
LusiaM
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez LusiaM
-
Zani.. wiadomo.. jak nie urok to to drugie .. najważniejsze że pod stałą opieką lekarza więc w porę wychwyca jak coś nie tak.. ja dopiero wróciłam, jutro wyniki i jak coś będzie ponad normę to od razu do diabetologia.. oby nie.. nie było to najgorsze, z cytryną nawet spoko i dobrze się czułam, tylko cholernie się dluzylo... masakra.. W sobotę jadę zamawiać wozek i łóżeczko.. I geba mi się już cieszy!!!!!!
-
Dziendoberek!! Przyszła i na mnie pora, właśnie czekam w kolejce na krzywą.. zobaczymy jak to będzie..
-
Wiem coś o tych ruchach bardzo nisko.. baaaardzo niefajne..
-
U mnie mała nóżki mi teraz wpycha pod żebra z prawej strony. Już jest glowkowo ułożona więc ogarniam mniej więcej czym dostaję te kuksance hehe Na krzywa już miałam iść w tamtym tygodniu ale jakoś się nie składało.. powinnam isc jutro ale boję się że w święta się za bardzo obzarlam i wyniki mogą być nieco przeklamane to może poczekam chociaż do czwartku...
-
Slodkamilka dbaj o siebie i maleństwo, najważniejsze że już w domku.. szpitale są do dupy.. A po świętach.. cuz.. dobrze ze mała chyba jakiegoś wstrzasu nie dostała, bo pochłaniam wszystko co wpadnie w ręce.. teraz herbatka i słodkie lenistwo..
-
No no Zani ja już ostatnie okrążenie:) 28 tydzień się zaczął, więc pełną parą!!;) Teraz zaczynam dostrzegać to co mówią dziewuchy haki to 2gi trymestr najlepszy, bo już i spać nie mogę i w dzień ciężko już się poruszać.. No ale nic to.. już coraz bliżej lata, malutką poznam niebawem, doczekać się nie mogę, śniło mi się że z takimi wielkimi zębami się urodziła i mnie pogryzla, a potem obsikała.. nosz kurde.. I skąd się takie głupoty biorą?!;);) Wesołych Świąt Ucalujcie chłopa przy jajkach;)
-
I nadszedł ten czas.. zaczyna być ciężko.. nawet przewrócić się na drugi bok.. wszystko boli.. czuje się jak klucha;) nawet taniec z odkurzaczem już dla mnie wyczynem;) No nic, trzeba się jakoś przyzwyczajać.. jadę na przegląd a potem swieconki.. Miłego dzionka mamuśki!!!!!!!!!
-
Ja jeszcze sobie poczekam z torbami, nie ma co szaleć i panikowac, ale faktycznie z dwójką szkrabow śmiało.. To wcale nie za wcześnie.. Ja planuje 2 torby , na stronie szpitala mam napisane co trzeba zabrać a dodatkowo jeszcze to będzie poruszane na szkole rodzenia więc wtedy będzie pakowanko;)
-
Na 1 lipca , chociaż z któregoś usg chyba prenatalnego mi wyliczyli 28 czerwiec. No ale mój doktorek mnie na lipiec nastawia..
-
Kronkis podpisuje się obiema nogami pod tym co napisałaś;) Dotoczyłam się właśnie do domku, już po wizycie, doktorek mówi że wszystko superowo. Miśka już 1 kg waży to kawał babochy już;) Widziałam jak ziewa żaba, tak mnie to rozczuliło że nie mogę przestać się uśmiechać!!!!!!!! Już powoli rozmawialiśmy o porodzie więc dociera do mnie... 7 miesiąc się zaczął.. ostatnie okrążenie.. czas się zacząć bać;)
-
Ja tak.. już jak słonik zdecydowanie się czuję .. I chyba wyglądam już też jak słonik.. slonica dokładniej.. Toczę się, turlam.. wesoło jest!!!
-
Zani gratulacje!!! Teraz już powinno pójść z górki.. fajnie.. gniazdko się wije, dzieciulki będą powoli je zapełniac, no pełnia szczęścia! A sprawy logistyczne uloza się same . Zawsze twierdziłam, że im człowiek ma więcej zajęć tym więcej czasu jest w stanie na nie wygospodarować i mnie to się akurat sprawdzalo, więc "lina pęka, nie komandos " Dasz radę!!!
-
Bledzioszek.. ciężko coś powiedzieć, ja radzilabym powtórzyć test po 24 h , ewentualny przyrost hcg może już coś więcej pokaze. Powodzenia!
-
Spoko dzień nawet pomimo tej rannej przeprawy w lab. ;) Zajechalam właśnie do mojego ulubionego szmateksu i jak zwykle coś upolowalam;) tym razem super spiworek dla małej z grocompany za 1.99 więc się cieszę, nowy ponad stowke więc superowo.. wiem że niektóre mamuśki unikają takich miejsc ale ja jak najbardziej jestem za. Glupi spiworek nie posłuży mi więcej niż 2 miesiące..
-
Tak, sny są beznadziejne.. straszne i do tego bardzo realistyczne.. budzę się w nocy albo zlana zimnym potem albo zanosząc się z płaczu... masakra.. Nigdy tak nie miałam.. najgorsze że je potem długo pamiętam...
-
Dziendoberek z zatloczonego laboratorium!! O której bym nie przyszła to kolejki nie z tej ziemi więc poczekam troszkę.. oby szybko bo żem już głodna;) Dzisiaj zwykłe badania, jutro krzywa... A jeszcze dziś wieczorkiem mam pierwsze zajęcia w szkole rodzenia.. będzie ciekawie... Mamuśki jak u Was?
-
Dobrze widzieć lepsze wiadomości.. Ile to kobiety muszą wycierpiec.. pocieszająca jednak wizja nagrody za niedługi czas... U mnie malutka już powoli widzę że zaczyna się wyciszac- buszuje oczywiście cały czas i się kokosi ale stwierdziłam że 25 i 26 tydzień były najbardziej aktywne- normalnie brzuch mi podskakiwal, filmy nagrywalam:) już coraz wieksza się robi i coraz mniej miejsca ma.. w czwartek badanko ciekawe jaka już duża jest....
-
Zani daj znać jak sytuacja się przedstawia.. Mam nadzieję że już dużo lepiej, zdroweczka życzę i kciuki zaciskam!! Coś okropnego się przyczepilo, może jakiś wirus panuje... oby się obyło bez interwencji ..
-
Nie wiedziałam co to ból pleców przysięgam.. Od paru dni już pod wieczór to mam masakre.. brzuch coraz większy, może dlatego. Lustrzyca pełną gębą;) A jeszcze trzy miesiące z hakiem.. Ehh...
-
Zani !! To Ty już termin przechodzilas hehe faktycznie bąbel szybko urósł;) A tak powaznie .. Nic się nie martw, na pewno wszystko jest dobrze, nie stresuj się i odpoczywaj .. z pewnoscia takie wahania mieszczą się w marginesie błędu.. To tylko tydzień różnicy, każda z nas będzie miała kilka terminów, ja mam dwa aktualnie w odstępie 5 dni więc nie ma co brać do głowy, powodzenia na krzywej, ja za parę dni też idę robić i już mi niedobrze na sama myśl...
-
Witajcie dziewczynki jak poniedziałek minął? Ja troszkę na budowie działałam.. dzisiaj to się trochę wkurzalam że tak mało mogę.. parę razy po schodach podrepcze, coś podam, dokrece i już trzeba odpoczywać bo twardnieje..ehh tęsknię czasem za tym jak mogłam pracować na dzialeczce.. moze to dobrze, po ciąży trochę kilogramów będzie do zarzucenia to będziemy biegać do znudzenia;) Kronkis ściskam i trzymam mocno kciuki żeby wszystko dobrze, to chyba nie rzadka przypadłość, trzeba słuchać lekarza, nie na co tu filozofowac, głowa do góry i daj znać jak będziesz już po wizycie u swojego lekarza..
-
No no i nie jadły kwasów dha a my wcale i nie najgłupsze;)
-
Ja kawę odstawiłam na początku nawet nie wiem czemu , chyba wmowilam sobie że przestała mi smakować.. dziwne. A piłam tylko rozpuszczoną. Ostatnio coś mnie naszło i sobie zrobiłam ale telepalo mnie później pół dnia , miałam zgage i niedobrze mi po niej było więc już daruję sobie. Od czasu do czasu inke strzele i ok. Ostatnio zakupiłam karmelową i jest super. Gazowanego jak mam chęć od czasu do czasu się napiję, jakoś staram się nie popadać w paranoję...
-
Jesteśmy najlepsze na świecie! Teraz chętnie wzniosłabym toast kebabem i colką!! Ale mi narobiłyscie ochoty!!! Lecę do lodówki coś wciągnąć;*
-
Pamiętam jak po pierwszym usg które ostatecznie potwierdzilo ciążę wylądowaliśmy z mężowym w Macu na tortilli, hehe i pamiętam że jak tam jechaliśmy to sobie wmawialam że od teraz zdrowa dietka, dużo warzyw a męż pyta: to co, Mac? A ja: no pytanie!!! Taka to moja silna wola;)