Marja89
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Marja89
-
Xyza, nic tylko się cieszyć że malutka grzeczna wam się trafiła ;) i szacun za takie długie spacery. U nas to po pobudce jest chwila humorku a potem głośne wyrażanie potrzeby aby zabrać mnie już z wózka ;D my na szczęście mamy chrzest na takiej krótkiej mszy tylko dla rodziny. Bardziej mnie jednak martwi to przyjęcie bo pewnie mały tam nie zaśnie ale na szczęście jest bardzo blisko do domu. Może pogoda dopisze to dziadków wyśle z wózkiem na drzemkę :) MartusiaM Hahaha u mnie to samo, tzn teraz wszyscy mówią że te pobudki przez zęby ;D a młodu nie ma jeszcze ani jednego. Też przywykłam. Modlę się tylko żeby po powrocie do pracy było trochę lepiej ;)
-
MartusiaM A co mąż na to że pomimo kaszek noce nadal takie same?
-
Xyza jak tam się udała wizyta gości? Domka, dobre z tym nocnikiem. Ja nawet nie wiem w jakim wieku w miarę normą jest odpielu chowanie ;D Ola, wow Tadzio się szybko rozwija ;) super. Moje dziecię póki co nie pelza. Jedynie się roluje i kręci wokół własnej osi. Najlepiej na dywanje. My po kolędzie. Była po 19. Przyjęliśmy księdza w piżamie i w śpiworku. U nas taka wizyta trwa 5 minut MartusiaM Młody też najchętniej na rękach. Ostatnio mąż powiedział że to mały panicz ;D nocki mamy takie jak wy. Właśnie od godziny próbuję odłożyć małego do łóżeczka i iść zjeść kolację. Angelika. Jeszcze nie myślę o spacerówce. Na start będzie ta z zestawu 2 w 1. Myślę że jeszcze z 2 miesiące zanim Tadzik usiądzie i że zimę spokojnie przejezdzimy w gondoli. Tymbardziej że wychodzę z nim raczej w porze drzemki ;) też staram się codziennie być na dworze i czasem czuje się jak matka wariatka spacerująca w mżawce. Dobrze że w końcu dorobiłam się ciepłych butów i kurtki. W sobotę mamy chrzest i bardzo się stresuje. Moje dziecię bywa nieobliczalne. W kościele to jakoś damy radę ale obiad pewnie będzie stresujący i na milion procent będę musiała wyjść do domu na spanie. Trzymajcie kciuki żebyśmy dali radę :)
-
MartusiaM O to sporo :) w sumie Anitka prawie miesiąc starsza. Ja daję tylko warzywka raz dziennie. No dzisiaj dałam jeszcze owocki na drugie śniadanie :)
-
A kaszki dajecie na drugie śniadanie czy kolację?:)
-
MartusiaM trzymajcie się tam. Szacun że chodzicie do kościoła. Ja nie mam odwagi. Może latem się wybierzemy, póki co spacery tylko do lasu albo w gości :) Pierwszy raz będzie w kościele na chrzcinach.
-
Angelika, Ty już dajesz dwa posiłki poza mleczkiem?
-
MartusiaM Nie martw się, wiadomo że jak się człowiek gorzej czuje to ma słabszy apetyt. Ważne żeby malutka dużo piła mleczka. Zdrówka :)
-
Ola, chyba też muszę dać małemu bułkę :) ja gotuję Tadziowi zupki warzywne, podstawa zazwyczaj jest ziemniak i marchew i zmieniam trzecie warzywo. Znowu lepiej je :) plus co drugi dzień daję jakieś owocki.
-
Domka Moja pediatra sugerowała żeby dać melemu już po 4 miesiącu słoiczki. Przybierał po 100g tygodniowo i to niby miało zwiększyć jego masę. Zleciła nam badania, byłam też u konsultantki laktacyjnej jeszcze i wychodzi na to że taka jego uroda. Też to były zalecenie jakiejś starej szkoły. O dziwo nie sugerowała dokarmiania mm. Szok. A może Twoje dziecko jest gotowe na BLW właśnie?
-
Ola, na 6 par tylko jedna ma dziecko. Zostaliśmy w domu i dobrze bo ja i tak siedzę w sypialni bo młody nie chce się odkleić od moich rąk. Może te zęby w końcu a może po prostu tak ma od kilku dni. Też mamy obejrzeć film. Na raty ale może jakoś się uda :) Domka, dziwne podejście pediatry. Też uważam że powinnaś słuchać siebie i dać małej czas. Mnie będzie niepokoiło jeśli koło roku maluch nie zacznie więcej jeść. Angelika, ale jaja z tym pępkiem. Macie przygody. I w końcu doczekalas się ząbka. Gratulację. Alexo dzieki za życzenia ;) Dziewczyny, spokoju, wytchnienia, niech spełniają się wasze marzenia w kolejnym roku :)
-
A i jeszcze... Przecież ma AŻ pół roku już ;D
-
Oczywiście znajomi mają pretensje bo przecież to nienormalne żeby dziecko się tak budziło, powinnam dać butelkę, przecież zostaje z babcią itd. Tylko że babcia jeszcze bardzo słaba po tej jelitowce i nie chce żeby go nosiła płaczącego co godzinę jak się obudzi. Tak to jest jak nikt wokół nie ma dzieci :)
-
Ech a było kilka dni że spał 4-5 godzin ciągiem :)
-
Dziewczyny jak spędzacie sylwestra?:) My mieliśmy iść na trochę do znajomych ale chyba się nie uda bo Tadzio włączył tryb jak Anitka MartusiM. Wczoraj od 20 do 21:30 próbowałam go odłożyć. Udało się na tyle żeby wziąć prysznic i potem już spaliśmy razem bo jak tylko odchodziłam to się budził. Pobolewa mnie też brzuch jak na okres więc może też stąd wrażenie jakbym miała mniej mleka. Może cykle wracają?
-
W ogóle, u nas w rodzinie wszyscy po kolei przechodzą jelitowke. Mnie męczyło na szczęście tylko dobę ale czuję że od tego czasu mam jakby mniej mleczka :/ kupię dzisiaj femaltiker i będę działać.
-
Mae a posadziliście młodego w foteliku czy na kolanach?:)
-
Ola, spoko, u nas też było coś koło tego. Już jestem przyzwyczajona. Do tego dwie z historycznym płaczem trudnym do ogarnięcia. Tadzik niestety ten samolot robi większość czasu i np jak sięga po zabawkę to druga łapka jest cofnięta i w górze i tym samolotem kręci się w kółko. Czyli samolot, podpór, samolot podpór i tak ciągle. A i jeszcze się tak do tyłu przemieszcza. Wolę skonsultować.
-
Angelika też mam takie wrażenie że wszyscy wokół myślą że dzieci karmione butelką są "łatwiejsze w obsłudze"...
-
Ola u nas popołudnia są strasznie ciężkie. Kąpiemy się zaraz po ostatniej drzemce bo jest nie do wytrzymania. Po kąpieli nowy humor. Szaleństwa na łóżku. Nie wiem skąd ta przemiana po kąpieli. U nas ruchowo stoimy w miejscu. Wybieram się do fizjo bo niepokoi mnie ciągły samolot i to że prawie wcale nie podpiera się na wyprostowanych rękach. Moze jakos zmobilizuje malucha do prawidłowego ruchu ;)
-
Hehe, u mnie na szczęście nic o cyckach nie było, tylko o tym że już powinien spać całą noc ;D W środę byli znajomi którzy dzieci nie mają więc tadzio był wniebowzięty bo tyle rąk do noszenia. Ola u nas tez średnio z jedzeniem. Dziś ładnie weszła zupka z ziemniakiem, pietruszką i marchewką ;)
-
MartusiaM Hahaha niezły hit z tą teściową i Anitka w łóżku :d na pewno by ją przypilnowała.. tadzio najbardziej wariuje na łóżku właśnie i ma najwięcej umiejętności :)
-
Hehe cóż za optymizm po świętach :) MartusiaM u nas nocki to loteria. Raz 4 pobudki, raz 7. Zębów nadal brak. Alexo, mój mąż też ma urlop. Lubię jak jesteśmy wszyscy w domu. Domka a czego się nasłuchalas?
-
Dziewczyny, wszystkiego co najlepsze na Święta:) Naprawdę super się z Wami pisze i mam nadzieję że forum będzie istnieć jak najdłużej.
-
Angelika, wszystkiego dobrego z okazji urodzin dla Ciebie i męża i dla Waszych synków Mae i Ola :) Angelika, nie martw się tymi nockami. Na pewno kiedyś minie. U nas jest loteria, jedna w miarę jedną słaba. Dzisiaj były od 5 do 6 turlanki i plucie w łóżku. Zaspaliśmy aż po tym na ćwiczenia. Mój mąż wczoraj posprzątał a ja byłam na spotkaniu wigilijnym w pracy. Zatesknilo mi się serio :) nie było mnie 3 godziny mamy już też choinkę. Lodówka pusta więc czekają nas jeszcze zakupy i jakieś mini przygotowania typu ryba i sałatka.