-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Kejranka
-
Lamponinka gratulacje dla Gabrysi, ale super tylko u nas nic :(( no i inaczej niż u innych dzieci bo od górnych ząbeczków się zaczeło Aga nie kupuj czapeczki na zimę, ja mam po hanci bardzo małą taką śliczniutką różową, mam też kombinezony, zresztą niebędę tu pisać, przyjedz do mnie to ci wszystko pokażę i weźmiesz sobie co chesz :))
-
Mag ja całkiem zapomniałam o tych twoich problemach z ciśnieniema, przecież w ciąży też były problemy, ehhh niebezpieczne to jest, da się na to zarzywać jakieś leki??? Marmi a co się kochana stało??? mam nadzieję że niapokłóciłaś się ze swoim małżem??? dobrze że chociażhumorek jużtrochę lepiej :))
-
Witajcie porannie :)) Kochane co za pogoda u nas, aż z łóżka się wstawać niechciało, leje i leje nawet na chwilkę nie przestaje :(( zmokniemy jak kury zanim dojdziemy doszkoły a najgorsze jest to żę dla Wiki do spódniczki mam sandałki i ona sobie całe nogi pomoczy :(( chyba pójdzie w kaloszach a w szkole jej zmienię bo innego wyjścia niema :((( teściowa dzisiaj wpada na wizytację hehehe dobrze że to prosta kobieta ze wsi napisze potem jak było :)) Anulka jesli chodzi o kaszkę to moja Hania zawsze na śniadanko drugie dostaje bo na pierwsze jest butla oczywiście potem własnie kaszkę, po kaszce zazwyczaj też butla i potem obiadek, potem jeszcze jakieś owoce czy jak wczoraj jogurcik i już przed snem butelka :)) a ty to masz wene do pieczenia ciast, chętnie bym się wprosiła, a to ciasto to takie na zimno czy pieczone?? Monika ależ ci fajnie z tą pogodą :)) ale @ to wspułczuję, choć to nieuniknione w naszym przypadku hehehe no ale i tak długo niemiałaś :) ewik to masz super szefa, naprawdę rzadko się tacy wyrozumiali ludzie trafiają no i z tymi godzinami tak fajnie się poukładało, mały wcale tak dużo niebędzie siedział w żłobku, super :)) Mag jak dzisiaj pójdziesz do rodzinnego po to skierowanie to odrzu powiedz o tym ondleniu, jejku niech ci może jakieś tabletki na wzmocnienie przepisze, lub na wyniki da, odpoczywaj więcej kobieto bo to niebezpieczne jest dla twojego dziecka, ty sobą możęsz się nieprzejmować ale niedaj Boże coś się stanie tobie i co Emilek zrobi, a jak sama w domu będziesz i zemdlejesz, niema żartów, dbaj o siebie kobieto :)
-
Wona moja też tak zaczynała, najpierw stawała sobie na raczka i tak fajnie się bujała w tył i przód hehehe, pewnie niedługo też zacznie raczkować :)) mam nadzieję że jutro będzie ok i mąż da sobie radę, trzymam kciuki :))
-
Angelaa89Kejranko a właśnie!! Wstaw więcej fotek na prywatnym z tego pampersa masz ?? Wstaw:) Ciuszki już wyprasowane na jutro dla Wiki??:) tak wszystko już przygotowane na jutro :)) zaraz coś wstawię :)
-
agnieszkab31Ola tak jej posmakowało?a to ten z bebiko co teraz go reklamują,tak? Aga to z Bobovity ten jogurcik, naprawdę jej posmakował :)) potem wrzucęfotki na prywatny, albo jutro, narazie niemam kiedy, jeszcze muszę poproasować i przygotować dla Wiki na jutro ubranka, niemam narazie chwili aby usiąść :(
-
dziewczyny jak byliśmy na Pampersie to Hania dostała jogurcik bananowy taki po 6 miesiącu życia, myslałam taki kubeczek duży to będzie miała na dwa razy, dałam jej przed chwilą jak wstała, jejku jak jej smakowało, krzyczała żęby szybciej jej do dziobka wkładać łyżeczkę hehehe zjadła calutki kubeczek, w szoku byłam, będę jej takie kupować :))
-
Witajcie :)) na Pampersie było super ;)) właziłam wszędzie gdzie się dało nie żebym chciała ale miłe panie ciągle mnie brały do pokazów hihihi na fotel było strasznie ciężko się wdrapać, albo ręce umyć przy takim wielkim zlewie, ledwo wodę odkręciłam hehehe, siedziałam też w krzesełku do karmienia z wielkim śliniaczkiem pod szyją hehe super było, naprawdę warto iść i zobaczyć to wszystko, poczuć się jak dziecko pozatym też mi się humorek poproawił bo wkońcu pogadałam z kimś innym niż Hania czy A. :))) Wikula się wyszalała, wogóle super było :))) Anulka ja ci nienapiszębo moja Hania to niema określonego jadłospisu, u niej to różnie bywa z jedzonkiem :)) Ula to biedny Kacperek będą go kłuć :((( szkoda maluszka ale jak mówisz że syropków niechce to możę i lepiej zastrzyki, dużo zdrówka dla niego
-
Margaretko z tego co mi się wydaje to przez pierwsze półrocze trzeba przyprowadzać i odprowadzać, ale pewna niejestem, jutro wszystkiego się dowiem, zresztą wy jak pójdziecie na rozpoczęcie to Pani napewno będzie o tym mówić :))
-
Marmi powiem ci że Wiki dobrze zniosła przeprowdzkę tylko nudzi się tutaj, tam od rana do wieczora biegała po dworku, jeździła na rowerze kiedy chciała bo stał sobie w klatece i miała dużo koleżanek a tutaj niestety niema dzieci :(( i ona nudzi się bo siedzi ciągle w domu :(( któregoś razu jak zobaczyła żę jakieś dziewczyny są na palcu zabaw to odrazu taka uradowana krzyczy: idę na dwór i ciągle niemogła się doczekać szkoły żeby poznać inne dzieci i mieć koleżanki, dni odliczała hehehe fajnie że u was się uspokoiło i nocka przespana, może Zosiulce już przeszło :)) wona wspułczuję ci ale wiemżę będzie dobrze, przyzwyczaisz się i ty i twoja córeczka, potrzeba tylko trochę czasu :)
-
Ula i Kachna wszystkiego najlepszego dla waszych synków, ale czas leci, moc buziaków Anusia skąd ja znam te motylki hehehe a wogóle jak Wiki pierwszy dzień w zerówce zostawiłam to wyszłam z budynku szkoły i się popłakałam heheeh ona wogole na luzie, nic się niestresowała a ja oj boziu jak głupia miałam stersa hehehe będzie dobrze a Kindze napewno się przedszkole spodoba :))) ewik ale fajnie że masz koleżankę w żłobku, przynajmniej cię oświeciła hehe będziesz teraz spokojnie mogła oddać dziecko i będziesz wiedziała że wszystko jest ok :))) a podań napewno jest tyle bo wiadomo żłobek niejest tak drogi jak niania i ludzie chcąc kasę zaoszczedzić wolą do żłobka oddać, nieoszukujmy się jest tańszy, no chyba żę prywatny to tak samo kosztuje jak wynejęcie opiekunki
-
Witajcie cioteczki :)) u nas pogoda do bani :(( szaro i buro :(( ale niunia za to pospać dała mamusi wstałyśmy o 7:40 no nic od jutra się skończy spanie hehe tzn jutro dla Wiki wymyslili rozpoczęcie na godzinę 11 to jeszcze będzie można pospać ale cóż zaczyna nam się szkoła i prowadzanie z rana, ciekawe jakie będzie miała godziny :)) Esterko super że dorwałaś sobie tą pracę, zawsze to pare groszy wpadnie i na coś będzie :)) swoją drogą ta córka twojego siedzi w domu i zajmuje się swoim dzieckiem to i Dawidka mogła by popilnować, czy ona niewie że ty to robisz dla was wszystkich :// mam nadzieję że Dawidek się przyzwyczai :)) Aga śliczne to futerko, inne niż te co w smyku widziałam ale naprawdę piękne, niewiem czy kupować teraz dla Hanulki bo ona jeszcze mała i tylko w wózku, może na wiosne jak już będzie dreptać to bym jej kupiła, niewiem jeszcze hehe mam nadzieję żę nasze dzisiaejsze spotkanie aktualne Kingusia dla ciebie spełnienia marzeń, dużo dużo miłości, radości, uśmiechu i żeby córeczka zdrowo ci się chowała :)) wszystkiego najlepszego
-
florabrx witaj na forum :)) zapraszmy do rozmowy :))) Ada sama w szoku jestem żę tak szybko raczkuje, dziewczyny u mnie na lutym też zdziwione bo u nas to tylko haneczka raczkuje :)) mój A. w piątek zrobił tak pysznego Murzynka, mmm on to wogóle jest mistrzem w pieczeniu ciast bo ja to tak jak ty, lewe ręce do pieczenie hehehe ja to tylko takie z galaretek niezchrzanię zdrówczka wam życzę i przesyłam buziaki, wyślę ci na PW filmik jak hanulka zasówa po dywanie, to już z tydzień temu było takżę teraz o wiele lepiej jej idzie, w zasadzie to moment i na przedpokoju jest hehehe
-
Ulcia wszystkiego najlepszego :) spełnienia marzeń, dużo radości, miłości i uśmiechu :)) fajne macie plany na wieczór no i prezent superowy, widać twój mąż ma gest :)) Marmi wspułczuję nocki no i dzień Zosilka też ma kirawy, może faktycznie to na ząbki te marudzenie, oby szybciutko przeszło jej a karierę to jeszcze zdążysz zrobić :)) a te twoje znajome to potem będą rzałować i w brodę sobie pluć że niezostały mamami jak miały możliwość Kingusia witaj wkońcu z nami :))) Kornalcia cudowna a to zdjęcie czarno-białe przesliczne :)) mała prośba, jakbyś mogła naszą nową lutóweczkę wonę zaprosić na nasz prywatny wąteczek, niech się pochwali swoją Nadią mam nadzieję żę już na bierząco będziesz z nami :)) wona super że Nadusia z butli pociągneła, mądra dziewczynka :)) napewno będzie ok a ty przynajmniej spokojniejsza będziesz w pracy :)) lamponinka mam nadzieję że mi tego nierzyczysz i żę to niejest zła wróżba hehehehe narazie się nie zapowiada aby mój A. miał od nas odejść hehe ale nigdy nic niewiadomo jeszcze z moim harakterkiem wrednym hihihihi też mi się już chce do pracy choć przyzwyczaiłam się do siedzenia w domu i nawet ostatnio stwierdziłam żę strasznie się już zasiedziałam bo nawet robić mi się nic niechce, czlowiek pracował, wracał to wiedział żę ma zrobić to, to i tamto i jakoś szło a teraz to siedzę i tak niechce mi się to se myślę a dobra zrobię jutro i tak jakoś zasiedziała jestem hehe tylko najbardziej boję się że jak dziewczyny będą w szkole i żłobku to że chorować będą :((( nawet z małżem rozważamy aby Hanię zaszczepić przeciwko pnełmokokom bo w tych żłobkach to dzieci pewnie jedne od drugich się zarażają ;((((
-
Witajcie kochane cioteczki :))) Aga oj biedulko, szkoda że niewpadłaś do mnie na kawke i ciasto (które mój A. piekł) byśmy poplotkowały i zaraz by ci się humorek poprawił, szkoda że jeszcze prawka niemam bo bym wsiadła w auto i zaraz u ciebie była :(( ale to nic w tym tygodniu zapiszę się na jakiś kurs, tylko szkołę muszę wybrać, Kochana tak to w ciąży jest i ja też często miałam takie huśtawki, trzeba jakoś to przetrzymać i znaleść swój sposób na wyciszenie, kąpiel przy jakiejś muzyczce, dobra książka czy ulubiony film w samotności a jak nie to zawsze możesz wsiąść w autobus i przyjechać do mnie aby trochę odreagować :)) we wtorek masz wizytę może kruszynkę zobaczysz to odrazu poczujesz się lepiej :))) będzie dobrze, tylam mocno Wona oj kurcze no niełatwo jest wrócić do pracy i zostawić swój największy skarb, wszystkim się bardzo martwisz to zrozumiałe jest ale ja myślę że będzie dobrze, naprawdę wierzę w to że nadia da sobie radębez mamy, żę jak będzie głodna a ciebie niebędzie to zjew butelke, bo dzieci mądre są i ona napewno załapie co trzeba robić jak mausi niema, trzymam kciuki, będzie dobrze :)) Magduska to u ciebie też niezaciekawie, ja tam żyję już tyle czasu z jednej pensji i jakoś dajemy radę, choć niepowiem, chciałabym iść do pracy, jak tylko się Hanulka dostanie do żłobka to odrazu będęszukać roboty, już chciałam ją zapisać ale A. mówi żebym jeszcze poczekała z pół roku, ale ona ma inne plany bo coś o misji przebąkuje, że by chciał jechać a wtedy ja będę musiała w domu siedzieć, choć ciągle mu powtarzam że wolę iść do pracy niż on ma wyjechać ale ona bardzo chce :(( niezrozumiem tego nigdy, był już na dwóch misjach i wie jak to było a i tak chce jaechać :((( może Madzia pomyslisz o tym aby Bartusia zapisać do żłobka, bo Szymcio chyba siędostał do przedszkola z tego co pamiętam, wtedy byś mogła do pracy wrócić, jakoś napewno dacie radę ;))
-
Witajcie kobitki :)) Angawia to faktycznie długo się staraliście o dzidzię, u nas to było pół roku staranek zanim ujrzałam dwie kreseczki na teście, też już była nerwówka że coś nie tak no ale udało się i jest nasza Haneczka kochana :)) izek powiem ci szczerze że ja tam bym na twoim miejscu nieczekała i zrobiła tak jak radzi twój mąż, bo wsumie po co czekać wspułczuję bólu, mam nadzieję że ci szybko przejdzie i niebędzie już dokuczać :)))
-
Witajcie dziewczyny :)) my dzisiaj wróciliśmy, byliśmy od wczoraj u brata mojego A. fajnie było i niunia grzeczna :)) wczoraj powiedziała kilka razy "mama" i dzisiaj od rana też kilka razy powiedziała, tak to słodko brzmi aż się miło na serduszeczku robi :))))) a pozatym to tak już ładnie smiga, tak szybko, normalnie w sekunde przez pokój przelatuje, wogóle się niezatrzymuje aby odpocząć cy coś i zaczęła pieknie już siedzieć wczesniej to się rączkami z przodu podpierała a teraz to już normalnie sobie siedzi i bawi się zabawkami Kachna twój synuś też już pięknie siedzi ;)) a jaki on śliczniutki :)) Anusia super że dla Zuźki smakowała kaszka :)) u nas też było tak żę Hanulka nichcętnie jadła i niedawałam przez ok miesiąca a jak dałam spróbować o tak smokowało że nienadążałam na łyżeczkę nabierać hehehe foteczka fajniutka, ona zawsze taka radosna jest :)))) J.anna gratulacje dla Arturak i wszystkiego najlepszego jejku jaki to już duzy chłopczyk, aż wierzyć się niechce że już 8 miesięcy mu stukneło :)) ja na twoim miejscu pojechała bym do szpitala bo możesz mieć wstrząs mózgu :(( Aga mam nadzieję że do wtorku wyzdrowiejesz i że skoczymy na rynek tak jak się umawiałyśmy :)) zdrówczka kochana :*
-
AngawiaKejranka ja tutaj też trochę na wygnaniu jestem. własnych znajomych jak na lekarstwo - dopiero się zaczynamy poznawać, więc o przyjaźni jeszcze nie ma co mówić - poza tym wszyscy zapracowani... gdybym dosyć często nie bywała w PL, pewnie bym oszalała. No i chwała internetowi Prawko w 5 tygodni się robi w Sosnowcu: szkoła, która oferuje przyśpieszony kurs - troszkę więcej to kosztuje, ale w końcu czas też pieniądz (ja zapłaciłam 1600 zł - dla porównania zwykły kurs w NL - 1600 euro ) Oczywiście warunek podstawowy to wykłady codziennie, wtedy w 3 tygodnie kończysz wszystko i tylko pozostaje gnębienie pani w ośrodku egzaminacyjnym, żeby ci ładny termin znalazła. Aha, jeszcze egzamin, ale to już pikuś, jeśli masz dobre przygotowanie - tutaj może cię uratować tylko świetna znajomość przepisów, pewność siebie (nie wierz, że może być zgubna - owszem, dla jeżdżącego dłużej, ale startując do egzaminu musisz być pewna tego, co robisz) i spokój... Tak się robi prawo jazdy z pieśnią na ustach wszystko tak pięknie brzmi ale ja niestety taka jestem panikara że napewno obleję pierwsze razy własnie ze stresu, wiesz jeśli chodzi o sam kurs to mi nieśpieszno ale najgorsze są własnie dla mnie egzaminy bo napewno niezdam za pierwszym razem a na następny z miesiąc trzeba czekać ;((( ty tak piszesz teraz pewnie ale niewierzę żę się niestresowałaś i taka spokojna byłaś, z tego co wszyscy mówią to egzamin na prawko jest najbardziej stresujący z innych egzaminów i nieznam osoby która niemiała by stresa, jesteś pierwsza hehe :))) no nic jakośdam radę, niepoddam się :))
-
Anusia super :)) brawo dla meża, dobre wieści, oby teraz wszystko się wam ułożyło :)) Monika ale super, jaka spryciulka z Emily :)) pewnie szybko zacznie chodzić, widać żę silne ma nóżki :)) nie gratulowałam ci jeszcze wizyty u kardiologa, bardzo się cieszę że małej ciągle się poproawia no i leki odstawiacie, super wiadomość :)) a jak tam po tej rozmowie o pracę, odezwali się do ciebie??? Margaretko widzisz Areczek poprostu niemiał ostatnio apetytu ale widać wszystko jest ok :)) niepotrzebnie się martwiłaś, teraz już pewnie będzie normalnie zajdał :))) a moje ciecko ma dzisiaj jakiś bunt :(( wczoraj nawet ładnie mi w dzień spała i dzisiaj niewiem co się z niądzieje i jeszcze taki senny dzień, cały czas leje :(( na spacerku niebyłyśmy to może też dlatego :(( normalnie niedość że wstała dzisiaj królewna o 5:40 to jeszcze spała w ciągu dnia 3 razy po dosłownie pół godzinki :(( gdzie zawsze w ciągu dnia ma 3 drzemki jedna pół godzinki, druga ze 2 godzinki i jeszcze trzecia z godzninna a dzisiaj to niewiem co z nią się dzieje a jest już tak zmęczona że ledwo ją można przetrzymać do tej 20 ://
-
Ada powiem ci że cięzko się przyzwyczaić i brakuje mi tych ludzi co tam zostawiłam, tutaj nikogo nieznam, niema z kim pogadać czy wyjść :(( no Wiki idzie do szkoły za kilka dni to może tam poznam jakieś mamusie :)) widziałam fotki Oleńki na październiczkach, jejku jaka ona słodka i taka duża już, szok jak to zelciało a włoski ma cudne moja Hanulka też już duża, raczkuje i sama siedzi moja spryciulka, wszędzie już wlezie :)) Angawia zdradz mi ten sekret, jak można zdać prawko w 5 tygodni??? ja tak się boję i już teraz nastawiam się na przynajmniej 5 egzaminów niewiem jak ja zdam to prawko :(( izek fajnie że chcecie postarać się o rodzeństwo dla córci, będę trzymać za wasze staranka kciuki, oby jak najszybciej się udało :)))
-
Anusia wszystkiego naj naj naj dla Zuzi, moc buziaczków Mag gratulcaje dla Emilka :)) silny chłopak z niego :) moja Hanulka też sama już siada i siedzi ale to z raczkowania tak z leżącej pozycji to jeszcze nieda rady się podnieść Martita superowe te puzelki, muszę też takie kupić Hanulce :)) wona idz, idz do tego neurologa, napewno niestracicie na tym a dla pewności lepiej wszystko posprawdzać :)) jak ja lubię piątki :))) mój o 13 wrócił z pracy i zaraz będzie ciasto robił dla nas do kawki :)) kochaney ten mój mężuś
-
Lamponinka tak to prawda że w dwóch częsciach ma być, wsumie czwarta częsc książki podoba mi się do momentu przemienienia Belli a reszta już po tym to jakoś tak no niewiem niebadzo, książkę tą jak kęcili Eclipse widziałam kilka dni temu w Realu, moi cały sklep zeszli a ja stałam i oglądałam, fajnie tak zobaczyć zdjęcia jak ułożone w studiu góry i śnieg i namiot hehehe albo sceny wal jak na linach skczą, oglądając film człowiek się niezastanwaia nad takim ujęciami, jak były kręcone ;)) no Robert ma coś w sobie ale tylko w tych filmach hehehe tak to na niektórych zdjęciach jest normalnie obleśny hihihi Margaretko powiem ci że by się jej naprawdę przysdał taki kask hihihi chociaż już dzisiaj widziałam jak zaczyna sama sieuczyć tak by się niewalnąć, siedzi sobie i np. leci na bok to już rączkę wystawia i tak bardzij do przodu się pochyla aby na rączki upaść i nic jej się wtedy niedzieje, podnosi się i idzie dalej hehehe mała spryciula, robię jej ciągle fotki, później wstawię, teraz zasneła to szybko biorę się za ćwiczenia
-
Witajcie kochane :)) u nas też kiepskawo bo mała jakoś dziwnie się budziła w nocy, przed 2 obudziła się i dawaliśmy herbatki ale dlaej spać niechciała więc mleko zjadła, potem o 5:40 obudziła się zjadła mleko ale już wyspana była :(( i do tej pory nieśpi :( dziewczyny co ona wyrabia, ja normalnie uwierzyć niemogę, z raczka sobie siada, posiedzi trochę i dalej na kolanka i idzie, złapie się kapy przy fotelu i na kolanach staje, puszcza się i sti na kolankach, śmiesznie to wygląda, a najgorsze jest to żę ona przecenia swoje możliwości i ciągle się przewraca, wczoraj 2 razy się uderzyła biedulka moja :(( Margaretko borowik, borowik i to jaki piękny ahh muszę znowu do teściowej jechać i mojego na grzybki wysłać, uwielbiam grzyby :)) co do jedzonka to jeśli pediatra niewidzi w tym nic złego a dziecko niepłacze z głodu to może faktycznie jest ok, niewiem ;( Lamponinka te filmy co tak lubię oglądać to saga "Zmierzch" nakręcone na podstawie książek Stephanie Meyer, ale to już kiedyś pisałam o tym że je lubię co do Agi to wizytę ma we wtorek ale w pszyszłym tygodniu, faktycznie wczorja się nieodzywała :(( Angela ale ci Seba mleka zjadł, szok :) moja to na noc 180 ml wciąga a ten prawie stówe więcej :)) to też miałaś dzisiaj dziwną nockę tak jak ja :// Anulka my to chętnie na to ciacho się wprosimy choć ja już po kawce ale co tam i drugą bym wypiła ten taniec super, normalnie bosko to wygląda :)) Ula to widzę firmę rozkręcacie, no to powodzenia życzę, oby wsztstko się udało :)) Anusia mam nadzieję że przyznadzą wam trochę pieniędzy a że twój znajdzie jak najszybciej pracę, jak ty teraz puścisz te dziewczyny do przedszkola i żłobka, przecież miały chyba iść od września :((
-
dziewczyny jak mi się nic dzisiaj robić niechce, boziu już dawno takiego lenia niemiałam :// mała śpi już od godziny a ja wchodzę do kuchni widzę tą kupę garów w zlewie do mycia i wichodzę bo tak mi się niechce że szok, niewiem co się dzieje :(
-
dziewczyny moja Hania jakiś czas temu obczaiła że można z raczkowania siadać, i próbowała tak robić ale to się jej jakaś nóżka gdzieś podwineła i niemogła wyjąć albo przewracała się a dzisiaj normalnie przejdzie trochę i siada sobie i bawi się skarpetkemi na nóżkach normalnie szok, siedzę przy kompie i patrzęna niąco chwilkę jak łazi i już kilka razy odwracam się a ona siedzi a najgorsze jest to żę jeszcze potrafi się na boki przewracać i boję się aby się niewalneła gdzieś :(( Angela super że Seba tak ładnie ci śpi :)) też bym chciała żę by ta moja mała nocki przesypiała :( Margaretko to możę spróbuj mu zwykłe mleko dawać w dzień albo swoje odciągaj i z butelki podawaj lub kubka niekapka