
Magdness
Użytkownik-
Postów
15 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Magdness
-
Ja mam taka reflekcje, ze kazdy ma swoje "demony w domu", tzn że w wiekszosci nasi faceci, ale tez my mamy wady, robimy bledy i to tylko od nas zalezy na co sie godzimy i co akceptujemy. Ja tez przechodze jakis kryzys. Sama nie wiem czy to wina meza (ale przeciez taki jest od dawna, to czego ja oczekuje), czy wlasnie moja bo chcialabym czegos innego. Ostatnio mi powiedzial, ze mam syndrom samotnej matki. Ze "przeciez mam go".. Ha Ha Ha. Ostatnio zaczal pracowac, przyjezdza totalnie pozno, totalnie zmeczony. A jak jeszcze zastanie dziecko nie spiace, to tylko buzi, pomizia. Jeszcze skasowal to auto w grudniu i jezdzi naszym prywatnym. A ja autobusami. Nie kupowalam wozka pod zakupy bo ja zawsze sobie samochodem jezdzilam i bylam "wolna". Przyszla niedziela to pojechal rano na ryby. Przyjechal dosc wczesnie, ale tez dziecko bierze jak mu wygodnie (wez go, bo juz marudzi) i poszedl sobie spac (myslalem ze przyjdziecie do mnie i pojdziecie spac tez) ale maly zasnac nie chcial to zabralam sie i pojechalam autobusem do sklepu (bo przeciez w samochodzie wedki) a teraz siedze juz godzine na przystanku, bo na pierwszy autobus sie spoznilam 2 minuty a drugi przyjechal zawalony wozkami i sie nie zmiescilam. A w domu to nawet nie zauwazy ze trzeba wyniesc smieci, stawic zmywarke, czy podniesc skarpetki spod lozka... Moze to sie wydawac blahe, tez tak sobie mysle jak to przeczytalam.. ale szczerze mysle, ze to taki wierzcholek, a w srodku caly czas siedzi jego hazard i ogolne klamstwa.. Ah, no to tez sie wyzalilam..
-
Gosia89, nie wiem co Ci napisac... Ale trzymaj sie kochana!
-
Ja tez sie naczytalam, ze nalezy zaczynac od warzyw, bo pozniej dziecko sie przyzwyczai (przy owocach) do slodkiego. Ale rowniez ostatnio uslyszalam/przeczytalam ze dziecko juz lubi slodkie. Bo mleko i mamy i mm jest slodkie. No i to to samo co Kasia o alergenach. Ze czym wczesniej sie je wprowadzi tym moze byc mniejsza szansa na alergie w przyszlosci. A w wstazki i inne takie - nie stosuje.
-
A moj jest zupelnie niegotowy na jedzenie. W ogole jeszcze nic (oprocz rąk) nie wklada do buzi. Probowalam marchewke, ale nie ze nie smakowala to po prostu nie wiedzial co z nia w buzi zrobic. Mamy czas. Babeczqa, super ze Borys juz lepiej sie czuje :)
-
O jej, w porownaniu ze skip hop to az strach co to moze byc za mata za 30 zl :/
-
-
Ja mam zamiar kupic piankowa mate na allegro. Co prawda podoba mi sie czarno biala ale jest dwa razy drozsza. Najwazniejsze by miala 1 cm grubosci.
-
Babeczqa i jak synek?
-
Kati8, jejku, przesliczne! I uwielbiam ten odcien rozu
-
O jejku, ale wczoraj mialam "akcje". Pojechalismy do rodzicow na mecz (na 21) Po 20 chcialam przebrac malego w pizamke. Raczka mi utknela w body (takie koszulowe, nie rozciagliwe) i maly zaczal plakac. Poszlam go polozyc to plakal, plakal. Nie mozna go bylo prawie uspokoic. On nam nigdy tak dlugo nie plakal. Nie wiedzialam juz czy cos z ta raczka, czy ze zmeczenia, zmiany otoczenia. Zdecydowalismy sie jechac do domu. Zasnal w samochodzie. W domu go przelozylam, po pol godz jeszcze dalam cycusia i spal do 4.45. Obudzil sie na kupke, mleczko, znow zasnal o 5.30 i spalismy do 8.30 W kazdym razie dzis jest wesolutki. No i tak skonczylo sie rodzicow jakies wyjscie do ludzi ;P
-
Zaczelo sie niewinnie od postawiania meczy. Trwalo to dosc dlugo. Moze ze dwa lata. Duza kasa poszla sie je.ac. Jak teraz o tym mysle, to mnie bierze, bo bysmy mieli na wklad wlasny na wieksze mieszkanie czy dom. A tak mamy dwojke czynszowa. (Tu mozna dostac mieszkanie jak sie jest w kolejce, nie ma sie go na wlasnosc, nie mozna sprzedac, placi sie czynsz). Ale sama nie wiem..mimo ze bylismy tyle lat razem jakos nie naciskalam (wtedy bez slubu, dziecka). A teraz mamy takie kredyty ze glowa mala. Raz wczesniej chcialam ukrocic, bylo chwile dobrze, ale jak tylko popuscilam (dalam dostep do konta) to poszlo.. Tez sie zastanawiam czy kiedys bedzie normalnie. Na razie przez bardzo bardzo dlugo musze nas wyprowadzic na prosta. Nie wiem co Ci poradzic. Ja nigdy nie rozwazalam opcji zeby odejsc.
-
U mnie to dopiero zaczal sie przekrecac z plecow na brzuch na twardym. Ale nie ma co robic na tym brzuchu bo za nic nie lapie. Dzis zaszalalam w smyku online. Nakupilam zabawek, gryzakow. Za 400 zl. Ale my tu nikogo nie mamy. To tez nikt nie przynosi zabawek. No jedynie moi rodzice, ale widzimy sie prawie codziennie to nie daja zabawek tak czesto. MamaRobercika, ja tez mialam problemy ze swoim z hazardem. Ale to bylo online. Odcielam go zupelnie od kasy. Takie to frustrujace ze nie mozemy normalnie zyc. Ze nie mozna mu dac karty czy zostawic kasy na jego koncie...
-
MamaRobercika, serio nie ma teraz co patrzec. Tego co teraz patrzysz na pewno nie bedzie w sklepie we wrzesniu. A pogoda.. moze byc i zimno i upalnie we wrzesniu. :/
-
Powiem Wam, ze bardzo ladna ta sukienka z H&M, taka sliczna w swej prostocie (jak ja kocham koronke) i cena super! Az chcialam sobie zobaczyc ile u nas by kosztowala (a h&m przeciez szwedzki) ale jej nie ma. Ja dzis wypralam ciuszki na 68 i "zmieniam" garderobe. Ale jeszcze nie wszystko jest za male. A nawet 68 sa wrecz ogromne. Nawet w bluzy 56 jeszcze mlodego wciskalam ;P ja nie rozumiem czemu prawie wszystkie bluzy sa z kapturami, dziecko lezy na plecach to mu pewnie gniecie :/
-
Szatka ma byc biala (chyba - sukienka nie musi) Chlopcow przeciez tez sie roznie ubiera. Bardzo ladne wykonczenie koronką ;)
-
MamaRobercika, jestem w szoku, ze u Was jest az tak przesrane z tym macierzynskim. Dla porownania u nas jest rok. Polowa mama, polowa tata. Mozna oddac swoje dni, jedynie 90 dni (zazwyczaj tata) musi wziac na siebie. A wspolnych mozna wybrac tylko 30 dni. No i jak dziecko konczy rok to (chyba) musi dostac miejsce w przedszkolu. U nas tez jest dagmama. A nawet jak jeden rodzic nie pracuje to iles godzin w tygodniu (ok 15) tez przysluguje przedszkole. I jest platne wg zarobkow, najwiecej 3% z zarobkow brutto obojga rodzicow. Dosc malo (ok 600 zł) Kasia, haha. Dobrze ze krzeselko sie znalazlo ;)
-
MamaRobercika, ale co, zapewniaja zlobek dla dziecka?
-
A u nas sie szczepi na typ B razem z tymi 6 w 1. Trzy dawki. 3, 5 i 12 miesiac. Oj dziewczyny, nie chce zapeszac, ale chyba choroba ominie mnie bokiem. Troche mnie boli glowa, lekki katar i szczypanie w gardle. Ale najgorszy jest kaszel, bo ciagle budze nim bąbla.
-
Ja to sie tam malo znam. Ale tyle co gdzies zaslyszalam, to warto szczepic np przed pojsciem do zlobka/przedszkola. Czyli jak pojdzie bardziej do ludzi. "Największe ryzyko dotyczy maluchów w pierwszym roku życia, znaczne narażenie utrzymuje się do 5 roku życia."
-
A ja juz w "koszyku" nabralam i mam 12 kaszek ;p i tak sie ograniczylam bo najpierw bralam wszystko i bylo z 16 ;p A teraz nie wiem z czego zrezygnowac ;p Ja to na razie mam wyobrazenia. Blw chce dawac jak juz bedzie stabilnie siedzial w krzeselku. I nie bede robic takich przerw pomiedzy wprowadzaniem nowych smakow. Chyba ze pojawi sie alergia to wtedy niestety bede zaczynac od poczatku. Na razie w piatek konczymy 17 tygodni dopiero. Chce na razie wprowadzic takie delikatne smakowanie z paluszka (mojego) to co z mojego talerza (warzywa gotuje na parze to i tak je dopiero pozniej sole) Dla kuzynow bede zamawiac takie z allegro. (Skonczyli roczek) Dla siebie jeszcze nie moge sie zdecydowac. Do rodzicow (bo jestesmy tam czesto) kupie te z Ikea tyle ze ten podnozek jakos dorobimy.
-
Wlasnie kupuje kaszki. Te "polecane" holle i helpa. Na ile porcji starcza taka paczka 250 g ?
-
Hej. Robie zamowienie z apteki. Na szczescie nic mi do tej pory nie bylo potrzebne ;) Ale lepiej mi miec i wyrzucic niz pozniej gdzies szukac. Zastanawiam sie czy "warto" kupic spray do nosa nasivin? W koncu kupuje inhalator. Jakos wczesniej umknelo mi, ze warto go miec.
-
Aniola, wow! Super! Mi juz z tylu glowy swiecilo zebym pojechala na weekend do Polski (na swoje 30.urodziny) ale ni da rady. Moze przy drugim dziecku. Ja mialam "wolne" jak mlody chodzil spac o 20. Ale bardziej podoba mi sie jak chodzi spac nawet o 22 ale wstaje ok 9. (Budzi sie co prawda na karmienie 4 i 6 ale to luuuzz)
-
Hej. My dzis zaliczylismy pierwsza calkowicie przespana noc. Od 22 do 6.30. I to ja sie pierwsza obudzilam. Teraz sie tylko zastanawiam czy moze sie budzil w nocy ale ja nie slyszalam (a spi w dostawce). Dzis mielismy wazenie i kluska waży 8.2 kg. I znow skoczyl w nastepny centyl (97) a juz myslalam, ze jakos przychudl, faldki jakies sa mniejsze ;p Z ciekawostek powiem, ze mi radzi juz zaczac cos dawac na sprobowanie. A od 6 miesiaca juz karmic (bo moze miec niedobory zelaza) do czegos, nie pamietam kaszy czy warzyw mam dodawac olej rzepakowy. A i juz moge dawac wode, z kranu, zimna, ale nie lodowata. I to nawet dobrze zebym juz wprowadzila wode, zeby sie nauczyl.
-
A ja nie wiem co moze byc "nieprawidlowe" jakie ulozenie, przekrecanie itd. Malo czytam, w sumie w ogole, na ten temat zeby sie nie nakrecac. A kupy prawie ciagle ma zielone. Ale czytam ze przy kp to norma. Innych oznak boli brzucha nie widze. Juz nawet przestal plakac jak ma robic kupe z rana, tylko po prostu strasznie wierzga, bo chce spac a go cisnie.