mosia

hej, dziewczyny przy wejściu na św krzyż ale nie drogą królewską, tylko od strony huty, zrobili taki skansen, ponoć jest bardzo fajnie

Felicja jeszcze ujdzie ale Kryśka

trzymam kciuki, żeby było ok. i niedługo

no to intensywnie

jestem ja

wow. ale smacznie wyglądają. co jest w środku?

zaczęłam plamić, ale słabo

1. szybka fasolka po bretońsku 2. maślak

ja się boję o te moje bóle cycochów i brzucha, dzisiaj z brzuchem jest ciut spokojniej, ale wczoraj to była masakra.

witaj di to chyba nie jest tak źle w tym sanatorium, co?

proszę bardzo

a u mnie wyszło słońce

nie-dziękuję

MAŚLAK - 25 dag margaryny lub masła - 1 szklanka cukru - 4 jajka - 2.5 szklanki przesianej mąki pszennej ( najlepiej tortowa ) - 1 torebka cukru waniliowego - 1 torebka proszku do pieczenia - sól - tłuszcz i bułka tarta do formy mąkę przesiać z proszkiem do pieczenia i szczyptą soli. miękkie masło utrzeć na krem z cukrem i cukrem waniliowym, a następnie dalej ucierać dodając kolejno jajka, a następnie po łyżce mąkę z dodatkami. przełożyć do natłuszczonej i wysypanej bułką tartą tortownicy i wstawić do nagrzanego piekarnika na 45 minut. w przepisie jest napisane na 200 stopni, ale według mnie to za dużo, albo krócej piec, bo mi się np przyjarał troszkę spód

idę do gina

u nas jest ponad 10, jeszcze nie pada. ale i tak jedziemy na zakupy, a jakby się poprawiła pogoda to może gdzieś jeszcze. w domu nie będę siedzieć bo zeświruję ze stresu przed jutrem

u nas nie jest tak źle, tzn nie ma słońca ale jest raczej ciepło

a no cisza. niedziela, to pewnie każdy śpi

agmiO kurczę... Mosia... Trzymam kciuki, żeby nic złego się nie działo!! ja już nie mam siły do tego wszystkiego.

agmiWłaśnie gdzieś podglądnęłam, że coś się u Ciebie dzieje. Myślisz, że się udało? nie wierzę. to niemożliwe. ale tak bardzo mnie bolą piersi, już prawie 2 tygodnie. a wczoraj zaczął brzuch, dzisiaj to jest masakra. nie mogę się za dużo ruszać bo boli, i boję się, że to coś złego. nawet się popłakałam z tego wszystkiego

aha. a ja w pon do gina

no nie gadaj. mała ma dopiero 2 miesiące

ja zaglądam, ale cóż. jedyna staraczka

FASOLKA PO BRETOŃSKU -0,5 kg białej fasoli Jaś (lub 3 puszki białej fasoli w zalewie) -3 pętka kiełbasy śląskiej ( albo jakiejś innej, ja np użyłam "targowej" ) -20 dag chudego boczku wędzonego -2 cebule -Przecier pomidorowy lub pomidory krojone w puszce -Przyprawy : pieprz, sól, majeranek, maggi, ziele angielskie, liść laurowy Fasolę namoczyć na noc, na drugi dzień zlać wodę i uzupełnić świeżą, gotować aż do miękkości, jeśli mamy w puszkach wystarczy przelać ją wraz z zalewą do garnka. Dodajemy ziele angielskie, liść laurowy, sól, kiełbasę i boczek kroimy w kostkę i podsmażamy na oleju, dodajemy do fasolki ( do tej z puszki można od razu, do surowej pod koniec gotowania kiedy jest już miękka), cebule podobnie - pokrojoną w kostkę szklimy na tłuszczu, dodajemy do fasolki. Całość chwilkę dusimy, dodajemy koncentrat pomidorowy ( około 3 czubate łyżki stołowe), doprawiamy, dodajemy majeranek. wersja z fasolką z puszki jest błyskawiczna - 20 minut i obiad gotowy. smacznego

no test to najlepiej zrobić po terminie spodziewanej @, wtedy najpewniej będzie