-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez aganiecha
-
alisssaganiechaJustyna, a Ty podawałaś już jakieś mleczko? Znasz jakieś opinie na temat tutejszych mieszanek? Ja słyszałam, że dobre jest to Cow and Gate, jak wyjechałam do Polski na 2 dni, to M. podawał je Małemu, ale też były jazdy z kupą, dlatego właśnie kupiłam Aptamil. Myślę, że może po prostu za dużo zmian wprowadziłam w krótkim odstępie czasu.Tosiu, a jak zmieniałąś mleko, to z dnia na dzień po prostu zaczęłaś podawać następne? I nie było problemu?? Wiem, że u mnie jest inna sytuacja, bo ja podaje to mlesio tylko na noc, ale chciałabym wiedzieć, czy może od tych zmian jest problem... Aganiecha ja uzywam cow&gate i jestem zadowolona, no i duzo tansze jest... A co do kupek to chyba zawsze jak zaczyna sie jakies nowe jedzonko wprowadzac to tak jest, my tez mielismy z tym problem, ale sie unormowalo i teraz jest git :) Po sloiczkach na poczatku tez tak bylo, a teraz wszystko ok, maly robi te kupki tak ze nawet niewiem kiedy i czesto jest nawet wiecej niz jedna :) a raz 5 naliczylam :) Na pocz tez myslalam, ze to przez mleko i zmienilam na takie delikatniejsze niby, ale po pierwsze nie smakowalo a po drugie tylko bylo gorzej wiec wrocilam do poprzedniego i dobrze zrobilam :) Tak sobie to tłumaczę włąśnie, że pewnie przez te zmiany. Podam jeszcze parę razy ten Aptamil, bo nie chcę znów kombinować. Jeśli problem będzie się pogłębiał, to jest jeszcze SMA Gold (mam je nawet w domu bo po porodzie w szpitalu podali je Dawidowi, kiedy nie mogłam go nakarmić a wciąż był głodny i jak wyszłam to kupiłam, ale, że się nie przydało, bo w domu pokarmu miałam już ogrom, a później nasłuchałam się jakie super jest Cow & Gate, to pełna pucha stoi i czeka).
-
Justynko, powinna po tym surowym jabłuszku pójść, bo ja też ostatnio jak Dawid 3 dni nie robił i nawet termometr w pupie mu nie pomógł, to dałam to jabłko i była bomba że szok. Poczekaj do wieczora, albo jutro rano już na pewno będzie. A mojemu to jabłko smakowało:)
-
Powinna po tym surowym jabłuszku pójść, bo ja też ostatnio jak Dawid 3 dni nie robił i nawet termometr w pupie mu nie pomógł, to dałam to jabłko i była bomba że szok. Poczekaj do wieczora, albo jutro rano już na pewno będzie. A mojemu to jabłko smakowało:)
-
A jeszcze jedno, Tosia, ile czasu podawałaś jedno mleko zanim stwierdziłaś, że nie jest dla Majeczki odpowiednie??
-
justynamularzAgniecha super masz fotki na nk:)niezla laseczka z ciebie:)buziaki Ależ dziękuję, Tobie też niczego nie brakuje Kobieto:) Ładną parę tworzycie z Twoim "przyszłym mężem":)
-
Justyna, a Ty podawałaś już jakieś mleczko? Znasz jakieś opinie na temat tutejszych mieszanek? Ja słyszałam, że dobre jest to Cow and Gate, jak wyjechałam do Polski na 2 dni, to M. podawał je Małemu, ale też były jazdy z kupą, dlatego właśnie kupiłam Aptamil. Myślę, że może po prostu za dużo zmian wprowadziłam w krótkim odstępie czasu. Tosiu, a jak zmieniałąś mleko, to z dnia na dzień po prostu zaczęłaś podawać następne? I nie było problemu?? Wiem, że u mnie jest inna sytuacja, bo ja podaje to mlesio tylko na noc, ale chciałabym wiedzieć, czy może od tych zmian jest problem...
-
Dziękujemy również za oddawanie głosików w konkursie. Kochane jesteście. Oczywiście nie wygramy nic, bo za dużo do nadrobienia, ale miło popatrzeć, że liczba punktów nam rośnie
-
Tosiu, dzięki za komentarze na nk. bardzo mi miło
-
Cześć Laseczki, a ja się właśnie zastanawiam co na obiad. My jadamy zazwyczaj późno więc pewnie jeszcze zdążę iść do sklepu z Rojbrem, przy okazji spacer zaliczymy (nie ma już śniegu hurrrra!) i dopiero coś upichcę. Może też spagetti, mój M. uwielbia. Cholera, Dawidek zrobił wczoraj kupkę z niteczkami krwi. Ostatnio podałam mu pudding ryżowy, a przedwczoraj i wczoraj marchewkę z ziemniakiem (ale nie sądzę że to od tego). Chciałabym żeby z tym jego układem pokarmowym było wszystko dobrze, ale od początku wydawało mi się, że ma uczulenie na mleko krowie, bo strasznie go wysypywało na buzi jak piłam kawę z mlekiem. Przestałam więc. Lekarz powiedział mi, że małe dzieci mają często wysypki i nie należy się tym przejmować. Od pewnego czasu podawałam Dawidowi na noc butlę (Aptamil - polski odpowiednik to Bebilon). Wtedy zaczęły się problemy z kupkami (zatwardzenia), z czasem jednak w miarę dobrze było(częściej Infacol szedł w ruch), ale teraz to już się wystraszyłam. W związku z tym wczoraj wieczorem nie podałam mu butli tylko pierś i nawet buzię ma dziś ładniejszą(mniej zaczerwienione policzki i gładsze, a w ostatnim czasie znów były chrościaste). Kupki jeszcze nie było, ale zobaczę jak będzie wyglądała. Nie wiem co mam robić, bo chciałabym go dokarmiać mlekiem modyfikowanym, ale zdaje mi się że on potrzebuje tego specjalnego, na receptę, a mój zje... lekarz mi go nie przepisze. A jeszcze ostatnio powiedział, że czasami tak jest, że dzieci na piersi nie tolerują niczego oprócz mleka matki i wtedy trzeba się zdecydować na odstawienie od cycusia. Wku... jestem tym wszystkim.
-
Gra - "Jeszcze nigdy nie..."
aganiecha odpowiedział(a) na ania2012 temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
ja też nie jeszcze nigdy nie grałam w orkiestrze -
Na wysokiej wieży siedziała księżniczka i czekała aż wyjdzie służąca. Nie wiedziała kiedy król poprosi ją aby skończyła się ubierać. Dzisiaj miał być wspaniały dzień pełen dobrych i ciekawych przygód. Kiedy król już wrócił dał jej złoty ząb i depilator z nasadką mrożącą. Księżniczka już dawno wiedziała jak tego użyć. Zebrała się na odwagę i postanowiła wykorzystać chwilę na wyrzucenie z szafy starego kapcia. Już dawno powinna była to zrobić. Ale nie miała siły gdyż zapach był bardzo intensywny. Co postanowiła? Wyrzuciła szafę. A z nią drogocenną biżuterię. Nie mogła uwierzyć, że jest taką gapą. Ale to jeszcze nic, w szafie były także jej ulubione pantofelki, dlatego też postanowiła założyć kalosze do swojej pięknej sukni i pójść na bal. Wyglądała śmiesznie ale to nie było najważniejsze. Król kiedy ją zobaczył zamarł z wrażenia, kazał jej natychmiast założyć pantofelki, ale księżniczka uparcie twierdziła że w kaloszkach jest jej wygodnie. Król posmutniał. Miał nadzieje że księżniczka zrobi to co kazał. Niestety tak upartej, nieznośnej dziewuchy nie da się zmienić. Aczkolwiek, wpadł na pewien pomysł. Rozkazał nadwornemu magikowi zaczarować kalosze. Tak więc magik nie wiele myśląc wyjął z pod peleryny magiczną różdżkę, skierował ją na kalosze. Czary mary i wstrętne kalosze zmieniły się w przecudne, szklane pantofelki. Teraz księżniczka cierpiała obrażona a jej łzy zamieniały się w kryształy. Spojrzała na podłogę i nie mogła uwierzyć własnym oczom. Jak to mogło się stać!!! Kryształy zmieniły się w przepiękne czerwone róże. Chciała zerwać choć jedną ale ukłuła się w palec. Wtedy z jej krwi niespodziewanie pojawiła się wielka plama. -To niemożliwe - powiedziała, jak teraz posprzątam, przecież nie mam pod ręką żadnej ściereczki. Na szczęście wróciła służąca i na widok tego bałaganu zemdlała. Wtedy Księżniczka zrozumiała że sama musi uporać się z ta wielka plamą. Podciągnęła rękawy, wzięła ściereczkę i zabrała się za sprzątanie. Jednak plama wcale nie dawała się zetrzeć, wręcz przeciwnie, robiła się coraz większa i większa. Księżniczka zrobiła smutną minę ale nie poddawała się, obiecała przecież że stanie się wreszcie samodzielna. Miała w końcu 25 lat i musiała wreszcie dorosnąć. Koniec z beztroskim życiem dziecka, pełnym zabaw i przyjemności. Miała przecież wyjść za króla który był mądry, dojrzały i oddany dla swych poddanych. Bardzo się księżniczce podobał i była szczęśliwa, że oczarowała go swoją osobą. Taki król to prawdziwy skarb i dobry. Ślub miał się odbyć w pewną zimową noc pod gwiaździstym niebem. Księżniczka była przerażona i dostała, strasznych boleści brzucha. Ale wnet zjawił się lekarz nadworny i zbadał księżniczkę. Stwierdził biegunkę o ostrym przebiegu , zalecił dietę . Księżniczka ucieszyła się, że może schudnie przed swoim ślubem. Zadzwoniła do swojej przyjaciółki i poprosiła ją o pomoc w wyborze sukni ślubnej. Przyjaciółka się zgodziła , ale pod jednym warunkiem że pozwolę jej przez dwa tygodnie zamienić się w najpiękniejsza i najbogatszą kobietę, nie wiedziała tylko że...jest jeden warunek umowy że będzie chodziła w różowej peruce . Księżniczka zmieniła przyjaciółkę mówiąc że nie jest już dobrą przyjaciółką...złamała obietnice o dochowaniu tajemnicy. Wzięła swoje rzeczy które jej pożyczała wybiegła i powiedziała: Spadaj ! Nie chce cie widzieć nigdy więcej. I oto w ten sposób zakończyła się przyjaźń która trwała....zbyt krotko by żałować tego co było tylko przygodą. Bardzo chciała zobaczy swego ukochanego , powiedzieć mu jak bardzo go kocha . Nagle usłyszała rozmowę dwóch kobiet. Rozmawiały o uroczystości jaka miała się odbyć dzisiaj o północy . Nagle ocknęła się przecież dochodzi północ i stanie się ropuchą. Pobiegły aby założyć na siebie , suknie balowe!! Zegar wybił oczekiwana godzinę. W jej pantofelkach pojawiły się żabie kończyny i aby zaprzestać tej metamorfozie musi...Aż słabo zrobiło się jej na myśl o tak obrzydliwym, nieprawdopodobnym wyjściu. Tyle tygodni na marne. Ale cóż, ukochany czeka. Musi to zrobić. Zamknęła oczy, zatkała nos i zaczęła jeść przygotowaną przez magika golonkę. Efekt był piorunujący i nie całkiem taki jakiego się spodziewała.Poczuła takie pożądanie aż zrobiło jej się cieplutko..."Co robić"- powiedziała na głos, ale właściwie to chciała powiedzieć, bo zamiast słów z jej ust wydobył się gardłowy rechot....dostała szału pobiegła do swojej komnaty i...wyciągnęła wielka ...zieloną...książkę !!! Znalazła w niej zalecie, które uwolni ją od rechotu, nagle zobaczyła jak z nieba spada gwiazdka. Zaklęcie brzmiało: Hokus Pokus,Abra Kadabra...cmok cmok cmok...niech księżniczka...zamieni się w Biedną Pensjonarkę. Nagle ujrzała mężczyznę, bardzo przystojnego postanowiła, spytać go co powinna zrobić. Odpowiedz była następująca: Powiem Ci Kobieto jeśli zrobisz krok do przodu i dwa w tył...a potem jeszcze cztery w lewo i pocałujesz ukochanego w prawy policzek, powinna ukazać Ci się dobra wróżka. Kiedy już ją ujrzysz zapytaj ją grzecznie czy może ma zaklęcie, które sprawi, że rechot zamieni się w piękny śpiew. Księżniczka tak też zrobiła, wtedy ukazała się wróżka, która ubrana była w płaszcz i kapelusz. A ŻE KAPELUSZ NIE PASOWAŁ DO SUKIENKI POSZŁA....w stronę dużego balkonowego okna i rozejrzała się popatrzyła na przystojnego mężczyznę który stał na skraju lasu choć prawie go nie widziała postanowiła zamachać . Przestraszony Mężczyzna spłoszył się jak dzika sarna...i pobiegł w głąb lasu. Księżniczka zaczęła płakać.... Po chwili szlochając krzyknęła Poczekaj. Mężczyzna nie pewnie obrócił głowę i spojrzał na zapłakaną Księżniczkę. W jej dłoniach zobaczył zakrwawiony nóż, a oczy jej...
-
uwielbiam lubisz lepić pierogi?
-
Każda pora jest dobra na ....
aganiecha odpowiedział(a) na ronia temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
na galaretkę z bitą śmietaną (szkoda, że nie każda pora jest dobra na wyjście do sklepu po ową galaretkę, ach) -
Zabawa w przeciwieństwa
aganiecha odpowiedział(a) na ania2012 temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
jednobarwny łaskawy -
Zgaś światło - zapal światło. Nowa zabawa
aganiecha odpowiedział(a) na pozytywka temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
zapal światło muszę się ogolić -
Zabawa - WyDłuŻ wYrAz :^)
aganiecha odpowiedział(a) na ronia temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
Żelazowa (Wola) -
Zabawa - I Ty możesz zniszczyć marzenie
aganiecha odpowiedział(a) na ronia temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
i dowiesz się od niej że nigdy nie byłyście koleżankami zabiorę dziś męża do kina -
Rzeczownik - Przymiotnik
aganiecha odpowiedział(a) na ania2012 temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
wyostrzony -
kopalnia sro...
-
kałąmarnica
-
okazałoby się że są od nas mądrzejsze co by było gdyby ludzie nosili worki na głowach
-
mam masz aparat ortodontyczny na zębach?
-
Dokończ tak jak chcesz... :)
aganiecha odpowiedział(a) na ania2012 temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
orka pro... -
10 000 000 mrówka (The neverending story)
aganiecha odpowiedział(a) na ronia temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
169 mrówka dostałą skrętu kiszek -
"ja mam 20 lat, ty masz 20 lat" 7`