Skocz do zawartości
Forum

Ana5

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Ana5

  1. Ana5

    Szczepienia

    Mój dziadek chorował jako dziecko i na odrę i na koklusz, i przeżył sepsę, bo się poranił zardzewiałymi grabiami. Miał szczęście, silne geny, silny organizm. Ale co roku kilkoro, kilkanaścioro dzieci ze wsi nie wracało do szkoły na nowy rok szkolny. To była norma. Moja prababka miała szesnaścioro dzieci. Wieku dorosłego dożyło pięcioro. Trudno - Bóg dał, Bóg wziął. Wybiło je polio, gruźlica, tężec i inne choroby zakaźne, na które się teraz szczepi. Osobiście nie plułabym więc na zdobycze współczesnej nauki, bo zaczniemy zmierzać prostą drogą do powrotu tamtych pięknych czasów. Z drugiej strony jakie to było odmienne od naszego pokolenie. W dzisiejszych czasach większość kobiet przy zwykłym poronieniu przeżywa dramat i depresję, a ta moja przodkini przeżyła porody, przeżyła smierć dzieci, smierć męża, dwie wojny i do końca robiła na polu.
  2. Irka to w sumie dobre wieści, najważniejsze że dzidziuś zdrowy. Resztę przeżyjesz. U mnie po prenatalnych też wszystko w porzadku. Jest szansa na dziewczynkę. Zandra lekarka u której byłam mówi że specjaliści twierdzą że te badania Pappa nie są bardzo wiarygodne, w sensie że często się zdarza że Pappa wychodzi źle a dziecko zdrowe. Tak naprawdę 99,9 procent dopiero dają Nifty.
  3. Irka, ale to cudowne z tym tatą. U nas jest tylko mama i mama. W nocy mama, w dzień mama, tato to ten dziwny pan z brodą. Mam nadzieje, że za parę mięsiecy mu się odmieni. Też jestem wysoka, pod 180 mam, z ciuchów z poprzedniej ciąży zostały mi dżinsy, więc pewnie wyląduje w jakimś c&a lub h&m po jakaś letnią sukienkę. U mnie na razie brzuszka jeszcze nie widać.
  4. Wydaje mi się, że też tak koło 9-10 miesiaca. Kiedy minęły nie pamietam. Teraz ma ponad roczek i takiego czegoś nie ma. Też się martwiłam i prawie mu padaczkę już zdiagnozowałem ;P Działo mu się tak czasami jak leżał na podłodze (może zimno było), jak jadł jakiś nowy smak, czasami na polu jak dotknął czegoś nowego. Tak jak pisałam reakcja ba jakiś bodziec.
  5. Mój syn miał podobnie, jego kolega z porodówki także. Sprawiało to wrażenie jakby go dreszcz przeszedł, w reakcji na jakiś bodziec. Minęło.
  6. Z tego co mi się obiło o uszy to musisz go rehabilitować. Niezbede są wizyty u fizjoterapeuty, który zaleci właściwe ćwiczenia. Koleżanka miała córeczkę z podobną przypadłością i konsekwencją był wolny rozwój motoryczny. 10 miesięczne dziecko nie siedziało, nie pełzało. Nadrobiła to po ćwiczeniach.
  7. Ból pachwin oznacza zasadniczo, że macica się rozciąga. Będzie dobrze.
  8. Też mam podobne doświadczenia co ty Sylwia. Dziewczyna kilkunastoletnia, pływa, uczestniczy w zajęciach plastycznych, bardzo pogodna, jest niesamowita. Zespół Downa w umiarkowanym stopniu. Nie wymądrzam się, nie pouczam, w końcu też jestem przed prenatalnymi, też mam obawy. Trzymam kciuki za was cokolwiek zdecydujecie. Pozdrawiam.
  9. Absolutnie nie budzić, chyba że ze względów medycznych. Zepsułam sobie tym budzeniem dziecko. Jedyny plus, że przez to nocne jedzenie, laktację miałam jak ta lala.
  10. Ja robię tylko usg, jak wyjdzie dobrze, to nie będę kombinować z krwią. Samo usg jest wystraczającą stresujące.
  11. Zastanawiam się czy posłać mojego malucha we wrześniu do żłobka. Planowałam jakby się udało tak chociaż na trzy godziny dziennie. Nie wyobrażam sobie mieć w listopadzie noworodka i nudzącego się prawie dwulatka. Z drugiej strony pewnie będzie łapał różne choroby i może zarazić małe. Sama już nie wiem. co lepsze.
  12. Irka, Skowronka czyli mówicie że z tym spaniem nie cieszyć się za wcześnie ;P
  13. Druga ciąża, maluch plus dom do ogarnięcia to jest wyzwanie. W pierwszej ciąży to tylko leżałam i pachniałam. Nic nie wiedziałam o życiu ;P Zmęczona jestem. Jedyny promyczek i moja mała radość to taka, że Młody zaczął względnie przesypiać noce. Wreszcie. Kolejna wizyta z usg prenatalnym na 9.05.
  14. Ana5

    Szpital w Krakowie

    Rodziłam w Żeromskim i byłam bardzo zadowolona. Poród z komplikacjami, ale wszystko dobrze się skończyło dzięki położnym i lekarzom. Opieka poporodowa także bardzo dobra. Z mojego doświadczenia wynika, że jak się nie gwiazdorzy, nie cuduje i względnie współpracuje z personelem to wszystkim jest prościej. Szpital to w końcu nie hotel, a poród nie wczasy. Teraz próbuje szczęścia w Siemiradzkim, ale to ze względu na możliwość kompleksowego prowadzenia ciąży na NFZ.
  15. To umów się do psychologa. Nie wiem czy pisanie na forum coś Ci pomoże. Profesjonalna pomoc, skoro nie dajesz rady, już tak.
  16. Jak będziesz często przystawiala to mleka będzie więcej a nie mniej. To tak jak z prawem popytu i podaży. Te dzieci ładnie jedzące to chyba na reklamach widziałaś ;P Mnie to o czym piszesz, ten lęk, zaczął mijać po trzecim miesiacu życia dziecka a już zupełnie dobrze zrobiło się po szóstym miesiącu. Tak po prostu już jest i tyle. Trzeba dać sobie czas.
  17. Odnośnie konsekwencji to przychodzi mi do głowy np. takie coś. Dziecko zadrapie się w nóżkę podczas zabawy na placu albo postanowi najeść sie piasku i dostanie tężca. Myślę, że do tego mogą się doczepić.
  18. Położna przysługuje niezależnie od sposobu prowadzenia ciąży - prywatnie lub na NFZ. Można ją załatwiać od 21 tygodnia ciąży. Spotkania zaczynaja sie już przed porodem. W Krakowie przed porodem w ramach spotykania się z położna byly organizowały rozmaite kursy, warsztaty np. chustowania, z fizjoterapeutami. Wszystko na NFZ. Tak naprawdę nie zdecydowałam się na szkole rodzenia, bo położna przerobiła ze mna chyba wszystko, od porodu po pielęgnacje. To bardzo ważne zeby wybrać sobie fajna położna, przydaje się przed (szczególnie jak to pierwsze dziecko) jak i po porodzie. Nie trzeba latać od razu po pediatrach, ktoś przyjdzie, doradzi, zważy maleństwo, pomoże z karmieniem. Z mojej położnej byłam bardzo zadowolona.
  19. Maxix uważa, że dziecko jest kolkowe, niespokojne, prężące się przez jej mleko, a odstawienie i podanie modyfikowanego zmieni tę sytuację. Problem polega na tym, że niekoniecznie tak właśnie musi być. Istnieje spora szansa, że dziecko jest takie bo jest takie i tyle. Taka jego uroda. Minie. Tylko trzeba przetrwać. Będzie lepiej.
  20. Teraz ma nieco ponad rok i coraz chętniej śpi w swoim.
  21. Razem, z wygody. Dob mnie wieczne wstawanie do karmienia, a potem odkładanie do łóżeczka, z którego się wybudzał. Teraz ma nie
  22. Sylwia84 też na to liczę w sumie, że sam się odstawi. Czytałam, że koło 20 tygodnia z powodu zmian hormonalnych zmienia się tez smak mleka. W ogole mam wrażenie, że tego mleka mam coraz mniej, on sobie moim zdaniem bardziej masuje sutkiem dziąsła niż pije.
  23. Brydziak imbir miód cytryna czosnek i cebula dowolnie połączone w dowolnych ilościach :) z leków to ponoć jest takie coś jak prenalen syro i pastylki dla ciężarnych ale trudno to dostać.
  24. Sylwia 84 - oczywiście, że mówiła ze trzeba odstawiać. Skurczy się nie boję, takie same są ponoć przy seksie, a seksu nikt nie zabraniał ;P Bardziej boję się, że mi morfologia poleci, zeby, włosy itd. Ponoć najpier moj organizm wartości odżywcze daje małemu kosmicie w brzuchu, potem do mleka, a jak coś zostanie to mnie. Mój problem jest taki, ze jemu do 12 miesiaca nie przebił się ani jeden ząb, a teraz ruszyły wszystkie na raz i góra i dół. Więc nie wyobrażam sobie go teraz odstawić. Tym bardziej że odrzucil na stałe smoczka więc jedynym pocieszycielem zostałam ja.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...