mosia

madzialskaMasz takie problemy z @? bez tabletek nie mam @

madzialskaMuszę więc tu napisać.... Mam na innym forum znajomą, która nagle postanowiła zajść w ciążę i odrazu na początku wrzesnia sie udało. Dzis zrobiła test i są dwie kreski. Strasznie mi głupio, ale tak jej zazdroszczę...Wstydzę się tego, ale tak jest... znam to uczucie, ja miałam podobną sytuację, ale starałam się nie czuć zazdrości. bo to straszne uczucie i wiem, że dużo złego się przez nie może wydarzyć, przez taką zazdrość właśnie. a wtedy bym sobie nie wydarowała. teraz jest koleżanka w 5 miesiącu, brzuszek ma ładny, kształtny. i chociaż zerwała ze mną kontakt, bez żadnego powodu ( a była moją starszą ) to i tak jej życzę wszystkiego dobrego i cudnego synka. i cieszę się, że już nie czuję tego co wcześniej.

a nie, to nie jajnik. podbrzusze po prawej stronie - jeszcze lepiej

a propos gryzienia, właśnie zaczął mnie jajnik napierdzielać. a może przyjdzie ta @. oby.....

no właśnie. ja tu trafiłam przypadkiem, miałam problem. i tak zostałam i nigdzie się nie ruszę. niestety są tu takie osoby, których komentarze są zbędne. jakbym była na tamtym wątku to bym się pewnie kłóciła, ale może dobrze, że mnie tam nie ma. kłótnia to ostatnia rzecz jakiej mi tu trzeba. wiadomo, że każda z nas przetrwa jakoś ten czas. przeżyje pewnie nie raz jeszcze "objawy", bo tak po prostu jest. ale w końcu się uda, bo nie może byc inaczej. a tu przynajmniej możemy o tym mówić głośno, bo się rozumiemy.

no i się pośliniłam

madzialskaO dzięki, uwielbiam reddsa :) Jestem niewyspana, bo do 1 w nocy piekliśmy z mężem karpatkę,a o 7 musiałam wstać do pracy. Teraz siedzę w szlafroku, moczę nogi w gorącej wodzie i zaraz wskoczę do łóźka, bo jakoś mi zimno. Żebym się tylko nie rozchorowała, bo nici z basenu :) A co u Ciebie? no to kuruj się kuruj a u mnie ok. wczoraj was podczytałam na oczekiwajkach i zaskoczyły mnie wypowiedzi jednej z dziewczyn, która się czepia, że ciągle rozmawiacie o jednym. powiem ci, że ja bym nie jej coś powiedziała. chyba sama wie jak to jest, a teraz cwaniakuje. po to macie to forum, żeby o tym rozmawiać. a jej się udało i co, najeżdża, że smęcicie. bez sensu.

hej hej co tam u Ciebie? jak się dziś czujesz? patrz co ci kupiłam:

martuś genialna jesteś. zrobię dziś sałatkę jarzynową a obiadki wkleję, obiecuję. jutro.

witam się ponownie, ja też po pracy, ale muszę jeszcze na 16 jechać na badania. strasznie mi się nie chce, całe popołudnie przez to mam rozwalone ja się zastanawiam czy przyjdzie moja @ jak nie to już będzie poważna sprawa, 2 cykle z rzędu bez @ zobaczymy - jeszcze tydzień.

witam się o poranku. ja jeszcze przed pracą, ale dzisiaj i tam mam luźny dzień. a wczoraj miałam chwilę załamki, niestety - dopadła mnie. tak oglądałam reklamy i wszędzie jakieś kobiety, i tak sobie pomyślałam, że one pewnie nie mają takich problemów: @ jest regularnie, owu też. wszystko jak w zegarku. a u mnie to wszystko takie zepsute. i się popłakałam. dobrze, że jest mój M. bez niego to nie wiem co bym zrobiła. po chwili już mi przeszło. buziaki na piątek przesyłam - miłego dzionka

tez mi się tak czasami wydaje, ale po chwili stwierdzam, że warto walczyć.

madzialskaMosia, podziwiam Twój optymizm i spokój... dzięki, ale to naprawdę jedyne wyjście i sposób, żeby to przetrwać. polecam

hej hej frojdel to teraz trzymamy kciuki za ten cykl

a no faktycznie, to już tydzień. zgapiłam się. wiem, że widać czy pęcherzyk był i czy pękł, ale nie wiem do kiedy to widać.... hmmmm

roritamosiato trzymam kciuki. tylko pamiętaj, żeby dużo pić wody niskosodowej.A jakiej firmy ta woda? ja nie tomna jestem w tych sprawach to nieważne jakiej firmy, ważne żeby miała niską zawartość sodu.

u mnie wskoczyło 200 gr. na suwaczku mam wagę wczorajszą. a bo pokićkałam dni w dukanie i wczoraj już nie mogłam warzyw jeść a zjadłam ale nic, dziś waga była 64.3, także i tak jest postęp od zeszłej środy.

hej hej madzialska powiem ci, że według mnie nie powinien się sugerować czasem ile się staracie, ale samym faktem. skoro wie, że staracie się o dziecko, to mógł sprawdzić te pęcherzyki. przynajmniej byś wiedziała......

hop hop, przypominam o ważeniu jutro

madzialskaŻaneta, współczuję. W którym dniu cyklu jestes?Ja wróciłam od gina-nie badał mnie, bo nie było po co. Od 5dc mam brac clostilbegyt przez 5 dni i działać. jak to nie było po co. przecież powinien chociaż sparwdzić czy był jakiś pęcherzyk, czy pękł.... ja nie wiem.....

może jutro wkleję. dzisiaj to nie dam rady

madzialska powodzenia na wizycie i daj szybciutko znać co i jak

możliwe, że psychika. wiem, że to nie łatwo ale spróbuj nie myśleć o fasolce....spróbuj, bo naprawdę, rozczarowanie jest gorsze od największego dołka..... ja po cichu trzymam kciuki, a ty starasz się przez najbliższy tydzień nie myśleć czy się udało. ok????

a czemu??? mam nadzieję, że wszystko w porządku..........

dzień doberek :) jak tam humorki dzisiaj?????? pozdrawiam i serwuję kawkę