Marja89
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Marja89
-
O nie, Ola Ty sama jesteś a Tadzio taki nieznośny. Jutro zrób coś dla siebie :)
-
Angelika, będzie dobrze ;) mnie takie wyjścia do znajomych też stresują ale bardziej wyjścia do restauracji albo do miasta bo mały jest nieprzewidywalny a w domu u kogoś to inaczej :) co do picia to mam podobne zdanie co Ola. Podejrzewam że już nigdy w życiu się mocniej się upije ;d rety, w mojej rodzinie jakieś ciśnienie że mały nie pije z butelki i że to dramat taki. I że mamy na siłę dla mojego oczywiście dobra go nauczyć. I tłumaczę że dziecko się tak zmienia, że to nie znaczy że dziś nie je, to nie zje za miesiąc. Zresztą później można próbować kubkiem albo słomką...
-
Xyza Dzięki, mam ten krem, dostałam próbkę, stosowałam emolium ale nie pomaga. O rety, ciężki dzisiaj mamy dzień. Tylko na rączkach. Dobrze że spacer się udał w spokoju ;)
-
Czy wasze dzieciaki tez tak plują? U nas jest aż wysypka na buzi. Polecacie jakiś krem do twarzy dla malucha?
-
A i moja teściowa uważa że tadzio powinien już mieć dwie drzemki i to by sprawiło że trwałyby dłużej niż pół godziny. Ciekawe jak ;)
-
Angelika Racja z tym fotelikiem, my nawet adapterów nie mamy. Ale w sumie nie dziwię się mamom które są same, kiedyś te zakupy trzeba zrobić.
-
Xyza A co za rękodzieło robisz? MartusiaM Oj to ciężko z tymi teściami. Ale rozumiem że macie swoje odrębne mieszkanko? Ja też mieszkam z teściową ale nie narzekam. Bardzo nam pomaga i wspiera. Czasem tylko gada głupoty w stylu że za dużo czasu poświęcam dziecku i powinno sobie samo leżeć albo że musimy mu dawać mm bo przecież mleko matki kiedyś się skończy i będzie dramat. Jakby z dnia na dzień miało się skończyć
-
MartusiaM Dobrze Cię rozumiem, też mam taką blokadę. Za dwa tygodnie mam ślub koleżanki z pracy która mnie zastępuje obecnie i powinnam być. Najgorsza jest świadomość że maluch nie pije z butelki. Chociaż wszyscy mi mówią że skoro mnie nie będzie to wypije od kogoś innego ale dotychczas się to nie sprawdziło i jak raz wyszłam z mężem to wracałam na syrenie. Współczuję że będziesz musiała być sama. A masz rodziców albo teściów gdzieś blisko żeby Cię odwiedzili? Ja też nie mam pomysłu na strój na chrzest. Jeszcze muszę kupić sobie płaszcz i buty. Zła jestem że nie zrobiłam takich zakupów rok temu jak byłam bardziej mobilna. Ola, Angelika, cierpliwości z maluchami. My ostatnio mamy bardzo dobre dni i niech tak zostanie ;)
-
Właśnie moja pani doktor też dzisiaj powiedziała że to jeszcze nie to. Ale wszystko w buzi a na twarzy aż wysypka od śliny.
-
Myślicie że to już zęby idą?
-
Ja też piję normalną z ekspresu. Angelika, mimo tego że układam zabawki z boku to tadzio też nie odwraca się do nich tylko po prostu zadziera nogi do góry bo lubi się bawić stopami i przypadkiem ląduje na boku. Przyjdzie czas na obroty. My dziś mimo szczepienia poszliśmy na spacer bo aż żal siedzieć w taką pogodę. Była miła drzemka w lesie.
-
Piję kawę ale jedną dziennie, bez niej nie ma życia:)
-
Xyza Dokładnie, u dzieci się wszystko zmienia z dnia na dzień
-
Angelika Nie martw się, przeciez np Anitka jest chyba z początku czerwca a Lusia z drugiej połowy. Zresztą, to jeszcze nie czas na obroty. Większość dzieci ogarnia je jak ma 5-6 miesięcy :) mamy czas, każde dziecko rozwija się inaczej
-
No właśnie mnie też to na początku martwiło. W piątek mamy wizytę u fizjoterapeutki to zapytam o to podciąganie się ;) ale w sumie kazała mi robić taką kołyskę ciągnąć za nogi i ręce więc to to samo...
-
MartusiaM U nas też piękna pogoda :) i też byliśmy na spacerze. Miałam nadzieję że maluch dłużej pospi mi na podwórku ale niestety głód sprawil że wróciliśmy do domu. Teraz miał być drugi spacer a wyszła drzemka na moich rękach ale to pewnie maks pół godziny wiec jeszcze wyjdziemy. Super że katarek mija ;) u nas z nowych umiejętności to stopy w buzi. Non stop. Muszę często zmieniać skarpety bo zimne nogi ;d i to podciąganie się tak samo. Co do przewrotów to kombinuje ale jeszcze nie ogarnął ;d tylko na boczki się udaje. Fajnie tak obserwować malucha. Cieszę się z tej pogody ;) ma tak być kilka dni. Jutro mamy szczepienie ale pewnie też wyjdzieny jeśli będzie wszystko ok.
-
Angelika, o której godzinie pisałaś?:) Lusia nie może spać?:) U mnie w mieście płaci się 250zl za żłobek bo też jest jakieś dofinansowanie. W sumie nic więcej nie wiem bo jeszcze się nie interesowałam. I tak myślimy żeby młody poszedł najwcześniej po skończeniu 2 lat.
-
To jest mina kaczorka :d
-
MartusiaM Hahaha Twój post to jakby o moim Tadziu. Wszystko identycznie. Ostatnio tylko zamknęłam bar mleczny w nocy i karmię małego i odkładam i ma dzięki temu mniej pobudek. Zostały tak 3-4. Spokojnie je tylko na śpiocha i dłużej a takto akcja jakby miał mu ktoś tego cycka zabrać a później odbijanie, ulewanie po tym wszystkim nie ważne ile trzymam go w pionie. A i uwielbiam minke jak zasysa sobie dolną wargę ;D słodko wygląda wtedy.
-
MartusiaM Właśnie też pomyślałam o zębach u was.
-
Pachną a nie puchną oczywiście
-
MartusiaM, zdrowia! Co do tematu kupy to u nas od dłuższego czasu tych kup jest bardzo dużo, praktycznie w czasie każdego karmienia są strzały i brzydko puchną. Też mnie to trochę niepokoi. Tymbardziej ze maluszek sporo mi marudzi i już serio nie wiem czy to taki typ czy coś mu dolega jednak. Śluz też się pojawia. Pogadam na szczepieniu z pediatrą ale pewnie powie że dzieci tak mają...
-
Ola a byłaś na pogotowiu? Ból głowy i szyi może Cię teraz długo trzymać. Przykro mi że tak się stało ale najważniejsze że jesteś cała. Rodzina pewnie miała duzo stresu. Zdecydowałam się na używaną little frog. Jeśli nie będzie działać to puszczę dalej. Dziękuję za pomoc.
-
Miało być zaczynamy w grudniu. Chyba brak snu zabiera mi mózg ;D
-
Dzięki za rady, muszę jeszcze przemyśleć w takim razie, te z Lidla są na Olx na 50 zł, lenny lamb i frog za 90. Mam 160 cm wzrostu więc może lepiej zdecydować się na 4,2. Muszę pomyśleć :) Xyza gratuluję marchewki. My zaczynamy w Lidlu. Ciekawe czy cycoholik będzie chciał jeść coś więcej poza cyckiem.