Marja89
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Marja89
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 11
-
Angelika jak tam malutka? Idziecie do lekarza czy czekasz? U nas 4 ząbki wyszły w ciągu miesiąca ale w sumie raczej bezboleśnie. Nawet tego nie zauważyłam. Oczywiście słabo spał ale śpi tak odkąd skończył 2 miesiące :) Mae, to musisz mocno kombinować z przygotowywaniem posiłku dla małego. Ja unikam nabiału po akcji krwi w kupce po podaniu masła i twarożku i czuję że mam mocno ograniczone pomysły na jedzonko a co dopiero bez jajka. Po kilku tygodniach odstawienia nabiału przez młodego i przeze mnie wynik już ok. Za jakiś czas robię próbę. Oby Twój maluch wyrósł jak najszybciej z nietolerancji. Ruchowo u nas taki przełom, w ciągu kilku dni siadanie, raczkowanie, wstawianie. Przez to spania jeszcze mniej. Jak u was po zmianie czasu? Myślałam że pobudka będzie o 7 zamiast o 6. A tu niespodzianka i obudził się o 6 nowego, czyli tak jakby o 5 starego. MartusiaM, ja ostatnio zamiast zrobić 35 km, jeździłam naokoło i zrobiłam 75 bo młody zasnął w aucie. Jak słucham opowieści takich mam o spaniu ich dzieci to czuję się jak kosmita
-
MartusiaM No jestem w stanie sobie wyobrazić jak malutka przemieszcza się na tym kolanie ;D
-
MartusiaM U nas prawie zawsze druga drzemka jest na spacerze. No chyba że pada i wieje. Jeśli nie ma pogody muszę leżeć z małym z cycem w pogotowiu bo inaczej budzi się po pół godziny. Rano śpi ostatnio właśnie maks 40 minut a na dworze około półtorej godziny. Nic w domu nie mogę zrobić w czasie jego drzemek ale przynajmniej kiedy jest aktywny nie marudzi i ogarniam wszystko :)
-
Mój mały średnio je kaszki. Obiady ładnie ale ciężko mi powiedzieć ile objętościowo bo je mięso lub rybę, kasze, warzywa i już nie blenduje tylko je większe kawałki. Najlepiej sam :) wieczorem też ładnie wcina to co mu zaproponuję. Chyba wtedy ma największy apetyt. Generalnie nie narzekam bo je ładnie i sam sobie dobrze radzi. Ciekawe jak teraz stoi wagowo :) wydaje mi się że je sporo i staram się żeby posiłki były odpowiednio kaloryczne. Cycek dłużej je kilka razy dziennie ale najczęściej przychodzi, zagląda do bluzki, ja mu daje, pociągnie z dwa razy i koniec chyba z potrzeby bliskości albo nudy.
-
Xyza, jesteś silną kobietą ;) podziwiam. Co do odstawienia to na wymagające.pl jest wiele tekstów i filmików do obejrzenia, babka ma bliskościowe podejście, polecam bardzo :)
-
Ile posiłków dziennie proponujecie na tym etapie?:)
-
My też mamy 4 zęby już od dwóch tygodni. Mały ma fajną szpare między górnymi ;D to było kombo bo wszystkie wyszły w ciągu miesiąca.
-
Domka, każde dziecko rozwija się inaczej. Ja pierwsze słyszę że 9 miesięczne dziecko chodzi ale kto wie ;D u nas 8,5 miesiąca i dopiero pierwsze próby siadania i wstawania ale u nas wszystko jakoś powoli szło. Wasze dzieci też mają taką fascynacje jedzeniem? U nas cycus poszedł w ostawke. Tzn w nocy nadrabia a w dzień jest bunt. Mam nadzieję że to przejściowe.
-
Ola. Tak, to jeszcze pół roku. Jak sobie pomyślę jaka była histeria jeszcze 2 miesiące temu przy każdej drzemce i płacz jego i mój żeby zasnął to już jest milion razy lepiej dzisiaj udało mi się uśpić Tadzia bez cycusia, po prostu poturlał się po łóżku i zasnął. I tak po 2 godzinach była pierwsza pobudka ;D i oczywiście się poddałam i dałam dalej cycka bo u nas byli znajomi i nie chciałam takiej histerii. Ale podobno trzeba być konsekwentnym :) Alexo, ja powoli dojrzewam do zmian :) a mąż już dawno jest przekonany że coś musimy zrobić z tymi pobudkami jednak ja nie daję mu szans :p Podziwiam Twojego że sam będzie ogarniał dzieci. Ja będę brała pewnie weekendy w pracy, to mąż będzie miał małego. Plus mamy wsparcie mojej mamy i teściowej ale nie chce ich nadwyrężać. MartusiaM i jaki macie plan na to wesele?:)
-
Dopóki nie wróciłam..
-
Alexo, dzięki za odpowiedź. MartusiaM Ja w sumie też dzielnie znoszę tylko zaczynam (pewnie niepotrzebnie jak zawsze) martwić się na zapas. Co będzie jak wrócę do pracy i będę wracać po 21 do domu. Jak młody będzie zasypiał. Jak ja będę żyć i pracować po 12 godzin z takimi nocami. Jak będzie zasypiał babciom w dzień, itd. Ciągle biję się z myślami i zawsze byłam przeciwna takim "treningom", nie raz nawet sprzeczalam się o to z mężem ale coś musimy zrobić chyba żeby żyć ;) może spróbujemy od tego żeby mąż ogarniał pierwsze pobudki. Chociaż raz jak mnie nie było w domu maluch płakał mu 50 minut :(
-
Domka, wejdź sobie na grupę na fb wymagajace.pl i zobaczysz że jest wiele mam które mają jeszcze "cięższe przypadki".
-
Alexo, a was dużo było płaczu przy nauce zasypiania? Stosowałas metodę z wychodzeniem z pokoju? Długo się przygotowywaliście?
-
Angelika, też robiłam na mleku ale właśnie coś mu chyba nie służyło bo ciągle były takie kiepskie kupy ale zwalalam to na ząbkowanie. Dopiero jak podałam twarożek i była masakra to robię znowu na wodzie.
-
Dziewczyny, jestem pod wrażeniem że wasze maluchy już tak do przodu z rozwojem ruchowym ;) super. Wg fizjo do której chodzimy mały ma trochę obniżone napięcie. Ale cieszę się bo pełza i próbuje już siadać, przyjmuje pozycję czworaczą ;)
-
Hehe stanie przy kanapie ;d mój maluszek, ledwo 8kg jeszcze nie sięga do kanapy, jedynie podciąga się na szafce RTV
-
Domka, ja raz w miesiącu śpię ciągiem 3 godziny. Takto pobudki co godzinę, poltorej. Drzemki w dzień przy mnie trwają półtorej godziny, beze mnie 30 minut. Oczywiście musi być cycus żeby w ogóle zasnął ;) na szczęście druga drzemka wypada nam na spacerze. Postanowiłam że po Wielkanocy coś z tym zrobimy ale nie na siłę :) nie chcę wyplakiwania, jeśli maluch jeszcze nie będzie gotowy na samodzielne zasypianie, to trudno. Poczekamy ;) Z kaszek też mamy Holle. Robię na wodzie z dodatkiem owocu i oleju lnianego. Maluch zaczyna zjadać spore porcje i coraz lepiej sobie radzi z większymi kawałkami, wchodzą kanapeczki z awokado i placuszki z bananem :) co do nabiału musimy się wstrzymać bo mieliśmy nie małą rewolucję. Pojawiły się nawet niteczki krwi. Wg pediatry to forma jakiejś nietolerancji albo infekcja. Za 3 tygodnie mam powtórzyć badanie i zrobić prowokacje. Mae, współczuję mamozy. Może to rzeczywiście kolejny ząbek?
-
Domka, ja raz w miesiącu śpię ciągiem 3 godziny. Takto pobudki co godzinę, poltorej. Drzemki w dzień przy mnie trwają półtorej godziny, beze mnie 30 minut. Oczywiście musi być cycus żeby w ogóle zasnął ;) na szczęście druga drzemka wypada nam na spacerze. Postanowiłam że po Wielkanocy coś z tym zrobimy ale nie na siłę :) nie chcę wyplakiwania, jeśli maluch jeszcze nie będzie gotowy na samodzielne zasypianie, to trudno. Poczekamy ;) Z kaszek też mamy Holle. Robię na wodzie z dodatkiem owocu i oleju lnianego. Maluch zaczyna zjadać spore porcje i coraz lepiej sobie radzi z większymi kawałkami, wchodzą kanapeczki z awokado i placuszki z bananem :) co do nabiału musimy się wstrzymać bo mieliśmy nie małą rewolucję. Pojawiły się nawet niteczki krwi. Wg pediatry to forma jakiejś nietolerancji albo infekcja. Za 3 tygodnie mam powtórzyć badanie i zrobić prowokacje. Mae, współczuję mamozy. Może to rzeczywiście kolejny ząbek?
-
Myślę że większość z nas nie przespała całej nocy nadal. Pewnie każda z nas cierpliwości :) Na forum gazety.pl jest dużo o czasach czuwania i metodach samodzielnego zasypiania. Poczytaj :)
-
Domka, Alexo, też prawdopodobnie zaczniemy próbować zasypiać bez piersi ale czekam jak mąż będzie miał urlop bo potrzebuję jego wsparcia:) jeśli będzie dramat to odpuścimy i będzie cycus dalej i będziemy czekać aż dorośnie a może maluch nas zaskoczy i łatwo się przestawi na nowe zasypianie :) zobaczymy.
-
Mae, ja bym się zdecydowała na wózek używany ale z założeniem że go wcześniej obejrzę :)
-
Ola, my też jesteśmy zresetowani po górach chociaż dzisiaj małe testuje moją cierpliwość. Drzemki mieliśmy fajne bo dwie po około godzinę, czasem dłużej a dzisiaj 20 minut :/ do tego pobudki co godzinę, półtorej, najdłużej śpi 2 godziny w nocy. Czuję dzisiaj znowu jakieś wypalenie a było już tak dobrze ;D i znowu się martwię tym niejedzeniem, wagą, pełzaniem, wszystkim. Matka wariatka. Jeszcze jak czytam ile wasze dzieci jedzą i co już potrafią. Ale tłumacze sobie wewnętrznie że każde dziecko jest inne i najważniejsze że nie chorujemy w ogóle :)
-
Wagowo też myślę że maks ok 8kg jesteśmy i jeżdżę jeszcze w gondoli bo ładnie w niej śpi :)
-
Angelika, ja też nie daje jeszcze cytrusów, z owoców to tylko jabłka, gruszki, banany plus maliny z zamrażarki, suszone śliwki albo z tubki czasem do kaszki. A poza tym warzywka z mięskiem, rybka raz w tygodniu, jajkiem i próbuje z tą jajecznica na parze :) no i chlebek. Wychodzą z tego 2 posiłki, czasem 3 jak zje mało na obiadek :) ale nadal to jest chyba tylko próbowanie. A co do rozwoju ruchowego to jesteśmy trochę do tyłu bo maluch tylko pełza i to do tego odpycha się tylko jedną nogą, przyjmuje pozycję czworacza bi buja się ale jeszcze nie ruszył i siadania też jeszcze nie wykombinował ale próbuje bokiem i może niedługo się uda :)
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 11