Skocz do zawartości
Forum

Zani2407

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Zani2407

  1. Dziewczyny hehe przeczytałam co napisałam i nie dość że błąd błędem pogania- miało być "uchronisz" A nie uchornisz, to brak interpunkcji i ciekawe zdania wyszły no ale same rozumiecie, czasami napisze byle szybko ale w miarę z sensem :D
    Ja też dość późno zaszczepilam Michasia bo taki tu standard, że dzieci do 3 miesiąca nie szczepia.
    Pytanko- wozicie dzieci jeszcze w gondoli? Ja teraz już z małym tyle nie przesiaduje w ogrodzie i robie tak że jadę 2 h przed odebraniem syna ze szkoły na zakupy, zostawiam auto i idę na piechotę z wózkiem w ten sposób zaliczam około godzinny spacer ale to wszystko w foteliku niestety. Zastanawiam się nad sensem wozenia gondoli i przekładania małego bo on czasami jak nie śpi to sobie patrzy a leżeć to nie zawsze chce.

  2. Ja właśnie spaceruje a mały śpi w wózku chwila wolności dla moich rąk.
    Roksi ze starszym Synem byłam w takiej sytuacji jak i Ty i nie miałam potrzeby wszędzie go targac co było dla mnie też wygodne ale chorował mi bardzo dużo. Teraz mieszkam daleko od rodziny i wszystko muszę ogarnac sama bo mąż w pracy do wieczora poza tym straszak przynosi wszystko ze szkoły. Małego biorę dosłownie wszędzie bo muszę nawet do gina, zakupy no wszystko nawet budowlany zalicza z nami kilka razy w tygodniu. Z doświadczenia więc mogę powiedzieć że dziecka nie uchornisz nawet w domu a nawet gorzej gdy jest pod kloszem. Póki co mały ma się ok i mam nadzieję że tak będzie dalej, dodam że obydwoje na cycku. Więc wiadomo nie chodz w miejsca gdzie wiesz że dużo chorych typu przychodnia, apteka (choć to też zaliczam z Niuniem). Z rana nawet w NIEPOGODE! zasuwamy braciszka zawieźć do szkoły nad tym ubolewam no ale co no muszę.
    Teściowa chce dobrze ale tak można przedobrzyc. Nie zamykaj siebie i dziecka na świat bo zwariujesz :) żyj normalnie, nasze dzieci wchodzą w 5 miesiąc już :D z resztą przy drugim sama się przekonasz :)
    Co do mojego Syna to właśnie zastanawiające z tymi chorobami, na szczęście nie potrzebuje antybiotyków więc takie przeziębienia choć męczące też stymulują organizm mam nadzieję że się unormuje.
    Buziaki zaczęło padać muszę biec:/

  3. Paulina jeżeli dziecko wykazuje oznaki że jest na to gotowe to możesz spróbować i obserwować reakcję, tak jak nindziowa mama napisała że trzeba podejść do tego indywidualnie i przede wszystkim musisz ufać samej sobie i być pewna że robisz dobrze, inaczej dziecko wyczuje Twój stres i jedzenie będzie kojarzyć z czymś negatywnym.
    Ja już dawno postanowiłam się z tym nie spieszyć, tak jak już wcześniej wspomniałam i czekam do ukończenia 6 miesiąca i jestem pewna, że tak będzie dobrze bo np. syn nie wykazuje zainteresowania jedzeniem innym niż pierś, nie siada czy też nie siedzi, i wydaje się że wystarcza mu cysiu :) i rośnie na piersi dość sporo. Pediatra zleciła nam żeby zacząć coś dawać po 6 miesiącu i tego się trzymam.

  4. Roksi nooo to będzie szczyt moich możliwości logistycznych ale staram się myśleć pozytywnie, już cztery Wigilie spędzaliśmy sami i uparlam się jechać, choćby po to by dziadki poznali wnuka. Liczę na magię świąt oby tylko dzieci były zdrowe. Mój starszy co chwilę coś ze szkoły przynosi i co ciekawe w zeszłym roku w poprzedniej szkole chorował tylko kilka razy może 3 w ciągu roku i opuścił tylko dwa dni z tego powodu. A po zmianie szkoły choruje co miesiąc, nie wiem czym to jest spowodowane może jakaś inna polityka szkoly nie mam pojęcia ale to dziwne :/

  5. Uważam że są choroby na które koniecznie należy dzieci szczepic, inaczej wrócą epidemie panujące w średniowieczu gdzie co drugie dziecko umierało.
    Ja byłam szczepiona, cała moja klasa też jak i moje rodzenstwo rodzice kuzynki i ja moje dzieci też szczepie, dla mnie nie ma tu żadnego dylematu. Dziecko musi być zdrowe i jeżeli nie ma przeciwwskazania medycznego to należy je zaszczepić.

  6. Mój to samo dzisiaj uczyłam Nikosia wierszyka kiedy małego karmiłam i wiadomo że dyktowalam na głos to mały zamiast jeść to patrzył śmiał się i wracał do cycka i tak w kółko. I właśnie mi zasnął już chyba na noc nie wiem ale nie zdążyłam go nawet wykąpać był jakiś mega zmęczony więc położyłam się obok niego i śpi. Roksi mam to samo dzisiaj, rachunki robiłam i małego miałam na rękach spał mi tak i wiedziałam że jak Niunia odloze to będzie pobudka więc tak to załatwiłam a za chwilę i tak się obudził w kiepskim humorze może to jeszcze po szczepieniu taka marudka. I cały czas musi mnie widzieć jak znikne to jest płacz ciężko mi cokolwiek zrobić w piętrowym domu.
    Ooska dzięki za info, wolałam zeby nie dostawał drugiej dawki wszystko trzymał w buzi więc napewno się coś wchlonelo.

  7. Ooska chyba normalne teraz ich reakcje są nad wyraz intensywne. Moj w nocy jak chce jesc nie placze tylko steka i wije sie jak robaczek glowa przesuwajac sie do mnie w końcu musze go poprawiac bo wyladowalby prostopadle do mnie a dzisiaj nie trafil pare razy i nie zassal sutka tylko obok.... kurcze ale ma sile zabolalo az probowalam go od siebie odwrac haha ssak maly jeden.
    Wasze dzieci też tak mają że wstają bardzo wcześnie gdy możesz pospać A śpią gdy musisz wstawać? Bo u mnie starszy tak robi a teraz z młodszym na zmianę jakby wiedzieli kiedy normalnie.
    Z tym rozszerzeniem słoiczki czy będziecie gotować? Bo jednak nie wszystkie produkty można znaleźć szczególnie mam problem z dobrym mięsem widzę tylko kurczaka w sklepach u mnie no i kiedy nie będzie sezonu na konkretne warzywo to myślę że też słoiczek myślę że są dobre jakościowo. Z Nikosiem gotowałam ale mieszkaliśmy u teściów i oni mieli króliki, kurki wszystko ze swojego podwórka A te sklepowe nie wiem czy są takie Wow.

  8. Jeżeli lekarz stwierdził że dziecko jest gotowe to tak napewno jest tym bardziej, że siedzi. Mój ani nie siedzi ani nie zwraca uwagi na jedzenie :) dzisiaj chciałam zobaczyć reakcję jak podłoże mu ciastko które jadłam bo się wpatrywal we mnie ale na ciastko zero reakcji. Żywo reaguje jak się obok niego kładę haha wypluwa smoczka i kieruje się całym ciałem i buźka w stronę cycka :P nie wiem jakie są nowe dane jeżeli chodzi o rozszerzanie dietki ale tak właśnie jak piszesz nindziowa mamo że do każdego dziecka indywidualnie trzeba podejść. Swoją drogą fajnie że już siedzi, tak samodzielnie? Dopiero co siedzieli u nas w brzuszkach ;) od razu mu tak wszystko posmakowało?

  9. W Niemczech są rota refundowane zaszczepilam bo starszy Syn przeszedł ciężko jak miał 1,5 roczku zakażenie rotawirusem, byliśmy w szpitalu schudłam wtedy 2kg w ciągu 5 dni z nerwów w dodatku "spalam" na dwóch krzesłach więc teraz się nawet nie zastanawiałam przy Michasiu ale dzisiaj dużo ulewa i raz to dość mocno a ulane mleczko miało żółte grudki nie wiem może to od tego szczepienia muszę małego obserwować ogólnie jest spokojny i ma apetyt ale zmartwilam się :/
    Dla mnie 4.miesiace to trochę mało na papu z resztą widzę że nie jest gotowy na inny pokarm z resztą na cycku to chyba dopiero po 6 miesiącu można wprowadzać więc wolę się nie spieszyć. Podobno dzieci na mm wcześniej zaczynają jeść papki lub te które mało przybierają na wadze? Mój przybiera sporo więc nie czuje potrzeby już rozszerzać dietę tylko pomału myślę od czego zacznę.

  10. Roksi jeśli chodzi o ciemieniuche to ja robię oliwka potem jego szczoteczka i myje główkę i tak co jakiś czas ciemieniucha wraca i chyba nie da się jej tak od razu usunąć na stałe bynajmniej nie znam takiego sposobu.
    Ooska wczoraj przeglądałam Internet właśnie szukając książki kucharskiej gdzie będą przepisy głównie dla dzieci albo takiej z której będzie mógł korzystać mój straszak bo lubi gotować. Tę co mam mimo fajnych info o rozszerzaniu diety to przepisy są z kosmosu jakieś wydziwione. Chciałabym gotować coś zdrowo i ciekawie ale nie przesiadywać nad garnuszkiem zupki całe przedpołudnie. Teraz to gotuje byle szybciej niestety i pomysłów brak. Wogole patrzyłam jakie mięso mam dostępne w pobliżu i póki co widziałam tylko świnie, indyka lub kurczaka ogólnie brak cielęciny i królika niestety i jak już w wędliniarskim nie będzie to już nie wiem :/ na samym kurczaku to słabo trochę. Czytałam też o rybach na szczęście pstrągi i dorsze widziałam choć mrożone mintaj też podobno jest ok dla dziecka. Lepiej nie dawać pangi i tuńczyka. Łosoś chyba jest ok ale żeby nie był zbyt rozowy

  11. Tilana! Faktycznie! Pamiętam taki post i myślałam sobie, że tyyyyle jeszcze czasu do lipca. A tu już kolejne Lipcóweczki choć tak patrzyłam ze jakoś długo się nie pojawiały na forum jako nowy wątek w porównaniu z innymi miesiącami i jak już zobaczyłam nie mogłam się opanować żeby nie napisać. Szczerze ten bieg czasu trochę mnie przeraża ale cudownie patrzeć już jak rozwija się dziecko, każda nowa umiejętność Niunia daje mi dużo radości :) Tilana nigdy nic nie wiadomo może akurat dzidzia będzie chciała posiedzieć do lipca. Sama mam urodziny w lipcu fajny miesiąc :D gratuluję z całego serducha. Między dziećmi będziesz mieć dość mała różnicę wiekową, sama chciałabym jeszcze jedno dziecko właśnie za dwa lata ale zobaczymy jak wyjdzie, no nic nie będę Wam tu spamowac swoimi wypocinami :) życzę miło spędzonej ciąży na forum i jak najmniej zmartwień ciazowych dziewczyny :)

  12. Roksi pewnie że zapraszamy choć wątek troszkę podupadł...wiadomo jak przychodzi małe dziecko to tak jest ale może jeszcze odżyje :)
    Tak mój Mały płacze i myślę że troszkę boli bo jak dostał doustnie to był płacz a jak go ukłuła to od razu widać było takie napięcie całego cialka i płacz zmienił ton na bardziej przykry :( nie lubię szczepień ale wiem że to dla jego dobra. Kiedyś z pierwszym synem byłam tak spanikowana że chcialam żeby teściowa weszła z synem i wtedy na ambicje wjechała mi pielęgniarka z lekarka że to ja jestem jego matka i mimo że jest mi ciężko to muszę być ponad to bo inaczej nie będę w stanie wesprzeć dziecka bo kto ma to zrobić jak nie ja... słowa mnie uderzyły trochę było mi przykro i płakałam równo z Synem ale trochę racji w tym było i teraz jestem trochę twardsza i staram się wspierać dzieci choć w duszy chce mi się wyć. Nie wolno pokazywać swojego strachu dziecku.

  13. Paulina nie wiem tego jedynie wiem, że jeden producent zaleca dwie dawki inny trzy i zapomniałam zapytać jak to u nas wygląda czy kończymy rota na tej dawce, 6 grudnia mamy następny termin. Tak samo ciągle myślę czy ta dzisiejsza dawka się wchlonela.
    Paulina a jak odchorowal to szczepienie? Chyba wazne zeby zakonczyc cykl do 6 miesiaca ale nie dam sobie reki uciac.
    Boże mam takie wrażenie że czas mi przecieka przez palce mój Mały zaraz kończy 4 miesiace a dopiero co pamiętam jak zobaczyłam dwie kreski w zeszłym roku na teście. Dopiero była Wigilia a już za pasem kolejna i dochodze do wniosku ze przestaje się przejmować balaganem w domu i cała reszta pierdół bo ciągle się denerwowalam że a to pranie nie złożyłam czy coś tam co zaplanowałam a nie wyszło.
    Czytam właśnie o rozszerzaniu diety u dziecka dołączę zdjęcie fragmentu może którejś z Was się przyda :)

    monthly_2018_11/lipcowe-maluszki-2018_70056.jpg

  14. No kiepsko jak trzeba przesuwać szczepienia ale w razie co lepiej później. Moja siostra pamiętam że urodziła się z taka podlozna glowka i teraz ma normalna głowę zgrabna nie widać że miała po urodzeniu taki kształt niestandardowy...powiem szczerze że teraz też moja lekarka zbadala małego na łapu capu :/ myślałam żeby zadzwonić jednak podejrzewam że i tak już nie dadzą kolejnej dawki bo ogólnie ani nie wypluł tego ani nie zwymiotowal i podobno wchłania się do 10 minut już przez ślinianki a więc jeżeli trochę mu się cofnęło ale nie wypluł poza buźke to jakby zostało w organizmie. Szkoda że tak spieszylam się z tym ubieraniem małego może gdybym robiła to wszystko dużo wolniej to nie odbiloby się po prostu bo to jak wsadzilam go do fotelika to ta pozycja polsiedzaca wywołała uścisk na brzuszku no i trudno już przepadło A swoją drogą to szczepionki ustne dla niemowląt to bezsens potem człowiek się zastanawia.

  15. Dziewczyny jak myślicie bo, jesteśmy po szczepieniu dostał druga dawke na rota doustnie i jak już małego ubieralam to bekło mu się ta szczepionka a miał smoczek i patrzyłam, ze nic nie wyplynelo. Po powrocie do domu obudził się wyciągnęlam mu smoka i okazało się że trzymał wszystko w buzi bo zrobiła mu się spieniona klejaca slina smoczek też w tym był, myślicie że ta dawka mu się przyjela mimo to? Wydaje mi sie że nie ma znaczenia czy w brzuszku czy w buzi...No i nie wiem ile tego się cofnelo nawet. 

    Przepuklina się wchlania ładnie i ten guziczek i ciemny pępek to od tego i może tak być, nic złego to nie jest także cieszę się. 

  16. Hej Ooska pediatra mi powiedziała że ogólnie lepiej nie przesadzać z pokarmami wzdymajacymi można po troszeczku próbować więc jakis tam drobny wpływ chyba ma....mamy w jelitach nieszczelności przez które właśnie może dostawac sie to do mleka tak słyszałam, ile w tym prawdy nie wiem. Jem normalnie obiady gdzie dodaje czosnek cebulę i jedyne co zauważyłam to zmienia się kupka małego jak zjem coś co mu nie pasuje to zaraz sluz albo zielona kupa. Czasami mały ma wzdęcia mimo że nie jadłam czegoś specjalnie wzdymajacego.

  17. Myślę podobnie jak Domka 1, na dziecko nigdy nie ma "idealnego" momentu zawsze jest coś cokolwiek. Ja pierwszego Syna urodziłam na licencjacie w wieku 20 lat, teraz mam 28 i drugie dziecko. Nie wiem czy to przez to że jestem starsza czy to dlatego że to jest drugie dziecko ale jestem nieco spokojniejsza niż przy pierwszym.
    Często myślałam sobie że mogłam poczekać ze ślubem i macierzyństwem tak z 5 lat, dopiero jak mialam problemy z zajściem w druga ciaze zalowalam że nie zdecydowaliśmy się na dzidzie wcześniej także nie dogodzisz haha czasami lepiej wcześniej niż później i mieć takie problemy i strach że już nie będziesz mama. Myślę że jak czujecie że to to, nie ma co czekać. Nauczyciele na uczelni byli dla mnie mili, 20 lat mimo że nie duzo to znowu nie taka nastolatka. Nie ma co się opinią publiczną przejmować zawsze komuś coś nie pasuje :/ kompetentny lekarz też nie będzie Cię gorzej traktował jako młoda ciężarna. Trzymam kciuki.

  18. My też zaliczyliśmy chorobsko dwa razy i małemu nic nie było pewnie miał w mleku przeciwciala ale patrzyłam cały czas żeby nie dostał od nas niczego i się denerwowalam
    Miód łyżkami jadłam i mleko ciepłe poza tym duuuzo ziołowych herbat lub zwykłą z cytryną teraz taki zakichany okres jesienno zimowy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...