-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Kejranka
-
dziewczyny Aga jest w szpitalu gdzie mają najlepszy sprzęt w całym Białymstoku, do tego szpitala nawet z prywatnych klinik przyworzą wczesniaki bo mają najlpszy sprzęt do ratowania noworodków, ja wierzę żę będzie dobrze, musi być dobrze i wiem że Aga też tak myśli i w to tylko wierzy, jej nieodeszły wody całkowicie, napewno lekrze wiedzą co robią, Aga dostaje antybiotyki, sterydy, zastrzyki jakieś, napewno wiedzą co robią, zaraz będę do niej dzwonić więc napiszę coś więcej i pozdrowię ją od was :)
-
pisała Aga niedawno że czeka ją 4 tygodnie leżenia plackiem, wody co jakiś czas się odnawiają i ponoć dr powiedział że starczy ich dla Gabrysi więc bądzmy dobrej mysli, oby jak najdłużej Fruzia w brzuszku wytrzymała mojej Hanulce idą 2 ząbeczki, bardzo biedna mardzi i źle sypia :(( ehh niech już się przebiją
-
dziewczyny Agnieszce nieodeszły do końca te wody, sączą się ale lakarz mówi że wody się odnawiają i powinno to wystarczyć i chcą ją przetrzymać do 32 tc, ona niema skurczy i szwu też jej niezdjeli jeszcze, więc może uda się wytrzymać jeszcze trochę, będzie dobrze, musi być :)
-
ja z tego wszystkiego zapomniałam wam napisać że Aga kazała was pozdrowić :) eh niewiem jak ona się trzyma, biedna tyle przejść ciężkich za nią a tu teraz takie coś :((
-
ja wierzę że Aga jest w dobrych rękach, strasznie się boję :(( w piątek miała przecież usg, wszystko było ok, niewiem czemu tak sięstało :((( ciągle myślę o nich, mam nadzieję że bęzie ok
-
dla mnie też to jest dziwne, pamiętam jak J.anna trafiła w grudniu do szpitala bo jej się wody sączyły i nietrzymali jej tylko cc zrobili, możę Agnieszke chcą potrzymać aby malutkiej płucka się rozwineły jak najbardziej, niewiem :((
-
dziewczyny sms od Agi: Leżę na patologi, całą noc odchodziły mi wody, teraz mi nic nie leci, jestem na antybiotykach i sterydach, mała ma się chyba ok, serce bije a dr mówi że bez wod dziecko też żyje
-
Witajcie pisałam eska do Agi ale ciągle czekam na wieści, tak strasznie się boję, ciągle cała się trzęsę, źle spałam, niemogę tego wszystkiego przeżyć, kurde tutaj szew założyli żeby było ok to cholerka wody musiały odejść, ehhh jaki ten świat niesprawiedliwy :(( niemogę :(( dam wam znać jak tylko odpisze
-
Anusia Aga narazie niema skurczy więc też pewie będą się starali jąprzetrzymać jak tylko się długo da, poztym zastrzyk na rozwój płucek trzeba powtórzyć po chyba 24 godzinach więc napewno będą starali się jak najdłużej gabrysię w brzuszku potrzymać, no poczeakamy do jutra na wieści od Agi, musi być dobrze
-
ja to napewno niezasnę, ale pójdę się już położyć bo niemogęsię uspokoić, normalnie jakiś nerwobóle mam :((( Anusia to już napewno niewróci do normy, niestey :(( ja się nieznam ale jeśli wody już odchodzą to tego nieda się zatrzymać :(( dziewczyny jak tylko coś będę wiedziała to dam znać, sama czekam jutra z niecierpliwością
-
Aga pozwoliła abym wam napisała, ale ja nielubiętakich wieści przekazywać, mam nadzieję że już tylko dobre od Agi dostanę
-
no wczoraj Gabrysi miała 1224g to bardzo maluto, niewiem Marmi czy da sięto jakoś zatrzymać, będęsię modlić aby wszystko dobrze było
-
magduskaBoze,ale się zdenerwowałam Agnieszką....:[[[[ Olu,co się stało??? Będzie dobrze,wierzę w to,AGA,TRZYMAMY KCIUKI ZA CIEBIE I ZA GABI!!!!!! Madziu ja niewiem co się stało, napisała Aga żę jest na porodówce bo jej wody odeszły, a w kolejnym smssie żę nadal odchodzą te wody, niewiem dlaczego, ona dzisiaj cały dzień leżała, my miałyśmy się dzisiaj spotkać ale po wczorajszej wizycie u gina Aga napisała że jest uziemiona już do porodu, boże niewiem co się stało i dlaczego, ale musi być dobrze, wierzę w to
-
magduskaKejrankaDziewczyny mam złe wieści, nasza Agnieszka jest na porodówce, wody jej odeszły, a w zasadzie ciągle odchodzą, dali jej sterydy, zastrzyki i antybiotyk, skurczy niema i będą czekaćBoże, niemogę tak się zdenerwowałam aż się popłakałam, cała się trzęsę, niemogę się uspokoić, boże musi być dobrze, niema innej opcji, dziewczyny trzymajcie kciuki i módlcie się za Age i Gabrysię :((( Ola,co się stało,że zaczął się poród??????????????O,Boże.....W którym tc jest Aga????? prawie 30, ja niewiem co oni teraz zrobią, te wody może się sączą, niewiem bo Aga się już pożegnała i napisze jutro, niechcę przeszkdzać, ja nimogę do siebie dojść, cała się telepię, dziecka bez wód przecież trzymać w brzuszku niebędą :((
-
magduskaKejranko,dobrze,że męża wygoniłaś na to pogotowie,tym bardziej,ze zrobiło się już niebezpiecznie:[ No,a Twoja mam rzeczywiście się popisała...;[ mój wrócił, ma czyraka, dostał antybiotyk :(((
-
Dziewczyny mam złe wieści, nasza Agnieszka jest na porodówce, wody jej odeszły, a w zasadzie ciągle odchodzą, dali jej sterydy, zastrzyki i antybiotyk, skurczy niema i będą czekać Boże, niemogę tak się zdenerwowałam aż się popłakałam, cała się trzęsę, niemogę się uspokoić, boże musi być dobrze, niema innej opcji, dziewczyny trzymajcie kciuki i módlcie się za Age i Gabrysię :(((
-
Witajcie wieczornie :)) u mnie ok :)) przez cały dzień miaałam dzisiaj gości a z rana do południa łaziłam po rynku, cieżko było ale kupiłam wkońcu sukienkę na wesele, ogólnie to kolor mi się niepodoba ale niebyło na mnie rozmiaru w innym no i Ema mnie przekonała i wogóle, no niewiem, trudno już ją kupiłam i w takiej pójdę :)) mój A. po długich namowach pojechał na pogotowie przed 20 i sobie wyobraźcie do tej pory czeka w kolejce a ponoć jeszcze z godzinke zejdzie :((( masakra jakaś, ogólnie to tak mu twarz napuchła żę wygląda ja Kwazimodo, ale najgorsze jest to że na lewe oko już niewyraźnie widzieć zaczął i chciał to przebijać, tak sięwkurzyłam zaczełam prosić go aby na pogotowie jechał żę tam mu chociaż zdezynfekuję i zrobią to w sterylnych warunkach a nie w domu jeszcze się jakiegoś zakarzenia nabawi, no to po długich namowach pojechał, czekam na niego i nerwa już mam, ile to można w kolejce czekać :/// pozatym jeszcze mama mnie tak wkurzyła że aż rozłączyłam się, no poprostu ta kobieta zadzwoniła z pretensjami żę nieoddzwoniłam do niej bo ona zadzwoniła akurat jak obiad jedliśmy, więc powiedziałam żę oddzwonie a że pełno gości sięzeszło to niemiałam czasu, tylko siostra A. wyszła to odrazu zabraliśmy się za koację a ta dzwoni i takie pretensje do mnie jakby niewiem co, tłumaczę że miałam gości i niemiałam czasu a ona czy ja do mojej siostry dzwoniłam (bo ona na morzu i źle sięczuje) mówie żę niemiałam czasu, że co gości miałam wyprosić żeby rodzinę obdzwonić a ona na to: NO CHYBA POWINNAŚ i to jeszcze z taką pretensją, tak mnie to wkurzyło że powiedziałam tylko no niewytrzmam i się rozlączyłam, poprostu niemogę z nią a w obiad też dzwoni i mówię żę jem własnie i oddzwonie a ona no dobrze i dalej gada, adzwoniłaś do Agaty (siostry) amówi nie a bo ona cośtam i Damiana prosiłam ( brata) żeby zadzwonił ale coś tam i mi gada, no mnie już szarpie nerw bo mówie że zadzwonie jak zjem bo mi stygnie do dobrze ale dlaje gada, jezu ja niewytrzymam z tą kobietą potem podczas kolacj zadzwonniła, ma wyczucie kobieta, ehh wnerwiła mnie dzisiaj :((( no to i ja się wygadałam :) Monika ale Emily śliczna dziewczynka, jakie ona ma włoski fajowe, cudna jest moja Hania tez miała teraz troszkę katarek ale nie taki mocny i już chyba przechodzi :) anusia to ci powiem żę na jakiechoś chu...go komornika trafiłaś, moja koleżanka też miała sytuacje żę były jej niepłacił, zwiał za granicę, poszłą do komornika i odrazu się zajął, moment i zaczeła dotawać z miasta (niewiem skąd to siętam dostaje) ale dotawała tylko nie tyle ile miała przynane bo oni tam do jakiej kwoty płacą, więc ona odrazu do teściowej poszła i powiedziała o wszystkim i że ich pozwie aby na małego płacili więc powiedziali żeby nieskładała żę oni będą płacić a z synem się rozliczą i żeby tylko dług mu nierósł i niema problemu do tej pory jej płacą :))
-
Witajcie kochane :))) ja dzisiaj umieram, wczoraj z małżem zabalowaliśmy bylismy na koncercie Hey a potem poszlismy na bilarda, tam się spotkaliśmy z Bratem A. i jego żoną i ich znajomymi, fajnie było a ja do domku nieźle wstawiona wróciłam, dobrze że A. chociaż był w miarę trzeźwy bo on to grał ciągle a ja z dziewczynami piwkowałam Hanulka grzeczna była, ciocia Ema tylko raz do niej wstała :))) Aga jeszcze raz gratuluję :)) fotka cudowna normalnie tak słodko tą rączkę trzyma Gabrysia :))) to jeszcze troszeczkę się pooszczędzasz i będzie Gabi z nami :)) trzymam cały czas kciuki ;))
-
Monika wspułczuję nocki, biedna Emily, mam nadzieję że to nie początek chorby :) Anusia a jak czujesz, jak ci poszło, gdzie tym razem się starasz?? J.anna ja kiedyś sie zastanawiałam nad jakimś małym TV w kuchni ale niesiedzę tam za długo, tyle jak gotuję lub robię jedzonko, ale żeby tak siedzieć to nie, pozatym u nas i tak w domu dwa telewizory non stop chodzą i komp też od rana do nocy więc mój to już wogóle by szału dostał hehehhe
-
J.anna nie no Arturek wymiata :)) boski jest a jak mu się podoba zabawa i skakanie, super :)) Anusia trzymam kciuki za rozmowe, może dzisiaj się uda :))
-
Marmi moja Hania od kilku dni jakoś fajnie jej się unormowało i je mleczko 3 razy dziennie po 210 ml, wydaje mi się że Zosia niepije zamało bo przecież twojego mleczka jeszcze dostajie i myślę że twoim sobie normuje tyle ile jej potrzeba :) mój w piętek kończy o 13 a nie jak zawsze o 15:30 tyle że dzisiaj pomniki jakieś zabezpieczają bo jakieś święto sybiraków czy coś takiego i wróci trochę później te piłki wielkie są super ;)) Aga kup sobie taką jęśli masz możliwość, spytaj gina czy możesz na niej się pokulać ale one dla dzieci też są super, własnie jak na Pampersie byliśmy to ty niewochodziłaś do środka ale Pani pokazaywała jak dziecko na tym bujać i wtedy to jest dla maluszka masaz :)) także nawet po porodzie dla małej się przyda :))
-
Witajcie z rana :) pogoda do d... normalnie usnę chyba zaraz, szaro i buro do tego deszczyk kropi :(( dobrze że to już piętek, uwielbiam ten dzień tygodnia Aga to cieżką nockę miałaś :(( szkoda, może teraz sobie pokimaj puki mała spokojniutka :) to widzimy się jutro Marmi to prawda że nasze dzieciaczki codziennie się zmieniają i cvodziennie można coś nowego u nich zauwarzyć :)) co do małża to widzisz jego niemożna przekonać, on będzie po swojemu robił i niebędzie dupy lekrzowi zawracał "głupim pryszczem" ale pewnie mu to szybko niezejdzie bo miał już takie rzeczy i chodził potem z czerowną wielką kropą przez kilka tygodni, a wczoraj jeszcze się na mnie wkurzył bo powiedziałam że jak on będzie na tym ślubie wyglądał i żeby szedł do lekrza, to mówi tak ty się niemartwisz że mie boli pół głowy tylko jak będę wyglądał i pewnie niepójdzie do lekarza :((( ewik ale masz super szefa, jejku 600 zł podwyżki, szok, dobrze że cię szef docenił :)) a do rozłąki napewno się z czasem przyzwyczaisz :)) estera poprostu w głowie mi sie niemiesci ale to jest niestety wina wychowania a w zasadzie niewychowania bo tak jak kiedyś pisałaś że twój T. ciągle pracował a nimi zajmowały się opiekunki, a wiadomo jak dzieci słuchają opiekunek czy obcych bab twojego t. bo tam kiedyśmiał jakąś to pewnie też ich niewychowywała i teraz są rozwydrzonymi smarkulami, ku.wa taką bym im szkołe dała że by się gówniry niepozbirały, dzizyss mi ciśnienie skacze jak ja czytam twoje posty, poprostu w głowie mi się niemieści a twój T. wogóle niema powarzania w tm domu, tak charuje, życia niema bo ciągle w pracy a one zero szacunku i posłuchu :(( maskaraaa ja bym się wykończyła nerwowo na twoim miejscu :(( biede klepiecie a one jeszcze na ciuchy wyciągają, ehhh niemogę, brak mi slów normalnie :///
-
Aga myślę że wszystko jest ok, wiem że ty napewno bardzo sięboisz ale my też tak miałyśmy, własnie pamiętam że kilka dziewczyn pisało o takich dolegliwościach, wiem żę to bardoz boli, Kochana będzie dobrze, jeśli by ci to dokuczało bardzo to przełożymy nasze spotkanie na inny termin, choć mam nadzieję że przejdzie i że będziesz już się dobrze czuła :))) za bursztynek dziękuję, mamy w domku, mój narazie siemię przykłada, jak niepomoże zaczniemy bursztynem smarować :)) śpij dobrze, bez głupich snów i bóli, buźka dobranoc wszystkim mamusiom i naszym dzieciaczkom kochanym
-
agnieszkab31moja Fruzia od 2 godz dla mnie spokoju nie daje,tak mi gdzieś napiera w prawy jajnik i na szyjkę,że ruszyć się nie dam rady.albo na jakiś nerw,nie wiem.od tego wszystkiego już wszystko mnie boli. a jak do niej gadam typu 'córeczko daj mamie oddech złapać' to gówniarka mała jeszcze bardziej naciska. wziełam magnez,bo nospa mi się skończyła-może coś pomoże.miałyście tak w ciąży? bo może to normalne tylko ja już schiza łapie? nie wiem czy alarm wszczynać dla M i z pracy go wyciągać.... Aga ja też tak miałam i dziewczyny niektóre też z tego co pamiętam, tak własnie czułam jaby mała napierała na szyjkę, bolało :(( no własnie A. też ma chyba od przewiania, ogólnie własnie na tych poligonach nieraz przemarzł na kość, bo to w żywym polu po kilka dni czasem siedzą i też własnie ma takie problemy :(( niechce iść głupek do lekarza, twierdzi żę z pryszeczem niebędzie do lekarza się fatygował :((
-
a tak pozatym to własnie A. obniżył łóżeczko dla Hanki bo ta spryciulka wszędzie już staje, normalnie podchodzi do fotela, sekunda i już na nogach stoi, normalnie taka spryciulka z niej, wszystko chce na raz robić i stać i siedzieć i chodzić hehehe muszę ją bardzo pilnować :)