Kk24

Dorisss maleńka jej śliczna :) współczuję ci komplikacji i życzę szybkiego powrotu do zdrowia :) Dziewczyny, które mają cc trzymam mocno kciuki żeby wszystko odbyło sie bez komplikacji :) juz niedługo będziecie mieć maleństwa przy sobie :)

Dorisss gratulacje :) mam nadzieję że z wami wszystko dobrze :) daj znać jak się czujecie :)

Widzę że zaczyna się coś dziać :) u nas cisza póki co :) w nocy kilka bolesnych skurczów, ale zmieniłam pozycje i przeszło. Trochę ciągnie dół brzucha i pachwiny bolą strasznie, czasem aż kroku nie mogę zrobić. Wczoraj wieczorem miałam straszne obrzęki po całym dniu siedzenia przy stole. Czekam z niecierpliwością na następne maleństwa :)

Ja wczoraj jeszcze po sklepach też biegałam, jak wróciłam to wszystko bolało, za to w nocy spałam jak zabita. Dzisiaj póki co czuje się w miarę dobrze, zrobiłam piernika i teraz sie za sałatkę zabieram póki sił starcza. Czasem tylko krocze i pachwiny zabola jak mały szaleje. Również życzę zdrowych i wesołych świąt :) a po świętach szczęśliwych rozwiązań i zdrowych, slicznych bobaskow :)

U mnie też póki co ok. Z płytkami nie jest źle, gin dzwonił do neonatolog która powiedziała że płytkami możemy zacząć martwić się jak upłynie termin porodu. Co do śluzu to też mam go duże ilości, gin mówi że to normalny objaw rozwierania szyjki.

U mnie znowu ból krzyża i skurcze w nocy :( już myślałam że się zaczyna ale po trochę ponad godzinie się uspokoiło. Dzisiaj jak pojadę z wynikami krwi to chyba poproszę o ktg od razu, zobaczymy czy coś się dzieje czy to tylko moje urojenia.

Też polecam miód i czosnek :) syrop z cebuli też dobrze działa. Ja na ból gardła po konsultacji z położna i lekarzem bralam też tabletki prenalen. Wiem że jest też syrop z tej serii i też mi go polecali :)

Ja mam problem z chodzeniem od rana zawsze, ogólnie bolą mnie biodra strasznie i kręgosłup też, a dzisiaj też sprzątalam w domu na święta żeby w sobotę się nie zamęczyć sprzątaniem i gotowaniem. Jutro jadę na konsultacje do gina z wynikami krwi, płytki mi ciągle spadają i mój lekarz zlecił jeszcze inne badania. Ciekawe jak zinterpretuje wyniki, sama nie chce nic szukać w internecie i się nakrecac może niepotrzebnie.

Ana09 wielkie dzięki za informacje :)

Nasz synuś też sobie szaleje, mąż patrzy jak brzuch lata jak zaczarowany :) Mi w sumie lekarz powiedział że mogę rodzić w każdej chwili, szyjka się skraca i rozwiera, mam dużo śluzu podobno od rozwierania szyjki a czasem mam wrażenie że wszystko mi pęka tam na dole i mały zaraz wyleci :( mam nadzieję że synek przeczeka chociaż święta, na poród w styczniu chyba nie ma co liczyć :p Szamika mi umowa kończy się 31 stycznia 2018 więc mam trochę inną sytuację. Ale w sumie to nie orientuje się jakie dokumenty trzeba złożyć, gdzie i jakie są na to terminy. Gdyby któraś z was mogła coś na ten temat napisać to byłoby miło :)

A ja odwrotnie do was mam takiego glodomora że masakra. Dziś obudziłam się po 4 rano i mąż mi kanapki musiał szykować bo myślałam że zwymiotuje z głodu. My dzisiaj po wizycie, mały waży około 3300 i gin mówi że teraz już tylko czekamy aż zechce wyjść. Wszystko jest dobrze, gbs ujemny ale dostałam skierowanie na sprawdzenie płytek krwi i koagulacji czy czegoś takiego i z wynikami mam się w piątek pokazać. Następna wizyta jeśli malutki nie zechce wyjść wcześniej 2 stycznia :)

Ja się zaczęłam oszczędzać kiedy pierwszy raz mnie skurcze złapały. Zresztą już wcześniej mąż i teściowa mi dużo pomagali, wielu rzeczy mi nie pozwalają robić bo kobiecie w ciąży nie można. W sumie to ja już nie mam siły wielu rzeczy zrobić, podstawowe czynności domowe tylko robie, okna na święta myła tesciowa, drzwi też, firanek też nie wieszalam. Na zakupy jak się wybieram to zawsze z kimś, albo z mężem albo z siostrą którzy wszędzie mnie woza bo teraz już wolalabym za kierownicą nie siadać. Ja przytylam jakieś 13kg, czuje się jak słoń, jak musze w nocy zmienić bok na którym leżę to się wybudzam od razu bo tak długo to trwa i tak ciężko. Ale dla tego skarba w brzuszku wszystko zniose :)

Ja też nie miałam ktg do tej pory, zobaczymy jak jutro. Ania ja mam takie samo wrażenie. Mąż żartobliwie mówi na mnie pingwinek i siostra się ostatnio śmiała że kulam się z boku na bok :)

U mnie niewyspanie chyba wzięło górę i noc w miarę przespana, ale nawet teraz bym się jeszcze przespala :) Caroline super że z Tobą i z maluszkiem wszystko dobrze. Oby was dzisiaj wypisali bo nie ma to jak w domu :) Jutro wizyta i już doczekać się nie możemy żeby sprawdzić co u maluszka :) najchętniej to bym co tydzień latała na usg :)

Kiti jak zawozilam próbkę do laboratorium to mówili że dwa dni oczekiwania. No ale nic, jutro mnie mąż zawiezie i odbiore wyniki. Ja dziś jestem tak zmęczona po nieprzespanej nocy że padam już, a zasnąć w ciągu dnia nie mogę za żadne skarby. Też już dawno się z mężem nie przytulalam, też mi go szkoda ale on sam nie nalega bo chyba się boi :p

Mnie coraz bardziej boli krocze :( i wczoraj cały dzień się brzuch stawiał, chyba za dużo czasu nam w dwupaku nie zostało :( jutro wizyta położnej we wtorek lekarz i zobaczymy co powiedzą. Wkurzam się bo moje laboratorium ma ostatnio jakiś problem z sprawdzaniem wyników on-line, czekam od czwartku na wynik GBS i nic :( Ania271089 i maartynka jak tam u was?? Coś się dzieje czy narazie spokój??

A mnie znowu biodra bolą, w nocy też mało spałam i najchętniej to bym się teraz położyła ale trzeba ogarnąć dom trochę :( Brzuszek mi się zaczął opuszczać, od kilku dni zgaga już nie męczy, lepiej się oddycha a mały coraz mocniej napiera na spojenie, oj nieprzyjemne to jest. U mnie spakowana torba czeka od dawna, ale chciałabym jeszcze w dwupaku przetrwać święta i nowy rok :) Czy któraś z was też odczuwa mocny ból piersi??

Ana09 i Ewcia129 witajcie :) mnie na studiach uczono że maleństwa urodzone w 34 tc już poradzą sobie na świecie bez większych powikłań :) także chyba nie macie się czego bać :) mój gin ostatnio stwierdził że nasz malutki jest już dojrzały i wszystkie narządy są wykształcone, a teraz maluszek tylko rośnie i przybiera na wadze :) jednak wiem że każda z nas chciałaby donosic ciążę do wyznaczonego terminu, sama jeszcze niedawno byłam przerażona jak pojawiły się pierwsze skurcze :) Martynka mam nadzieję że wszystko się dobrze zakończy u was :) Anusska ja mam wrażenie że mój brzuszek bez przerwy faluje tak nasz maluszek się wierci :)

Szymkowa ja używam maszynki do golenia Bic takiej różowej. Zdaje egzamin w tych utrudnionych warunkach :) Caroline super że maluszek ma się dobrze :) Szamika co tam się dzieje niedobrego na tym ktg?? Daj znać co tam u Was. Ja mam pytanie o krem ochronny do pupki maluszka, jakich używacie i co byście poleciły??

Martynka powodzenia! Oby wszystko było dobrze!

Mi właśnie polecano tantum rosa i to kupilam, zobaczymy jak będzie. Też widziałam że mamaginekolog w ogóle nie polecala żadnych płynów do higieny intymnej.

Ja mam kombinezon z zabudowanymi stopkami i rekawiczkami. A powiedzcie mi jak przewiozicie maleństwo w samochodach do domu to ściągacie kombinezony?? My mamy jakieś pół godz drogi ze szpitala do domu i boje się żeby maleństwa nie przegrzac w tym czasie.

Caroline śliczny synuś :) i dobrze że już sam oddycha :) Mi też lekarz mówił że szyjka jeszcze zamknięta i Franek jeszcze wysoko, ale czytalam oczywiście że brzuszek nie zawsze się obniża, może to dopiero być na kilka godzin przed porodem. Ja dla maleństwa spakowalam rożek, kombinezon, sweterek, body i polspioszki, pieluszke tetrowa i pampersy :p no i czapeczke na główkę. Nie wiem czy nie za dużo albo czy coś jeszcze??

Caroline odpoczywajcie jak najwięcej teraz, fajne będziecie mieć święta już z maluszkiem :) Myszka12313 ja byłam teraz we wtorek a kolejną wizytę mam już 19.12 bo lekarz chciał jeszcze w tym roku, a po świętach już miejsc nie było. Mnie spojenie boli jak za dużo chodzę, w nocy nie mam jeszcze z tym problemu za to rano strasznie bolą biodra. No i brzuszek twardnieje też coraz częściej. Ciekawe czy wytrzymamy do stycznia, zwłaszcza że gin potwierdził że mały już główką napiera mocno na szyjke, ale o dziwo brzuch jeszcze wysoko.

Caroline gratulacje :) dużo zdrówka dla was :*