
Marja89
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Marja89
-
Ola, bo my mamy teraz skok :) jeśli to Cię pocieszy. Moje dziecko w górach było aniołkiem i wszyscy mówili że super kochany jest taki grzeczny a od wczoraj tylko na rękach i niczym się sam nie zajmie. No może to też z powodu nudy w domu bo na wyjeździe były inne dzieci i generalnie więcej się działo i coś innego :) Angelika, Mae. Zdrówka dla dzieciaczków :) My próbujemy z jajkiem na parze ale moje dziecko średnio sobie jeszcze radzi z jedzeniem. Obiadki zblendowane już jako tako wchodzą, warzywa na miękko też ale kaszki, jajko, kanapeczki jeszcze średnio. Dziewczyny dawalyscie już jogurt naturalny albo serek typu bieluch? Alexo, pewnie też dojrzeje do podjęcia jakiś bardziej wymagających kroków w kierunku snu malucha ale póki co jakoś funkcjonuję z jego pobudkami. Gorzej będzie jak będę musiała wrócić do pracy ale to może się jeszcze milion razy zmienić. P
-
MartusiaM Daj znać czy badanie było z paluszka czy z żyły? Bo też to rozważam bo poza kiepskim spaniem mamy też kiepski apetyt.
-
Hej :) u nas drzemki są 2, jedna dłuższa około półtorej godziny i jedna maks 40 minutowa. Druga wypada na spacerze ;) maluch zasypia nam koło 19 i śpi do 7 więc nie narzekam. Po drodze oczywiście milion pobudek ale da się żyć. Dziewczyny czy któraś z was była ostatnio w dłuższej trasie z maluchem? Zastanawiamy się nad wyjazdem na narty tylko podróż autem 6 godzin mnie przeraża. Jak to ugryźć, najlepiej rano? W ciągu dnia, w nocy? Macie jakieś doświadczenia?
-
Dziewczyny, u mnie jest to samo, do tego maluch nie chce cycka na leżąco więc noce spędzam w pozycji półleżącej. Jedyne co mi pomaga to akceptacja sytuacji i tak też wam radzę ;) nie mamy na to wpływu po prostu ;D wiadomo że bywam zmęczona i rano złaaa ale mija. Jakoś staram się ostatnio luzować z wagą malucha i z tym że dopiero zaczyna się podpierać i bujać i z tymi nocami i jakoś mi lepiej. Może to perspektywa zbliżającej się wiosny?;)
-
Co do snu to mój mąż ostatnio myślał o zakupie właśnie takich porad u konsultantek snu po akcji prawie godzinnego płaczu podczas mojej nieobecności wieczorem :( wyszłam do kościoła a młody przebudził się zaraz po moim wyjściu i za nic w świecie nie chciał się uspokoić. Wydaje mi się że to teraz taki okres mamozy się zaczął. Do tego lęk przed obcymi. Nie mogę kupić chleba w piekarni chociaż wczoraj byliśmy w kanjpce na obiedzie i było ok. Osobiście nie podoba mi się właśnie to że trzeba być podporządkowanym planowi dnia. Kłaść dziecko spać w odpowiednim czasie. U nas czasem drzemka wypada po 2 godzinach, czasem po 4. Zależy jak intensywnie spędzamy dzień. Czasem zdarzy się w aucie, czasem na spacerze. Chociaż nie ukrywam, często rano też mam kiepski humor ale jak sobie pomyślę że czas tak szybko leci i to już prawie 8 miesięcy minęło to wraca wiara że dam radę. Ważne żeby jakoś wypełniać sobie dzień i nie siedzieć samemu. W końcu do tego dojrzałam. Szkoda tylko że mieszkam w małej miejscowości i nie mamy możliwości żadnych zajęć dla dzieci ani spotkań z innymi mamami. Niestety moi znajomi nie mają jeszcze dzieci. Czekam do wiosny to może więcej mam będzie spacerować i kogoś poznam ;)
-
Domka, u nas też kaszka na brzuchu. Podejrzewam że to od intensywnego pełzania na brzuchu albo tak jak Xyza sugeruje, może być sucha skórka. Kupiłam emolium i będę działać. Alexo, jak u was ze spaniem? Rewolucje pomogły? U nas ostatnie noce to masakra ale wczoraj odkryliśmy ząbka u góry i mamy winowajcę. MartusiaM Współczuję bardzo Twojej przyjaciółce. Straszne musi być rozdzielenie od dziecka.
-
Mae, trzymam kciuki żeby mały się nie zaraził ;) byliście u gastrologa? Jak u was teraz przyrosty? U nas coraz gorzej, do tego mam wrażenie że refluks wcale nie mija a jest gorzej. Spadliśmy na 10 centyl. Pediatra każe czekać jeszcze miesiąc. Zastanawiam się czy to nie na tle alergii właśnie. Odstawiałam jajka, próba z nabiałem kiedyś nie przeszła a u młodego marchewkę bo po niej ulewal jedynie na początku rozszerzania.
-
MartusiaM u nas na gorączkę oprócz leków oczywiście przydał się cyc i piłka fitness. Spędziłam na niej cały dzień przy ząbku.
-
Ojej :( dziewczyny trzymajcie się. Współczuję bardzo i przesyłam uściski. Dajcie znać co i jak.
-
Tu wyspana mama, mieliśmy dziś 4 pobudki i mały był w łóżeczku do 6:) MartusiaM a nie jest lepiej jak próbujesz odkładać małą?
-
Alexo, pewnie ważne też są jakieś czasy czuwania? My już kolejny dzień mamy 2 drzemki 30 minutowe w dzień. Mały nie daje żadnych oznak zmęczenia. Próby usypiania kończą się awanturą. Pada o 19 z cyckiem w buzi. Nocki nadal kiepskie ale to minie :) tak samo jak minęły dni z ciągłym jęczeniem.
-
Mały dzisiaj skończył 7 miesięcy i doczekaliśmy się ząbka. Drugi też będzie na dniach ;) mam nadzieję że apetyt wróci bo mamy niezły regres jeśli chodzi o łyżeczkę. Chlebek, owoce, warzywka do rączki je więc jeśli tak dalej pójdzie to pewnie tak będziemy się karmić. Mój mąż nie ma cierpliwości na takie jedzenie ;D
-
Mae, Angelika, u nas odwrotnie, w dzień sto razy lepiej odkąd mały zaczął pełzać, w nocy tragedia. Od rana mam ochotę wszystkich zabić i depresja codziennie ale mija po kawie :) My nie mamy jeszcze żadnego zęba choć i na dole i na górze już widać że jest blisko. W poniedziałek młody zagoraczkowal. Byłam we wtorek rano u lekarza bo nie mijało i babka mówi że szykuje się kombo, wszystko na raz idzie. Poszłam bo u mnie w domu tylko ja zdrowa i bałam się że młodego coś bierze. Na szczęście jeden dzień i gorączce.
-
Xyza, Mae a co u Was słychać?:)
-
I chodziłaś normalnie do pracy i cycus był tylko w nocy albo jak wracalas?:) Zastanawiam się jak to u nas będzie bo ja będę wracać do domu po 22 i mąż będzie kładł małego a póki co zasypia przy cycku na noc. Tak wiem, to jeszcze ponad pół roku ;D
-
Ola a Ty nie miałaś przejść z odstawieniem swojego starszego synka? Poszło bezboleśnie?:)
-
Domka, jak już wcześniej pisaliśmy to że dziecko się budzi nie koniecznie zależy od jedzenia. Moje małe też w wakacje budziło się 2-3 razy. Teraz budzi się co godzinę, dwie, jest coraz gorzej. To jest kwestia nowych umiejętności, poznawania świata. Tu jest fajnie napisane: https://www.wymagajace.pl/czwarty-miesiac-regres-snu/. Ja miałam karmić rok ale jestem prawie pewna że będę dłużej. Cieszę się że nie karmię butelka bo nie widzę ile małe zjada. Rozszerzanie diety idzie marnie i jestem pewna że to przez refluks który nie mija. To spanie chyba też przez to takie mamy.
-
Ale z niej cycoholik ;) i pobudka pewnie o 6:00 rano? U nas też duuuzo pobudek i ostatnio nie za każdym razem chce ssać na leżąco. Najgorsze są te pobudki zanim pojawię się w sypialni spać. Dzisiaj była taka histeria. Zaczęłam się zastanawiać czy to nie wina tego że śpi tylko 2 godziny w dzień ale jak widać to wcale nie tak mało. No nic, minie. Polecam też forum wymagające.pl. Tam jest dużo niewyspanych mam ;)
-
MartusiaM To o której idziecie spać na noc? Chociaż domyślam się że pewnie pierwsza pobudka po 40 minutach ;D
-
Ola, współczuję, musiałaś mieć wielkiego stresa. Dobrze że zareagowałas w ten sposób bo jakbyś straciła przytomność to mógłby być dramat. Co do tego przemieszczania to naprawdę różnie dzieciaki kombinują. Niektóre tak jak Twój Tadzio, inne się czołgają albo turlają. Zabawne to jest. Z innej beczki, ile mniej więcej śpią teraz wasze dzieciaki w dzień? I ile mają drzemek? My mamy 2, pierwsza turbo maks 40 minut i druga udaje się nawet półtorej godziny. Wychodzi tak mniej więcej 2 godziny dziennie. Czasem 2,5.
-
Ola a jak Ty się czujesz?:) Po prostu zeslablas i stąd ta decyzja o szpitalu czy straciłaś przytomność? Angelika, gratuluję zakupu wózka. Domka, daj znać jak po lekarzu. Przeżyliśmy chrzest :) w kościele było średnio ;D ale na szczęście była msza tylko dla nas więc tak bardzo się nie stresowałam. Na sali dusza towarzystwa ;) było naprawdę super. Młody trochę powoli zaczyna pełzać. Do siadania i czworaków jeszcze nam daleko ale jesteśmy pod kontrolą fizjo. Zresztą ma na to jeszcze czas :) póki co nie sadzam go jeszcze, jedynie na czas posiłku. Nocki jakie były takie są.
-
My dzisiaj mieliśmy debiut kaszki. Większość zjadłam ja ;D zrobiłam na mm. Mae, po moim Tadziu też nie widać żeby byl chudziutki. Jest w sam raz :) ubranka nosimy na 68. Część teraz wyjęłam 74. Mam książkę Moje dziecko nie chce jeść i muszę ją ogarnąć ;) ponoć bardzo uspokaja. Angelika No właśnie maluchy się tak podnoszą w gondoli najpierw ;) albo w łóżeczku. Mój dzisiaj i wczoraj zrobił też taka deskę chwilę. W końcu dupka się podniosła w górę :) fajnie się rozruszał i rozgadał ostatnio.
-
MartusiaM Anitka robi deskę niczym Ewa Chodakowska Ola Ma 72cm ;d to i tak drobniaczek ale ostatnio 2 miesiące temu miał 65 więc urósł. Z kaszek kupiłam holle i będę robić na mm. Koleżanka poleciła mi jakieś z lepszej półki. Bebilon profutura. Dziś debiut. Ale planuję dawać na śniadanko póki co :) Tym siadaniem to się w ogóle nie przejmuje:) każde dziecko się rozwija indywidualnie. Wg mnie robi wszystko książkowo na swój wiek. No może podpór mógłby być wyższy ale fizjo mówiła że mamy jeszcze miesiąc :)
-
A bo to pediatra starej daty był :) ja sadzam tylko Tadzia do jedzenia do krzesełka z Ikei. Takto się nosimy albo leży a raczej kręci się na macie.
-
Dziewczyny, szukam pokrzepienia bo byliśmy na szczepieniu i mały waży 7,4. Za to sporo urósł na długość. Nie było mojej pediatry i inna stwierdziła że jest dość drobny ale że ważne że przybiera. Dziwił ją fakt że jeszcze nie siedzi i że nie ciągnę go do siadu. Wychodzę z założenia że dziecko samo się rozwija w swoim tempie. Chodzimy czasem do fizjoterapeutki i mówi że poza słabszymi rączkami wszystko jest ok :) heh chyba jakaś stara szkoła. Włączę Tadziowi kaszki może troszkę przybędzie na wadze choć nie spodziewam się bo mój mąż jako dziecko był ponizej 3 centyla. Ja zresztą nie lepiej ;) generalnie wydaje mi się że nie jest głodny. Są dni kiedy bardziej marudzi ale to chyba normalne. Proponuję pierś często ale nie zawsze chce, nie mówiąc już o butelce ;)