Skocz do zawartości
Forum

Niezapominajkaa

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Niezapominajkaa

  1. Trusia we Wrocku są różne takie fajne "dziwa".Nie znam historii tych Krasnali, ale my spotkaliśmy dwa. Szczerze mówiąc widziałam je pierwszy raz......tak często właśnie bywamy w mieście, mam na myśli centrum.
  2. Witam na koniec niedzieli. My wyspacerowanie na maksa, przez dwa dni. Zaliczyliśmy Rynek i okolice a dzisiaj, spacerek koło moich rodziców, których zresztą nie ma bo śmigają na nartach.Ale miałam klucze więc wpadliśmy na dobra kawę. Spacerując po "naszym" Rynku Szymek spotkał krasnala:) A potem odwiedziliśmy zwierzątka "na Jatkach" trochę pobrykaliśmy i schowaliśmy się tacie za słupem czekając na obiadek w "Karczmie gruzińskiej" Szymon został przyłapany na gorącym uczynku a dziś nie było już słoneczka, ale i tak było wesoło
  3. Helołka to i ja się dołączam. Mieszkamy sobie we Wrocławiu. Chetnie dołaczę sie do dolnośląskich pogawędek. Pozdrawiam.
  4. [quote=Renia Niezapominajka cudne zdjęcie w podpisie. :Uśmiech::Uśmiech: Dzięki, ja je bardzo lubię. A ja zmykam.Do spania Miłego wieczorku piątkowego!!!!
  5. Witam, mój Szymek w marcu kończy 3 latka i tez jest skazowcem. Walczymy z ciemieniuchą...a inne problemy nas nie dręczą aktualnie. Ale mamy z diety wyeliminowane wszystko co szkodzi, Szymon jedzie cały czas na nutramigenie, od 2 m-ca życia. Nie jemy żadnych jogurtów, serów (poza żółtym, który w niewielkich ilościach jakoś moze zjeść), ze słodyczy raczej jakieś żelki, mamby - nie ma czekolady i innych szkodliwych.Gdy czasem gdzieś się zdarzy ze Szymon zje np kawałek sernika, czy czekoladę najszybciej pojawia się szorstka skóra, czasem brzydka kupka. Mieliśmy też dużo problemu z noskiem, który był strasznie suchy wiec nawilżamy powietrze no i zyrtek w kroplach już od półtora roku, dzień w dzień po 10 kropli. Skuteczny!!!!
  6. NetaTak!Tak!Tak! Koncząc układac ten wóz gagatek podszedł i mówi "mami doskonale:)" jestes prawie inzynier-pytam czemu prawie a on "bo patrzyłaś w instrukcje" Acha, wygadane te nasze marcowe dzieci. Ja często słyszę 'mamo, Ty gapa jesteś", albo" no mamo zartowałem" - kiedy zrobi coś co mi się nie podoba
  7. Ja liczę na przedszkole koło mojej pracy....żebym się nie przeliczyła tylko. Lubiącym suszone owoce polecam żurawiny - odkryłam wczoraj. Bardzo mi smakują i zabijam nimi trochę apetyt na słodycze. Moje chłopaki poszły na chwilę do babci w ramach wieczornej przechadzki wiec mam chwilę dla siebie. Właśnie się wykąpałam i jak tylko wpakuję Szymona do łózka, zamierzam się zawinąć w kołderkę z herbatką i książeczką. Nie zamierzam nic sprzątać nic prasować i nic prać. Mam mega NIE CHCE MI SIę!!! Tasik miłego wieczorku "gościnnego"
  8. NetaWłasnie odebrałam telefon od Pani Dyrektor Przedszkola, ktora zaprasza nas na spotkanie informacyjno-zapoznawcze.Miło z jej strony:) A my wczoraj zarejestrowaliśmy Szymka i mamy ten jakiś kod dostępu.Niestety składanie podań do przedszkola spadnie na A bo mnie nie będzie.
  9. Ann wyjeżdżam w niedzielę przyszłą po południu, bo w poniedziałek muszę być o 9.00 już w Krakowie. Także jeszcze tydzień cały przed nami. Ale mam już nerwówkę, widzę po swoim zachowaniu. Zatrzasnełam sobie ostatnio kluczyki w aucie, wypadają mi rózne rzeczy z rąk, łatwo mnie wyprowadzić z równowagi jakimiś 'pierdołami" więc muszę się podwójnie pilnować żeby się nie kumulowało na domownikach. A my byliśmy w mieście załatwić dwie sprawy, potem w bibliotece - chodzę z Szymkiem regularnie do biblioteki z działem dla dzieci, sam wybiera, oddaje przeczytane. Sprawia mu to dużo radochy. A teraz musimy wymyslić jakieś domowe zajęcia....bo na dworze dziś zimno, okropny wiatr i długo nie da się łazikować.
  10. Witam o poranku, widzę przez okno że u nas mrozik na razie, szybki będzie trzeba skrobać. Ale wychodzi też słonko!!! Ja wzięłam dziś urlop:Uśmiech: więc mam czas dla Szymka. Miłego dnia!!!!
  11. Ja tylko melduję ze przeżyłam dzisiejszy dzień, choć jestem zmordowana. U mnie w pracy dwie osoby na zwolnieniu, więc zastepstawa dla pacjentów i nie ma kiedy do kibelka nawet skoczyćA na koniec jeszcze 2 godziny zajęć na basenie. W taki dzień jak dziś to normalnie lawetą mnie trzeba wieczorem do łóżka transportować. Ale są też miłe akcenty tego dnia...niespodziewany zwrot prawie 300 zł z sądu (mój mąż miał sprawę w sprawie stłuczki, przegrał ją niestety, ale okazało się ze coś się pomylili w kosztach i dostaliśmy zwrot. Tak na Walentynki. Szymuś na tym skorzystał bo niespodziewanie udało mu się nas bez problemu naciągnąć na jakieś przyjemności zabawkowe w sklepie - dziecku też się walentynkowy prezent należy. I generalnie dzień był miły, choć wyczerpujący. To zmykam w pielesze. Uściski walentynkowe dla wszystkich
  12. dreadka i najważniejsza wiadomość MAMA JEST ZDROWA nie będzie chemi nie będzie radioterapiii NIE MA KOMÓREK NOWOTWOROWYCH!!!! Nie muszę chyba pisać jaki to kamień z serca, mają miesiąc na dokończenie przeprowadzki i wraca do pracy :) Dreadko to rewelacyjne wieści!!! Niech tak będzie dalej.....
  13. Szymek dzisiaj przeciągał strunę na maksa, najpierw bajka, potem czytanie, potem bajka opowiadana, a na końcu śpiewanie. Zasnał dopiero o 21 a normalnie to o 20 już śpi. Ale coś nie miałam serca mu odmówić, chyba robię się "miękka" przed wyjazdem. To ja zmykam, bo jutro od 8.00 czekają moi mali pacjenci. Dobrej nocy wszystkim.
  14. Ann ja rodziłam w Specjalistycznym Szpitalu Klinicznym ul. Chaubińskiego, potocznie mówi się o tym szpitalu Kliniki i wszyscy wiedzą o co chodzi. Można też rodzić w Szpitalu Czterdziestolecia ul. Kamieńskiego i na ul. Dyrekcyjnej - to chyba jest Akademicki Szpital Kliniczny ale w 100% nie wiem czy się tak nazywa. I to chyba tyle.I ten Brochów co Groszko pisała.
  15. hm, tak sobie myślę że właściwie Szymon nie zna śniegu. Jak był śnieg rok temu, całe 3 dni we Wrocławiu tego już nie pamięta, a to co w tym roku było ....szkoda gadać. Wyjazd w góry widzę konieczny.
  16. justys79Trusia a to dla Ciebie zebys sobie przypomniala jak wyglada zima, ktorej chyba niezaznalas w tym roku :) Jeny ale cudownie. Mi strasznie brakuje zimy, właśnie takiej prawdziwej ze śniegiem.
  17. TrusiaNiezapominajka to jest myśl! Muszę wypróbować pomysł ze słuchawkami:) :Uśmiech::Uśmiech::Uśmiech:
  18. serenaTrusia hmmm..... z T różnie, raz lepiej raz gorzej. Teraz nawet ok ale to dlatego że w końcu otworzył to swoje wymarzone biuro nieruchomości i siedzi tam od rana do nocy. Nie widzimy się to i okazji do kłótni nie ma. Ale T ma cholernie trudny charakter, ja też nie zawsze potrafię uszanować jego przyzwyczajenia więc pewnie nie raz będzie gorąco. A ja chciałabym żeby Oskar się bał odkurzacza, bo tak to mi co chwilę wyłącza Niezapominajka ja chetna na spotkanko ale jestem teraz udupiona w domku. chyba że miałabyś ochotę wpaść do mnie. hm, u nas rożniaście, choć mamy chyba lepszy czas niż jesieni....co było to było ważne że minęło Serena, jak tylko godzina po 18 Wam nie straszna, to ja na odwiedziny jestem jak najbardziej chętna, bo samotnie mi będzie.....a ponadto żadnych obowiązków poza kursem, nie bedzie powrotu do domu, garów, sprzątania....NIECH żyje WOLNOść
  19. Renia Niezapominajka zastanawiałam się czy te słuchawki, to ozdoba, czy ochrona przed dźwiękiem Ochrona którą zerszta Szymek sam sobie kiedyś wymyślił, jak A wiercił w ścianach...
  20. Trusia Niezapominajka super pomocnik:). Jagódka niestety ciągle boi się odkurzacza i żeby odkurzyć muszę ją eksmitować na inne piętro albo na podwórko Szymon dlatego zakłada stare słuchawki - widać na zdjeciu zresztą. Ostatnio jak się gdzieś zapodziały to był dramat.
  21. [quote=Megan Niezapominajka, rozkoszny pomocnik :) Dobrze, że Tata pomógł i że będziesz mogła zrobic kurs. Mnie z moim Ojcem zawsze łączyły bardzo dobrze relacje, choć bywało różnie szczególnie kiedy byłam w liceum i ziółko byłam do kwadratu, ale to co cenię w moim Tacie najbardziej,to to ze zawsze ze mną rozmawiał....w sytuacjach kiedy inni naprawdę już dawno straciliby cierpliwość on zachowywał jakiś niesamowity spokój - choć był wymagający przy tym i czasem surowy - to była taka refleksje na marginesie.
  22. justys79WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA WERONIKI I WIKTORIIAle jestem niewyspana Serena ale masz spiochow w domu pozazdroscic Megan oby to bylo tylko zatrucie Renia jak Ty funkcjonujesz wciagu dnia ? Kawa wystarcza? Ann dobrze, ze nastroj duzo lepszy Niezapominajka super pomocnik, ja jak odkurzam to mam bitweo odkurzacz bo obaj chca pomagac Po wczorajszych peryptiach z dostawa mam nadzieje, ze dzis bedzie spokojny dzien. A oto nasz zakup Raju, zawsze macie taki idealny porządek???? U mnie to pomarzyć można....fajne łożko, ale ten fotelik bujany strasznie mi się podoba. Gdzie go kupiłaś?
  23. Ann, z moja siostra, raz lepiej raz gorzej. Depresje są takie ze lubią sobie wracać. Była teraz 2 m-ce w Anglii, ale już tak łatwo z praca tam nie jest. Wróciła kilka dni temu. Ale od tamtego czasu, kiedy wróciła po tym wszystkim co się stało do Polski, zdała przynajmniej maturę ( a ma 24 lata) bo właśnie wcześniej przez chorobę się to nie udało. Najbardziej mnie martwi że ona w sumie jest bardzo taka uzależniona od rodziców.Bo kiedy zaczęła sobie naprawdę jakoś układać życie w tej Anglii, 2 lata temu, nagle wszystko szlag trafił.I teraz jest trochę jak dziecko.Ma potencjał którego kompletnie nie umie wykorzytsac.....i choroba strasznie hamuje. Jak przychodzą gorsze okresy, wszystko leci. :Smutny::Smutny:
  24. Ja kawy wypijam stanowczo za dużo, ale inaczej nie funkcjonuję. Co do kursu, Ann, to faktycznie ciężko się dostać bo trzeba mieć dwa lata doświadczenia pracy z dziećmi w zawodzie fizjoterapeuty czy lekarza, logopedy, oczywiście i generalnie czeka się tak 1-2 lata, po zgłoszeniu sie. Ja zgłosiłam sie na listy, gdy nie miałam jeszcze stażu ale jak już doszło do tego ze byłam na listach to miałam te 2 lata pracy:) A koszty....daj spokój, nie będę publicznie o tym mówić.Mogę tylko dziękować mojemu Tacie, który bardzo, bardzo mnie wspomógł w tej kwestii. Inaczej musiałabym brać kredyt. Idę odgruzowac kuchnię....bleeeeeeeeeeee
×
×
  • Dodaj nową pozycję...