Skocz do zawartości
Forum

Zani2407

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Zani2407

  1. Szczerze to mój też tak ma jednego dnia ok da się coś zrobić , A drugiego po prostu ręce mi odpadają. Co prawda nocami też się budzi na cycka ale śpi dalej choć przedwczoraj nocka kiepska właśnie marudził niby przez sen. Próbowałam go odkładać do łóżeczka ale mnie to wyczerpalo w końcu nawet nie pamietalam kiedy ostatecznie wzięłam go do łóżka. W d*** z takim kombinowaniem ;)
  2. Paulina A jak wyglądają te pobudki budzi się z płaczem czy budzi się i leży czy jak?
  3. Też tak myślę Andzia choć szkoda mi bardzo ale lepiej teraz pomału niż później nagle. Zazdroszcze Wam ze mozecie karmic normalnie. Malutki już trochę więcej potrafi wypić z butelki co prawda z moim mlekiem to całkiem inaczej ciągnie ale trochę tak i trochę tak i będzie ok. A 2 kwietnia mam wizytę u gina czytałam że ta terapia może powodować nowotory boję się i zapytam lekarza o co chodzi. W każdym razie wiem że musi mnie dobrze zbadać zanim przepisze lek no i ciekawe ile to gowno kosztuje:/ w pon dostanę wiadomość odnośnie tej pracy na weekendy eh pewnie będę musiała jechać z Dyndkiem na rozmowę.
  4. Roksi1 I dzięki za wiadomosci, że Wasze dzieciaczki też nie akceptują butli, jakoś mi się lżej na sercu zrobiło hehe I rozumiem Zani co do tego karmienia, tak samo to przeżywałam od poniedziałku jak myślałam co też dzisiaj powiedzą. Ale na szczęście przynajmniej na razie nie muszę odstawiac LusiaM wspominałaś o histerii przy butli, zamierzasz odstawic, żeby się starać o rodzeństwo? Bardzo się cieszę z tych dobrych wieści! Dziś podalam małemu z butli co ściągnęłam i wypił duszkiem więc to nie problem w butli a raczej smaku mleka. No i dziś tak mieszalam trochę butli trochę cycka żeby ta butla nie była obcym tworem potem. Fakt jest taki że do cycka malutki mimowolnie się przytula staram się butelkę trzymać możliwie jak najbliżej i trochę mm dziś też wypił ponad 90 ml
  5. I dla Was kobietki wszystkiego najlepszego :)
  6. Kubek u nas tylko do wody sluzy on ma taki odruch ssania że nie tylko chce się tym najeść ale pociamkac. Dziś zjadł 60 ml mm, plus 100ml kaszki. Cyce mnie bolą musiałam użyć laktatora. Podziwiam za organizację z mm dziewczyny. Dla mnie to czarna bajka nie mogę tego ogarnąć. Wkurze się jak muszę małego odstawić A terapia nie zadziała. Najchętniej wcale bym tego nie robiła. Co innego gdyby mleko mi nie leciało A ja czuje że mi nalatuje i normalnie powinnam z tego korzystać. Starszy odrzucił cyca to po prostu trzeba było się pogodzić A odstawienie małego z premedytacją jest nie dla mnie
  7. Mój je dość mało w porównaniu z Waszymi dziećmi za to dużo cyca. Butla ble ale mamy miesiąc więc się nie spinam może w końcu załapie ale cyca to bardzo chętnie nie wiem ile w ml ale głównie jest na cycku. Kaszka dzisiaj kilka łyżeczek jak już zamknął buźke to nie dawalam całej porcji. Owocki pół słoiczka i pół słoiczka obiadku nie wiem może zwiększe ilość obiadku bo wydaje mi się mało. Czasami dostanie biszkopcika lub chrupka. Ciekawe czy polubi jogurt naturalny mam ochotę mu dac.
  8. Roksi1 I to nie tyczy się tylkp porządku, bo jedziemy do kościoła, to mąż czeka aż powiem, gdzie ma nas zawieść. A potem ja mam na głowie więcej odpowiedzialności, ostatnio mi się z tego wszystkiego godziny pomieszaly i pojechaliśmy nie tam gdzie trzeba. Niby najważniejsze decyzje podejmujemy razem, jak była dyskusja nad imieniem dla Małej albo nawet wyjazdu na wczasy to on potrafi powiedzieć co mu się bardziej podoba, a co mniej, ale ostatecznie to ja muszę zdecydować. I niby spoko, ale gorzej jak ja sama nie wiem, w przypadku imienia byłam rozdarta miedzy dwoma i za nic nie umiałam zdecydować, jak ja chciałam żeby mąż powiedział będzie tak i tak. Tsk ich teściowa wychowała, że żaden z nich nie potrafi takich jak to się mówi, męskich decyzji podejmować. A ja ostatnio jestem zmęczona, zagoniona, niedospana i chciałabym cześć tej odpowiedzialności przekazać na niego, ale zapomnij Roksi no taka wyuczona bierność też nie jest fajna ale mężczyźni często tak mają:/ ja też nie lubię kiedy mąż każe mi decydować wolę jak jakoś razem decydujemy czuje wtedy że konsekwencje i odpowiedzialność jest po mojej stronie wtedy. Mój teść jest taki odkad pamiętam to świnia i w dodatku szowinista nie wiem jak teściowa z nim tyle przeżyła. Lusia to kiedy planujecie nowego członka rodziny?:)
  9. Paulina_1982 Ja może powiem coś kontrowersyjnego ale ja nie wylewam tylko sobie stoi nawet 3 godziny do następnego karmienia. Robiłam tak od początku i młody nie miał żadnych sensacji z tego powodu. Oczywiście się nasluchalam że to źle, że dużo ryzykuje i ogólnie to się nie znam. Jak w szpitalu jak mi dawali mm to pozwolili podawać do 3h tylko właśnie mój też lubi ciepłe i nie wiem może po prostu zostawić w podgrzewaczu?
  10. To mój teść przebił wszytko. Stwierdził że jak za rok nie wrócimy z de i starszy Syn nie pójdzie do polskiej szkoły to zerwie z nami kontakt i teściowa też będzie miała zakaz odbierania od nas telefonu. A jak złamie zakaz do jej go "rozpierdoli" cały teść i jego sposób załatwiania sprawy dzięki niemu wiem dlaczego chciałam odejść za wszelką cenę. Dziewczyny jak dzieci nie wypija mleka to wylewacie od razu czy jeszcze np. Po godzinie podajecie?
  11. Roksi każdy sposób jest dobry jak pomaga:) Doszłam do tego momentu ze żegnam się z kp, ten miesiąc zrobię jak Nindziowa mama. Będę w dzień podawać butelkę a na noc cycka. No żeby zaakceptował butlę stopniowo i żebym ja też się oswoila z tym. Mąż twierdzi że przeze mnie mały nie chce butli bo czuje moja niechęć do tego:/ A jak niedługo w weekendy ma mnie nie być też to jednak zrobię to w ten sposób. Chyba dość łagodnie to zniesiemy tym bardziej że już ładnie je inne rzeczy- liczę na to ;)
  12. Z tą pielucha to nie słuchaj ale głupoty, po to jest kontrola bioderek jeśli będzie coś nie tak to lekarz ortopeda powie Ci co należy zrobić żeby bylo dobrze. Mój starszy Syn do roczku musiał nosić takie szelki (mial dysplazje) które dostał od razu od lekarza, szerokość tej jakby deseczki między nogami była dopasowana do jego potrzeb więc działanie na własną rękę może przynieść więcej kłopotów niż korzyści. Takich przykładów można mnożyć. Z pierwszym dzieckiem jest o tyle trudniej że nie masz doświadczenia więc strach jest naturalny ale jest coś takiego, że z czasem nauczysz się dostrzegać okreslone potrzeby i je rozpoznawac. Tylko to potrzebuje czasu. Przy drugim dziecku mimo, że jest zupełnie inne masz mniej więcej rozpoznanie co może zadziałać a co spróbujesz w ostateczności dlatego przy drugim Synku jestem spokojniejsza. Jedyne co mogę doradzić z całego serca to uważaj na poradniki pseudonaukowcow. Niestety większość bestsellerów to publikacje mające na celu nabicie kasy. Fajnie poczytac, mozna cos tam sie dowiedziec ale lepiej zaufac intuicji. Dzisiaj znalazłam za to fajny blog, który mogę chętnie polecić Wymagające.pl- wciągnął mnie jak dobra książka
  13. ooska Zani mój mały w nocy w ogóle nie pije mleka. Idzie spać ok 21, wstaje między 8 a 9 i wtedy je kaszkę na mleku modyfikowanym z połową słoiczka owocków. Ja nie kupuję kaszek mlecznych ani owocowych, mam czyste zbożowe. Mój mały samej kaszki też nie chciał jeść, ale jak dodam owocki ze słoiczka to wsuwa ładnie, im więcej owocków, tym chętniej. I najchętniej je ryżową. Pierwsze mleko pije ok 12, potem o 15 jest obiadek, o 18 kolejne mleko, przed 21 kaszka i spanie (ewentualnie kąpiel co 2 dzień). Ale żeby nie było tak dobrze, on śpi całą noc, ale ja nie, bo on ze 3 razy popłakuje przez sen albo robi się niespokojny, nie budzi się, ale muszę mu dać smoczek i wtedy śpi spokojnie dalej. Ja też mam kubek niekapek, ale mam wrażenie, że on go jak gryzak traktuje i się dziwi, że woda leci. Ja też nie chcę soków dawać i liczę, że przyzwyczai się do wody. Zwłaszcza patrząc na jego zamiłowanie do owocków i słodkiej marchewki, to choć pić nie będzie nic słodkiego. Dawalam różne kaszki i nie wchodzą ale jak już zrezygnuje z cyca całkowicie to też spróbuje podawać tak z owocami które też lubi to może akurat się uda. Z tym kubkiem mój też tak robi jak już pić nie chce tylko pobawić się nim to gryzie go i wcześniej jak nie czail jak się z niego pije to właśnie gryzl go lub dlawil się wypływająca woda. Teraz potrafi wypić pół tego kubeczka na raz (woda musi być ciepła ksieciunio). Z resztą daje pić z czegokolwiek nawet z łyżeczki jak mam pod ręką niech się uczy różnorodności. Prędzej czy później nauczą się pić i będą piły A teraz musimy się pomeczyc ;) Wszystkim Wam dziękuję za odp dotyczące tego ile Wasze dzieci piją mleczka w nocy napewno zweryfikuje to z moim DYNDUSIEM (tak go z mężem nazywamy) bo ciągle na mnie dynda;)
  14. Paulina_1982 Zani mój Jasiek w nocy niewiele mleka piję 60-90 ml max. Dlatego dodaję mu potem trochę mleka do kaszki. Jasiek nauczył się nowego słowa "nie" ale widać że nie wie co to znaczy bo praktycznie cały czas to powtarza. Muszę nauczyć w końcu Jasia pić wodę między posiłkami. Na razie dodaje mu po prostu trochę wody do każdego posiłku żeby przemycić płyny. Ale niedługo zrobi się cieplej i przydałoby się dopijac. A jak często pije ta ilość mleka? Zastanawiam się ile może mnie czekać pobudek gdy zaczniemy mm.
  15. Paulina_1982 Zani mój Jasiek w nocy niewiele mleka piję 60-90 ml max. Dlatego dodaję mu potem trochę mleka do kaszki. Jasiek nauczył się nowego słowa "nie" ale widać że nie wie co to znaczy bo praktycznie cały czas to powtarza. Muszę nauczyć w końcu Jasia pić wodę między posiłkami. Na razie dodaje mu po prostu trochę wody do każdego posiłku żeby przemycić płyny. Ale niedługo zrobi się cieplej i przydałoby się dopijac. Napewno jak będzie cieplej będzie odczuwał większe pragnienie. Zauważyłam jedną rzecz: Podawałam starszemu tylko wodę bo herbatek nie lubił. Na soki dobrej jakości mnie nie było stać i na szczęście, wyszło teraz bo Syn pije tylko wodę i czasami herbate ale to naprawdę czasami. Teraz kusza mnie te soczki w sklepach no ale po co-soczek to zawsze soczek a czysta woda to "życie" więc póki jest malutki będę dawać tylko wodę jak będzie starszy i będzie miał ochotę na soczek to ok tak samo jest z pierwszym Synem pozwalam ale on nie ma ochoty na sok. Nie zapija pragnienia sokiem i być może to dzięki temu jak było. Ale to tak napisałam refleksja mnie naszła haha
  16. Dziewczyny szukałam jakiegos fajnego poradnika na temat niemowląt, zboczenie po studiach się odezwało. I trafiłam na świetny blog- www.wymagające.pl (Nie jestem pewna tego adresu) ale poczytałam trochę i muszę powiedzieć, że w pełni zgadzam się z autorka w wielu kwestiach. Ma tam dużo fajnych i co najwazniejsze- zweryfikowanych artykułów jak będziecie miały ochotę to polecam :)
  17. Mojej bratowej córka miała z tym podobny problem i jej pomogła jakaś masz z antybiotykiem niestety nie pamiętam nazwy. Jeśli Cię to interesuje mogę zapytać. Wiem że problem był dłuższy czas i nic nie pomagało okazało się że czasami tam jakaś bakteria się namnożyła i trzeba coś mocniejszego. Powtórzyłabym wizytę u pediatry a może nawet dermatolog? Woda i wytarcie pupy do końca do tego mąka ziemniaczana akurat sprawdziła się u mnie natomiast nie smarowalam dodatkowo mascia.
  18. Mój Niunio dziś nad ranem dorwal się do cyca i tak przespalismy do 6 rano. Teraz drzemka numer 1 ale jakoś dziś bez siły jestem i brzuch mnie boli w miejscu cc nie wiem czy to praca jajników się zaczyna czy zmiany pogody wpływaja na miejsce cięcia. Ja z kubka doidy zrezygnowałam tzn podaje tak piciu ale jak mam czas bo często wszystko jest zalane zwykle daje z kubka niekapka tego z NUK z silikonowym dziubkiem i radzi sobie już naprawdę dobrze nawet sam sobie podnosi do picia. Kurcze myślę, że zaraz kończy 8 miesięcy aż mi trudno uwierzyć kiedy jak to minęło. Mamy karmiące mm ile Wasze dzieci teraz piją w nocy mleka? Michaś nadal kaszki odmawia
  19. Andzia90 Hej Dziewczyny. Choróbska szaleją, masakra, szczerze współczuję. Dziewczyny podpowiedzcie proszę co zrobić, moja Luli już 4-ty dzień nie robi kupy. Brzuszek napuchnięty, ale apetyt w zasadzie jak zawsze, niewielki. Faktem jest że pije bardzo mało wody itp, cały czas próbuje ja przyzwyczaić. Humorek jej dopisuje normalnie. Jejku jak jej pomóc żeby się nie męczyła, wiem tylko żeby podawać suszoną śliwke. Macie jakieś sposoby? Czego unikać? Ja co jakiś czas pomagam termometrem ogólnie nauczyłam się tego dopiero. Dużo dużo oliwki i ruszać w pupci u nas to pomaga jak już jest ekstremalnie że widzę że pcha i się męczy A pójdzie bobek. A z owockow zauważyłam jak starałam jabłko grubiej to lepiej było z kupka niż jak jabłko było starte na masło.
  20. Amelia98767 Też chcę zaopatrzyć się w takie buteleczki, zastanawiam się nad tym gotowym do spożycia Bebiko 1 RTF, tylko czytałam o krótkim jego terminie ważności, a ja rodzę dopiero za miesiąc i tak nie jestem pewna kiedy wszczelić się w jego zakup. Również zamierzam napisać w planie porodu, że nie będę karmić piersią i mam nadzieję, że nie zostanę za to zaszykanowana;/ Niestety, naoglądałam się przez lata jak inni ludzie traktują matki karmiące w miejscach publicznych. Kilka lat pracowałam w restauracji i widziałam co te biedne mamy musiały się nieraz nasłuchać od innych gości restauracyjnych na temat ich obrzydzenia bo wystawiają cyca. Często tłumaczenia, że przecież się zasłaniają i nic nie widać nie pomagały, bo klient nasz pan jak się go urazi to koniec, nie przegadasz. Jeśli była taka możliwość to sama proponowałam mamom, aby przeszły sobie na drugą salę, która była przeznaczona tylko dla dużych rezerwacji, więc w dniach kiedy nie było pełnej restauracji, mamy miały odrobinę prywatności i spokoju w tej pustej sali, ale w momencie kiedy była pełna restauracja gości to był koszmar, zawsze się ktoś niezadowolony musiał znaleść i afera. Bo ludzie zamiast gapić się w swój talerz to muszą akurat złośliwie gapić się na tę matkę, żeby tylko się doczepić i zrobić awanturę ;/ i tak jest niestety w większości publicznych miejsc. Osobiście nie dzielę matek na te co karmią piersią i na te co karmią butelką, na lepsze i gorsze, na te co kupują drogiego cybexa i na te które kupują jeden z tańszych wózków, przykłady można by mnożyć. Ważne by dziecko było kochane, nakarmione, czysto ubrane i szczęśliwe. O tak tacy ludzie nie zdają sobie sprawy z tego jak czuje się mama, która próbuje ukryć się przed tymi gałami. Jedna z "wad" kp jest to że szybko się trawi i czasami po prostu trzeba nakarmić dziecko szybko jak to możliwe inaczej płacze cała drogę do domu. Straszne to że teraz gdy mówi się o wolnym wyborze jest pełno ludzi którzy traktują tak drugiego człowieka. I właśnie czy tak czy tak to i tak jesteś pod okiem krytyki. Jestem w trakcie rozszerzania diety mojego Smyka i korzystam ze sloiczkow dlatego, że mam taką a nie inna sytuacje i zawsze jak teściowa dzwoni to jest "A co jadł" mówię "rybke" A ona "ze słoiczka?" Hehe z taka w glosie nuta krytyki. No ale mam w.... poważaniu. Dlatego trzeba być gruboskornym. Bo mnie po pierwszym dziecku takie ocenianie doprowadziło do tego że czułam się zła mama cokolwiek bym nie zrobiła, była to walka (mieszkałam z tesciami). To samo jest jak dzieli sie kobiety rodzace sn i cc- masakra ile niezrozumienia. Powiem szczerze że po cc nie miałam pokarmu przez jakieś 4 dni (mieszkam w Niemczech) i tu też położne marudziły gdy prosiłam o trochę mm. Mam nadzieję, że po porodzie będziecie miały komfort i położne jednak nie będą złośliwe bo po takich emocjach najgorsze co może Cię spotkać to położna bez serca. Trzymajcie się dziewczyny i życzę powodzenia! I róbcie to co podpowiada Wam serce, same macie wpływ na to jak postepujecie, A to oczywiste że chcecie dla dzieci jak najlepiej i nie dajcie sobie wmówić inaczej :)
  21. Pinka88 Świetnie napisane! Już chyba niczego bym nie dodała :) ja również świadomie karmiłam corcie mm, która nie odbiega niczym od dzieci kp. Ma świetna odporność, mamy super więź. Syna również będę karmić mm na dniach jak się urodzi. Co do położnych to fakt- są laktacyjnyni terrorystkami. Ja się zabezpieczyłam w takie gotowe mieszanki mm do szpitala. Mam 15 sztuk właśnie by uniknąć ich terroru. W planie porodu również mam napisane drukowanymi literami że odmawiam karmienia piersią i właśnie nie chodzi tu o wygląd biustu bo jak nie kp, to wiek lub ciąża pociągnął je w dół ;) No też dobry pomysł z tymi mieszankami do podgrzania. Szczerze nie rozumiem tego podejścia że nie chce się karmić piersia, po prostu nie potrafię tego pojąć- Mój punkt widzenia jest inny. Jednak nie krytykuje jeśli ktoś się zdecyduje na mm. Choć często krytyka jest obustronna mamy mm krytykują mamy kp i odwrotnie no i to nie tak że tylko mamy butelkowe są krytykowane mamy cyckowe też są, tylko że nie dotyczy to tych drugich więc tego nie widza. Bo są wielkie problemy z karmieniem gdzieś poza domem tak jakby mama musiała się gdzieś w kiblu z dzieckiem schować bo karmienie kogoś obrzydza :/ itd. Więc niestety krytyka jest wszędzie. Jak zostajesz mama to zawsze ktoś wielce mądry się znajdzie co uważa że nie tylko dziecko ale mózg też urodziłas:) korzystam z rad jeśli czegoś nie wiem to pytam kogoś kto uznam że dobrze mi doradzi ale nie lubię jak ktoś mówi mi co MAM zrobić :/
  22. Co masz zrobić?? Nie zmuszaj się i olej. Ja napewno nie będę Cię przekonywać mimo iż osobiście to uwielbiam i mój punkt widzenia bardzo się różni na temat kp od Twojego. Te dwa dni się pomeczysz w szpitalu, gdzie nie będzie innego podejścia bo fakt jest taki że z medycznego punktu widzenia siara to najlepszy start dla Twojego dziecka i to że Twoje ciało wytwarza pokarm to wyrzut oksytocyny która powoduje obkurczanie macicy. Bo kp to złożony proces i nie chodzi tylko o psychikę ale też o fizjologie. Wrócisz do domu i dasz mm i zahamujesz laktacje. A komentarze będą zawsze i nie tylko odnośnie kp-ludzie nagle czują że mają prawo Cię krytykować. Z czasem minie, przygotuj się żeby odpornic się od tego. Z resztą nie zawsze pokarm się pojawia więc może u Ciebie się nie pojawi fontanna mleka więc położne nie powinny robić problemów.
  23. Justynaaaa A u nas ropne zapalenie ucha... Juz trzeci antybiotyk w swoim krótkim życiu :/ Justyna to okropne wiem, miałam problem ze starszym Synem ucho to bylo od urodzenia jego pieta achillesowa zawsze jak był chory to ucho dopiero teraz wyrósł :/ dlatego bardzo Ci współczuję. Mój Syn nie chciał antybiotyku i musiał dostawać zastrzyki to bylo bardzo bolesne dla niego i dla mnie ciężkie psychicznie i ciągle antybiotyk jakiś w końcu stwierdzili że nie będzie czym go leczyć :/ po kilku latach czytałam artykuł ze może to jakiś paciorkowiec z pochwy w czasie porodu tylko ja miałam cc ale możesz zapytać jeśli będzie się to dalej powtarzalo czy jest jakaś zależność bo jednak nie ma co wymyślać z neta ale warto zapytać lekarza. Pozdrawiam trzymajcie się U nas tak wieje że głowy urywa A muszę do sklepu z dziećmi jechać:/
  24. LusiaM U nas mała nie mówi nic, dwa razy coś jej się przypadkiem wymsknelo na kształt mama ale to raczej miało być blabla.. ewentualnie powtarza lalala i to by było na tyle hehehe reszta nie do powtórzenia, to i tak lepiej niż gej... jeszcze kilka miesięcy temu 'mówiła' gej.. przez cały dzień;-) Dziś w miarę ładna pogoda więc po drzemce i śniadaniu muszę się zmobilizować i iść z nią na spacer bo i tak zadko z nią wychodzę.. wczoraj moja hrabina wstała o 4.00 ... I chyba trzeba to zostawic bez komentarza.. ja bylam wczoraj jak zwloki. Dobrze ze moj przyszedł z nocy o 6 rano i trochę z nią posiedzial to ja się jeszcze przespalam godzinę bo nie dałabym rady.. I marudna była przez to strasznie.. W środę jadę do kliniki.. trzymajcie kciuki, zobaczymy co doktorek powie, chciałabym zdecydować się jak najszybciej na drugą ciążę, ale boję się że odmówi bo za szybko... Trzymam kciuki:) daj znać. Mnie dziś w nocy budzil starszy Syn ze 4 razy bo naogladal się głupich filmów z mężem A mówiłam że będzie miał koszmary to ten stwierdził że on to oglądał w dzieciństwie i nic mu nie bylo no i masz Kurde miałam rację noz taka zła jestem czasami jak mąż z tymi klapkami na oczach chce dzieci wychowywać jak jego się chwalo-i uważam że do ideału brakuje więc dla mnie to żaden argument bo on oglądał i co dziecko mnie budziło co chwilę co przysnelam to Mały i tak chodzę teraz zla jak osa A ten się dziwi :/ szkoda gadać nawet
×
×
  • Dodaj nową pozycję...