
olandia
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez olandia
-
Sylma,dobrze wiedzieć,że nie tylko ja już chodzę,jak kobieta w podeszłym wieku..wypiję siemię i spróbuję z bananem. Co do gotowania ciuszków,nie ryzykowałabym,mogą się zniszczyć i porozciągać.ja piorę białe w 60st.i nic się nie dzieje,ładnie doprane.
-
Milena,u mnie plus 10kg,też mała aktywność i niedoczynność...staram się już o tym nie myśleć:( Dziewczyny a mnie od wczoraj tak skręca żołądek,takie skurcze żołądkowe.albo przez tabletki,chociaż biorę tylko euthytox, aspargin i doraźnie nospe.a luteina jest dopochwowa. Być może mały gdzieś uciska,ale od tygodnia leży w poprzek,więc sama nie wiem.ból straszny...wypisałam siemię lniane i zobaczymy czy dzisiaj jakaś poprawa. Co do ukrwienia w nosie też kiedyś sobie doczytałam,bo w poprzedniej ciąży przez ten problem uzależniłam się od kropli.mam wąskie przegrody nosowe i czasami aż oddychać nie ma jak... Niech ta ciąża szybciej mija,bo ja już dziękuję..
-
Jeśli chodzi o spojenie też od dwóch tygodni,zwłaszcza jak ukucnę i wstanę,to wtedy mnie boli.w poprzedniej ciąży też tak miałam.podobnie mam z blizną po cc,też czuję ją coraz częściej....
-
Sylma,jako wyprawkę mam na myśli ciuszki,wózek itp. Mnie też zostały do kupienia kosmetyki,apteka i jakieś pierdoły tego typu:)z tym,że ja obstawiam kwiecień ,więc i czas mi się kurczy.. Jeśli chodzi o pranie,to ciuszki używane od znajomej dostałam wyprane,więc wypiorę raz i rzecz jasna wyprasuję.sklepowe piorę dwa razy,pierwszy w normalnym proszku,a drugi w proszku dla dzieci (nie lubię ich za bardzo,bo nie dopierają rzeczy). Dziewczyny jeśli chodzi o dolegliwości ciążowe,oprócz RLS,co wam najbardziej jeszcze dokucza?ja pierwszy raz nie borykam się ze skurczami łydek,zgaga też umiarkowana...ale ciągle mam zatkany nos tzn. głównie w nocy jedna dziurka...strasznie mi to dokucza,od kilku dni płuczę zatoki,ale nic nie pomaga,krople Prenalen nie pomagają...masakra.
-
Poronienie w 21tc jak sobie poradzic
olandia odpowiedział(a) na Agnieszka24 temat w 9 miesięcy, ciąża
Agnieszka,nie ma w tym twojej winy,a czasu nie da się cofnąć...z pewnością większym oparciem dla ciebie będą osoby,które są po podobnych przejściach i wspólne dzielenie się doświadczeniami... Ja ze swojej strony życzę Tobie dużo siły,bo z pewnością smutek,łzy,tęsknota,mnóstwo pytań będzie ci towarzyszyło jeszcze przez pewien czas. I pamiętaj,że nie jesteś sama i zarówno bliscy,jak i ludzie wokół są po to,żeby pomagać sobie w trudnych chwilach....ściskam cię mocno ... -
Poronienie w 21tc jak sobie poradzic
olandia odpowiedział(a) na Agnieszka24 temat w 9 miesięcy, ciąża
Aniaa,sama jestem w zagrożonej ciąży i wiem,że nie można mieć na wszystko wpływu...pytam,bo czasami nie można ślepo ufać w przeznaczenie i należy być wyczulonym na ludzki błąd...i bardzo współczuję Agnieszce,która widać,że boryka się z różnymi pytaniami,również o to,czy nie popełniono błędu.jeśli cię Agnieszko uraziłam,to wybacz. -
Poronienie w 21tc jak sobie poradzic
olandia odpowiedział(a) na Agnieszka24 temat w 9 miesięcy, ciąża
Agnieszka,a czy synek miał jakieś wady?co to za zastrzyk,który mu podali?czy do końca czułaś ruchy maleństwa?przepraszam za te pytania,ale dziwne to co się zadziało... -
Poronienie w 21tc jak sobie poradzic
olandia odpowiedział(a) na Agnieszka24 temat w 9 miesięcy, ciąża
Tak bardzo mi przykro,nie ma słów,które mogłyby cię pocieszyć...może udaj się do psychologa,chociaż pewnie czas wyleczy chociaż trochę tą ranę... Dziwne,że nie zbadano tobie szyjki,ale lekarze są różni,chociaż czasami nie idzie niektórym sytuacjom zapobiec. Poszukaj pomocy u psychologa ,bo to bardzo ciężka sytuacja i nie powinna się wydarzyć....bardzo mi przykro.. -
Majcyss,wytrzymaj jeszcze troszkę.tak byś się w domu denerwowała...ale rozumiem cię,też bardzo tęskniłam.. Dziewczyny,a mnie dzisiaj się śniło,że urodziłam i trzymam już maleństwo na rękach i czułam taki przypływ miłości..że jak się obudziłam,to poczułam takie rozczarowanie,że to tylko sen:) Jeszcze troszkę i będziemy tuliły nasze maleństwa:) A jak wyprawka,macie już wszystko?
-
Monia,zgadza się,że lepiej być spokojniejszym:)) z tym,że w wielu gabinetach lekarze mają tak dobry sprzęt i jeśli jest to dobry ginekolog i ma doświadczenie,to spokojnie zrobić to w ramach wizyty..mnie udało się,że zrobili mi dokładne badanie przy okazji pobytu w szpitalu i akurat robiła je lekarka zajmująca się wadami genetycznymi.
-
Joana,ja po Sn byłam wykończona fizycznie,wszystko mnie bolało...a po cc miejsce cięcia jak nie działają środki przeciwbólowe,wiadomo czuć,ale szybko dochodzi się do siebie...moim zdaniem nie ma się czego bać:) a kiedy masz planowane cięcie?
-
Ja rodziłam raz Sn,i potem dwie cc,zdecydowanie lepiej znosiłam cięcia i szybciej dochodziłam do siebie.ale to pewnie indywidualna kwestia.po cc trzeba wstawać,żeby szybciej dojść do siebie,ale bez środków przeciwbólowych ciężko:) Trzymam kciuki za karmienie,może nakładki silikonowe pomogą? Ja wczoraj znowu miałam skurcze i bardzo boję się wizyty 22.02...
-
Oczywiście,że Ola:-)Alexia odpoczywajcie,oby malutka żółta nie była i do domku:))))
-
Gratulacje!!!!!moja córka też ma na imię Sara:))) oj,zazdroszczę,że już jesteś po..:)
-
Sylma,dobrze wiedzieć,dzisiaj zajrzę na tą stronkę:) Milena,jeśli nie masz robionych dokładnych pomiarów u twojej lekarki i w szpitalu zrobili tak pobierznie,zrób dodatkowe i będziesz spokojniejsza:)
-
Wero Nika, nie wiem czy sama odbierasz w Dozie czy zamawiasz kuriera,ale ja sama odbieram i często jest na drugi dzień.Gemini w wysyłkowej z pewnością sprawniejsze:)
-
Iza,ja też jestem zdania,że porządne pomiary,jeśli to dobry gin i ma ok sprzęt,wystarczą. Alik,w Gemini jak kiedyś zamawiałam to ok 2 dni,a teraz zamawiam w aptece DOZ,zamawiam przez Internet ,bo jest taniej,a odbieram sama,bo mam tą aptekę obok domu:)
-
Ja dostałabym skierowanie na trzecie,ale na ostatniej wizycie wysłała mnie do szpitala,a teraz nie wiem czy nie za późno...szczerze to za bardzo nie mam parcia,teraz w szpitalu robili mi bardzo dokładne pomiary,więc jestem spokojna. Gdybym miała dodatkowo płacić to dałabym sobie spokój.
-
Oj Milena to leż!! Ja mam szyjkę niecałe 2cm i rozwarcie i plackiem nie kazali leżeć i kurczę zobaczcie jakie rozbieżności...ale wydaje mi się,że lepiej być przewrażliwionym,bo żartów nie ma...to ja aż się boję,bo ja po domu trochę jednak chodzę..Milena będzie dobrze,a leki jakie masz?
-
Majcyss,kochana,masz pewnie bardziej obciążony wywiad,zaufaj lekarzom,jak stwierdzą,że możesz wyjść to cię wypiszą.widzisz ty masz krążek i powinni cię z tym wypisać,bo przy tym chyba plackiem nie trzeba leżeć...ja wam powiem,że bardzo się cieszę,że wyszłam,ale dzieciaki mają ferie,jest większy bajzel w chacie,nawet organizacyjny...i siłą rzeczy nie mam tyle czasu ,żeby poleżeć.boję się,żeby znowu coś się nie zadziało... Iza podziwiam twoją siłę do sprzątania,ale nie przesadzaj:)
-
Milena,kciuki zaciśnięte:))daj znać po wizycie. Ja też wczoraj miałam skurcze i tak się tym przejęłam,że miałam sen,że zaczęłam rodzić i tak strasznie się bałam...to sen z cyklu tych realistycznych,obudziłam się zmęczona... A jak u was dziewczyny?
-
Alik ,Maja bardzo ładne imię:)) Niepewna tak właśnie myślałam,że ten haft to rodzaj takiej terapii zajęciowej i bardzo fajnie,że w taki sposób lepiej się poczułaś:)już tak niewiele przed tobą,że pewnie wykonasz kolejną pracę i nadejdzie termin porodu..wierzę,że dasz radę i życzę ci,żeby twoja kondycja z dnia na dzień była lepsza.pamiętaj,że to niezależne od ciebie...a do czasu przyjazdu kuriera może wybierz jakąś książkę,która cię pochłonie?trzymaj się dzielnie:)
-
Iza,u mnie zawsze skurcze porodowe tak się zaczynały,oczywiście podbrzusze też boli...nie wiem jak wy ,ale ja nawet przy bólach miesiączkowych czuje krzyżowe bóle-a mam te bóle baaardzo duże mimo porodów:( Ty może Iza obserwuj te bóle,ja jestem przewrażliwiona,ale jak widać ma to uzasadnienie.
-
Milena to sporo tych skurczy...może zgłoś się do szpitala i niech ci założą krążek.ja mam tak z cztery wieczorem i wczoraj brzuch miałam twardy.tylko ja ma takie krzyżowe i one są takie dość długie,promieniujące. Ja już za miesiąc będę spokojniejsza,tak mi się teraz wydaje....faktycznie wiele nam nie zostało:)
-
Dobrze,że ci założyli,co szpital to inne teorie...a leki jakie ci zostawili? Mnie od leżącego trybu strasznie dokucza kręgosłup:( i boję się tych skurczy krzyżowych,zobaczymy na wizycie w przyszłym tygodniu czy wszystko ok. Czy mówili ci jak długo będziesz w szpitalu?