Skocz do zawartości
Forum

natuska0

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez natuska0

  1. A no i fotki wstawiam masakra ale zakręcona jestem
  2. No dobra kochane melduję się zmęczona na maksa ale przeszczęśliwaaaaa! Oskar, urodzony 15/10/2019 O godz 15.10 Ważę 3250 oraz mierzę 56cm. Jestem grzeczny, ładnie pije mleczko :) Super współpracowałem z mamusią, dzięki czemu wystarczyły 3 parcia!
  3. Pełnia czy nie ja się melduję ze szpitala. Ten stres i nerwy chyba na mnie zadziałały, od rana nie odzywałem się do męża niestety, zżerało mnie to wszystko od środka..Ale sam przyszedł i wszystko wyjaśnił, ale długa historia..niby nic takiego. O 18 poszłam wziąć prysznic bo strasznie napinał mi się brzuch zaczęłam już z bezsilności płakać że chce urodzić bo nie mam już sił.. 18.40 zaczęłam krwawic więc się pozbieralismy i na IP. No niby krwawienie z ujścia szyjki, na usg mały waży 3100 więc o 300 gram więcej niż ostatnio. Wszystko z nim okej, mnie niestety bardzo boli brzuch, skircze się piszą częste ale krótkie więc czekam na decyzję rano co ze mną mają w planach robić. Leżę na sali z dziewczyną w 33 tc robią wszystko żeby u niej zatrzymać akcję bo ma skurcze tak bardzo chciałabym się z nią zamienić. W sensie żeby oddać jej mój brak skurczy. Ostatnio jak tu byłam, to byłam praktycznie sama na oddziale. Dzisiaj 8 przyjęć, po prostu oddział peka w szwach
  4. MadziaK a ciężko bo już od kilku miesięcy coś podejrzewam, ale nigdy nie było to na tyle silne, żeby podjąć temat. Za to od jakiegoś czasu dziwnie się zachowuje no i ciągle z telefonem w ręce i strasznie zmieszany jest ostatnio. A wiem, że ta koleżanka kiedyś coś od niego chciała. Pomijam fakt, że ma męża i dwójkę dzieci. Dopadła mnie bezsenność, nie wiem czy pełnia czy nerwy ale jestem strasznie zmęczona a zasnąć nie potrafię.
  5. MadziaK kochana głowa do góry, zobaczysz Kamilek się urodzi to będziesz sobie zadawala pytania jak mogłaś w ogóle tak myśleć. I nie będziesz sobie wyobrażałam żeby było inaczej:* dziękuję za komplemencik i czekam na focie:) Mój mały od pół h bardzo nadpobudliwy jak nigdy i okropny ból krocza..masakra aż mi lezki lecą
  6. Głos oddany, piękna była dziś pogoda:) Czekam na efekty dzisiejszej pełni. Jestem dzisiaj strasznie rozchwiana emocjonalne. Mężowi niestety się oberwało..;p
  7. MadziaK czasami wątpię w ludzi....nie wiem nie wyobrażam sobie wyjść i zostawić dziecko...no ale, nie każdy ma zdrowe myślenie. Znowu mnie dopada zmęczenie :( chyba przed wizytą u dziadków wpadnie mała drzemka..bo podejrzewam, że wyjdę stamtąd conajmniej podkur...zona;) dotykania brzucha glaskanie godzinne gadanie do niego. No dramat dramat dramat. Ale nie byliśmy u nich dobre 2 miesiące, a że nie mamy planów na dziś no to się przejdziemy Bo się teściowej już skarżyli, że nie widzieli nas tyle czasu. Ehh masakra
  8. Emilka ojej jaka gwiazdeczka! <3<br /> Ja właśnie wcinam drugie śniadanie posprzątam kuchnie bo po wczorajszym gotowaniu niezły Armagedon...A o 16 do dziadków męża. Może jak wejdę na te 4 piętro o pokonał 200 schodów to młodemu zrobi się żal mamy i wyjdzie haha. Tak mnie boli te miejsce gdzie był brzuch A teraz jest płasko, że ledwo si3 odwracam z boku na bok..wydzieliny mam tyle, że co chwilę zmieniam wkładki. Z tym, że to nie czop bo czop mi odpadł ponad 2 tygodnie temu. Mój mały coś mniej ruchliwy, ale póki czuje te 10 ruchów na godzinę A staram się tego pilnować bo na tym etapie to ważne to się nie martwię. Ale jestem pewna, że na czwartkowej kontroli już mnie polożą na wywołanie..jak sobie przypomnę o tej kroplowce to ciary mnie przechodzą. Któraś pisała, że u niej pochmurno A mnie słoneczko obudziło dzisiaj ;) pieeeeekna słoneczna jesien.
  9. Queen oj życzę Ci żeby szybko się coś rozwinęło. Ja 3 tygodnie zmagam się z takimi objawami jak Wy :p i jestem już na maaaaksa zmęczona :)
  10. Łooo matko się nałaziłam, jutro niehandlowa ludzie głupieją... O 9 wyszłam z domu przejechałem się na rynek zjadłam tam śniadanko bo w domu istna pustka. Napilam się herbaty i od sklepu do sklepu, chodziłam za tymi butami ale nic mi się nie podobało, kupiłam sobie za to w Mohito fajny różowy swetr, taki nietoperek. Rossmann, pepco zaliczone no i spożywka. Z racji tego, że mąż odsypia nockę zrobilam sama zakupy A przy kasie się zdziwiłam ILE TEGO JEST... No ale do samochodu się jakoś dokulałam. Coś słaba jestem dzisiaj, po obiedzie chyba drzemka. Dzwoniłam do ginekologa czy mogę robić nasiadówki z kory debu bo w Internecie zdania podzielone A kto mi lepiej doradzi jak nie lekarz. Powiedział, że jak najbardziej można raz do dwóch razy dziennie w temperaturze 37 stopni, no i stosuje ten procto givenol mam nadzieję, że zagoje to zanim się wykluje. W Internecie czytałam że nasiadówki absolutnie NIE w ciąży. Więc się wystraszyłam i zadzwonilam, powiedział że do 3 miesiąca niewskazane. Brzuch mi opada z dnia na dzień, czuje wklęśnięcie u góry brzucha i jakby zdrętwiałą skórę która wcześniej była napięta a teraz napięcie puściło i jest mięciutko. Czyżby Boski Oski małymi kroczkami zbliżał się ku światu..;)
  11. Chociaż i tu sprawa się komplikuje bo przypomniałam sobie, że w sierpniu miałam ją założoną na uroczystość i była wtedy ciutke krótka ale nie na tyle żeby pupę było mi widać z resztą zawsze pod nią mam ubrana taka czarna na ramiączkach sukienkę bo ta biała sama w sobie prześwituje..No zobaczymy muszę ją przymierzyć, wiem na pewno że nie będę wywijać na parkiecie to ja ledwo z łóżka wstaje A co dopiero tańce chulańce ale też nie chce żeby mnie obgadali, że na ślub przyszłam jak paniusia w sukience przed kolano, sama nie wiem
  12. Kaska łącze się w bólu w tym okrutnym temacie...hehe. Tak lekarz też powiedział Dzisiaj, że brzuszek niziutko normalnie jak naciskam na górę brzucha to czuje taka "dziure" haha. No ale czekamy dalej. Co do figury to powiem szczerze narzekać nie mogę, bo urosł mi tylko właśnie brzuszek, ale to też geny :) także mamusi dziękuję hihi. Ciekawe dziewczyny czy odbijemy na forum do tysięcznej strony haha
  13. Ooooj dziewczyny te nieszczęsne zaparcia powolutku odchodzą w niepamięć. Mężuś kupił spory zapas activii - bardzo ją lubię a pomaga mi. Jabłuszka tak jak polecałyście, i migdałki wcinam sobie i powiem szczerze, 2 razy już zaliczone. Niestety, jak człowieka nie dotyczy problem-to nie dba tak o te sprawy. Dopiero jak się coś wykluje to człowiek panikuje i zaczyna dopiero działać. Ja wiem, że widocznie mam problem z jelita mi gdzie wcześniej nie zwracałam na to uwagi, i muszę wprowadzić w codzienny jadłospis hmm jak ja to mówię "kupopętne" produkty. Masakra dziewczyny przepraszam za takie żale wstrętne. Wstawiam zdjęcie mojego brzuszka. Nawet nie wiecie jakbym chciała, żeby to było ostatnie ciążowe zdjęcie, które tu wstawiam:(
  14. MadziaK co 12 minut na razie mam lekkie skurcze, ale nie przypomina mi to bolu z porodowki haha. Zaraz pójdę sprawdzić wwkładkę. Nie możesz tak myśleć co to będzie. Nawet jakbyś miała jeszcze 4 dzieci każde będziesz kochała tak samo. Musisz troszkę zmienić myślenie bo jak się malutki urodzi to będziesz musiała się nauczyć dzielić czas, z resztą nie muszę Ci o tym mówić, maluszek będzie potrzebował bliskości A Filipka angażuj w Kamilka w sensie żeby Ci troszkę pomagał zobaczysz że na pewno nie będzie tak źle;*
  15. magda22 trochę się stresuje przed tą wizytą, bo z jednej strony chce żeby mi powiedział, że te rozwarcie jest ładne ale z drugiej strony przeraża mnie znowu wizja szpitala itd. Wiecie, przez 3 miesiące tłuką Wam do głowy, że poród przedwczesny itd, że nie dotrwam do terminu no i człowiek się nastawia stresuje lekarze mącą w głowie.. No i wiem, że Oskarek sam zdecyduje o wyjściu ale same wiecie, że ta końcówka jest ciężka, dni się dłużą..(przynajmniej mi) no i znak zapytania czy SN się uda. Macie czasami takie uczucie hmm drętwienia/mrowienia skóry pod mostkiem?? U góry brzucha tak jakby dziwne uczucie
  16. magda22 oj na pewno tak nie jest. Po ciąży wraca wszystko do normy a moje znajome to niektóre wyglądają lepiej po ciąży niż przed haha. Pojawiły Wam się rozstępy na brzuszku? Ja osoba,która mA skłonności do rozstępów (mam pociachane całe pośladki i boki ud) i jestem zaskoczona że na brzuchu ani jednego. No ale nie wiem czy to dlatego s3 ta skóra na brzuchu dobrze że zdarzyła naciągnąć przez to że długo nie miałam brzucha czy to przez moje maniakalne smarowanie hahaha
  17. Dorotko trzymam kciuki żeby poszło gładko!;* Jezuniu wczoraj do 22.30 bawiłam się z grzybami...teściowa przywiozła mi 4 kilo grzybów, zaprawiłam 17 słoików, 25 woreczków zamroziłam na sosiki,zupy czy chociażby do jajecznicy. Reszte na sznureczek i do suszenia;) właśnie wstaliśmy i zabieramy się za śniadanko;)
  18. Co do naszego kociaka to łóżeczko ma gdzieś ale wózek niestety to jego punkt obserwacyjny .. Ale nie będziemy trzymać wózka w domu także pół biedy
  19. U mnie równy 39 tydzień. Za tydzień mam termin. Dlatego odchodzą od CC. Nie zgodziłam się na trzecią indukcje. Czuje się wykończona po prostu jakbym była po dwóch powodach. Ze względu na to, jakie warunki były na sali (dzieciątko które płakało i ogólnie nie była to sala dla osób które czekają na maleństwo..) A że nie było innych Sal wolnych, po konsultacji z lekarzem i badaniach, wypisalam się wieczorem do domu. Mam czekać do dnia terminu i się zgłosić. Moje rozwarcie zatrzymało się na 4cm. magda22 obys nie cierpiała tak długo jak ja, rozwarcie masz??
  20. Kajka nie ma reguły. Ja z rozwarciem na 4.5cm i bez szyjki chodzę już tydzień, o leki pytać lekarza. Agatka moja koleżanka, chuda jak szkapa urodziła córkę 4650, pierwiastka do tego także nie martw się. Ja nie spałam całą noc, znowu... Koleżanka obok urodziła o 21 o 23 wróciła na salę wszystkie światła pozapalane, mała ciągle płakała. Generalnie dzisiaj 3 próba wywoływania, czuje się jakbym miała za sobą już 2 porody. Jestem po prostu wykończona na Maxa i opadam z sił. A leżę w szpitalu bo mam nadmierną kurczliwosc macicy i moje skurcze często są fałszywe więc wolę tu leżeć i wiedzieć, że w każdej chwili jestem pod opieką.
  21. Póki nie ma zagrożenia życia dzieci lub matki, cukrzycy lub innych czynników które wykluczają poród SN niestety ale o CC ciężko chyba że się zapłaci ładne pieniążki. Chyba, że stwierdza że brak postępu porodu...czekam,jestem xierpliwa...Ale już na granicy
  22. Tak. Miałam urodzić do połowy września. Ale krążek bardzo mocni trzymał, z resztą zdawałam Wam relację ściągania pessara. Miałam wrażenie że mnie nożem ciachają tam na dole.. samo to ile krwi wyleciało świadczy o tym jak się zadomowil na mojej szyjce. Mój w 35 tc ważył 2750 teraz waży 2800..Ale no trzeba wziąć pod uwagę margines błędu usg. Ale ja mam bardzo mały brzuch, położne mówią że jeden z mniejszych jakie widziały. Dostałam na obiadek gotowane mięsko z kurczaka dużo brokulu i ziemniaczki swoją drogą bardzo dobrze tu karmią. Ale z tego co się orientuję nie na każdym oddziale.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...