Skocz do zawartości
Forum

Kaśka.o

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Kaśka.o

  1. Madziak w Niemczech jesteśmy juz jakieś 3 lata, mieszkamy tam sobie, wiec nacodzień jesteśmy razem normalnie on ma różne zmiany w pracy i czasem robi tez w soboty wiec nie zawsze może jeździć ze mną, ale całkiem często się tak udaje. mimo wszystko weekend to nie wieczność wiec na spokojnie :p w tym związku to ja jeżdżę "w delegacje" heh :p Super, że młody zadowolony nowe zabawki zawsze ciesza, heh I patka ma dwie kreski! Bardzo jej kibicowałam i się ciesze jak ze swoich
  2. Ania witamy :) Madziak tak, co tydzień heh. :p
  3. Madziak to super jak facet tez się tak cieszy bawcie się jutro dobrze i najlepszego dla synka :) wiki super wieści! to w przyszłym tygodniu obie mamy wizyty i będziemy juz widzieć swoje serduszka :) A ja.. Właśnie dojechałam do Polski, już na spokojnie. Trochę zeszło, korki na trasie, deszcz lał, ale jakoś poszło
  4. Madziak uf, no to fantastycznie :) Ja dzisiaj przed praca nie wypiłam kawy, bo tak się jakoś super czułam.. I to był taki okropny błąd :( Teraz czuje się fatalnie, eh. Jeszcze 4.5 godziny i weekend przeżyjemy
  5. Madziak to znowu na przerwie w pracy przeczytam co tam u Ciebie było. wiki misia na wasze wieści tez czekam
  6. Tak pokazujecie teraz te wyniki.. A ja w Polsce obok miejsca gdzie śpię mam diagnostyke i myślę czy nie iść tez zobaczyć haha :p Kusicie mnie tu :p
  7. Wiki.. Cukrzyca niewiadomo skąd, to typ 1, wiec po prostu.. Błąd organizmu, coś się zepsuło. Ot, taka choroba. A ten udar.. To właśnie po pierwsze od powikłań od cukrzycy (jak przyjechałam na SOR i zrobili mi badanie cukru w moczu to miałam 1700, a norma to 15 :p). Po drugie brałam wtedy tabletki antykoncepcyjne, które się przyczyniają do silniejszego krzepnięcia krwi. I po trzecie zrobili badania krwi i wyszła trombofilia wrodzona, czyli taka zakrzepica jak to w ciąży często jest tylko ze u mnie to znowu wrodzone, czyli samo z siebie, jakiś Gen jest zepsuty i tak się stało. :)
  8. wiki trafiłam z powikłaniami od cukrzycy do szpitala, w 2 dniu dostałam udaru niedokrwiennego czyli teoretycznie ta lżejsza forma niż to co zazwyczaj mają starsi ludzie czyli wylew. No i szczęście w nieszczesciu było takie, że byłam juz w szpitalu więc przewiezli mnie szybko do szpitala wojewódzkiego i tak sobie tam leżałam. Na początku na intesywnej bo z niedowładem lewostronnym, był tez jednorazowy odpukać napad padaczki. Ale dostałam szybko leki i przez 3 tygodnie, powoli te zatory krwi w tętnicach i żyłach się rozblokowywały. I póki co, teraz jest już okej :)
  9. A na początku tamtego roku to przez ten mój udar, to tak się wszystko pofiksowało, że jak ostatni @ miałam w grudniu, to kolejny dopiero w marcu, później znowu 2 miesiące przerwy i znowu okres haha :p Wtedy się nie staraliśmy więc było nawet okej. Musiało się wszystko znowu wyregulować i teraz ostatnio juz było okej.
  10. misia czyli jutro idziesz na pierwszą wizytę do gina, tak? :) czy źle zrozumiałam :) Nie czytaj głupot w internecie, bo tam to można takie rzeczy wyczytać, że człowiek ze strachu zejdzie zanim do lekarza doczłapie :p
  11. A ja potwierdzam zdanie, że 'brak objawów to też objaw' :p Ogólnie z cyklów które trwaly 33-35 dni, ten przedostatni skrócił się do 27 dni i zaczął się wtedy ten szczęśliwy :p który gdyby się nie udał to by miał znowu 24-27 dni. Mój organizm juz wiedział, że ma być ciąża wiec się streścił, żebym nie musiała tyle czekać hah :P No i @ miał przyjść patrzac po owu itp. 16 lutego w 24dc, a test zrobiłam 18 wieczorem i juz była ta słaba, ale widoczna kreska. a nic się nie działo właśnie, zero objawów czegokolwiek.
  12. Madziak nie dygaj, nie ma innej opcji niż, że wszystko jest w porządku i Hania rośnie. Brzuch ja tez mam, takie wzdęcia na początku są z tego co wyczytałam :p Bo teraz to ciągle czytam co i jak :) Queen a Ty już opowiadałaś o imionach? :)
  13. Wiecie co.. I mnie zaczynają boleć cycki, już mocniej niż wczoraj. Wstałam, bo leżałam sobie i poczułam. Queen czasem takie odcięcie jest najlepsze, bo po prostu bez wyrzutów sumienia, ze w domu coś trzeba zrobic itp. Hehe :p resecik
  14. Ja od zawsze chciałam mieć Piotra, ale brat mojego tak ma na imię, wiec on nie jest przekonany. Mi się podoba jeszcze Artur albo Staś. Co do Zuzy jesteśmy zgodni :) A jak będą jajka to będzie debata hah
  15. Mnie lekko wysypało, ale mój mi wczoraj powiedział, że jakoś ładniej wyglądam, heh :p Także 1:1 dla dziewczyny i chłopaka :p Chociaż chyba tez córa mi się marzy bardziej, ale intuicja mówi, że moja Zuzka będzie miała jajka i się zrobi chłopczyk :p
  16. Queen no ja kiedyś miałam duże problemy, od jakiegoś roku z przerwami jest raczej bardzo dobrze.. Aż tu teraz, znowu mnie zaczyna wysypywać lekko.. Także hormony się bawią w najlepsze i taki to objaw u mnie widocznie. Może u Ciebie tez :P
  17. Ale chociaż w Niemczech lepiej niż tam u Ciebie, żeby tez opiekować się ciaza dopiero od 10 tygodnia, masakra jakaś. :/ Odpoczywaj Queen. Ja właśnie sobie nałożyłam maseczkę i straszę w lustrze jak się widzę :P
  18. I w takich momentach człowiek mimo wszystko docenia podejście w Polsce. Nie zawsze jest kolorowo, ale kurcze.. W Polsce Hematolog powiedział, że po pozytywnym teście odrazu przejść na zastrzyki, a tu mina typu "5 tydzień? Z czym tu Pani przychodzi w ogóle" :/ Ale nie ma co się złościć. Modle się tylko żeby się nie okazało, że ta ginekolożka, do której się zapisałam to też jakaś "niemra" , nielubiąca Polaków będzie :/ chociaż wierzę, że będzie dobrze :)
  19. Queen to dobrze, że już po pracy uf I długi weekend, no żyć, nie umierać :) Ja dzisiaj byłam u rodzinnego po receptę na te zastrzyki. Mówię pani doktor, że te zastrzyki, bo ciąża i w ogóle.. Przepisała, ale jak zapytała który tydzień, odpowiedziałam, to patrzyła jak na niepoważną.. Nie wiem o co chodzi, ale Ci niemcy czasem to tacy są dziwni.. I zastanawiam się zawsze czy tacy uprzedzeni, bo Polka czy po prostu tacy są czasem.
  20. Rano po przyjściu do pracy się tak trochę słabo czułam.. A tu po 2.5 godzinie mnie wołają, że mało pracy i mogę iść do domu. Także dzisiaj od 10 w domku "cziluje" heh :p Jeszcze tylko jutro, później wiem, że weekend strzeli w 3 sekundy. I byle do czwartku
  21. Hej dziewczyny :) Mi dzisiaj w końcu udało się przespać cała noc, także uf, nareszcie troszkę odespałam. Widziałam na staraczkach, że chyba będą za dwa dni kolejne potwierdzone II, ale to już raczej na listopad termin :p Fajnie A wy jak tam się dzisiaj czujecie? Ja chyba wstałam nawet z lepszy humorem trochę i może ten dzień przez to też będzie lepszy
  22. Eh, chyba jednak za szybko pochwaliłam tego mojego, jak któraś z was pytała o wsparcie jakie mamy. Humor dzisiaj naprawdę podły, od dwóch nocy nie śpię i po pracy, dokładając to uczucie zmęczenia jakie każda ma, to jestem naprawdę styrana.. I mówię tak mojemu, że zmęczona jestem, że nie mam siły, a on do mnie "Powinnaś teraz korzystać z życia, intenstywniej coś a nie.. Później to będzie, coś za szybko Ci te objawy przyszły" i patrzy na mnie jakbym udawała normalnie, że się źle czuje. Eh, eh.. Męska logika niestety. Czasem nie wszystko jest tak idealnie :p
  23. Sama na początku miałam masę śluzu, aż miałam mokro normalnie :P teraz trochę zostaje na bieliźnie, ale już białawego i gęstego. Ale wcześniej w ogóle nie uwazalam tego za coś niepokojącego. Hm.. :)
  24. To dopiero moja pierwsza ciąża, ale wydaje mi się, że dopóki nie krwawisz to wszystko jest w porządku, tak dziewczyny?
  25. Queen to widzę, że synchronizacja ze mną.. Bo ja czuje się dokładnie tak jak napisałaś. :/
×
×
  • Dodaj nową pozycję...