Amizka87
Użytkownik-
Postów
65 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Amizka87
-
U nas w tym roku nie ma komarów, dosłownie raz jeden był. Miasto wreszcie zainwestowało w pryskanie na naszej dzielnicy, także okna otwarte, można sobie spacerować spokojnie wieczorem i nie gryzą.
-
Eleonora mi wyszły same te guzki,nie krwawią, no i ja wiem może są mniejsze, po kąpieli je wciskam ale one cholery wyłażą. Jak wciśniesz, posmarujesz to już jest nieodczuwalne. Położne mówią że po porodzie powinny wrócić na miejsce. Wypróbuję maść propolisową jak mówicie. Milu współczuję nerwów na początku ciąży.
-
A na hemoroidy dostałam posterisan h ale one już mi chyba do porodu nie przejdą, chyba dziecko za bardzo naciska tam.
-
Eleonora, czopki glicerynowe można.
-
Ja mam w sypialni cotton ballsy nad łóżkiem i to chyba wystarczy. Stanik też kupię z Canpola pod koniec sierpnia bo nie wiem czy nie urosną, a jak już dojdę do siebie to z hm coś wybiorę.
-
Ja biorę właśnie normalne sztućce, kubek i talerzyk bo w szpitalu są plastikowe. Zapakuję też jakiegoś małego jaśka żeby podłożyć przy karmieniu czy pod głowę. I kółko do pływania pod dupkę.
-
U nas szpital zapewnia tylko ubranka dla dziecka, nic poza tym. Pampersy, chusteczki i wszystko dla siebie we własnym zakresie włącznie ze sztućcami.
-
Nie wiem czy nowe czy prane, tak jest napisane i tak nam gadają. W sumie to dziwne że akurat ubranka to mają a koszule do porodu to już nie. I mężowi trzeba kupić flizelinowe ciuchy koszulka plus gacie do porodu w aptece szpitalnej za 20 zeta. To i tak niedużo, bo jego kolega płacił 150 zl za ten garniak w szpitalu. Ja sobie też biorę taką flizelinową, zamówiłam l/xl a to jest chyba 6xl hehe, no na pewno bedzie wygodna i od razu ją wyrzucam. Wieczorem położne biorą dzieci,chusteczkują,przewijają, przebierają i ważą.
-
No u mnie ubranka na pobyt zapewnia szpital a jak jakimś cudem dziecko będzie jednak małe choć się nie zapowiada i pewnie długo nawet w 56 nie będzie to coś tam się znajdzie jeszcze mniejszego. Ni u nas w szpitalu nie wywołują wcześniej np. w 38 tyg jak ma być duże. Ale moż wystarczy że mi lekarka da na ostatniej wizycie skierowanie to będą musieli się dostosować? Wolę wywołanie przed niż po terminie co pewnie już by się i tak cesarką skończyło. Chyba że córcia sama się domyśli i wyjdzie na początku września, z 2 tyg wcześniej byłoby idealnie, tak się też nastawiam.
-
Mamusiaszczesciara fajnie że tak szybko się wszystko poukładało u Ciebie :) Zamówiłam torbę, jak przyjdzie to pod koniec tygodnia już spakuję. Mam już naszykowane też ubranka na wyjście w rozmiarze 56 i 62. Zostały mi 2 prania dziecięce i bieżące prasowanie także na początku sierpnia już będę prawie gotowa. A koszule do karmienia kupowałam z Dolce Sonno, są 100% bawełna i na napy. Potem tylko generalne porządki. Coś zaczynają mi lekko puchnąć nogi nawet jak mało chodzę ale to chyba wina upałów. Polewam zimną wodą wieczorem.
-
Nam mówili że najważniejsze aby pierwsze karmienie było z piersi a nie mm. To jest bezcenne dla dziecka żeby chociaż jakieś kropelki dostał. Wiadomo do tego 6 miesiąca są zalecenia no ale czy pokarm będzie to się okaże.
-
Do wystawiania cyca to nawet chyba pogoda już nie bardzo, jesień i zima to by szło się przeziębić na spacerze :) Jak ktoś karmi to chyba może trochę przysłonić się pieluszką ale teraz moda u celebrytów wrzucać zdjęcia z kilkulatkiem i gołym cyckiem do internetu. Ja się w sumie nie spotykam by ktoś np. w parku karmił czy restauracji.
-
Ja też mam w planach pół roku, myślę nad wykorzystaniem macierzyńskiego na studia podyplomowe, normalnie praca mi koliduje z weekendowymi zajęciami a miło byłoby gdzieś wyjść do ludzi i zrobić coś dla siebie. Poza tym nie widzę karmienia jak dziecku już zęby wyrastają. Sama jadłam z piersi tylko miesiąc i ją odrzuciłam, mimo że mama miała ogrom pokarmu. Także jestem przykładem że z krótkiego karmienia dzieciom nic nie brakuje.
-
Polecają bo dostają za darmo. Ja też jak coś kupię Canpola bo szkoda tyle pieniędzy. Tyle że kupię dopiero po porodzie
-
Milu, laktator wyłącznie mechaniczny jest sens kupować. Bardziej wypasiony jest model swing bo ma jeszcze regulację ssania jak chcesz często odciągać, jak nie to wystarczy ten mini. Tyle że medela jest droga.
-
A więc tak dla ciekawskich jak się testuje laktatory, miałyśmy akurat 3 różne z medeli. Więc dostałyśmy takie galaretowate cycki do ręki, które są wypełnione jakby wodą no i było widać jak zasysają brodawkę zarówno elektryczne oba rodzaje jak i ręczny. Uczyłyśmy się przystawiania do cycków na lalkach takich 3,5 kilowych, ale ja już dawno lalek w ręce nie miałam i dziwne to dla mnie było tak udawać hehe. Wiesiołek zwiększa śluz więc podejrzewam że tak też działa ale w ciąży go się nie stosuje tylko do owulacji i właśnie po 38 tyg można. Herbata z lisci malin zwiększa elastyczność mięśni miednicy że niby skuteczniejsze skurcze są i możliwe że szybszy poród ale nie przyspiesza terminu porodu więc nie pomoże po terminie go wywołać. No ten żel ma w składzie parafine i coś jeszcze więc sporo jak za taki skład, położna go chwali ale skoro jest jego "dilerką" hihi to no właśnie czy to serio takie cudowne w działaniu. Pytałam się czy jak już u gina wychodzi że dziecko jest duże to czy się wywołuje poród trochę wcześniej żeby uniknąć cc no ale nie, czeka się i robią cc. Dla mnie bez sensu, że niby cesarka ostateczność ale wywołanie dla nich jeszcze większa ostateczność. Kazała nie jeść słodkiego żeby dziecko duże nie było.
-
A my dziś po kolejnych zajęciach w szkole rodzenia. Akurat było o karmieniu piersią, testowałyśmy laktatory. No i tak z naturalnych wspomagaczy to szałwię dobrze pić przy zapaleniu piersi i można też nią przemywać wtedy, z kolei na laktację jest pokrzywa i ten Femaltiker. Dobrze jest co najmniej miesiąc przed porodem jeść 4-6 daktyli co ma uelastycznić krocze. Herbatę z liści malin można stosować od 36-37 tyg a wiesiołka w kapsułkach od 38 tyg. Co ciekawego się dowiedziałam to nie wiem czy słyszałyście o żelu Natalis, który zapewnia poślizg w porodzie sn. Koszt 150 zł ale u nas można kupić u położnej i jeśli jest cc to się jej zwraca. Aplikuje się od 4-5 cm rozwarcia na 3 razy i on też uelastycznia krocze.
-
Bardzo się cieszę że z Gabrysią wszystko dobrze, teraz na pewno zacznie szybko przybierać na wadze i będziecie wkrótce razem w domu.
-
Koleżanka z pracy mnie wczoraj 'pocieszyła' że też jej w szpitalu ocenili dziecko na 4 kg więc sn a wyszło dziecko 4,6 kg tyle że mimo to jakoś jej dobrze poszło i to był drugi poród. Ja sobie nie wyobrażam jakbym miała takie duże urodzić.
-
-
Ja już po wizycie i szykuje się duża dziołszka do wypchnięcia, bo jest ponad 2 tyg do przodu ima powyżej 2 kilo także trochę się cieszę że tak rośnie ale już mnie boli na samą myśl 4 kilogramowego pierwszego porodu. I 6 kilo w miesiąc doszło nie wiem chyba arbuz i woda którą zaczęłam pić jak każą. Także 12 kg już jest bonusowe a tu jeszcze 2 miesiące.
-
Co do witamin to położna też twierdzi że z tego są większe dzieci i radzi aby je odstawić w 37 tygodniu i potem już tylko to co z pożywienia dziecko dostanie. Tak zrobię. Ja biorę je od 12 tygodnia i dobrze bo dużo wymiotowałam i miałam wstręt to warzyw więc coś trzebabyło uzupełniać.
-
Ja już się nie boję Waszych opowieści, bo na szkole rodzenia w szpitalu zobaczyłam że są tam sympatyczne położne z powołania a mimo tego że wiadomo są za rodzeniem sn to w przypadku komplikacji robią cesarki gdy tylko jest jakieś ryzyko i nie robią ani porodów kleszczowych ani chwytów niedozwolonych a krocze nacinają jak widzą że skóra jest już napięta i może strzelić. Do szycia znieczulają a do czyszczenia usypiają więc wszelkie moje horrory mi z głowy wybiły i pod tym względem jestem już spokojna byle tylko poszło mi gładko. Samego szpitala, atmosfery już się nie boję. A z ciśnieniem też mi wyjaśniła że trzeba brać tabletki w równych odstępach czasu i mierzyć godzinę po posiłku a po półgodzinnym odpoczynku. To że mi skacze jak coś powiercę się po mieszkaniu to normalne, bierze się pod uwagę czy w spoczynku jest za wysokie, więc mogę wrócić do krzątania się przy ciuszkach.
-
Kala myślę o Tobie od dawna jak tam u Was. Poród był niespodziewany czy lekarze zadecydowali że lepiej będzie jak się urodzi? Zdrowia dla Was i sił dla maleństwa niech ładnie rośnie
-
Gratuluję udanych wizyt, a dzieci te mniejsze to też myślę że nadrabiają po porodzie a tylko łatwiej urodzić. Kuzynka miała 50 cm a wyrosła na ponad 180 więc nie ma co się martwić na zapas. Ja marzę o tej średniej krajowej 3200 nie za małe i nie za duże jak na pierwsze dziecko. Ja dopiero w piątek wizyta, niestety pon i wt miałam wysokie ciśnienie mimo że próbowałam zwalczyć dodatkowymi dawkami Dopegytu i leżeniem, ale już dziś lepiej i zrobiłam dwa pierwsze prania wyprawki, także może do końca lipca zdążę poprać, nie liczę już że będą upały więc z tym nie czekam. Przez to ciśnienie się przestraszyłam że nie mam nic przygotowane jakbym miała iść do szpitala odpukać. Narazie wrzucam do reklamówki co już mam i odhaczam, zobaczę ile tego będzie i kupię jakąś torbę bo nie umiem sobie wyobrazić jakbym miała kucać pod łóżkiem i grzebać w walizce jak mnie będzie wszystko boleć. A boję się że na wizycie będzie jak zwykle za wysokie i niewiadomo czego się spodziewać, tym bardziej że mam mieć ktg. Położna ze szkoły rodzenia mówi żeby pić dużo bo inaczej na ktg może wyjść tachykardia i niepotrzebnie do szpitala wtedy też kierują. Mnie okropnie boli krocze jak podnoszę nogę choćbym miała rozrywaną ranę. Dzidzia tak mnie bombarduje że cały brzuch podskakuje. A brzuch też taki jakbym chciała arbuza pod bluzką wynieść ze sklepu. Silvara ja mam octanisept ale to głównie dla siebie po porodzie, brat u pierwszego syna stosował i pępek się dwa miesiące paprał a teraz do drugiego kupił gaziki nasączone spirytusem i odpadł suchy do 10 dni. Wiem że teraz naciskają na używanie octaniseptu ale my mieliśmy fioletem i żyjemy więc bez przesady. Tak samo się zdziwiłam że u nas nie kąpią dzieci standardowo w szpitalu tylko się je chusteczkuje, ale jak poproszę to ukąpią. Jakoś sobie nie umiem wyobrazić mycia dziecka samymi chusteczkami z tych mazi porodowych i dopiero w domu dokładnie. Mam pytanie o termometr, co polecacie w sensie są takie do czoła i ucha i takie zwykłe z elastyczną końcówką czyli chyba do pupy. Nie wiem co wybrać.