc naprawdę już nie wiadomo kogo słuchać. Szelcia Fajnie, że się odezwałaś. Prawdę mówiąc to nie wiem co napisać, bo nie znam nikogo, kto miałby dziecko z ZD, więc nie mogę nic doradzić. Życzę Wam, żeby rehabilitacja przynosiła efekty i żeby serduszko się zrosło. Trzymajcie się.
-
Chciałam się tylko upewnić, bo w nocy było 37,4, ale samo spadło i teraz już jest 36,6, więc obeszło się bez leków, ale lepiej być przygotowanym, bo wiadomo, że po szczepieniu może być temperatura. Za to ja obudziłam się z bólem gardła i głowy. W ostatnich dniach byłam taka rozbita, ale myślałam, że to zmęczenie, a pewnie coś mnie bierze. Co radzicie? Herbatę z lipy można? Bo miód chyba odpada?
-
Przypomnijcie mi od jakiej temperatury zbija się gorączkę u takiego maluszka? 38 czy 38,5? I czym? Zapomniałam dopytać przy szczepieniu, a już nie pamiętam jak to było, ale chyba dawało się czopek z Paracetamolem?
-
My dzisiaj właśnie po szczepieniu. Katarek był tylko w nocy i doktorka mówi, że to od pokarmu, który mu się cofa. Waga 5.200g, więc już trochę zwolnił z tyciem (całe szczęście, bo ręce i plecy już bolą od noszenia). Na kolki wypisała Debridat, skierowanie na USG brzucha, mocz i morfologię. Jak Debridat nie pomoże to na 2 tygodnie mam odstawić białko mleka krowiego. I nie zwiększać dawki Espumisanu, 4x10 kropli wystarczy.
-
Zakochana Spróbuję jeszcze ten Bobotic. Cyśka A nie za luźno zapinasz? Ja oryginalne pampersy zakładam na noc, bo właśnie ich nie przesikuje, a dzisiaj np miał przez 9h 1 pieluchę (przebieram w nocy dopiero jak jest kupa, bo zwykle przy przewijaniu się wybudza). Przez dzień zwykle zmieniam co 3h i wtedy mam z babydream, dady albo lupilu (kupiłam różne na próbę i wszystkie są ok, choć gorsze niż pampers) i żadne nie przeciekają. Przeciekały te podróby jak zakładałam je na noc, ale po tylu godzinach miały prawo.
-
Potwierdzam z laktatorem - ja też ręcznym nie potrafiłam odciągnąć zbyt wiele, a elektrycznym ostatnio bez problemu poszło 120ml z 1 piersi. Polecam tym bardziej, że za ten elektryczny (nowy) zapłaciłam 70 zł, więc w porównaniu do innych to bardzo tanio, a też jest dwufazowy, podwójny i daje radę. Koza To niezły żarłok z Twojego Maciusia xD ja się nie dziwię, że tyle przybrał z takim apetytem ;) tylko się cieszyć :) Artura dzisiaj znowu mordował brzuch od 15 do 21, ręce mnie bolą jakbym tonę węgla przerzuciła. No ale trzeba wytrwać...
-
inome Nie chcę Cię załamywać, ale ja to wszystko przerabiałam przy Radziu i dopóki karmiłam piersią to nie spał dłużej niż 2h pod rząd. Karmiłam prawie 15 miesięcy. Pocieszające jest to, że po pewnym czasie się do tego przyzwyczaiłam i w miarę funkcjonowałam pomimo pracy i studiów. No i jak go odstawiłam to w ciągu tygodnia zaczął przesypiać całe noce, ale to już było duże dziecko. Na razie trzeba zagryźć zęby i przetrwać. My po przejściach z Radziem powiedzieliśmy, że nie chcemy więcej dzieci, ale im był starszy tym bardziej dostrzegaliśmy, że warto było się przemęczyć przez ten pierwszy rok. Teraz decydowaliśmy się na dziecko z pełną świadomością tego, że może być to samo i łatwiej mi teraz znieść to wszystko wiedząc, jak cudne potrafi być dziecko jak już minął te wszystkie problemy niemowlęce. Życzę Tobie i wszystkim dziewczynom, którym trafiły się takie wymagające dzieci wytrwałości i żeby to jak najszybciej minęło. I przede wszystkim pamiętaj, że to nie Twoja wina, ani dziecka, bo ja się niepotrzebnie obwiniałam, że może niepotrzebnie mu pozwalałam tak często cycać, może za dużo nosiłam i się przyzwyczaił, a prawda jest taka, że jak dziecko ma taką potrzebę to nie da się inaczej.
-
Iwona U mnie w nocy pobudki co 1-1,5h. Do tego jak zrobi kupę (zwykle 1 przez noc) to przy zmianie pieluchy się wybudza i czasem dodatkowo 2h z nocki wyjęte :/ dlatego śpi z nami i karmię na leżąco przysypiając, bo nie dałabym rady tak często wstawać. Któraś z Was pisała o Octenisepcie na odparzenia. Zostało mi tego sporo, więc postanowiłam wypróbować i faktycznie pomaga. Przy każdej zmianie pieluchy, jak już go umyję wacikami, to psikam Octeniseptem na wacik i tym go przecieram (jak psikałam bezpośrednio na skórę to się złościł). Potem jeszcze osuszam papierem toaletowym i dopiero pielucha. Po kilku dniach już prawie nie ma śladu po odparzeniu. Fakt, że w międzyczasie jeszcze wykąpałam go w nadmanganianie potasu, ale tylko raz, więc raczej obstawiam, że to Octenisept pomógł.