Magdness

MamaRobercika, mialam probki libero Touch. Ale cena jest praktycznie podwojna jak za pampers. Na dluzsza mete troche szkoda mi kasy. Bo Touch jest dla delikatnej skory. A mi tylko rozmiar nie odpowiada. Jak rozwine bardziej ten srodek i tak sie przyloze do zalozenia pampersa to jest okej (nie przecieka). P.s. juz jestem niemal pewna, ze to tradzik niemowlecy. Ale w poniedzialek pojde do przychodni to potwierdzic. Szukam tez krochmalu w Szwecji. A dzis sprobuje kapieli w rumianku ;)

Ja teraz wkrecilam sobie rozyczke. Bo do niczego innego to niepodobne. Tylko ze nie zauwazylam temperatury wczesniej :/ Teoretycznie nawet jesli to nic groznego. A nie chce jechac do szpitala i narazac sie na inne zarazki. U nas fajna noc. Pobudka o 6 i 9. Bo ostatnie karmienie bylo okolo 2.

Ja tez sie wczesniej rozpisalam i mi wcielo. Ja dzis przystawilam do tej "bolacej" piersi. I nic, normalnie, nic nie boli. Uff. Juz mam dosc odciagania. Nie umialam znalezc pozycji zeby karmic z jednej i odciagac z drugiej w tym samym czasie. A mlody dlugo lezy przy cycku. Pozniej odciaganie i tylko cycki na wierzchu. Jak karmie w salonie to ogladam tv a jak na fotelu (jest tylem do tv) to siedze na komorce (czytam, pisze, ogladam netflix) Ja przez kp nie czuje tyle co wiezi z dzieckiem co uwiazania. Odkad urodzilam nigdzie nie wyszlam bez dziecka. Maz tylko czasem bierze na raczki czy miziu miziu ale nie siedzial z malym sam dluzej niz 10 minut (jak ja jestem w lazience). Kupilam pampersy rozmiar 2 i ciagle przeciekaja, a 1 wydawaly sie za male. Mysle kupic libero rozmiar 2 bo chyba sa mniejsze. A taka okropna pogoda, mowie do meza ze moze sama pojade, to ten taki strach w oczach, ze nie ma mowy. Mimo ze moje mleko w lodowce. Koniec koncow po prostu nie pojechalismy.

Wiem, ze nie jestescie lekarzami. Ale w sumie nie wiem gdzie z tym isc. Tu nie ma lekarzy prywatnie. A nie wiem czy trzeba uderzac juz na szpital. Maly ma plamki, na buzi, glowie i tlowiu. Nie ma goraczki. I tez nie jest jakis inny. (Mysle ze go to nie swedzi). Te plamy sa takie jakby poskorne, bez krostek.

Ja tez juz powoli zaczynalam czuc wiosne, a tu spadl snieg i jest nawet -8°. Masakra. Misia, to tylko sie cieszyc i nagroda jak najbardziej wskazana ;)

A my mielismy ciezka noc. Mlody obudzil sie o 2.30 i do 6 nie chcial spac. A ja nie bylam w stanie nie spac i ciagle przysypialam. A on byl dosc grzeczny, nie to ze plakal. Po prostu mu sie spac nie chcialo. Troche mrukal, krecil nozkami. Co godzine go przystawialam zeby moze go zmulic i zeby zasnal. Dzis mielismy pierwsza wizyte u lekarza z mlodym. Bioderka tylko recznie sprawdza. Do tego odsluchy i takie tam. A kluska wazy 4200g. W 15 dni przytyl 290 g wiec jest chyba spoko.

Nie wiem czy to przychodzi z czasem. Ale ja nie umiem nie spac. Wydaje mi sie ze czuwam, mam lekki sen ale mimo wszystko spie. I karmiac na lezaco po prostu zasypiam. Moj nie jest z tych odbijajacych. Czytalam o tym, ze nie zawsze trzeba. Klade go na boczku jak go karmie. I nie ulewa sie mu prawie w ogole. On w ogole nie lubi lezec na plecach. Zawsze jakos sie tak na boczek przekreca i glowka tez na boku.

Ja dzis tez mam wrazenie ze tylko karmie caly dzien, od wczoraj. Ja zaczelam karmic na lezaco. To dziecko obok, a nie na mnie. W sumie czesto zasypia, ale jak sie ewekuuje z lozka (i zabieram cycka spod policzka) to max 5 minut i sie budzi. Tatus wzial na raczki i histeria ze niewiem co. Tez chcialabym to zwalic na skok rozwojowy, bo to mija przynajmniej.

Ja mam karuzele nad przewijakiem. Ale mlody w ogole jakby jej nie widzial. W ogole nie wiem co robic, bo mlody strasznie nie lubi przewijaka. Tak 8/10 razy to jest placz jakby obdzierali ze skory doslownie. Nie ma tez szans polezec bez pieluszki. Tez sie zastanawiam jak sie z nim bawic. Zamowilam ksiazeczki i obrazki kontrastowe. Mam tez mate, nawet nie wiem jaka, kupilam w tkmaxx. Ale jeszcze jej nie rozkladalam. Kawa i Bebeczqa, sliczni Wasi chlopcy ;) Ja w swoim jestem totalnie zakochana i tylko ciagle go caluje. Ale nie moge sie powstrzymac. Moj maly slodziaczek.

Moj jak jest jego czas to i przy telewizorze zasypia. Co prawda po karmieniu po 24 wlaczam ostatnio jakis szum (z aplikacji, chyba ten bialy szum) ale nie wiem czy w jakis sposob to pomaga. Dzis maz byl w pracy. Mialam dzis dzien ze na prawde chcialam miec chwile wolnosci. Odciagnelam mleko do butelki. To akurat moj synek akceptuje dzis tylko mamusie. Kapalam sie szesc minut i cale szesc minut plakal. Tatus nie byl w stanie uspokoic ani podac butelki. A tylko wyszlam, wzielam na raczki to sie uspokoil i butelke ode mnie wzial. Ale dopil cycusiem i zasnal. Ale teraz ruszyc sie nie moge. A mlody jakis dziwny, poplakuje co jakis czas. A maz mi zrobil peeling stop. W ciazy tez robil jak juz dosiegnac nie moglam ;P

I akurat dzisiaj synek nie chce zasnac jakos na dluzej. Ale galaretka tezeje. A ziemniaki juz zimne. Moze sie do wieczora cos uda zrobic. ;) Ja sie maluje od swieta (doslownie) zrobione rzesy mi wystarczaly. A teraz nie chce mi sie uzywac tuszu, ale twarz przez to bardziej smutna i zmeczona. Kiedys nosilam paznokcie zelowe. Ale odrost juz mnie zaczynal denerwowac po dwoch tygodniach. A nie mialam czasu i kasy zeby tak czesto robic. Teraz nawet ich nie maluje. I obcinam zupelnie na krotko.

Ja dzis tez ambitnie. Chce zrobic sernik na zimno i kopytka. Ale dopiero udalo mi sie podniesc z lozka, bo mlody ciagle chce cycka. Udalo mi sie zjesc sniadanie i zrobic galaretke. Musze ziemniaki obrac zeby sie ugotowaly i wystudzily. A maly juz pojękuje. W ogole zaczyna juz gruchać. A moze nie tyle gruchac, co czasem juz wydobywa takie slodkie dzwieki.

Ja juz chyba dwa - trzy lata nosze przedluzane rzesy. Jeszcze trzy tygodnie przed porodem je sobie zrobilam, zeby na zdjeciach poporodowych wygladac jakos. Ale nie mam zadnych zdjec. Po cc to nie bylo to. W ogole nie mam zdjec z mlodym. Jakies takie przypadkowe co wygladam tak ze powinny sie samoistnie skasowac. A teraz juz mi prawie zeszly to wygladam smutno. Bo jednak od lat te rzesy byly to i twarz jakos wygladala. Ogolnie malo przejmuje sie swoim wygladem. Bo gdyby bylo inaczej to depresja murowana. Lubilam to bycie w ciazy - to ze i tak duzo nie moge zrobic z tym swoim wygladem, bo przeciez nie moglam sie odchudzac wtedy. A teraz juz powinnam o tym myslec. Kiedys... a tak na prawde juz niedlugo. Chociaz od lat nic szczegolnie nie robie. Ale serio marzy mi sie byc fit przy nastepnej ciazy. Tak zebym sie nie wstydzila robic sobie zdjecia, miec tylko sexi brzuszek.

Moj jutro konczy miesiac. Dzis pierwszy raz dalam butelke, ale z moim mlekiem. (Poszlismy do rodzicow i zeby szybciej poszlo karmienie. Tata sie krepuje jak karmie piersia. A prowadzimy razem firme i musialam zalatwic faktury itp) Smoczka od biedy daje. Ale tak mocno ciagnie, ze co chwile wypluwa. Wczoraj jak wychodzilam na dwor to bardzo plakal to dalam smoczka i zaraz zasnal i tak caly spacer go mial) Moj nie czuje, ze ma potrzebe bliskosci zeby go nosic czy trzymac na sobie. Ale po karmieniu lubi sobie trzymac buzke na cycuszku. I czasem tez sie zawiesi i cmoka cycka godzine. Ale nie zastepuje tego smokiem.

kati8, super ze dziewczynki czuja sie lepiej! U mnie dzis noc bardzo dobra. Mam nadzieje, ze nie zapesze ;) chyba znalazlam sposob na swoje dziecko. Karmie je, probuje odlozyc, ale za chwile sie wybudza to od razu biore na druga partie mleka. I po tym zasypia i juz daje sie odlozyc na noc do lozeczka do spania. Odpuscilam troche, bo w sumie wygodnie miec w lozku od razu dziecko do karmienia. Ale w sumie i tak musze sie podnosic zeby przebrac pieluszke. A przypomnialam sobie co mowilam, ze lozko jest dla rodzicow ;)

Ja sie staram myc ciepla woda. Co prawda nieprzegotowana, bo nie wiedzialam ze trzeba. Najlepiej do tego sprawdzaja mi sie kompresy niejałowe 10x10 cm, 4 warstwowe (haha, brzmi jak reklama). Mam tez takie duze waciki ale sa za grube i nie takie elastyczne. kati8 zdrowka dla dzieciaczkow. Moj syn ma bardzo sucha skore. Przede wszystkim na glowce (od urodzenia), nie kapie go codziennie. Staram sie wyczesywac ale slabo dziala. A oliwka podobno mimo wszystko bardziej wysusza. Mam balsam nivea, ale czy glowe mozna nim smarowac?

Czesc dziewczyny. Nie pisze, bo nic nie umiem wam doradzic czy nawet powiedziec z doswiadczenia. Moj synek jest w sumie bardzo grzeczny. Jak sie budzi, to tak przez pol godziny poplakuje i znow zasypia. Przy tym sie prezy i wiwija. A tak to jak ma momenty niespania to grzecznie lezy. Nie jest wymagajacy noszenia. Co prawda jak zasnie na cycku to by tak spal a jak sie go przeniesie to sie budzi. Ale moge sobie pozwolic na lezenie z nim. Zakupy robi maz. Obiad tez zrobi. Nie odkurzam ani nic. Jedynie zmywarke wstawiam. Jedyny minus to taki ze mlody lubi sobie nie spac tak mniej wiecej 23 - 2. Mialam kryzys laktacyjny. Lewa piers tak mnie bolala ze wylam z bolu i mialam taki strach ze nie bylam w stanie mlodego przystawic. (Strach przed bolem). Dopatrzylam sie ranki. Jest to naciagniecie sutka. Od dwoch dni karmie tylko z jednej piersi. Z drugiej odciagam i mroze. Teraz mam strach przystawic spowrotem mlodego do tamtej piersi. I jeszcze musze sie pozalic, zlapal mnie bol rwy kulszowej. Masakra. Nie jestem w stanie prawie chodzic. Dzis bylismy na zakupach to chodze jak kaczka i paralita - gorzej jak w ciazy. A teraz sobie siedze i jakos mi slabo. Patrze temperature a tu 38°. Piers troche goraca. I teraz strach ze jakies zapalenie sie szykuje.

Moj jak sie budzi to tak troszke stęka, przeciaga sie, napręża. Tak jakby chcial wlasnie kupke. Po chwili znow zasypia. Jak juz bardziej poplakuje to juz nie wiem co jest grane. Przebieram go. (Zazwyczaj ma mala kupke) Daje cycka. I wtedy puch i kupka znow. Ja nie wiem ile to duzo kupki. Tak jak czytam ze cala pielucha. Ale przebieram chyba do 10 razy dziennie. I moze do dwoch razy nie ma tam kupki.

Nie wiem czy zaczac sie martwic, ale ja nie wiem nic o jakism kontrolowaniu bioderek. MamaRobercika a u Ciebie to sie kontroluje? Oj wiem jak hazard moze byc wyniszczajacy. Moj sie wkrecil w internetowe gowno. Zaczelo sie od stawiania meczykow. A pozniej poker i bog wie co jeszcze. Duzo na tym stracilismy. Teraz obiecal ze juz z tym skonczyl. Ale wciaz jest strach zeby na koncie wiecej pieniedzy nie mial itd. Nie wiem kiedy bedzie moglo byc normalnie :/

A jak to jest po cc? Tam tez sie cos goi? W szpitalu mi powiedzieli ze po prostu mam uzywac gumki. Ja trzy dni po porodzie mialam plamke na wkladce jedna na caly dzien. Ale pozniej znow wrocilo. Ale dzis minelo juz trzy tygodnie i nadal plamie. Raz bardziej raz lzej, ale juz tylko wiekszych wkladek uzywam a nie podpasek.

A u nas tak ;)

Moj dzis tez nieodkladalny. Tyle dobrze, ze nie tyle musi byc na raczkach, co byc blisko. Mam taka poduche do karmienia, to sobie na niej lezy. Tyle, ze ja jestem uziemiona na siedzaco. Ja po prostu bede szczepic. Nie wnikam w jakies historie itd. Moja mama mieszka 6 km ode mnie. Raczej nie przyjdzie na noc. A maz slabo sie budzi na placz mlodego. Ale w sumie nie jest az tak zle. Gdyby to karmienie tak nie bolalo.. A kapturki nie pomagaja. Bo samych sutkow nie mam pokaleczonych czy cos, to pierwsze wyciagniecie mleka boli. Polozna poradzila zeby zaczynac karmic od tej mniej bolacej. Bo jak dziecko glodne na poczatku to bardziej ssa. A po chwili troche mi kapie z tej drugiej (bolacej) i wtedy jak zmienie piers to nie boli az tak bardzo.

Ja jeszcze ani razu nie polozylam na brzuszku. Moj spi od 21. Ale ogolnie wstaje tak 23.30 i do 1.30 ma swoj czas niespania. Ale bo prawie caly dzien spi. A dzis go trzymalam wybudzonego od 18 do 21, wiec sie zastanawiam jak to bedzie niedlugo. Ja oczywiscie mialam tego nie robic, ale zaczelam spac z malym bo karmie na lezaco. I czasem tak przez sen w nocy lapie na chwile cycka, jestem prawie tego nieswiadoma. I tak dzis spalam 4h w nocy.

No wlasnie w telewizji cos mowia o tych meingokokach, musze poczytac co to jest. Musze sie pochwalic. Zamrozilam dzis swoje pierwsze 80 ml mleka. ;) Moze wina byla, ze mialam za maly lejek do laktatora (mam medela elektric mini) , dzis kupilam wiekszy i od razu efekty :) Dziecko ma 19 dni a mi juz sie marzy pospac tak od 10 do 10 ;P

U nas rotawirusy nie sa obowiazkowe, ale dostepne i darmowe. Dzieki wam o tym poczytalam. Pierwsza dawke sie podaje pomiedzy 6 a 8 tygodniem zycia. Dzis mialam wizyte u poloznej, ale nic nie wspomniala. Tylko o tych podstawowych szczepionkach w 3 miesiacu. Mam wizyte u lekarza 6 marca to sie zapytam o te rotawirusy.