Skocz do zawartości
Forum

Tuśka_Martuśka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Tuśka_Martuśka

  1. Oj pogoda dziś zdecydowanie lepsza, tylko że mi ostatnio to tylko spać się chce...
  2. Śliczniutkie:) Ja nie mam chwilowo żadnego zwierzątka a tak bym chciała pieska... Ale jeszcze bardziej w tej chwili nakręciłam się na wózek i czuję rozczarowanie jak małe dziecko kiedy czegoś nie dostanie...
  3. Agusia nie wiem czy tani, ten wózek akurat który my chcemy kupić jest najtaniej, podaję linka: Dziecko-sklep.pl - foteliki samochodowe warszawa, łóżeczka turystyczne, drewex, klupœ, implast, maxi cosi, bebe confort
  4. Daszka gratuluję córeczki!!!!!!! Ja to gotowej diety nie mam, choruję już trochę i po prostu wiem czego mi nie wolno a i tak czasem się skuszę...... No i gucio, dziś wózka nie bedzie i nie wiem kiedy będzie Nie z winy męża a z winy sklepu w którym będziemy go kupowali. Czynny jest do 17 a mój mąż pracuje do 18 a w soboty mąż pracuje no i np w tą moglibyśmy podjechać bo prawdopodobnie będzie miał wolne ale akurat sklep będzie nieczynny. Jak pech to pech... A zdecydowaliśmy się na ten sklep bo ma najtaniej...
  5. MłodaMamusiu ja już tak strasznie wózeczka nie mogę się doczekać że może męża namówię i dziś pojedziemy (jak da się przekonać) a jak nie to mu myszy napuszczę, hihihi Zgaga??? Nie wiem co to takiego... Nigdy w życiu nie miałam i jak na tą chwilę nie mam nadal:):):) Chyba mogę byćz tego powodu szczęśliwa:):):) No a kopniaczki to super uczucie tylko że Karolek jest już chyba bardzo duży bo po jedzeniu niedobrze mi się robi i czuję jakby mi na żołądek naciskał... A czkaweczka - śmieszna, pierwszy raz poczułam jak najadłam się czegoś pikantnego, w pierwszej chwili nie wiedziałam co mu jest ale się domyśliłam:))
  6. No właśnie o tą pewność też chodzi... Moja mama mówi np że wózek to można po porodzie kupić, ale ja nie mam zamiaru z noworodkiem po wózek jeździć a męża samego to już napewno bym nie puściła... Muszę go namówić to może niedługo pojedziemy.....
  7. Daszka to ja dziś trzymam kciuki żebyś w końcu dowiedziała się kogo pod serduszkiem nosisz:):):) Ja też mam okropne humory i nerwy ostatnio... Już sama ze sobą nie wytrzymuję, jak mnie wzięło w niedzielę na płacz to jeszcze w poniedziałek wyłam... Szok!!! No i wzięło mnie na wózek, tak strasznie chciałabym go już kupić, wy też tak macie??? Ja to w gorącej wodzie kąpana jestem to może dlatego i jeszcze dlatego że już chyba 2-3 miesiące temu wybraliśmy model i nie mogę się doczekać...
  8. aniaas ja też biorę te okropne leki po których serce mało mi nie wyskoczy... Trzymamy z Karolkiem za Was kciuki:):):)
  9. Hej laseczki:) Nie pisałam chyba ze dwa dni ale wstyd się przyznać nie chciało mi się nic... W poniedziałek i wtorek byłam w szkole rodzenia, jest super tylko że wczoraj tyle się o porodzie nasłuchałam że zaczęłam się poważnie bać... Wiem że powinno być odwrotnie i po takich informacjach powinnam się uspokoić ale chyba poprostu doterło do mnie że to już tak blisko i się boję... Mąż mój kochany stwierdził że Szkoła Rodzenia jest super, a spodziewałam się że będzie marudził... Czasem nawet sam zadaje pytania, mówię Wam szok... A w poniedziałek będzie się uczył masażu, ale fajnie:):):) Będzie mnie teraz tylko masował, hihihi
  10. Oj mi też wszystko z rąk leci i może sam fakt upadku nie jest dla mnie taki straszny to bardziej wnerwia mnie to schylanie..
  11. Allayiala mnie ostatnio mąż obudził i pyta czy dobrze się czuję bo tak szybko oddycham, jak mu powiedziałam że to normalne to za chwilę znowu mnie szturchał bo już wolniej oddychałam... Myślałam że go zamorduję Teraz to się z tego śmieję Ale w ogóle to ciężko mi się śpi od jakiegoś czasu Nie mogę zasnąć, wiercę się pół nocyi rano wstaję lewą nogą
  12. Kamilka jeżeli chodzi o ubranka to kupiłam parę szt bo bardzo dużo dostałam (mam już ubranka conajmniej do końca zimy dla Karolka), spanie - wsio oprócz ceratek bo nie potrzebuję, przewijanie - brak chusteczek i kremu na odparzenia, kąpiel - wanienkę i stelaż dostałam, brakuje mi tylko rzeczy tj spirytus itd czyli wizyta w aptece pozostała, karmienie - na początek cycuś ale kupiłam jedną butelkę, podgrzewacza i sterylizatora nie kupuję, może kupię laktator ale dopiero po porodzie bo nie wiem czy będzie potrzebny, foteliki mam dwa - ten dla niemowlaka i ten kolejny jak dzidziuś już siedzi (też w spadku dostaliśmy), no i dostałam jeszcze poduszkę do karmienia:):):) W sumie to tak jak pisałam dla Karolka potrzebuję jeszcze tylko tych higienicznych rzeczy...
  13. No to ja dla Karolka to mam już chyba wszystko (oprócz wózka oczywiście) ale dla siebie prawie nic i to chyba dziś nadrobię:) Jak wróci z pracy to wybierzemy się może na jakieś zakupy:):):) W zasadzie to trochę rzeczy mam, dostałam od koleżanki wkładki laktacyjne i paczkę wkładów poporodowych, kupiłam już koszule dla karmiących i szlafroczek cienki, krótki bawełniany.
  14. Karolinaper nic mi nie mów... Ja też przerażona jestem... Chciałam nawet dziś lecieć po wkłady poporodowe i majtki jednorazowe do apteki i inne aptekarskie niezbędne rzeczy ale się powstrzymałam bo za daleko mam... Za to spakowałam torbę Karolka do szpitala. Penie troszkę za wcześnie ale już miałam wszystko poprane no i naszykowane a z moją cukrzycą to może się wcześniej wykluć więc w razie czego to tylko swoją będę w biegu pakować... Chiciaż z moim charakterem to pewnie na dniach i swoją zapakuję:):):) Jak mężuś będzie miał tą sobotę wolną to pomaluje ściany w sypialni bo chcemy odświeżyć jeszcze przed porodem:):):)
  15. Kamilka wczoraj zaczynając 32tc zaczęłyśmy 8 miesiąc:):):) Jak to pięknie brzmi....
  16. Gosiammm nie powiedział mi lekarz żeby Karolek był większy niż powinien, ale ja się tym nie przejmuję. Nawet jeżeli będzie większy to może będzie mi łatwiej się nim zaopiekować tylko z porodem będzie gorzej... A dziś mi niedobrze, chyba niuniuś mi troszkę na żołądek naciska... I żebra bo bolą.... A co do wózeczka to ja wybrałam firmy Implast ale Bolder:) A Ty Młoda Mamusiu pozostań już przy niebieskim X Landerze:):):) Nie warto aż tak się męczyć, ja byłam parę razy z mężem i oglądaliśmy różne wózki, odkąd wybrałam boldera już żadnych nie oglądam...
  17. No a u mnie wszystko w porządku, szyjka trzyma więc Karolek powinien w brzuszku jeszcze posiedzieć. Leków jeszcze nie odstawiam ale najważniejsze że dobrze się czuję. Zgagi jak do tej pory nie miałam ani przed ciążą ani w ciąży i tak naprawdę to nawet nie wiem jakie to uczucie ale słyszałam że straszne... Coraz bardziej nie mogę się doczekać porodu, tzn może nie samego porodu ale spotkania z Karolkiem. Wczoraj odwiedziłam koleżankę która urodziła w lutym, jakie to szczęście takie maleństwo...
  18. No to sobie poleżymy Kochane bo ja też musze:):):) Wszystkie domowe obowiązki przejął mąż, hihihi :):):) Agusia zgadzam się z Młodą Mamusią, ten wózek ceneco to najgorsze dziadostwo... A ja właśnie zaraz jadę do lekarza na wizytę, może pozwoli mi odstawić leki na skurcze, ale bym się cieszyła... Trzymajcie kciuki:)
  19. Mloda Mamusiu maszeruj do lekarza i nawet się nie zastanawiaj, wiem z własnego doświadczenia... Co do wózków to nie mam pojęcia który bym wybrała bo oba mają piękne te kolory Ale pewnie niebieski... Jeżeli chodzi o ubranka to ja dostałam ich tyle że nie wiem czy zdążę Karolka w nie wszystkie ubrać, mam już nawet pajace grube do rozmiaru 90 więc w zimę będzie miał w czym chodzić, i 3 kombinezony tylko jeden niebieski a dwa różowe:( Kupiłam 4szt body i 4 szt śpioszków w rozm 56, 3szt koszulek i 3szt śpioszków w rozm 62 do szpitala bo chciałam mimo wszystko mieć coś swojego i nowego... Ja już po usg, z Karolkiem wszystko w porządku, wazy już 1950 gram więc chyba spory z niego chłopak... Ależ jestem szczęśliwa:):):)
  20. A ja wróciłam z tej hurtowni, kupiłam dwie czapeczki, 3 szt śpiochów i 3 szt koszulek i jestem mega szczęśliwa:Uśmiech::Uśmiech::Uśmiech: Daszka mi mąż kupił w sobotę dwie ciążowe sukienki więc mam w co się ubrać no i te humorki to chyba z ubraniami były związane bo nie miałam w piątek co na siebie ubrać, jeszcze bluzki z krótkim rękawem ciążowe mam ale spodnie to same długie miałam i było mi za gorąco... Teraz już jestem zadowolona:Uśmiech::Uśmiech::Uśmiech:
  21. Oj Allayiala współczuję:(:(:( Biedaczko Ja w sumie to cieszę się że tamten tydzień mam za sobą bo nie należał do udanych, a może sam weekend bo trochę miałam humory i płakałam i śmiałam się na zmianę... Dziś jest już lepiej:Uśmiech::Uśmiech::Uśmiech: Pod domem okazuje się że mam hurtownię z ubrankami niemowlęcymi więc zaraz się wybiorę po coś dla Karolka. Jak do tej pory wszystki rzeczy dostałam, jedne są w lepszym stanie drugie w gorszym ale nie mogę narzekać bo są piękne:Uśmiech: Kupiłam tylko 4 body i 4 śpioszki do szpitalana rozm 56 i dziś uświadomiłam sobie że skoro jest prawdopodobieństwo że Karolek będzie duży to muszę mieć też rzeczy na 62. Do tego brakuje mi czapeczek i ogarnęła mnie panika, hihihi:Uśmiech: Akurat zrobię sobie mały spacerek z korzyścią dla synka No a jutro usg a w środę wizyta u ginka. Znowu zmniejszyłam sobie dawkę leku i czuję się bardzo dobrze więc pewnie pozwoli mi go całkiem odstawić:Uśmiech::Uśmiech::Uśmiech: Zobaczymy w środę...
  22. Dziewczyny kupiłam w piątek kosmetyki Hippa, płyn do mycia, mleczko i oliwkę. Jak one pięknie pachną... No i jedną paczkę Huggisów Newborn. W paczce jest ich 28 szt i nie wiem ile takich paczek na początek mam kupić... To pytanie chyba do naszych doświadczonych mamusiek??? Nie mogłam się powstrzymać i jedną wyjełam, rany jakie one maleńkie...
  23. oj pięknie dziś jest, byłam nawet z mężusiem na krótkim spacerku:):):) A wczoraj kupił mi mąż dwie ciążowe sukienki i pojechaliśmy do mojej siostry na grilla. Robiony specjalnie z myślą o Dniu Dziecka. Praktycznie cały dzień na powietrzu byłam... Wszyscy mi mówili że ta ciąża tak mi służy i że tak pięknie wyglądam. Śmiałam się że jak urodzę to pewnie długo tylu komplementów nie usłyszę bo wszyscy już wtedy będą sięKarolkiem zachwycać... Co do trustawek to pochłaniam ogromne ilości... Zjem trochę, czuję się taka napchana a nie mija pół godziny, ułoży sięw brzuszku i jem znowu:):):)
  24. Karolinaper ja miałam dziś błogie lenistwo, w zasadzie wstałam nie wyspana i po obiedzie jak zasnęłam to spałam 3 godziny, szok normalnie... Ostatnio tak mam właśnie że muszę w dzień pospać i to zazwyczaj 2-2,5 godz a dziś aż 3... Szkoda tej Twojej bratanicy, ale nadzieja jest że uda się pieniążki zebrać. Też zawsze chciałam pomagać takim dziciaczkom, takie maleństwa a tyle muszą cierpieć... A z tym darciem to nie wiem jak u mnie będzie, zazwyczaj jak mnie coś boli to trochę postękam albo nic nie mówię a to zła oznaka bo ja ciągle coś mówię i od razu wszyscy wiedzą że coś mi jest... I iecie jak mnie będzie aż tak bolało to może od czasu do czasu wrzasnę ale najbardziej to się boję żeby w nadmiarze emocji męża nie wyzwać bo słyszałam że na porodówce to się można różnych rzeczy nasłuchać... Nie chciałabym żeby mnie to spotkało bo będzie mi strasznie wstyd i smutno no i co ten mąż jest winny z resztą, przecież do tanga trzeba dwojga i oboje chcialiśmy dzidziusia ze świadomością tego co będzie...
  25. U nas Karolek będzie na 100% do roczku albo dłużej z nami w sypialni, ale postanowiliśmy odmalować ściany więc czeka mnie to jeszcze... Co prawda odnawiana była sypialnie rok temu ale teraz troszkę poprzestawialiśmy meble i ściany nie są do końca czyste... Stwierdziłam że położymy jedną warstwę farby żeby odświżyć ściany i będzie dobrze:):):)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...