Skocz do zawartości
Forum

Jijana

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Jijana

  1. A nie można zjeść sushi bez surowej ryby? W sensie takie jakby "wegetariańskie"? Tyle, ze takie byś pewnie sobie sama w domu przyrządzić musiała :P co do jajek to nic nie słyszałam takiego, surowe to wiadomo, ale sadzone? Ja bym jadła. Salmonella ginie w 60-65 st C, więc myślę, ze smażone jajo taka temperaturę jednak osiąga bez problemu.
  2. Hej Kasia, ja mam "wolne" dopiero od zeszłego piątku i tez mialam obawy, czy mi lekarz takie zwolnienie wypisze, ale powiedział, ze "no skoro Pani chce, to nie bede tutaj... No... Dobrze, to dostanie Pani to zwolnienie", a w poprzedniej ciąży to lekarz sam sie pytał na każdej wizycie czy mi aby zwolnienei nie potrzebne i to Juz na pierwszej wizycie. Głupia ja pracowałam do 8 miesiąca, nie wiem czego sie spodziewałam, ze mi podziekuja czy cos... W tej ciąży poszłam tak szybko jak to bylo mozliwe (czyli od zeszłego piątku) :P
  3. Ach Ci lekarze... Rozumy posiadali. Mój ostatnio dał mi wykład w formie reprymendy albo sama nie wiem co to miało być, ale dostałam regularny ochrzan za wszystkie Polki, ze u nas to ciemnogród jesli chodzi o planowanie rodziny, ze to nie to co na ZACHODZIE, bo tam jak kobieta chce mieć dziecko, to idzie najpierw do lekarza, robi badania, uzupełnia jakieś niedobory witamin, bierze kwas foliowy itp itd, że przez takie zachowanie (nieodpowiedzialnych Polek) rodzą się dzieci chore, z wadami i innymi, bo jesteśmy NIEDOUCZONE i same sobie szkodzimy. O i już.... Ja z pierwszym dzieckiem chciałam się wyrobić do 30, jednak mój partner nie za bardzo w ogóle chciał, niby w zartach rozmawialiśmy o dzieciach, ale on tego na pewno na poważnie nie brał. No i pod wpływem chwili, raz się nie zabezpieczylismy i ... Zaskoczyło od razu jak się okazało ja byłam szczęśliwa, on załamany, ale dałam mu wybór, ze jesli nie chce, to nie musi w tym wszystkim ze mną uczestniczyć. Został. Jak się dziecko urodziło, to tatuś się zakochał bez pamięci i ta miłość twa do dziś :) teraz druga ciąża, też było "spontanicznie"... Coś w stylu "a chodź zrobimy siostrę dla naszego jedynka" i znowu... Ciąża. Aż oczom nie wierzyłam. Jeszcze raz może się zdarzyć, ze za pierwszym razem można zajść w ciążę, ale w drugi taki przypadek to uwierzyć nie mogłam, bo tyle się słyszy, ze ludzie mają problemy, miesiącami i latami się starają, a nam się znowu udało za pierwszym razem. Takim sposobem bede mama po raz drugi mając 30 lat na karku. W sumie wyszło po mojej myśli
  4. Kurczę, wszystko mi się skasowalo... Karolcia, ja byłam nawet u chirurga, to powiedział, ze mam zapobiegać atakom na wszystkie możliwe sposoby, a jeśli by mi się zdarzył atak pod koniec ciąży, to zrobią mi operacje i przy okazji wyjma dziecko. Sunnyday, cena koszmarna, ale zrobilabym to samo, zeby tylko mieć spokojna głowę. TrampkowaKrolewna, a jednak cuda się zdarzają! Super! Chciałabym zobaczyć Wasze miny jak się dowiedzieliście, ze sie udało ^^ Mój kuzyn z żoną też mają problemy. Nie wiem ile się starają, natomiast musiało być to na tyle długo, ze próbują właśnie in vitro. Póki co 2 próby i nic. Czekamy, ale już nie dopytujemy, bo głupio tak pytać ciągle....może i u nich sie zdarzy cud w końcu :)
  5. Sunnyday, to bardzo dobra wiadomość, ze wszystko w porządku, bo najważniejsze jest zdrowie. O tym Harmony to nie słyszałam nigdy wcześniej, za to słyszałam o Nifty (czy jakoś podobnie), tylko, ze cena jest porażająca, bo aż 2500 zł. Masakra.
  6. A co do kawy, to piłam, ale już nie piję . Okazało się, że mam kamienie w pęcherzyki żółciowym, spędziłam nawet kilka dni w szpitalu i póki mi tego dziadostwa nie wytną (a przecież w ciąży nie wytną) to musze trzymać dietę dosyć restrykcyjną i nie mogę m.in. wlasnie kawy :( za to schudłam 8 kg w ciąży ostatniego miesiąca :P jedyny plus... Chociaż jakiś
  7. Część mamuśki ;) jestem nowa, wybaczcie, ale nie przeczytałam wszystkich 90 stron tego forum :P Jestem w 16 tc, to moja druga ciąża, pierwszy był chłopak, teraz ma być dziewczynka Widzę, ze temat aktualnie o teściowej, moja jest dla nas bardzo dobra, chociaz daleko mieszka. Ma czasem dziwne pomysły, natomiast najczęściej nas one nie dotyczą, także mogę co najwyżej szerzej otworzyć buzię ze zdziwienia, ale ogólnie nie mam na co narzekać. Moja mama za to jest teściową na miejscu i tu tez nie mamy na co narzekać. Jak może to pomoże, dziecka popilnuje i inne, czasem próbuje się wtrącać, ale jest szybko gaszona w swych zamysłach :P
×
×
  • Dodaj nową pozycję...