Karola91
Użytkownik-
Postów
3 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Karola91
-
Melduję się po wizycie. Maluszek zdrowy, serduszko pięknie bije, 400g i ok 20cm. Wszystkie narządy w porządku. Szyjka bardzo długa 5,5 cm. I dowiedziałam się w końcu, będzie synuś :) jeśli chodzi o połówkowe to lekarz dzisiaj pytał czy idę dodatkowo. Stwierdził że on nie widzi nieprawidłowości ale i tak zaleca. Zdecydowałam że pójdę do kliniki gdzie ten sprzęt jest jednak lepszy dla własnego spokoju.
-
Córka nadal z nami śpi. W swoim łóżku, do naszego nie przychodzi, ale w jednej sypialni. Na razie tak musi być remont i duże zmiany planujemy dopiero w przyszłym roku na lato. Jeśli maleństwo będzie budzić siostrę to trzeba będzie kombinować wcześniej. Nie mamy problemów w związku z tym ani ze spaniem ani z byciem ze sobą z mężem więc nieszczególnie nam to przeszkadza. Aneta93 gratulacje z okazji ślubu. Kwestia tycia jest bardzo indywidualna. Możesz dużo nie przytyć a może brzuch wywalić itp to już będzie 6 miesiąc jednak. Z drugiej strony możesz mieć tylko małą piłeczkę i przy dobrze dobranej sukni nawet nie będzie widać. Dobra krawcowa będzie ci w stanie doradzić tak żebyś dobrze wyglądała. Jedyne co mogę ci poradzić to uprzedzić krawcową i zrobić jeszcze przymiarkę ze 2 tygodnie przed ślubem żeby w razie czego jeszcze coś przerobić bez spiny i nie na ostatni moment.
-
Aluap przyzwyczaj się :) jak sie dziecko rodzi to jest jeszcze fajniej, ale przed porodem też bylo ciekawie. Dostałam klasyczny opierdziel od babci że kupiliśmy wózek w 8 mcu, to zły znak takich rzeczy się nie robi to źle wróży. Łóżeczko 3 tygodnie przed terminem też bylo skrytykowane bo tatuś powinien złożyć dopiero jak sie urodzi. Generalnie wg niej robiłam wszystko (zbyt szybko wyprawka bo juz od 7 mca zaczęłam) żeby coś poszło źle i żeby jakieś zło najgorsze wywołać, poród przed czasem itp. Podejrzewam że każda a na pewno większość z dziewczyn która już ma dzieci ma jakieś podobne historie.
-
Witam nowe mamy :) Karerra85 uzbrój się psychicznie już teraz i pamiętaj że nikomu nie musisz się z niczego spowiadać jeśli nie chcesz, ale na walkę z położnymi w szpitalu bym się nastwiła. Jeśli chodzi o męża to wspołczuje że to tyle trwa i wciąż nie jest dobrze. Ja dziś żyję wizytą i usg połówkowym. W końcu zobaczę maluszka i może się dowiem kto u mnie mieszka :) Narazie mój mały lokator od wczoraj urządza sobie dzikie harce w brzuchu a ja chodzę i zacieszam jak nienormalna przy każdym ruchu.
-
Justi2019 przy wiązaniu youtube jest nieoceniony. Ja mam chustę elastyczną i była świetna jak dla mnie, ale potem skusiłam się na Little frog właśnie z drugiego gatunku (ma plamę/przebarwienie, które u mnie wypada na wiązaniu) i jest cudowna. Lili kochała obie i ja też zaliczyłyśmy w nich ogrom spacerów i zakupów. Też wiązałam na kieszonkę wydaje mi się najłatwiejsza. Mam 165 cm i mam 4,3m, ale jestem drobna noszę rozmiar 36/38. Nie wiem jak inne mamy, ale pod względem wiązania na początku wolałam elastyczną, bo wiąże się ją bez dziecka. Przez to, że się ciągnie, dziecko się wkłada do już gotowej kieszonki, ale jak nabrałam wprawy z "prawdziwą" chustą było mi to bez różnicy. Cerrie świetne wieści :)
-
Anella piękne zdjęcie. Niesamowita pamiątka. Justi 2019 z pozytywów zobacz ile mniej wydasz na wyprawkę. A jeśli chodzi o błąd to opowiem bardziej w formie anegdoty niż nadziei bo to historia sprzed 26 lat. Mój brat miał być dziewczynką. W dniu terminu mama nie urodziła i zgłosiła się do gina prowadzącego zrobił jej badanie i usg i zapewniał że wszystko ok i jak przez całą ciąże potwierdził że to córka. Wyobraź sobie szok mojej mamy kiedy tydzien później usłyszała od położnej przyjmującej poród że ma pięknego syna. To tak bardziej na rozluźnienie :)
-
Dziewczyny wizytowe trzymam kciuki za dobre wieści :) Jeśli chodzi o termin to nie ma znaczenia 2 dni w tą czy 2 w tamtą. Tak jak piszecie rozpiętość czasowa donoszonej i przenoszonej to dobry miesiąc. Chodziło mi bardziej o to że niby wyznaczanie terminu jest z góry narzucone (pomijam usg) a tu się okazuje że co lekarz to inna metoda. Weź tu bądź potem mądry jak w szpitalu pytają o termin. W pierwszej ciąży 3 razy leżałam i zawsze wpisywali termin i u mnie problemu nie było bo miałam termin om i usg taki sam. Za jednym razem ze mną przyjmowali na patologie inną dziewczynę taką młodziutką i miała o 10 dni rozbieżność om i usg. Położna która nas przyjmowała miała chyba zły dzień bo na całym oddziale było słychać jak krzyczy że gówniara nawet nie wie kiedy rodzi ciekawe czy wie kiedy się bzykała no i ma się zdecydować.
-
Dziewczyny z refluksem może nie będę odkrywcza, ale próbowałyście popijać zwykłą miętową herbatę?
-
Bejbus ja jestem 2 dni do tyłu (19+5) a mi gin wyliczył termin z OM też na 8.01, ale on wyznaczył na 10.01. Z tymi terminami to masakra jest. Aluap korzystaj z lenistwa puki możesz. Ja cały dzień biegam za córką w dodatku u nas leje od rana i nawet na dwór wyjść nie można.
-
Lola1322 lekarze z pewnością tak dobiorą dawkę żeby było dobrze i dla ciebie i dla maleństwa. Trzymam kciuki za jutrzejsze badania i daj znać kto u ciebie mieszka jak się dowiesz Cerrie Renie jest chyba nieszkodliwe, ja też brałam ale Manti w tabletkach na zgagę. Poza tabletkami, które brałam w ostateczności, na zgagę pomagała mi łyżeczka musztardy tak na czysto bez niczego innego. Mój tata pomagał sobie zawsze pół szklanki zimnego mleka. Ale wiadomo na każdego coś innego działa. Zależy jeszcze jaki refluks, bo ja tu o zgadze a może tobie jest zupełnie coś innego?
-
Justa31 ja też mam dużo więcej wydzieliny zazwyczaj. Bejbus ja mam prenatalne/połówkowe w piątek 23 moj lekarz mi je zrobi w ramach wizyty, chociaż tyle po tych dwóch nieszczęsnych wizytach bez usg. Na krzywą jeszcze nie dostałam skierowania ale też się spodziewam na tej wizycie, ewentualnie następnej. Tą krzywą jakoś się ok 24 tygodnia robi jeśli nie ma wcześniejszych wskazań o ile dobrze pamiętam z poprzedniej ciąży.
-
Ja przybrałam ok 2 kg na szczęście dopiero, nie objadam się, ale nic sobie nie odmawiam. Jak mam ochote na kebaba to go jem jak na lody to też, ale nie przesadzam i nie jem dla samego jedzenia a w pierwszej ciąży miałam takie momenty. Jedyne co to owoce wchodzą we mnie jak nigdy. Obawiam się za to że druga połówka już nie będzie taka fajna i zacznę szybciej tyć. Dziewczyny remontowe ja nie wiem jak dajecie radę, podziwiam was. Moja ciąża niby przebiega wzorowo a męczę się strasznie szybko. Głupi spacer z dzieckiem i psem 2-3 km i wymiękam. Co prawda nie twardnieje mi narazie brzuch ani nie czuję żadnego dyskomfortu, ale łapie mnie zadyszka i nogi wysiadają.
-
Justi2019 ten twój mąż to jakiś specyficzny. Nie dość że egoista i nawet do lekarza nie pójdzie z tym chrapaniem wiedząc że wy spać nie możecie, do siostry nie pojechałaś bo umierał na przeziębienie, to teraz coś takiego. Rozumiem, że ten ideał to nigdy nic nie dostał? Tashka ma racje niech nie pije i sam prowadzi jak taki mądry. Nie omieszkaj mu wspomniec odpowiednim tonem czy sie nie boi że jego tępa żona znowu mandat dostanie jak siądzie gdzieś do piwa albo kieliszka. Z rodzicami masz racje. Spakuj siebie, dziewczynki i jedź tylko mu powiedz dlaczego i nie daj sobie wmówić, że przesadzasz.
-
Aluap ja używałam lactacydu ale mi nie służył często miałam infekcje. Teraz mam ziaja intima tą wersje z kwasem mlekowym takie fioletowe napisy (chyba fioletowe) i jestem bardzo zadowolona. Bardzo mi też odpowiadał płyn do higieny intymnej z białego jelenia. Używałam z polecenia położnej przed i po pierwszym porodzie bo nie miał drażniących składników. Okołoporodowo pewnie do niego wrócę.
-
Aluap super że się ujawniłaś :) ja podobnie jak Tashka nie ruszyłam nic z dzidziusiowych zakupów czekam na połówkowe w przyszły piątek. Jak się okaże że syn to zacznę myśleć, bo dla dziewczynki prawie wszystko mam. Natalia mi mąż zrobił prezent i w niedziele zamówił J, ale jeszcze nie dotarła więc nawet Ci nie umiem doradzić. Bardzo fajnie że mąż zmienia pracę, jedno zmartwienie z głowy i najważniejsze że bliźniaki w porządku.
-
Sówka30 ja rano czarnego liptona później melisa i lubię wieczorem miętę jeszcze wypić. Wszystko czyste bez dodatków.
-
Popatrzyłam na wasze wyniki i aż zwątpiłam, bo kurde coś mało mi by wyszło i faktycznie mam 11.9 nie wiem skąd mi się to 10 wzięło. Jeśli chodzi o tą ulotkę od lekarza to załączam w zdjęciu, chociaż wasze koktajle bardziej do mnie przzemawiają niż np. fasola albo sardynki.
-
Ja mam 10,6 także w ogóle poniżej normy już, ale mój lekarz uznał, że skoro mam żelazo w witaminach dla ciężarnych to wystarczy zwłaszcza, że ja bardzo źle przyswajam żelazo w tabletkach (czarne wymioty i biegunki). Dostałam nakaz zmiany diety i ulotkę z produktami bogatymi w żelazo. A jak ci lekarz powiedział coś takiego to jeśli bardzo nie jesteś do niego przywiązana to do widzenia i bez żalu, albo tak jak ktoś doradził niech wypisze receptę a ty jej nie wykupuj.
-
Tashka dokładnie tak jak pisze Madlen85 pracodawca już nie ma prawa cię zwolnić. Jeśli masz czasową umowę to też musi być przedłużona do czasu porodu. Nawet jeśli pracodawca rozwiąże z tobą umowę w dniu porodu Zus wypłaca macierzyński jeśli wpłynie przynajmniej 6 składek przed porodem (pół roku). 6 wpłynie tak czy inaczej bo składki muszą być odprowadzane niezależnie od tego czy pracujesz czy jesteś na l4. Pod tym względem nie powinnaś się martwić. Poprawcie mnie dziewczyny jeśli coś pomieszałam. Tashka mozesz też iść do kadrowej czy kogoś kto się takimi rzeczami u was w pracy zajmuje. Jak nie chcesz w pracy to moze masz znajomą księgową one zwykle sa dobrze zorientowane.
-
Justi2019 wyślij tego swojego do laryngologa bo takie chrapanie nie jest normalne żeby wszystkich dookoła budził. Zmusić i tyle nie ma że nie, proś błagaj a jak nie pomoże to postrasz spaniem na kanapie bez seksu i przytulania. Powodzenia na tej diecie i przy kłuciu. Karrera85 najważniejsze że z mężem już lepiej. A na pęcherz może jakiś antybiotyk dostaniesz jak już takie złe wyniki to pójdzie raz dwa. U nas też ciężka noc o 3 córka się obudziła i krzyczała mama bawić. Do 5 rano razem z mężem bo jego też obudziła nie mogliśmy jej uśpić. Teraz pospała do 8 to chociaż trochę odespaliśmy. Pozdrawiam na tą piękną słoneczną niedzielę :)
-
Plama z arbuza kup vanish do dywanów i tapicerek. Jest taki psikany jak płyn do szyb robi sie piana i czyści na sucho. U mnie plama z barszczu zeszła to z arbuzem też piwinno dac rade. Wiem ze rodzaj materiału ma znaczenie ale powinno pomóc.
-
Cerrie ja mam tak zawsze po żelazie w tabletkach. Kiedyś coś podobnego mi się zdarzyło jak przesadziłam przez kilka dni z dawką magnezu. Obstawiałabym jednak żelazo.
-
Evaeva pewnie, że jak fajnie w pracy to można długo pracować, bo siedzenie w domu tyle miesięcy wcale super nie jest. Osobiście uważam, mimo pewnych dolegliwości, że ciąża to nie choroba i nie ma co nadużywać l4, ale czasem nie ma wyjścia. Generalnie na komentarze o tych zwolnieniach i ze się babom w głowach w ciąży przewraca jestem przewrażliwiona ze względu na niedawną sytuację w mojej rodzinie wiec sory jeśli zbyt emocjonalnie do tego podchodzę, ale jeszcze tego nie przetrawiłam. Kasia_maj świetnie z tymi ruchami :) u mnie też ostatnio jakby częściej i wyraźniej :)
-
Madlen krzepliwość miałam badaną i jest ok. Jedyny internista, który uwierzył że może się coś takiego dziać uznał, że prawdopodobnie mam uczulenie na jakiś składnik i to taki dziwny efekt daje. Mam generalnie zakaz brania i muszę sobie inaczej radzić. Justa31 ja ci powiem, że wcale nie zazdroszczę, bo nie wierzę ze kobiety czuły się lepiej niż my teraz one po prostu nie miały wyjścia. Ja sobie chwalę to, że można iść na l4 a stare baby niech sobie gadają. W pierwszej ciąży byłam na zwolnieniu od początku i nikt słowa mi nie powiedział poza jedną złośliwą starą sąsiadką oczywiście bezdzietną, te zawsze mają najwięcej do powiedzenia.
-
Madlen85 faktycznie coś wspominałaś o rutinoscorbinie. Ja niestety mam po nim krwotoki z nosa właśnie (taki jestem felerny egzemplarz, żaden lekarz nie chce mi wierzyć). Justi współczuję tej cukrzycy. Mnie wkurza badanie cukru raz na kilka dni a co dopiero kilka razy dziennie. Nic przyjemnego, ale czego się nie robi dla naszych dzieciaczków. A mężowie chyba tak mają. Mój nie raz mi zrobił taki numer i kupił jakieś paskudztwo którego nie cierpię. Takie niby drobiazgi ale strasznie wkurzają.