Skocz do zawartości
Forum

Kejranka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Kejranka

  1. Italy jejku uważaj na siebie, boziu jakie szczęście że sienic tobie i dziecku niestało, bo takie upadki bywają niebezpieczne a zwłaszcza w naszym stanie trzeba podwujnie na siebie uważać Suchutka wiesz ja wolę taki z nóżkami bo lepiej mi będzie w foteliku małą zapinać, chociaż na allegro widziałam takie śpiworkowate i własnie z taką dziurką na pasy od fotelika, też fajne, kurde niewiem muszę się zastanowić :)
  2. Suchutka to kuruj się kochana, herbatka z cytrynką i miodkiem i dużo dużo czosnku, na początki przeziębienia napewno pomoże :)) fajnie że masz już trochę ubranek :)) ja dzisiaj widziałam fajniutki kombinezon w Pepko i niedrogi bo 40 zł w dziecięcych sklepach są duuużooo droższe i naprawdę ładniutki, zastanawiam się czy by niekupić ;) Kingusia apap napewno niezaszkodzi dla dziecka i tabletki na bazie paracetamolu, także jak masz się męczyć to weź sobie lepiej tabletkę i napewno przejdzie :))
  3. jejku to już w piątek, fajnie bo ja już sie tego doczekać niemogę a w czyje łapki wpadnie, to Pshemko się nią zajmie czy kto???
  4. Marmi prześliczna jest ta kołyska, poprostu cudowna, z tym baldachimem, pościelą i córcią napewno będzie wyglądać pięknie :)))
  5. Witajcie z rana :)) Zoska gratuluję ruchów dziecka, to naprawdępiękne uczucie a twój mężuś napewno niedługo teżje poczuje, u mnie mała jużtak buszuje że aż brzuch mi podskakuje, muszę koniecznie to nagrać bo wygląda tak zabawnie hehehe miłego dzionka wam dziewczynki życzę
  6. k@chna fajniutki masz brzusio, taki okrąglutki
  7. Witam dziewczyny poniedziałkowo :))) J.anna śliczne to łóżeczko, też mi się z takich podobają tylko żę ja chcę z szufladą :)) fajnie że rodzice wasi tyle wam pomagają, ja niestety na mamę nieliczę bo ma marną rencinę, wogóle niewiem jak z niej żyje, kupuje jeksieś drobizgi, skarpeteczki, body, wszystko razy 2 hehehe bo przecież dla mojego brata w listopadzie się rodzi, moja teściowa daleko mieszka, jest na emeryturze nędznej chyba najniższej możliwej a teściu ma kuronia więc też im ciężko, dlatego nawet nieliczę żę cośod nich dostanę, ale niemartwię się z koleżankami już gadałam i majądla mnie odłożone ciuszki, sama też sobie pokupuję i trochępo Wiki mam także sie niemartwię, niewiem narazie co dokupować i wstrzymam się z ciuchami jak już wszystko będęmiała w domku, wtedy będęwiedzieć czego brakuje i co dokupić, no ewentualnie jakieś pierdołki mogę teraz kupować, szczotkę do włosków czy coś w tym stylu hehehehe u nas jak narazie niepada i niejest aż tak zimno, no chyba że ja przez to że tak leciałam to siezgrzałam jak niewiem, Pani se wymyśliła 2 różne owoce z naszych ogrodów no i oczywiście wczoraj na wieczór dopiero mi się przypomniało to rano leciałyśmy do sklepu jak poparzone, aż mnie kręgosłup bolał całą drogę tak gnałam do tej szkoły, no ale zdąrzyłyśmy :)))
  8. jejku Ania normalnie przeraziłam się bo ja niemam kompletnie nic, jakoś ciągle myślę że jeszcze zdąrzę ale czas leci nieubłagalnie, trzeba by się już zacząć zaopatrzać w rzeczy dla małej, ale tak zimno sięzrobiło że po mieście łazić się niechce ;))
  9. ja muszę sobie zrobić jakies zdjęcie z brzuszkiem bo z ciąży niemam chyba ani jednego takie normalnego hihi bo robiłam sobie chyba dwa razy samego brzuszka a tak żeby ja w całej okazałości to nawet niemam hehe a to taki szczególny czas, trzeba zrobić jakąś pamiątkę :))
  10. Kicia zdjęcie jest w albumiku, brzusio nawet spory no i ładna z was para :)))
  11. Italy powiem ci szczerze że niewiem czy wolno czy nie, grzyby ogólnie są ciężkostrawne i może niepowinno się ich w ciąży jeść ale ja je tak uwielbiabm że nieprzepuściła bym okazji i wsumie odkąd tylko siepojawiły, na początku tylko kureczki to ja tam sobie nieodmawiam, nawet się niezastanawiałam nad tym czy wolono czy nie, także ci niepowiem, ja jem ze smaczkiem :))
  12. Italy to ci zazdroszczę tych grzybków i tego słoneczka :))) mój wczoraj był w lesie i tyle sienachodził a znalazł kilka grzybów i tylko na zupkę starczyło ale była pyszna :))) u nas taka zimnica od samego rana pada, w kościele tak zmarzłam w stopy że po powrocie kozaki zimowe wyjełam, jejku no zima idzie :((( a wogóle to witajcie kochane niedzielnie :))))
  13. Mag tak strasznie mi przykro, bardzo ci wspułczuję, trzymaj się jakoś kochana, bądz dzielna w tych trudnych chwilach dla twojej mamy [*][*][*]
  14. Kingusia dobrze że już ci lepiej, no to teraz już wiesz żeby herbatki na pusty żołądek niepić, tylko dzionek od śniadanka zacząć, pamiętaj o tym żebyś się już więcej niemęczyła :)))
  15. Witam dziewczyny przy porannej kawuni :))) u mnie też dość ładna pogoda tylko zimno strasznie, też już powoli myslę żeby kurteczki ziomwe wyciągać, ehhh trzeba będzie niedługo rozejrzeć się za jakąś większą kurtką bo brzuszek coraz większy Aga fajnie że imprezka wam się udała, napewno teraz wsparcie najbliższyvh i takie spotkania z przyjaciółkami są dla ciebie potrzebne, no i oczywiście wszystkie tutaj mocno trzymamy kciuki żeby wam się na święta cud stał i żebyś Aguś miała dla nas dobre wieści :))) superowe są te tabliczki przed domami, wogóle nawet jak ktośobcy przechodzi i czyta cośtakiego to tak fajnie się robi i spojrzy się na domek taki z sentymentem pewnie, fajnie :))
  16. Kingusia już po Shreku hehehe też oglądałam, tzn Wikunia chciała oglądać to jej włączyliśmy w naszym pokoju bo i tak nic lepszego niebyło hehehe a teraz trzeba iść spać bo oczka sie kleją, dobranoc wszystkim i spokojnej nocki :)))
  17. Marmi gratulacje ze zdowej córeczki, superowo że wszystko ok :))) a pozatym życzęwszystkim miłego dzionka
  18. lamponinkaagnieszkab31Dziewczyny,ale po co te nerwy... One w niczym nie pomagają,a z perspektywy czasu spędzonego z Wami wiem,że fajnie jest mieć przyjaciółki z którymi można dzielić smutki i radości. stawiam wszystkim poranną kawkę :)Za kawke dziekuje , kochana jestes a nerwy Agnieszka nerwy nerwami ale jak jedna za bardzo bierze do siebie wszystko co sie pisze to jest chore , jakas przewrazliwona kobieta jest , wczoraj mialam nic nie pisac ale moze kurna nawet i worek slodyczy zjesc i pojsc na to badanie , bedzie miala wtedy cukrzyce ciazowa i bedzie miala o czym pisac na forum .Wkurza mnie takie "och" "ach" a czego ty ode mnie chcesz ja taka biedna i nieszczesliwa a wszystko co dookolo mnie to miodzik i najlepsze . Czlowiek wzial tylko powiedzial ze tak to wyglada u mnie i tak wygladalo w labolatorium w polsce , kobieta napisla ze pytala sie poloznej (nie bylo mowy ze rozmawiala z gin szkoda ze nie zapytala jeszcze sprzataczki i pani w rejestracji zeby potwierdzily jej to badanie )wiadomo czlowiek ,ktory pracuje z krwia zareaguje i powie wez jeszcze raz sie dowiedz , wiadomo polozna nie laborantka a ta mi wylatuje ze ja znowu na nia wsiadlam - (na marginesie ja mam na kogo wsiadac mam meza co noc kolo siebie ) A ona zaraz placze i robi histerie na forum ze jak chce to maz mi moze napisac numer do laboratorium da - powalona jakas , naprawde przewrazliwiona kobieta na swoim punkcie , sama nie wie czego chce .Cholera nie dam sie obrazac przez jakas paniusie , ktora pozjadala wszystkie rozumy . Ale mnie nerwy poniosly przepraszam dziewczyny ze do tego doszlo ale ni epotrafilam sie powstrzymac . powalona to może jesteś ty i jeśli będę miała tą cukrzycę to tobie nic do tego, może ty jesteś biedna i nieszczęsliwa ale bynajmniej nie ja i skoro piszę że mam wypić glukoze w domu i dopiero iść to tak jest i niemusisz robić ze mnie jakiejś idiotki żebym leciała i sie jeszcze raz dowiedziała, doskonale wiem jak to sie robi w laboratoriach bo miałam juz to badanie i jesli piszę że mam zrobić tak to tak jest, pozatym nieczytaj moich postów i nieodpowieadaj, możesz wymądrzać się na inne tematy ale nie te dotyczące mojej osoby, dla mnie to jest koniec tematu z tobą
  19. lamponinkaKejrankamoja połozna mi dzisiaj radziła żebym wcisneła pół cytryny do tego :))) bo też mam zrobić sobie to badanie i mam to szczęście żę niemuszę naczczo iść i oddać krew tylko normalnie w domku mam to wypić i dopiero po godzinie iść żeby krew pobrali, fajnie bo niebędę musiała tam siedzieć tyle czasu :)))Kejranko nie wiem co ci napisac by nie bylo zas na mnie ze cos mam do ciebie ale te badanie polega na dwukrotnym pobraniu krwi , idzie sie do labolatorium , pobieraja krew na czco z palca i wypijasz glukoze po tym , nastepnie musisz odczekac jedna godzine po wypiciu i pobieraja ponownie krew z palca , zadko z zyly , wiec nie wiem , te badanie ma tylko sens jak sie je zrobi wedlug tego schematu inaczej nie daje wiarygodnego wyniku . Moze jeszcze raz porozmawiasz z laborantka , ktora bedzie ci te krew pobierala . Moze mialy juz ktores z Was dziewczyny to badanie to napiszcie prosze jak u Was wygladalo . ja pierd.... a ty znowu na mnie wsiadłaś, najpierw powiedział mi to ginekolog i upewniłam sieczy niemuszę iść najpierw naczczo oddać, potem wyszłam i jeszcze raz mówiła mi to położna sama byłam zdziwiona bo z Wiki miałam dwa razy pobierane bez glukozy i potem po, nierozumiem ciebie dlaczego siemnie tak czepiasz głupia kurwa niejestem, byłam z mężem czy on też ma tu siąść i napisać ci co mi lekarz kazał zrobić czy co bo niekumam, widocznie dla nich to badanie jest wiarygodne a jesli ty ekspertklo uważasz inaczej to podam ci numer do mojego gina i laboratorium i ich oświeć!!!!!! cześć wam dziewczyny
  20. moja połozna mi dzisiaj radziła żebym wcisneła pół cytryny do tego :))) bo też mam zrobić sobie to badanie i mam to szczęście żę niemuszę naczczo iść i oddać krew tylko normalnie w domku mam to wypić i dopiero po godzinie iść żeby krew pobrali, fajnie bo niebędę musiała tam siedzieć tyle czasu :)))
  21. dziewczyny Magduska napewno usypia Szymka i zaraz siepojawi a Marmi ma teściów w domku i też pewnie niezostawi ich przy stole i niepoleci do kompa, może później sie odezwie :)))
  22. lamponinka u mnie w mieście naima lepszego lekarza do którego mogła bym pójść, no jeśli ciągle będzie mnie to trapić to wybiorę się do Elbląga na jakąś prywatną wizytę, tylko że tam to też niewiadomo na kogo się trafi, musiała bym poszpewraćw necie, poczytać, niewiem, może za parędni mi przejdzie, mój lekarza naprawdę powiedział żebym się niemartwiła, że zwłasza dziewczynki mogęą mieć chudsze brzuszki lub może to być genetycznie uwarunkowane że ona tak ma, narazie powiedział że niema powodu do obaw, tylko żę do następnej wizyta aż 4 tyg :((
  23. Monica całe szczęście że twojemu synowi się nic niestało, jejku jakby tak chwile dłużej tam posiedział to mogła by być wielka tragedia, jejku bozia nad nim czów teraz musicie do kościłóka sie wybrać z podziękowaniami bo miał naprawdę dużo szczęścia
  24. Moncia i Zosia Samosiagratuluję super że wszsytko wporządku z waszymi dzieciaczkami :)))
  25. luizaaUciekam dziewczynki bo mój M. wraca po trzech dniach nieobecności z jakiś ćwiczeń wojskowych i strasznie jest głodny muszę szybko obiadek skończyć.Kejranka gratuluje córeczki i nie martw się wszystko jest ok. A nasi mężowie to chyba w jednej instytucji pracują? no tak mój też wojskowy :)))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...