Skocz do zawartości
Forum

LusiaM

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez LusiaM

  1. Paulina jedno trzeba przyznać- gniotsa nie łamiotsa;-) No i na podróż chyba dobrze sprawa, ja swojego raczej nie zabiorę;-) Daj znać jak się będzie sprawował Mały jest przeuroczy!
  2. Roksi zaciskam mocno kciuki żeby wszystko było dobrze, bo być musi. Niepokoi mnie jak można kobiecie i tak zestresowanej jeszcze dokładać.. niepojęte.. Malina my używamy Baby Design Lolly i póki co jesteśmy bardzo zadowoleni. Ma duży kosz na śliniaki i inne pierdołki, wkładkę niemowlęcą, dzięki ktorej można wsadzić maluszka, który jeszcze sam stabilnie nie siedzi, trzy stopnie odchylenia i regulowana wysokość- można spokojnie dopasować do stołu. Ja zdecydowałam się na ten bo może służyć nawet do 3 roku życia, wcześniej myślałam o zwykłym z Ikea, ale jakoś mały i toporny mi się wydał i można wsadzić tam malucha który już sam stabilnie siedzi A ja potrzebowałam jak jeszcze Mania nie siedziała sama a z bujaka mi się podpierala i było to już ryzykowne A poza tym w bujaku nie siedziała prosto A takie dzidzie muszę być karmione w pozycji siedzącej. Ja z mojego jestem póki co bardzo zadowolona i z czystym sumieniem polecam;-)
  3. U nas Mańka z tym jednym zębalem może robić spokojnie za kasownik do biletów!! ;-) jak mnie capnie za pierś to wyć się chce...
  4. Paulina.... to no hardkooooooooor!!! Tyle naraz to miał chłop prawo trochę ponarzekać;-)
  5. Hej Malina! U nas aktualnie chyba kilka tematów naraz na tapecie! ;-) Jak nie okres to kaszki, a jeszcze niedawno czekałysmy na wieści jak któraś wizytę u gina miała i zastanawialysmy się jakie łóżeczka kupować, niedługo będziemy się zastanawiać co na roczek upichcić pysznego ;-) jak ten czas leci.. Tak więc mow co u Ciebie ciekawego! ;-) Zani ja ostatnio tak się zapedziłam że doszłam gdzieś do 100nej strony.... Miło powspominać tamte emocje..
  6. Odpowiedzieli mi w ten sposób więc ciemnota przeszła i będziemy testować:-) AnaAna czyli tak jak robiłaś Ty!
  7. NindziowaMama nie pomyślałam o tym, znów mnie te zaćmienie naszło:-) AnaAna czyli te kaszki robiłaś na wodzie A później dodawałas mm w proszku jak przestyglo? Dobrze rozumiem? Wysłałam do helpy wiadomość na fb może jutro coś odpiszą jak to z tym mm jest. Poza tym daj znać jutro co powiedział pediatra. Ooska nie ma co, w domu najlepiej. Apetyt dopisuje to będzie już tylko lepiej. Przesyłam sto buziaków!!!
  8. https://mamygadzety.pl/czary-mamy-kaszka-dla-dzieci/ https://allegro.pl/uzytkownik/czarymarypl?order=m&bmatch=baseline-cl-n-uni-1-2-1123 Pierwsza jest recenzja kaszek polecam przeczytać, mnie osobiście urzekło, mam nadzieję że mała polubi bo będziemy testować niebawem jak tylko powyjadamy nasze zapasy.
  9. AnaAna myślę że powinnaś o to dopytać pediatry, moja mała śpi na plecach i przekreca się na boki sama chociaż i ja wariatka sprawdzam czy oddycha- jeszcze mi nie przeszło bo raz się mega wystraszylam jak się jej tak oddech spłycił że nie było widać ruchów klatki A i rączki miała zimne i nie mogłam jej dobudzic to po tym zdarzeniu sprawdzam.. staram się nie panikowac bo ten oddech jeszcze nie jest taki miarowy jak u dorosłego ale weź i nie panikuj!!! Nie chce jednak nic Ci doradzać bo to za poważna sprawa ja bym zadzwoniła do lekarza i zapytała albo do położnej którą miałaś jeśli masz do niej kontakt.
  10. RoksankaSasanka no witaj kochana!! A co z tym straszeniem z okresem było? Ja po dwóch miesiącach dostałam.. Ale są tego dobre strony. Kiedyś miałam mega obfite przez 7 dni. Bolesne jak cholera w ruch szedł tylko ketonal lub aulin ... A teraz? 4 dni max i to tyle co nic.. I wogole nic nie czuje. Nic. A co do uwazania.. hmm ja już nie pierwszej młodości więc zastanawiamy się ze starym mym czy by nie pójść za ciosem i .. no wiecie.. dziś się umówiłam do kliniki na konsultacje w tej sprawie za dwa tygodnie to zobaczę co doktorek powie. Przy okazji przegląd podwozia strzeli bo od porodu nie byłam..
  11. A jaglanka dziś na kolację wchodziła rewelacyjnie mojej hrabinie więc nie jest źle.. nakręciła mnie tym właśnie na inne nowości..
  12. Ej no .. popłynę ładnie.. siedzę na allegro i patrzę tych kaszek helpa i wiecie co.. no zachwyciły mnie! O zgrozo .. żeby mi ktoś parę lat temu powiedział że będę o 22 leżała w łóżku i jarała się wybierając KASZKI TO chyba bym wysmiala:):):):) Z tej firmy patrzę są mielone maliny liofilizowana i inne owoce. Ja ostatnio ogólnie jestem zafiksowana na punkcie owoców liofilizowanych.. Tak poza sezonem to lepsze niż maliny nawet własne w słoiczku bo w swoich mam sporo cukru .. A jeszcze ten sprzedawca z allegro od tych kaszek ma książeczki dla dzieci w fajnych cenach więc koszyczek się zapełnia sukcesywnie.. Matka wariatka!!!
  13. Roksi czy te kaszki o których piszesz są dostępne gdzieś stacjonarnie czy gdzieś zamawiasz? Też o nich słyszałam i mam ochotę przetestować zwłaszcza te czary mamy helpa..
  14. NindziowaMama Łooooo Matkooooo babo pożycz dziecko! Niech moje popatrzy i się nauczy jak się je!!! ;-)
  15. Uwaga Uwaga!!! Podaje komunikat! Napadlam na Rossmann! ;-) Okazuje się że da się kupić coś bez cukru i oleju palmowego.. Ogarnęłam że są fajne ciasteczka orkiszowe i ryżowe z mango też bez zbędnych dodatków ale to może za miesiąc czy dwa stwierdziłam że jej kupię. Też się dzięki Wam natchnelam! Zani miałam ta sama fazę z nabialem co Ty! Też myślałam że za wcześnie ale powoli będę próbować. Fak! Zapomniałam kupić małej banana, chciałam spróbować jej podać takiego średnio rozciapcianego no ale nic jutro po rehabilitacji gdzieś zajadę i jej kupię. U nad już w sumie 5 posiłków można powiedzieć ale z tymi ilosciami bym się nie podniecala bo ksiezniczce się chyba nudzi monotonia, zobaczę czy coś z nowości jej zasmakuje
  16. Paulina jaki syn łaskawca! Moja też się obcięła ostatnio z kaszą, zjada może połowę porcji. Może spróbuje jakiejś nowości bo póki co dostaję samą manne. Co możnaby wprowadzić nowego? Co do jogurtów i serkow to muszę poczytać sobie składy ale piątusiom to powinnam zawierzyć w ciemno bo do Piątnicy mam raptem 2 lub 3 km hahaha. Muszę ogarnąć kiedy w sklepie co się nadaje .. A co polecacie z nabiału na początek?
  17. Wiecie co naprawdę mnie krew zalewa.. dedykują coś dla niemowląt A cukier i olej palmowy w ilościach hurtowych! Ja wiem że w przyszłości tego nie unikne pewnie ale chciałabym w miarę eliminować takie gowno chociaż do roku.. Z serkami to samo. Głupie danonki mają ponoć tyle cukru że zaspokajają dzienną dawkę u osoby dorosłej...
  18. Kurcze tak Was czytam i patrzę że już wprowadzacie maluchom coś w kawałkach a u nas kaszki i zupki wyprasowane na gładko.. może i ja spróbuje.. tylko nie wiem od czego zacząć. Myślę właśnie o bananie bo ma w miarę konsystencję taką paćkowatą.. Z jajkiem jest tak że faktycznie białko bardzo uczula, moja lekarka od razu zaznaczyła jak to się może skończyć A i z żółtkiem samym jak widać są problemy. Myślałam o jakiś biszkoptach? Jakie dokładnie dajecie? Czytałam właśnie skład wiodącej firmy na rynku i się przerazilam..
  19. Czesc! U mnie to wygląda w ten sposób Ok 9.30 kaszka (bezmleczna z bobovity +nan2) Po drzemce wprowadziłam jej drugi raz owoce więc ok 12 -13 dostaje przeważnie saszetke z owockiem Ok 15 jest obiadek z mieskiem lub rybka 18-19 podwieczorek owoce lub kisiel Ok 21-22 kaszka Do usypiania pierś. Do tej pory było tak że oprócz posiłków miała nieograniczoną pierś ale staram się teraz w dzień wyeliminowac zupełnie cycka (wczoraj prawie mi się udało poza małym wyjatkiem). Dopajam ja za to woda ze strzykawki. Na niewiele sie zdaly butelki i kubki ktore jej kupilam. Choc najbardziej sie przekonuje do tego niekapka360 stopni tommee tippee. W praktyce wygląda to tak że na jeden łyk jakieś 8 jest wyplutych ostentacyjnie na wszystko wokół niej.... no comments.....
  20. Lenistwo? Dzizes.. ja to mam cięty jezor i nie umiem tak zacisnąć zębów więc pewnie bym pocisnela dobrze za taki tekst.. Pomyślmy.. noszenie noworodka na rękach, karmienie sloiczkami, mleko modyfikowane, spanie z dzieckiem w jednym łóżku, chodzenie w domu bez skarpetek itd.. ej! Wtf?? To tylko i wyłącznie sprawa rodziców jak wychowują swoje dziecko i wara! Co komu do tego? Niech sobie zrobią, urodza A później udzielają złotych rad! Najgorsze są baby! Jedna drugiej by aorte wygryzla.. A jeszcze nie daj Bóg jak ktoś ma lepiej.. lżej.. No.. wyrzucilam trochę z siebie.. I chyba już kawy nie potrzebuje..
  21. Trzymam bardzo mocno kciuki żeby wszystko było dobrze. Zani ma rację, gdy już wyjdziecie ze szpitala bedzie juz tylko lepiej. Kiedyś nie wiedziałam co to strach dopóki nie urodziła się Mania. Już do końca będziemy drżec o nasze maluchy.. Ale w połączeniu ze szczęściem jakie niesie macierzyństwo to jest jakoś przełknięcia. U małej pierwszy ząbek wyszedł jakieś dwa tygodnie temu, więc jak mnie cepnie za sutek to boli jak jasna cholera! Powoli mam ochotę ja odstawić ale nie poradzi sobie z butelką narazie więc muszę jeszcze poczekać..
  22. Paulina mądrego to dobrze posłuchać:-) No i wielkie Cześć, bo chyba dołączyłas po moim zaginięciu i się nie znamy! Chyba że mi pamięć szwankuje to przepraszam. Ooska wiem że na pewno to mówiłaś ale możesz przybliżyć powód tego szpitala? Mała jest dziś tak absorbujaca że nie dam rady przekartkowac w tyl wiadomości... W każdym razie życzę dużo zdrówka A Tobie wytrwałości, szpitale są do dupy wiem.. ja po porodzie byłam ponad tydzień bez snu gdy czuwalam nad małą.. rozumiem doskonale to zmęczenie. Wytrzymasz, najważniejsze jest wsparcie..
  23. No ja też bez żadnych wyrzutów, myślę że krzywdy jej nie robię.. Jeśli chodzi o forum to jak najbardziej jestem za żeby przyblokowac ale to tylko moje zdanie, niech się inne mamcie wypowiedza. A właściwie to ile nas jest na dzień dzisiejszy? Zani wiem cis o życiu na kartonach ja większość swoich ciuchów mam na razie w workach też do lata mamy nadzieję i zamiar dom wyszykowac..
  24. A z tym jedzeniem to u nas jest różnie. Mała na początku lubiła domowe jedzonko ( w sensie słoiczki jej narobiłam bo codzienne gotowanie kilku warzyw było dla mnie bez sensu A i połowa by się zmarnowala) teraz jest tak że ma chyba alergie na żółtko (wylądowaliśmy nawet ostatnio w nocy na pogotowiu jak rzygala przez wozek pół metra w górę) i musze jej na polecenie Pani doktor codziennie podawać zupkę z mieskiem żeby miała wyrównany brak tego jajca. I jest tak że nie wiem co bym nie zrobiła i tak woli te sklepowe, nie wiem może jej konsystencja nie odpowiada grom wie. Nigdy się z tego tytułu nie przejmowałam że ma słoiczki bo lepszy słoiczek niż jedzenie gotowane ze sklepu tak myślę.. owoców teraz też nie ma taka pora roku i wszystkie ma w słoiczkach cała szuflada zapasów oczywiście ulubione mango A co. Tamten rok był suchy i warzyw za wiele nie było musiałam trochę pozbierać po rodzinie i znajomych nawet sąsiadka taka babcia prawie stuletnia mu oddała chyba z 8 wielkich dyń więc było z czego przerabiać. Od innej kupiłam królika i zamrozilam, muszę się przybrać i też znowu powoli narobić słoiczków tylko obawiam się żeby nie było tak że znów większość pójdzie do kosza.. A roboty przy tym same wiecie ile...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...