Skocz do zawartości
Forum

LusiaM

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez LusiaM

  1. Marysia zdrowa, nadal glowkowo ułożona, całe 1700g;) I termin mi się nieco przesunął na 25-27 czerwca..
  2. Ehh spróbuje się wyluzować ale to czasami niewykonalne.. z tyłu głowy jednak mam świadomość co mnie czeka, ale naturalnego porodu też na pewno bym się ogromnie bała więc skupie się jednak na malutkiej.. urodzić w końcu jakoś trzeba.. Tak?! No i żadna forma porodu nie swędzi to wiadomo.. Zalatwialyscie już patronaz? Nawet nie wiem czy to z przysiadu się dostaje, czy trzeba się wcześniej zgłosić i umówić.. muszę podreptac kiedys do mojej przychodni i się dopytać jak to wygląda...
  3. No u mnie cesarska już prawie klepnieta.. mogłabym niby zaryzykować sama rodzic ale może to być dla mnie dosyć ryzykowne, tak więc to już jakby postanowione.. No i boję się już jak cholera.. czasu zostało już nie za długo i sni mi się to wszystko już po nocach..
  4. Hej dziewczynki! Ja dziś coś próbuje w domu robić żeby czas do wizyty szybciej zleciał;) ale chyba darme to.. cokolwiek zrobię zaraz jestem cała mokra, normalnie leci ze mnie.. Zani jak ja wiem coś o tych rozchwianiach.. nic do człowieka racjonalnie nie dociera.. już mi łzy do oczu napływają i już mnie zaczyna telepac bo arbuz się skończył i lody.. I co powiecie??!! No normalnie masakra... moja Maryś też się daje we znaki, wyjątkowo nocą, ale w dzień też mi nie odpuszcza;) już coraz mniej miejsca ma łobuz i daje o sobie znać.. dziewczyny trzeba mi odciąć Internet.. siedzę tylko i "jutubka" oglądam i w kółko filmiki o cesarce.. I tak się boję jak cholera.. czy oni wszyscy specjalnie to tak demonizuja? To na prawdę aż takie straszne??
  5. Ja też 31 jeszcze;) do września...
  6. No mam świadomość że pewnie pierwsza lub jedna z pierwszych pójdę na rozpakunek;) termin co prawda na 1 lipca ale myślę że o czerwiec przychaczę.. wyprzedzić mnie może nasza mamusia w trzypaku;) Zaczynam wariować na prawdę.. dzis malo nie roznioslam babki z biedronki, arbuza mi nie chciała pokroić ( w koszu był kawałek już ukrojony ale ze skóra grubości 10cm) Mój mężus wie że lusia bez arbuza i loda to złe połączenie.. No ale finalnie arbuza dostałam i jest ok. Trzęsło już mnie na myśl że mogę to nie mieć.. No i zapas lodów mietowych w zamrażarce musi być;)
  7. O Zani widzę że jakaś żaróweczka Ci się w głowie zaswiecila super;) czekam na efekty;) No ona mnie tak zauroczyla że nie mogłam się powstrzymać hehe Czy Wy macie też tak że te Wasze pociechy atakują Was tylko albo głównie z którejś strony? No mnie tak mała wchodzi na prawo cały czas. Wypina pupę z prawej strony albo nóżki pod żebra wpycha.. też tylko prawe;) Jezu 32 tydzień się zaczął.. miewam lekkiego stresa czasem że już tak mało czasu zostało.. muszę chyba powoli myśleć torbę do szpitala pakować i jak tylko się upały znów zaczną to biorę się za pranie i prasowanie!!!;);)
  8. No ja to jednak matka wariatka jestem.. nazamawialam tych paczek z allegro że mężus tylko cieszy ze mnie;) Ale muszę się czymś Wam pochwalić, taka piękna zawieszka do smoczka właśnie przyszła...
  9. Roksanka ale cudny ten Wasz Kermit;) No i waga też niczego sobie jak na ten tydzień! Ja czekam cierpliwie do poniedziałku żeby sobie podejrzeć mojego maluszka;)
  10. No dziewczynki ja już po pierwszym spotkaniu w szkole rodzenia.. To tylko organizacyjne było ale spoko, myślę że nie będzie najgorzej.. na następnym spotkaniu mamy zwiedzać cały trakt porodowy, oddziały i blok więc to jest fajne.. W poniedziałek w końcu wizytka, wydaje mi się że ostatnia była wieki temu.. znów podejrze tego brzdąca już się cieszę;)
  11. Dziewczynki współczuję tej cukrzycy bardzo piszcie jakie mialyscie wyniki.. piszecie że to na dobre wychodzi no ale sam fakt cukrzycy to na pewno nic dobrego, nie mówiąc już nic nawet o tych wyrzeczeniach... Właśnie skończyłam segregowac wszystkie ciuszki dla malutkiej, te od superowych cioć, no i te z lumpkow, nie wiem czy dobrze to podzieliłam bo można niezłego jobla dostać z tymi rozmiarami, pewnie przez te moja segregacje to polowe jej nie założę;) No ale wszystko jedno.. niezle stosy z tego wyszły....
  12. Hehe już to sobie wyobrażam;) poganiacz a to dobre!
  13. Oj i ja tak mam.. niewiele mogę w domu już zrobić.. Zaraz brzuch mam twardy i musze chwilę wtedy poleżeć.. zwykle jak się nachodze za dużo albo coś podnoszę. Jutro pierwszy raz mam szkole rodzenia, ciekawa jestem jak to będzie wyglądać, ćwiczyć tam nie zamierzam ale na te "wykłady " sobie pochodzę.. może coś się dowiem ciekawego.. chociaż w tych naszych polskich szpitalach to taki ciemnogród słyszałam że nawet narzucają jeszcze w tych czasach kobietom co mogą jeść podczas karmienia.. Hehe niektórzy widać nadal myślą że pokarm w piersiach tworzy się w magiczny sposób z treści żołądkowej;) Jakby co to będę zdawać relację.. A Wy będziecie chodzić do sr?
  14. Roksanka powodzenia na wizycie, to są cudowne chwile jak można dzidzie podejrzeć;) ja już się też nie mogę doczekać..
  15. Zani Dasz radę! Dla tych małych szkrabow warto się poświęcić.. na pewno wszystko będzie dobrze.. tyle już wytrzymalysmy .. jeszcze niedawno każda z nas się modliła żeby dotrwać do końca pierwszego trymestru, a tu jeszcze trochę i finisz.. pokoiki się malują;) Zrelaksuj się...... zakupki???!!! ;););)
  16. Narazie powrzucalam do łóżeczka co zakupiłam, za urządzanie typowe jeszcze się nie biorę, ale jak z mężem złożyliśmy to łóżeczko to chodzę cały czas i uśmiecham się pod nosem;) Mnie coś ostatnio waga w miejscu stoi, nie wiem czemu , nawet kilogram się cofnęło.. Zani już niedługo nam zostało, to musisz zęby zacisnąć, a na te bóle coś możesz doraźnie brać?
  17. Na to oto cudeńko napatrzec się nie mogę..
  18. Hej dziewczynki!! Jakie tematy smutne.. nikt nie lubi szpitali, ale jak opowiadacie swoje własne doświadczenia to włosy się wszędzie jeżą!! O zgrozo oby nigdy nie trafić na taką bezdusznosc. Mam nadzieję że już nigdy żadna z Was nie będzie musiała w ten sposób przez to przechodzić. Tego Wam i sobie życzę.. A ja.. No właśnie.. trochę się dzieje. Komoda złożona, łóżeczko też już stoi, wszystko musi się wywietrzyc bo zapach mieszany farby i żywicy w całym domu.. niefajne.. Powoli spływają moje zamówienia, dziś przyszedł ochraniacz na szczebelki i czekamy na resztę.. Przewijak też już dziś kupiłam, codziennie po trochu będę coś działać, w domu sporo do ogarnięcia no i wszystkie ciuszki dla malutkiej czekają grzecznie w kolejce do prania i prasowania.. Nie mogę się napatrzec na łóżeczko...
  19. Nam autka robi męża kumpel , więc myślę że raczej nie naciąga a dwie małe usterki wyszły mi na przeglądzie, muszę zadbać chcąc małą wozić to niech tam wszystko gra tak jak powinno. Co ja mam temu staremu kupić?? Ma ktoras pomysla??
  20. Zani rozumiem Cię doskonale, mój ma urodziny za tydzień a ja też pustka w głowie.. nie mam pomysłu.. Swoje autko też muszę na dniach postawić do mechaniora więc podzielam ból..
  21. Witajcie mamusie! U Was też tak ciepło? Pogoda w sam raz na spacerek;) Mnie dopadaja ostatnio jakieś lęki porodowe.. 31 tc się zaczął.. nie wiem kiedy to zleciało.. brzuch coś ostatnio przestał rosnąć.. jakoś się zatrzymał, widocznie mała ma wystarczająco miejsca w środku;) W czwartek szkoła rodzenia;) może dowiem się czegoś nowego;)
  22. Meliska.. taaaa.. mnie by bardziej seteczka pomogła ukoić nerwy hehe ale na to może poczekamy jeszcze.... O kurde no jeszcze trochę..
  23. Roksanka dobrze że nie zmierzyli kontrolnie ciśnienia, bo jeszcze byś na oddziale wylądowała;) Co do nastrojów.. hmm.. tak.. No ujme to tak: miewam;) jestem tak wybuchowa ostatnio że byle pierdoła mnie potrafi z równowagi wyprowadzić.. nie wiem jak ten stary to znosi ale nawet ja już ledwo.. Laski też Wam się tak włosy zagescily? Byłam w środę u mojej fryzjerki na malowaniu to była w szoku.. ja z resztą też.. zawsze po każdym myciu głowy straszńie wypadały, z grzebienia sciagalam masę klakow, przy każdym czesaniu też trochę wyleciało a teraz nic.. jeden czy dwa wypadną raz na miesiąc.. Tylko najgorsze jest to że ja mam świadomość że one wszystkie co zapomniały wypaść wyleca naraz już całkiem niedługo....
  24. Koniec świata! Mój pies nie odstępuje lezaczka nawet na krok, wpatrzona jak w obrazek, chyba jej się zabawki spodobały.. niezłą mam z niej beke;) Maryska pewnie będzie musiała się z nią zabawkami dzielić hehe
  25. Dzięki dziewczynki! Ja właśnie słyszałam mnóstwo takich opowieści o kupowaniu na szybkiego, prędzej czy później się przyda chociażby mi czy mężowi, to lepiej sobie wcześniej zakupić.. NindziowaMama ja nawilżacz jakiś w domu mam, lata temu kupiłam w biedronce na wyprzedaży bo oddychać nie mogłam w sezonie grzewczym, trochę głośne koromeslo, ale jak się będzie sprawdzał to nie będę inwestować w nowy narazie. A! No i wróciłam do domu z bujaczkiem;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...