Teska

Magdaa udanego wyjścia:) Julka też mi się wydaje, że jednak rodzeństwo to jest co innego i syn się przekona:) Agula przecierasz szlaki z prenatalnymi u nas:) powodzenia, na pewno będzie wszystko dobrze i trzymam kciuki, żeby dzidziuś ujawnił się kim jest:) Mery daj koniecznie znać jak po wizycie, czy jesteś zadowolona z lekarki:) Ja miałam silne przeczucie na początku, że będzie chłopak, a teraz to już sama nie wiem:) ale bardzo bym już chciała się dowiedzieć:)

Patka w takie "zapeszanie" to ja w ogóle nie wierzę:) w pierwszej ciąży miałam więcej czasu, więc łatwiej mi było szukać czegoś dla maluszka i też więcej pokus:) teraz też już mniej więcej wiem, co tak naprawdę może się przydać, więc nie kusi mnie tak bardzo;) a z ubrankami czekam, żeby poznać płeć, gdyby był chłopak, to będę mieć po starszym;) Agula przykro mi, że tak kiepsko dziś u Ciebie. Dobrze, że chociaż mogłaś odpocząć. Oby jutro był lepszy dzień. A wizyty w tym tygodniu ma jeszcze Mery, Julka i ja:)

Witajcie Kochane:) Klaudia super, że już w domu!:) Daj znać, co się udało załatwić z pracą. Mam nadzieję, że nie będą robić problemów. Iskierka ja też ostatnio jadłam makaron z krewetkami, były pyszne:):) Agula mam nadzieję, że to już raczej epizodycznie i będzie lepiej. Patka to wizyta u endokrynologa to tylko formalność :) u mnie też tsh ładnie spadło po lekach:) Julka ja się jeszcze trzymam:) praktycznie nic nie oglądałam;) ale sporo rzeczy będę mieć po synku pewnie:) Mery trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę - oby lekarka przypadła Ci do gustu:) jeśli chodzi o prenatalne, to skierowanie dostaje się chyba w przypadku wieku 35+, albo jakiś nieprawidłowości, które zaniepokoją lekarza. Chyba że masz fajnego lekarza i Ci wypisze skierowanie:) My w tym tygodniu mamy sporo wizyt chyba:)

Halszka urzekła mnie Twoja historia o Twoim synku i wronie:):) ale mądry ptak:) też bym w takim wypadku poświęciła kwiatki:) no i macie bardzo nietypowe zwierzątko domowe:) Magdaa trzymam kciuki, żeby Ci minęły te dni jak najszybciej, żebyś mogła usłyszeć, że wszystko jest idealnie:)

Aneczka fajnie, że Cię mdłości odpuściły:) Ty już na suwaczku 13 tydzień, wow!:) Ale chyba mówiłaś, że Ty masz ciut młodsza ciążę? Kochana, na razie się nie martw ma zapas kilogramami. Po pierwsze, może akurat nie przybierzesz dużo i szybko zrzucisz:) urodzi się dzidziuś, dojdziesz do siebie i wtedy na spokojnie pomyślisz o jakiejś zmianie. I narzekaj do woli, zawsze to trochę lżej:) Mama Aleksandra u nas na razie pogoda śliczna, więc i humor lepszy:) ale jak było ponuro za oknem, to też mi się nic nie chciało. U mnie dziś pobudka o 6 i już czuję, że padam. Na szczęście mam teraz chwilę wolnego. Później jeszcze muszę podgonić z obiadem. Mam nadzieję, że u Was wszystko dobrze:)

Magdaa o rany, taka jajeczniczka to musi być pyszna!:) To niezła gimnastyka, takie grzybobranie:) a ja nigdy na grzybach nie byłam: (

Cześć Kochane:) Patka i bardzo dobrze, że powiedziałaś, masz to już z głowy:) a teraz to problem szefowej, żeby zrobić tak, aby wszyscy byli zadowoleni. Szkoda, tak jak pisze Halszka, że nie miała tyle klasy, żeby się zachować przyzwoicie. Ale naprawdę nie powinnaś sobie tym zaprzątać głowy. Agula pięknie u Ciebie z tymi kwiatami:) bardzo dobre zakupy:) mam nadzieję, że już cały czas będziesz się czuła dobrze:) Magdaa bardzo udane zbiory:) co będziesz z nich robić?:) Iskierka oby Ci się szybko poprawiło. Chleb z dżemem dobra rzecz, ale pewnie nie na dłuższą metę Ja też się już smaruje, mustelą. W pierwszej ciąży też się nią smarowałam i byłam bardzo zadowolona:) chociaż, tak jak piszecie, nie wiem do końca czy to zasługa kremu, masażu czy genów:) pewnie wszystkiego po trochu;) ale nawet moja gin polecała się smarować, więc coś w tym musi być:) Ja dziś rano, jak się obudziłam, to byłam pewna, że będę chora. W ciągu dnia zdecydowanie lepiej, ale na wszelki wypadek poszły w ruch domowe sposoby na przeziębienie:)

Klaudia to przynajmniej trochę odeśpisz;) mam nadzieję, że Cię wypuszczą w sobotę. Madaa oby nic więcej się nie przyplątało. U mnie też zaczęli grzać, z czego się niesamowicie cieszę, może w końcu przestanę zamarzać:) Ja zaczynam odliczać powoli dni do wizyty, jeszcze tydzień, ech...

Magdaa jestem pewna, że wszystko jest w jak najlepszym porządku! Tak jak mówisz, to sam wynik, trzeba na niego spojrzeć razem z usg. Spróbuj nie myśleć o tym, chociaż wiem, że jest ciężko. Klaudia trzymasz się?:) Coś wiadomo, kiedy Cię wypuszczą?

Kasieka mocno trzymam kciuki, żeby @ się nie pojawiła:) cieszę się, że z wynikami w porządku. Magalena czas leci niewiarygodnie szybko!:) Ja za 3 tyg mam prenatalne, a Ty już niedługo będziesz w połowie ciąży:):) pisz jak najczęściej:) Maszkaron co u Ciebie kochana?:)

Klaudia cieszę się, że u Ciebie i maluszka wszystko dobrze:) oby Ci szybko zleciało i żebyś mogła już wrócić do rodzinki. Rozstanie z córką na pewno nie jest łatwe, ale jest z tatą więc wszystko będzie dobrze:) Magdaa od jednej zupki chińskiej świat się nie zawali, a Ty przynajmniej zaspokoiłaś zachciankę:) Agula bardzo smacznie wygląda Twoja kolacja, też lubię takie rzeczy:) i fajnie, że w końcu możesz normalnie coś zjeść:) Mery a jak Ty się czujesz? Dalej bez dolegliwości? Narobiłyście smaka tymi wszystkimi sałatkami, chyba też coś zrobię na weekend, tylko jeszcze nie wiem co:)

Klaudia bardzo mi przykro, nikt nie lubi niepotrzebnie leżeć w szpitalu:( lekarz faktycznie zachował się beznadziejnie, ja też nie słyszałam, żeby ktoś się kiedyś czepiał l4 kobiety w ciąży. Też bym na pewno chciała zmienić. Mam nadzieję, że przytrzymają Cię najkrócej jak się da. Pisz do nas, spróbujemy Cię potrzymywać na duchu:) no i chociaż zobaczysz dzidziusia:) napisz jak Ci tam jest. I zdecydowanie zadbaj o prowiant:)

Mery wizyta dodana:) rozumiem, że pozostałe Twoje wizyty zostają aktualne?:) Fajnie, zobaczysz szybciej maluszka:) Julka jesteś bardzo dzielna, że dajesz radę sama z dziećmi przy takim samopoczuciu. A Ty masz dwoje synów? W jakim wieku? Mam nadzieję, że szybko Ci się poprawi. Klaudia to trzymam mocno kciuki za jutrzejszą wizytę, żeby wszystko poszło po Twojej myśli;) i oby rano od razu weszło bez problemu śniadanie:) Ale u nas paskudna pogoda na wieczór! I zimno tak, że już nie wiem, co jeszcze na siebie założyć;) zazdroszczę Wam tych kominków:) spokojnej nocki Kochane:)

Halszka dobrze, że się rozumiemy nawzajem:):) Agula no właśnie, sporo dziewczyn przestało się udzielać, mam nadzieję, że to brak czasu. Może jeszcze wrócą. Ale fajnie, że mamy taką zaufaną grupkę;) i mam nadzieję, że będziemy się wspierać do końca ciąży i jeszcze dalej:)

Magalena dobrze Cię móc znów czytać:) żałuję, że zniknęłyście na prywatnym:) bardzo się cieszę, że u Ciebie i maluszka wszystko dobrze, bardzo jestem ciekawa, czy to synek czy córcia:) i super, że córka się przyzwyczaiła do przedszkola:) Kasieka trzymam kciuki, mam nadzieję, że będą dwie kreski:)

Wrzuciłam swój post prawie równocześnie z Halszką i spieszę wyjaśnić, że moje słowa odnosiły się do tej sytuacji drugiej koleżanki:) generalnie, tak jak pisze Halszka jak tylko ktoś ma ochotę, możliwości i dobre samopoczucie to zdecydowanie można pracować jak najdłużej:) w domu się jeszcze nasiedzimy z dziećmi:) chodziło mi o to, żeby nie czuć na sobie presji przymusu:)

Agula super, że już się lepiej czujesz i że taka dobra nocka:) mam nadzieję, że już tak zostanie:) u mnie też mdłości coraz mniejsze, jeszcze czasem się pojawiają ale nie są już tak bardzo uciążliwe. Mam nadzieję, że to znak powoli zbliżającego się drugiego trymestru:) Klaudia mam nadzieję, że u Ciebie będzie lepiej. Jak gotowanie potrawki?:) A Ty masz chyba jutro wizytę?:) Patka zdecydowanie po prostu powiedz w pracy o ciąży. Ani to nie jest żadna Twoja wina, ani nic takiego. To normalne, że kobiety zachodzą w ciążę. I jeśli tylko będziesz czuła potrzebę pójścia na l4, to po prostu idź i nie patrz się na nikogo. To Ty masz się w tej sytuacji jak najlepiej czuć. Nie daj sobie wmówić żadnych wyrzutów sumienia, że inni pracują do końca ciąży a Ty nie. Trzymam kciuki za Ciebie:)

Magdaa wiem dokładnie o czym mówisz:) jak byłam ostatnio na wizycie i zobaczyłam, że taka mała istotka, a już się rusza, to też mnie to totalnie rozłożyło:) Klaudia mam nadzieję, że jutro będzie lepszy dzień. Też nie znoszę tego poczucia zmęczenia, braku siły na cokolwiek. U mnie na szczęście ostatnio lepiej.

Magdaaa super wieści!!:):) Rewelacja!:) Cieszę się razem z Tobą!:) A który tydzień Ci wychodzi?:) Mam nadzieję, że już jesteś spokojna:)

Agula a jakiś kolejny termin wizyty już masz?:)

Agula cudownie!!:):) Bardzo bardzo się cieszę, i już możesz odetchnąć:):) i dobrze, że zrobił to usg, tak to człowiek od razu spokojniejszy:) to teraz prenatalne przed Tobą, może poznasz płeć:) Magdaa już niedługo i Ty się uspokoisz:) A mój syn sobie uciął 2,5 h drzemkę!!:) Skorzystałam trochę i ja i też się zdrzemnęłam:)

Agula nie możemy się doczekać:)

Cześć Dziewczyny:) miło Was wszystkie czytać:) Przede wszystkim Agula Magdaa kciuki zaciśnięte, będzie wszystko dobrze, piszcie jak będziecie po:) Klaudia mam nadzieję, że śniadanko tym razem się przyjmie:) i że będzie coraz lepiej:) Mery też mam czasami momenty, że tak naprawdę mało tą ciążę czuję. Ale tak jak pisze Aneczka, staram się niczym nie przejmować. I wmawiać sobie, że przecież na pewno będzie wszystko dobrze:) syn mi bardzo pomaga, bo czasem tak absorbuje uwagę, że naprawdę nie jestem w stanie o niczym innym myśleć a jak córa, przeszła jej trochę mamoza?:) Patka też mi się wydaje, że ten 11 tydzień to może być ciut wcześnie. A jak tam dzwonisz się umawiać, to nie możesz ich spytać? Mnie pytają o ostatni termin @ i wyliczają mi terminy, które pasują.

Magdaa jestem pewna, że tak właśnie będzie:) Kurczę, ja się nie mogę zabrać za sprzedaż swojej, też by się przydało bo zalega w szafie:) mam nadzieję, że Ci się uda sprzedać:) to ile masz wzrostu?:) Ja też jestem raczej krasnoludek, 158;)

Cobra Wituś jest śliczny:) mam nadzieję, że u Was wszystko bezproblemowo:) ściskam mocno:)