-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez lamponinka
-
Chorobcia tak sie zaczytalam w temat diety ze sama zglupialam , kasza manna wogole odradzana do 12 miesiaca zycia albo i wogole odradzane jest jej podawanie , mieso po skonczeniu roczku zalecane a jak wczesniej to dwa razy na tydzien ajak wprowadzac to paltki owsiane ktore zwieraja najmniej glutenu , z soczkami radzi sie wtrzymac u 4 miesieczniaka lepiej podawac slabiutkie kompoty - powiem Wam mam metlik w glowie - raczej doradca nas jest glownie za wegetarianskim zywieniem do roku czasu . Inna sprawa cyba janna miala problemy z zelazem u synka i ciekawych rzeczy sie dowiedzialam wkleje cytat. Jeśli chodzi o temat żelaza, to podawanie dziecku preparatów żelaza często odnosi odmienny skutek! Dzieje się tak dlatego, że organizm rozleniwia się dostając żelazo "z zewnątrz" w formie sztucznej - nie musi bowiem sam już go produkować. Rozmawiałam wiele razy na ten temat z moimi lekarkami, które stanowczo podkreślają, że najlepiej jest dbać o żelazo za pomocą odpowiedniej diety (różnica jest taka, że naturalne produkty żywnościowe wspierają organizm oraz przyswajanie mikroelementów, w przeciwieństwie do sztucznych witamin, syropków itp). Jest to podobny mechanizm do sytuacji, w której kobieta zażywa hormony, a jej gospodarka hormonalna coraz bardziej się chwieje - wbrew zakładanemu efektowi. Sporo żelaza znajduje się np w brokułach, suszonych figach oraz morelach, sezamie, amarantusie, quinoa oraz w glonach Acha i jeszcze o glutenie Gluten jest kwestią bardzo sporną. W moim przekonaniu (oraz dwóch lekarek, z którymi się stale konsultuję) nie ma absolutnie potrzeby, aby śpieszyć się z wprowadzaniem glutenu. Nie ma jednoznacznych badań wskazujących na to, że wczesna ekspozycja na gluten uchroni dziecko przed celiaklią (nietolerancją glutenu). Raczej jest tak, że im dziecko starsze, a jego układ pokarmowy bardziej dojrzały, tym lepiej poradzi sobie z trawieniem glutenu, który jest białkiem bardzo obciążającym ukł pokarmowy oraz ciężko strawnym. Jedyny argument, jaki przedstawiają lekarze (przyparci do muru - dlaczego wprowadzać gluten) jest taki, że ewentualną celiaklię łatwiej jest wyłapać w wieku poniżej 12 mca życia. Natomiast to, czy decydujemy się przeprowadzić taki "test" powinno zależeć wyłącznie od decyzji rodziców. Osobiście zachęcam do wprowadzenia glutenu po 12 mcu życia (a wiele też zależy od tego, czy w rodzinie dziecka występują alergie pokarmowe). Kaszka manna nie jest najlepszym pierwszym pokarmem do rozszerzania diety o gluten. Znacznie lepsze są płatki owsiane, które zawierają mniej glutenu, a przy okazji są niezwykle wartościowym pokarmem. (Należy namoczyć płatki owsiane przez noc, a rano dobrze je rozgotować w świeżej wodzie, zmiksować i podać dziecku łyżeczkę płatków z warzywkiem lub owocem, które dziecko już je). Wcale mnie nie dziwi, że Zosia niechętnie je nowości - jest jeszcze maleńka, a wiele dzieci nie ma chęci na nic nowego nawet do końca 7-8 mca! Raczej zachęcam do wprowadzania wszystkiego stopniowo i powoli - obserwując dziecko, czyli czy je chętnie i jak reaguje na jedzenie oraz jak zmieniają się jego kupki. Generalnie w diecie powinno być więcej warzyw niż owoców, ale tak jak mówię możecie do tego dojść stopniowo. To co ja kiedys pisalam to sa dopiero teorie i badania odnosnie glutenu i ja sobie ni epozwole pediatra eksperymentowac na moim dziecku .
-
Znalazlam cos kurcze nie pamietam teraz czy to Martita wklejala czy Margaretka ale temat dotyczyl BLW i znalazlam opinie naszego doradcy do spraw zywienia dzieci Witam, generalnie zgadzam się z założeniami BLW i myślę, że warto stosować jej elementy. Pierwsze posiłki powinny składać się ze zbóż (mleczka lub kleiku), a więc można pozwolić dziecku maczać rączki w miseczce i oblizywać paluszki. A przy okazji jednak uczyć (czyli karmić) jedzenia łyżeczką. Z doświadczenia wiem, że dzieci są baaaaardzo różne i wiele z nich trzeba po prostu nauczyć jedzenia innego niż mleczko mamy, ponieważ same nie mają ochoty na nic poza piersią (nawet w 10 mcu życia). Poza tym, niektóre mamy wracają do pracy i zależy im na tym, aby dziecko pod ich nieobecność potrafiło się najeść (łyżeczką lub butlą). Dlatego planując powrót do pracy - kilka miesięcy (a przynajmniej tygodni) wcześniej warto wprowadzać dodatkowe posiłki - i nie oszukujmy się - żadne dziecko (6-7-8 miesięczne) nie naje się samo oblizując paluszki umaczane w kleiku czy papce warzywnej.Podsumowując - jestem za łagodnym podążaniem za dzieckiem i proponowaniem zamiast zmuszaniem. Ale jestem przekonana także o tym, iż nasza rola, jako rodziców, polega na tym, że pokazujemy dziecku co jak się robi, co wolno, a czego nie itd. Tyczy się to również uczenia jedzenia. A poza tym niezwykle ważna jest MATKA - czyli po prostu jej otwartość i chęć stosowania BLW czy też NHN (wychowanie bezpieluchowe). Jeżeli mama nie pracuje poza domem, ma czas, chęć i siłę to można jak najbardziej. Natomiast jeśli jest inaczej - spokojnie można sobie odpuścić i po prostu życzliwie karmić maluszka łyżeczką :) Z tego wynika ze nie kazdy moze pozwolic sobie na te metode wprowadzania posilkow , chyba ze ma czas i nie pracuje . Tu link o tej metodzie chyba tez byl wklejany jak dobrze pamietam Baby Led Weaning Oraz link do pytania dziewczyny odnosnie tej metody http://parenting.pl/doradca-ds-zywienia-dzieci/9365-baby-led-weaning-pominiecie-etapu-papek.html
-
Wiem jak to jest Kejranko ja tylko zmienilam dom w tym samym miescie i Remkowi jakos ciezko bylo i sie pytal kiedy tam wrocimy tez jakos ciezko mu bylo sie przystosowac , dzieciaczki inaczej troche mysla . Ale mam nadzieje ze Wiki szybko sie dostosuje do nowych warunkow , choc zapewne bedzie tesknila za kolezankami na poczatku . Wiki idzie teraz do pierwszej klasy wiec pozna nowe kolezanki i zaadoptuje sie szybko. Dobrze ze jednak teraz sie tak stalo ze bedziecie sie przeprowadzac bo zmiana szkoly w polowie roku czy nawet po ukonczeniu pierwszej klasy jest trudniejsze . Dobrze ze zadowolona jest u cioci i bawi sie swietnie .
-
Wchodzi w zycie nowelizacja ustawy o przeciwdzialaniu przemocy w rodzinie . Ciekawe czy cos zmieni ale jedno co mi sie spodobalo , jezeli mezczyzna jest ta osoba ktora stosuje przemoc w rodzinie to nawet jak jego dom jest to on ma opuscic mieszkanie a nie jak wczesniej kobiety nie mialy dokad pojsc . No nic zobaczymy , wedlug mnie najlepsze ustawy nawet nie zlikwiduja przemocy w rodzinie .
-
Kejranko masz racje , dziecko najlepiej wie kiedy bedzie gotowe . Milego grilowania , sama jestes to jasne korzystaj z zaproszenia i idz na obiadek . A jak w nowym miejscu - mowila cos Wiki podoba jej sie ? Jesli chodzi o parowki to ja dawalam swoim dzieciom jak juz nauczyly sie dobrze gryźć ale chyba kolo roczku i kupowalam drobiowe na poczatek , jak dla mnie parowki nie sa wartosciowe i kojarza mi sie z mieszanka "odpadow".Mimo ze dzieciaki uwilebiaja je .
-
Witajcie niedzielne zapraszam na sniadanko
-
Kurde ale zaszalalam koncze juz bo kurcze zaraz mnie poslecie do wszystkich ...... Zreszta naprawde fajne tematy sa na dziale doradcy do sprawa zywienia dzieci . Ja nadal czekam na moje dzieciaczki i meza , Remek juz wrocil i padl doslownie nawet nie wiem kiedy zasnal , teraz muzyka juz bardziej normalana bo na czasie choc nie mowie ze ta wczesniejsza byla zla - stare dobre przeboje
-
A tutaj cos dla Esterki przede wszystkim , mysle ze mozesz sie juznie martwic czy wystarcza synusiowi to co dajesz cytuje : Twoje mleko wystarczy Dominikowi nawet przez pierwszy rok życia (Światowe Biuro Zdrowia WHO zaleca karmienie WYŁĄCZNIE piersią przez pierwszy rok życia kobietom w krajach nisko rozwiniętych, czyli zagrożonych skażoną wodą itp co znaczy, że mleko matki wystarcza przez 1 rok :) ). Zalecenia pediatrów raczej należy rozumieć tak, że po 6 mcu życia MOŻNA bezpiecznie zacząć rozszerzać dietę dziecka, a nie trzeba. Poza tym wiele dzieci nie jest chętnych, aby w tym wieku zacząć jeść nowość - czyli cokolwiek poza piersią. Moja córcia też tak miała, a synek koleżanki z łaską zaczął jeść inne pokarmy po 10 mcu! Oboje mają się świetnie. Link http://parenting.pl/doradca-ds-zywienia-dzieci/6806-jak-dobrze-rozpoczac.html
-
Jeszcze cos dotyczace diety wlanie tez wyczytalam Witam.. Chciałabym spytać czy można wprowadzić do diety czteromiesięcznego maluszka jakieś papki i soczki? Chciałabym powoli zacząć robić jakieś potrawy dla malutkiej i chciałam się też poradzić z czego najlepiej robić takie jedzonko.. Witam, a dlaczego chce Pani wprowadzić do diety córki dodatkowe posiłki tak wcześnie? Czy ona jest karmiona piersią? Najlepiej zaczynać rozszerzanie diety od zbóż (mleczko ryżowe, potem z mleczkiem migdałowym), ponieważ są one najbardziej zbliżone do smaku mleka mamy - lekko słodkie, są lekkostrawne, zawierają wszystkie ważne składniki odżywcze: węglowodany, białko, tłuszcze, witaminy, minerały i błonnik. Poza tym wzmacniają ukł. trawienny i wydalniczy, a o to nam chodzi na początku najbardziej. Mleczko ryżowe (można podawać od urodzenia) 1 szklanka ryżu 6 szklanek wody Ryż dokładnie płuczemy, moczymy przez noc w wodzie. Następnie odlewamy wodę i zalewamy świeżą - gotujemy na małym ogniu ok 3 godz. Ugotowany ryż przecieramy przez sitko i taki wywar podajemy sam lub z dodatkiem mleka koziego lub amarantusowego.Mleczko ryżowo - amarantusowe gotujemy tak jak powyżej, z tym, że pod koniec gotowania ryżowego wsypujemy dużą łyżkę ziarna amarantusa. Mleczko midgałowe 1 szklanka migdałów 3 szklanki wody Migdały namoczyć na noc, rano zdjąć skórkę, zmienić wodę i gotować 10min. Następnie miksujemy, przelewamy przez sitko. Mleczka można przechowywać kilka dni w lodówce. Może Pani także powolutku zacząć podawać jej bardzo rzadkie kleiki zbożowe, do których potem można dodawać warzywko - gotowane, nie surowe! Natomiast z soczkami radze się wstrzymać, zamiast tego można dopajać dziecko słabiutkimi kompotami. Życzę Wam zdrowia i powodzenia! __________________ dosyc ciekawe pierwszy raz slysze szczerze mowiac o mleczku migdalowym . Podaje linka jak ktos z Was chce przeczytac calosc http://parenting.pl/doradca-ds-zywienia-dzieci/8692-wprowadzanie-posilkow.html
-
Ale fakt musimy uwazac w prowadzajac nowe pokarmy , nie robmy tego na hura , wprowadzajmy stopniowo w malych ilosc i nie za duzo skladnikow na raz w ciagu tygodnia , lepiej niech te wprowadzanie pokarmow bedzie spokojne dwa smaki na tydzien , musimy pamietac ze organizm a szczegolnie uklad pokarmowy naszych pociech nie jest do konca wyksztalcony dojrzaly a takie bombardowanie kilkoma nowymi produktami w ciagu tygodnia moze okazac sie szkodliwe . Ja sama daje tylko do sprobowania i zobaczenia reakcji , tak na powaznie wezme sie za to w sierpniu w sumie juz jutro sierpien ale w przyszlym tygodniu ugotuje pierwsza zupke , teraz jak dawalam to probowala sloiczkow i mieszlaam skladniki po lyzeczce jak juz sprowbowala pojedyncze smaki . Wiadomo ze sie cieszymy jak nasze malenstwa sie zajadaja i smakuje im ale uwazajmy na ich delikatne uklady pokarmowe . U nas jest teraz impreza , slysze ze sie dobrze ludzie bawia ja zostalam z Gabrysia a cala pozostala 4 poszla sie bawic , dl Gabi jednak byloby za glosno , muzyka lat 70 i 80 ale kawalki naprawde super bo jest grupa co spiewa na zywo , oczywoscie tance pod golym niebem dobre jedzonko az mi slinka leci jak pomysle ze tam pysznosci podaja , duzo mlodziezy i starszych , towarzystwo mieszane ale slychac ze jest ekstra -ja do piazzy (placu gdzie jest impreza) mam niedaleko pare krokow doslownie i jak wyjde do ogrodu to jakbym byla tam na miejscu .
-
Kejranko wlasnie znalazlam odnosnie chrupek zacytuje Doradce ds.zywienia dzieci oraz pytanie Witam Chciałam się dowiedzieć od kiedy można podawać dziecku chrupki kukurydziane? Witam, to zależy od tego, kiedy dziecko dostaje pierwsze posiłki poza piersiowe. Kukurydza nie zawiera glutenu, więc można je podawać jako przekąskę (ale nie codziennie) w momencie, kiedy dziecko zjada już kaszkę, warzywko oraz kiedy umie samodzielnie siedzieć. Pozdrawiam U Gabi nie bylo problemu z chrupkami radzila sobie z nimi dobrze robia sie miekkie ale pozostaja w calosc , szczegolnie te dlugie chrupki , krotkich nie probowalam , wogole musze znalesc we Wloszech bo wiekszosc jest z serem . Ale wymietolila w buzi czesc zjadla i nie miala problemu zadnego a jak sie cieszyla . W sumie to byla moja proba jak siostra przyjechala to wziela na droge dzieciom i sprobowalysmy dac Gabi i poczekac na reakcje - byla naprawde zadowolona . Teraz nic tylko poszukac musze tych odpowiednich. Zawsze mozna sprobowac i zobaczyc jak sobie dziecko jeszcze nie radzi to odczekac i sprobowac za jakis czas . Na pewno nie sa szkodliwe w malych ilosciach i lepsze od skorki chleba w tym wieku . Jeszcze zalacze link http://parenting.pl/doradca-ds-zywienia-dzieci/11482-chrupki.html
-
Esterko wedlug moich zasad z biszkoptami lepiej poczekaj chyba ze sa bez glutenu , pisze na opakowaniu takze te ktore widzialas sprawdz na opakowaniu czy zawieraja gluten , jezeli nie mysle ze mozesz dac . Sa biszkopty bezglutynowe i inne produkty ktore mozna znalesc na polkach z produktami dla dzieci albo specjalnych sklepach gdzie jest zywnosc dla dzieci ktore musza miec diete bezglutynowa . Nie glodzisz dziecka a mleczko samo nawet mozna podawac do ukonczenia 6 miesiaca , teraz za dwa tygodnie rozpocznie 6 miesiac wiec z powodzeniem mozesz dawac mu kaszki i twoje mleczko. Nalezy pamietac ze mleko do roku conajmniej czasu jest podstawowym skladnikiem diety dziecka , nie zupki owoce soczki - ta reszta to tylko dodatek a wprowadza sie je by dziecko zaczelo poznawac smaki , po 7 miesiacu oczywiscie pisze o karmiacych matkach po kazdym deserku zupce nalezy podac piers - mleczko ma wlasciwosci naprawde "magiczne" pomaga prawidlowo trawic nowe produkty , zabezpiecza uklad pokarmowy jelita , nadal przekazujemy przeciwciala i co najwazniejsze zapobiegami alergii . Margaretko ja tez nie spiesze sie do mleka modyfikowanego wprawdzie w domu mam mleko bo kupilam chyba 2 tygodnie temu ale trzymam na pozniej jakby nagle zaistniala taka koniecznosc - bede w pracy itd .Roznie bywa , nie umie odciagac pokarmu probowalam wielokrotnie i nic 50 ml mleka albo i mniej i koniec na sciaganiu wiec nie bede w stanie "uzbierac " ale mysle ze gabi bedzie miala 8 miesiecy i juz bedzie z powodzeniem wcianc inne produkty . Esterko i Margaretko zatem zycze smacznego Waszym dzieciaczkom . Co do pizzerii to spotykamy sie ze znajomymi ktorzy tez maja dzieci , sa to spotkania organizowane od czasu do czasu , dzieci maja wtedy robiony kacik do zabawy i jest super zabawa .Na zewnatrze jest plac zabawa dla dzieci gdzie wieksze spedzaja tam milo czasu . Imprezy sa organizowane na swierzym powietrzu i rowniez z dzieciaczkami .
-
Witajcie Ja od rana porzadki mam w domku , jak przy sobocie juz czesc zrobilam teraz mam przerwe na karmienie . Margaretko ja tez mialam w pewnym momencie jakby mniejsza ilosc pokarmu , Gabi wisiala na cysiu calymi dniami a w nocy budzila sie czesto , a jedno karmienie nawet godzine trwalo , po tygodniu okolo jest tak karmie jedna piersia z drugiej mi cieknie doslownie choc odstepy miedzy karmieniami sa krotkie . Ale to zasluga tego ze bylam wytrwala i nie skusilam sie na modyfikowane tylko caly czas trzyamlam na cysiu . Fakt domu istny rozgardiasz , gdyz na szybko dalam rade obiadek zrobic i w nocy wstawic pranie czy oporzadzic kuchnie , teraz nadranbiam zaleglosci w sprzataniu . K@chna urodzilas syncia prawie dwa tyg. wczesniej wiec skok wedlug zasady jaka napisalam bedzie przypadal dwa tyg pozniej , tak jakbys musiala liczyc tygodnie od daty wyznaczonego porodu . Esterko mozna dawac juz miesko powoli wprowadzac , tymbardziej ze Twoj synus od dawna mial podawane pokarmy juz inne niz cysio. Moja jest miesozerna , jak nie ma miesa w zupce to nie je chetnie , choc i tak zje dwie trzy lyzki no moze pol sloiczka i koniec jak nie chce jesc to widac od razu brak zainteresownia i zaczyna sobie babelki puszczac przez buzie czyli cos w rodzaju brrrrrrr... hihihihh , ja jej nie zmuszam wcale do jedzenia sama da mi znac kiedy bedzie gotowa , wczoraj pierwszy raz przygotowalam jej kaszke wieloowocowa wieczorem zjadla mi 50 ml i chciala cysia potem . Nie ma tragedii jak dziecko nie chce na poczatku jesc dlatego ze do 6 miesiecy spokojnie moze spozywac samo mleczko z piersi , wiec sie nie martw przyjdzie czas i zacznie powoli jesc . Mozesz na zabki jak jest marudny zaczac podawac juz chrupki kukurydziane , bedzie sobie mieli w buzi i poczuje ulge , sa bezpieczne dlatego ze nie zawieraja glutenu , i daja sobie juz doskonale rade z nimi . Tylko wazne czesto sie zdarza ze sa z dodatkiem sera (tak jak u nas) wiec trzeba zwracac uwage na skladniki. Wkleje ci zdjecia o jakie mi chodzi .Te dlugie sa lepsze .
-
Moniko co do wagi sama jestem w szoku , ale mysle ze wlasnie teraz od jakiegos czasu karmienei piersia powoduje juz proces chudniecia wczesniej byly zapasy a teraz wykorzystuje organizm to co zostalo. Byc moze dlatego tak pozno bo mialam przed ciaza nadwage i nadal jest . Po Remku nawet waga schodzila mi blyskawicznie a po 4 miesiacach karmienia waga mi spadla do 50 kg , teraz jeszcze mam troche nadwagi i potrzebuje conajmniej 10 kilo by wrocic to jakiejs minimalnej normy .Tylko ze teraz trwa to dluzej .Ale mam wage osiagnieta juz sprzed ciazy nawet o 4 kilo mniej . Inna sprawa przed zajsicem w ciaze bralam pigulki ktore momentalnie zaczely powodowac ze zaczelam tyc i tak sie dorobilam na plusie 20 kilo przez 5 lat to duzo i ciezko mi bylo z tej wagi spasc , teraz nie biore pigulek plus jeszcze ciaza 9,5kg , w sumie 30 kilo przez okres 6 lat lacznie to bardzo duzo . Ale sie ciesze ze w koncu cos ruszylo z waga i to bez diety , mam nadziehe ze nie stanie na tych 6 kg.
-
Moniko witaj super ze u Emily jest wszystko ok , ze reaguje tak po prostu zaczela zauwazac ze to obcy i bardzo dobrze widac ze sie rozwija prawidlowo i wie co gdzie kiedy i jak . Mam nadzieje ze opiekunka bedzie zaakceptowana przez corcie a Ty bedziesz mogla spokojnie pracowac choc pewnie pierwsze dni beda najbardziej stresujace. K@chna co do pubu nie mam takiej potrzeby a jak ide do pizzerii albo baru spotkac sie ze znajomymi to z dziecmi . Po prostu kazdy ma swoje potrzeby , mam dzieci mam obowiazki oczywiscie nie mowie ze nie bylam na jakies imprezie bez dzieci , bo nie dalej jak dwa lata temu bylam w organizowanej przez prace na kolacji i to szmat drogi od nas , byla to kolacja z dyskoteka i pojechalam sama oczywiscie bo dla pracownikow ale wtedy maz zostal z dziecmi , czy na organizowane kolacje w pizzerii z pracy przez kolezanki ale teraz niestety jak nie urosnie Gabi zero wyskokow takie sa moje zasady , czuje sie zoobowiazana wobec dziecka , zdecydowalam sie na dziecko(dzieci) wiec automatycznie wykreslam z zycia imprezy i wyskoki do pewnego wieku moich dzieciakow , chyba ze zostanie z ojcem a dziecko bedzie mialo 4-5 lat . Ja inaczej patrze na to wszystko i nie mysle wcale ze jestem jakas meczennica wielka ,nie meczy mnie opiekowanie sie maluszkiem i brak imprez , po prostu taka juz jestem .
-
Kingus Kornelka rosnie jak na drozdzach . Esterko zalezy co juz chcesz podawac i od czego zaczac . Zupki robie tak wrzucam do wody warzywka jakie ma zjesc i miesko ( poporcjowane na male kawaleczki i schowane do zamrazarki potem tylko wyciagam np , kurczak piersi z kurczaka miesko biale czy cielecinka) gotuje je razem na wolnym ogniu az do odpowiedniej miekkosci wszystkich skladnikow .Mozesz wsypac troche ryzu , czy kaszki kukurydzianej do zupki a jak bedzie starsza manny czy makaronu . Dla lepszego smaku mozna dac natki pietruszki koperku czy seler wtedy jest pyszniesza albo listek magi(lubczyk) nie dawac na poczatku przypraw soli bo nie wpywa to dobrze na rozwoj bo zawiera za duzo konserwantow ale pozniej za pare miesiecy mysle ze i to mozna spokojnie . Pozniej wyciagam warzywa np. marchewke pietruszke fasolke czy kalafior zalezy co robisz miesko i mikserem do rozdrabniania robie papke i dolewawam wywaru w zaleznosci od tego jaka gestosc papki chce uzyskac , pozniej z czasem jak bede gotowala zupy dla nas po prostu wyciagne warzywa i kawalek miesa wtedy juz nie koniecznie piers tylko np miesko z udka - dlatego najpier piers bo jest super do podzielenia a bawic mi sie nie chce z rozwarstwianiem udka - i zanim dodam przyprawy sol i pieprz to przygotowuje dla dziecka a pozniej doprawiam dla nas . Musze na poczatku osobno bo nie jadamy zup codziennie i nie wszystko jeszcze bedzie mogla jesc .Na razie poznaje rozne smaki .Ale za miesiac dwa mysle ze spokojnie prawie kazda zupke zje no oczywiscie nie zur kapusniak czy ogorkowa hihihi. Choc pamietam jak ojciec mojej siostrze dal ogorkowej jak miala 9 miesiecy ale sie zajadala i wolala o jeszcze jak matka moja to zobaczyla to tak ojca zbesztala ze nie wiem ale siostrze nic na szczescie nie bylo .
-
k@chnazoska oczywiście konsultuj z lekarzem, diphergan to lekka przesada; ten syrop dość mocno uspokaja podaje się go dzieciom przy silnym kaszlu lub wymiotach, swoją drogą uwielbiam go mieć w domu maść spokojnie cienką warstwę bym użyłakinga słodka Kornelka, rośnie w oczach panienka aguś31 dbaj o was, czas pędzi jak szalony już coraz bliżej spotkania z dzidziolkiem lamponinko kiedyś tu rozmawiałyśmy o skokach rozwojowych, mogłabyś mi przypomnieć kiedy przypadają? zdawało mi się że w 5 i 8 m-cu życia, a u mojego Wojtka jakby lekko poślizg jest? mam pytanie do mam butelkowych: jaką porcję kaszki w butelce jedzą wasze dzieci? Wojtek strasznie czuje się rozczarowany jak dostaje 180ml, urósł gwałtownie ubranka 80-86 nosi; K@chna Okresy skokow: 5 tygodni (wrazenia), 7-9 tygodni (wzory), 11-12 tygodni (niuanse), 14-19 tygodni (wydarzenia), 22-26 tygodni (relacje- lek separacyjny), 33-37 tygodni (kategorie), 41-46 tygodni (sekwencje) dzieci urodzone np. 2 tyg pozniej przechodza swoj skok 2 tyg wczesniej i odpowiednio dzieci urodzone wczesniej przechodza to pozniej. Wszystko zwiazane jest z rozwojem mozgu dziecka. Jakie objawy przewaznie malenstwo chce z powrotem do mamy , jest marudne , wymaga ciaglej uwagi , ma zmniejszony apetyt , moze zle zypiac a nawet przestaje robic to co juz sie nauczyl jakby cofa sie w swoim rozwoju z punktu widzenia malenstwa wszystko sie zmienia nagle bo zaczyna sie jakby nowy okres rozwojowy zaczyna dostrzegac cos czego wczesniej nie dostrzegal , stad te wiszenie na piersi lub rekach mamy bo czuje sie wtedy najbezpieczniej . okolo 23 tyg dziecko moze zaczac juz okres marudzenia i moze trwac to 4 tygodnie , dziecko moze zle spac ,moze sie wydawac ze ma koszmary nocne , zaczyna byc niesmiale do obcych , ma zmniejszony apetyt nawet moze reagowac negatywnie na zmiane pieluszki czy przebierania, w tym czasie dziecko zaczyna dostrzegac i rozumiec realcje i stosunki , zaczyna dostrzegac realna odleglosc miedzy przedmiotami i pomiedzy ludzmi - ja zauwazylam po Gabi jak sie przyblizam jest radosc az cala "chodzi"macha raczkami nozkami i sie smieje w glos ale jak odchodze to zaczyna szybko byc smutna a nawet zaczyna marudzic lub plakac glownie chodzi o mame ale rowniez tate zalezy jakie sa relacje miedzy tata i dzieckiem . Zaczyna obserwowac wszystko dookola glownie polozenia przedmiotow wzgledem siebie i co dl anas najwazniejsze wlasnie w tym momencie dziecko zaczyna sie uczyc jak wplywac na rozwoj wypadkow , co robic zeby cos sie dzialo . Naprzyklad zauwazylam ze zaczela wsluchiwac sie w nadjezdzajacy samochod , jak maz parkuje przed domem wpatruje sie w okno slucha i jak gasi silnik to sie cieszy. Tyle co moge napisac acha jeszcze lubi jak ja zakrywam kolderka czy kocykiem i odkrywam a potem bierze podusie i to samo robi . Trwa fakt dlugo bo az 4 tygodnie ten stan ale coz nasze dzieciaczki musza poznawac to w ten sposob w inny nie potrafia .
-
Zapomnialam sie pochwalic przez ostatnie 2 i pol tygodnia schudlam 6 kg Przy normalnej diecie niz nie zmienialam i przestalam w dodatku cwiczyc , wiecej jak byla siostra pozwolilam sobiena lody prawie codziennie i czesto wcinalismy pizze - jestem mile zaskoczona .A wazylam sie przypadkiem jak bylam dzisiaj rano w pracy zaniesc dokumenty.
-
esterabsMam pytanie czy codziennie dajecie juz dzieciom słoiczki z obiadkami?Mój Dawid nieprzepada za nimi , jedynie co lubi to owoce, ale na obiadki zamyka bużkę i odwraca się...próbowałam jakichkolwiek smaków i zawsze to samo, ale za to jak jem normalny obiad to wrzeszczy żeby mu dać,próbowałam w tym samym czasie mieć jego obiadek przyszykowany , ale on chyba odróznia po zapachu i nie chce swojego... Esterko zacznij gotowac swoje zupki maja inny lepszy smak , moja tez niechetnie je zupki ze sloiczka tzn probuje w sumie tylko miesko jej podchodzi nic innego nie zje chyba ze z miesem wymieszam bo ma lepszy smak . Ja tez od sierpnia zaczynam jej gotowac swoje zupki , sloiczki jednak sa bezplciowe i bez smaku lepiej jak sie dziecko uczy naszych smakow takie jak mamy na codzien nie bedzie mialo potem problemow z przestawianiem sie na inne smaki nasze domowe , poza tym tyle pieniedzy trzeba wydawac na te sloiczki ze za te kwote spokojnie zupki mozna nagotowac na dluzej . Wiadomo co my gotujemy jest lepsze smakowo nawet bez przypraw ale dodamy swierzej marchewki pietruszki troszke selera i juz zupka pachnie przepieknie dlatego smakosze malutkie juz wiedza od malego co dobre Zosia fajniusi jest twoj syncio , zycze Ci udanego pobytu na wakacjach . Co do dzieciatek to nie zapominam , ale ja nie jezdze po imprezach i nie robie wyskokow czy spotkan , wszedzie jestem z Gabi wiec temat tak czy inaczej zawsze jest o niej . Pewnie jak wroce do pracy bede myslalami caly czas co w domku jak Gabi daje sobie rade czy nie placze czy tatus sie spisuje dobrze , juz mu zapowiedzialam ze jak bedzie sie ociagal z opieka i jak Gabi bedzie plakala a on sobie nie da rady wracam na macierzynski .Wiec w sumie nie ma wyjscia moj maz musi stanac na wysokosci zadania ale i tak dla mnie bedzie bardzo ciezko , bedzie nadal jeszcze taka malutka i bez mamy .Normalnie serce mnie boli ze bede zmuszona ja zostawic . Jak Ty nie rozumiesz matek ktore sie zamykaja w domu z dziecmi tak ja nie rozumiem jak mozna zostawic takie malenstwo na noc naprzyklad czy na 2-3 dni bez mamy , wiadomo jak juz starsze dziecko to jakos inaczej ale takie malenstwa - osobiscie nie umialabym . Znajomi zawsze moga do mnie przyjsc , to ze sie nie wychodzi na spotkania nie swiadczy od razu ze nie ma sie znajomych , a jak odwiedzlalam znajomych to z dzieckiem (dziecmi) Ja tez chodze na niewielkie imprezki organizowane , festy u nas ale z dziecmi. Dla mnie zostawinie nawet na godzine czy dwie z obcymi osobami to tragedia . Nigdy nie zostawilam . Nawet jak sie urodzily to znajome polozne mowily daj wezmiemy ci ja czy jego na kilka godzin do nas a ty sobie odpoczniej , niebylo mowy . Dziecko wsrod obcych nie zna nikogo i nie czuje sie bezpiecznie , mimo ze moze byc spokojne i lepiej zniesc to od mamy jednak u dziecka 4-6 miesiecznego i mlodszego to juz wogole zaburza sie poczucie bezpieczenstwa. Ale wiadomo dziecko elastyczne musi sie przystosowac do kazdej sytuacji bo nie ma wyjscia. Nie uwazam ze jestem jakas wariatka czy nawiedzona , ze znajomymi sie spotykam , odwiedzaja mnie w domu czy spotykamy sie na spacerach , za imprezami nie tesknie i nigdy nie tesknilam odkad sie urodzila pierwsza corka wszystko po prostu zalezy od charakteru ja jestem domatorem i dla mnie inne priorytety sie licza . Cholerka ale sie rozpisalam . Mag moze ktos w rodzinie ma ciemne oczka , u nas Marta i Remek maja kolor oczu po mnie niebieskie, Pati zielone po mojej mamie a Gabi brazowe (piwne) po tatusiu . Ja tez sie zdziwilam ze Gabi ma oczka brazowe ale to dlatego ze ona sie juz urodzila z ciemnymi oczkami , bialka dookola miala niebiesciutke a w srodku brazowawe , a przewaznie dzieci sie rodza z niebieskimi oczkami . Margaretko zycze duzo zdrowka sla corci . Co teraz zrobisz z tym dywanem ? Troche glupia sytuacja niezaleznie jak zdecydujesz zadna ze stron nie bedzie zadowolona - tu jest chyba najwiekszy problem .
-
Witajcie Zoska mam nadzieje ze plamki znikna byc moze zmiana samej wody w ktorej sie kapie wasz dom i dom mamy ma rozne wlasciwosci o rowniez moze powodowac takie zmiany , niekoniecznie jedzonko . Kejranko cholerka coraz blizej ten dzien przeprowadzki , ja rowniez osobiscie nie lubialam zmieniac otoczenia i od nowa poznawac ludzi w nowym miejscu .Ale dasz rade choc naprawde przykro sie robi na duszy jak trzeba cos pozostawic jakas czesc siebie , ja do tej pory wracam do naszego mieszkania w Polsce i rzeczy tam pozostawionych . Mam nadzieje ze bedzie sie wam dobrze mieszkalo i szybko poznasz wielu superowych ludzi . Agnieszko brzuszek wielkgachny normalnie , super ze dobrze sie czujesz , trzymam kciuki za wyniki badan aby byly dobre. Ula super ze synus bedzie mial kolege rowiesnika fakt ze uplynie troche czasu zanim razem beda sie bawic ale do szkoly pojda razem . K@chna ja pozostaje przy wozku jaki mam nie bede kupowala zadnych spacerowek "lasek" poza tym moje dzieciaczki krotko jezdzily w wozkach rok poltora najwiecej a potem na nozkach wszedzie . Anulka w koncu sie odezwalas , super ze egzaminy zdane wielkie gratulacje kochana . Super ze Piotrus robi postepy - gratulacje. Kingus straszna tragedia dotknela icj a szczegolnie meza , tylko nie wiem dlaczego mialby sie obwiniac wyraznie pisze ze na dordze byl rozlany olej i wpadl w poslizg takich poslizgow nie da sie kontrolowac nawet przy predkosci 50 hm /h , nie byla to jego wina . Bedzie musial z tym zyc jedynie co to nie pogodzi sie zapewne ze smiercia swojej zony i dziecka . Jesli chodzi o dziecko jesli matka zmarla zanim przyjechalo pogotowie nie bylo szans na uratownie dziecka .Ustalo krazenie matki a co za tym idzie dotlenienie dziecka i krazenie lozyskowe . Normalnie plakac mi sie chce jak czytam ze zdarzaja sie takie okropne rzeczy. Margaretko sliczny synus i jaki usmiechniety , krzeselko faktycznie ladnie sie prezentuje , choc ja rowniz mialam drewniane i bylam z niego bardzo zadowolona a przede wszystkim dlatego ze mialo swoja wytrzymalosc praktycznie na wszystko ,jesli chodzi o plastiki w sumie nigdy nie wiadomo z drugiej strony z jakich materialow sa zrobione mimo ze maja certyfikaty czesto po latach okazuje sie ze jakis tam dkladnik jest szkodliwy , drewno zazwyczaj jest zawsze bezbieczne mimo ze utrzymanie w dobrej kondycji jest trudniejsze. Mata z dmuchanymi bokami rewelacja nie widzialam szczerze mowiac takiej , musze poszukac na alegro lub ebay-u bo nie mam dywanow tylko wszedzie w calym domu plytki . Moniko super ze sie odezwlalas , juz zaczelam sie zastanawiac co u Ciebie ? Choc nie dowiedzialam sie duzo , jak corcia ? K@chna piekne zdjecia z chrzcin , synus ladnie wygladal nie mowiec o Tobie . Esterko kurcze jeszcze raz gratuluje a kiedy slub bo nie doczytalam ? Mag super ze trafilas na ksiedza ktory jest w porzadku . Czekam na zdjecia z chrzcin .Synus usmiechniety i zadowolony widac ze dobrze sie bawi - jest taki slodziaszek malutki . Jak sie nie myle oczka ma brazowe jak Gabrysia .Chyba ze to tak na zdjeciach wyglada. Margaretko mam nadzieje ze temperatura spadnie , teraz panuje ospa w Polsce e nietorych rejonach .Mam nadzieje ze to nic powaznego . Gdyby miala chorobe kociego pazura glownym objawem sa powiekszone wezly chlonne a dopiero pozniej goraczka , rozbicie i bole miesni . U nas w koncu spadl deszcz ,jest chlodniej , potrzebowala ziemia deszczu bo miejscami juz pekala . Dzisiaj oberwalam pierwszy raz fasolke , normlanie pychotka , rozplywala sie w ustach . Gabi marudna ostatnio cos , bardzo chce byc blisko mnie i jak odchodze to zaczyna marudzic i mnie wola .Chyba ze jest ktos w poblizu i bawi sie z nia ale nie na dlugo , kurcze az sie boje co bedzie jak wroce do pracy ale musimy dac rade .Moze za dwa miesiace bedzie inaczej i troche dorosnie .
-
Zosiu samosiu super ze sie odezwlas , gratulacje dla synka , mozesz na noc na te zabki dawac rowniez syropek przeciwbolowy paracetamol apap lub na bazie ibuprofenu , lagodniej bedzie to przechodzil i spokojniej spal . Super ze pobyt na mazurach sie udal zycze rownie udanego pobytu w Jastarni . Agnieszko zapomnialam napisac - ladnie wygladaliscie na slubie . Co do badania to kiedy wynik bedziesz miala . Ja na szczescie nie musialam robic tego badania w zadnej ciazy i nie musialam doswiadczac smaku tej glukozy. A co do lekarza mam nadzieje ze uda sie rozwiazac Tobie problem . A ogolnie jak sie czujesz ? Margaretko krzeselko fajoskie i kolorowe a co najwazniejsze wielofunkcyjne. Esterko wiem ze uroczystosc bez kogos bliskiego z rodziny bedzie mialo cien smutku ale z pewnoscia myslami beda z Toba , sa sytuacje w zyciu na ktore nie mamy wplywu dlatego trzeba sie z nimi pogodzic i cieszyc sie mimo to kazda chwila . K@chna ja tez gustuje w pelnej raczce i jeszcze co zauwazylam w wozku co masz kolka sa pojedyncze wydaje mi sie ze sa o wiele wygodniejsze od tych podwojnych wlasnie podczas sniegu czy blocie posniegowym .
-
Ciag dalszy dotyczacy piwa Jak więc jest naprawdę? Zacznijmy od tego, że szyszki chmielu, które dodaje się do brzeczki piwnej, zawierają od 8 do 12 procent żywic, głównie humuliny i lupuliny.Żywice te działają silnie bakteriobójczo, podobno nawet na prątki gruźlicy ludzkiej (gruźlica występuje wśród piwowarów niezwykle rzadko) oraz przeciwnowotworowo (chociaż wroga propaganda winiarzy twierdzi wręcz odwrotnie). Zdaniem niektórych specjalistów, żywice te zwalczają nawet bakterie odporne na antybiotyki. Humulinę stosuje się w lecznictwie jako środek uspokajający przy bolesnych podrażnieniach pęcherza moczowego oraz jako środek ogólnie uspokajający i pobudzający apetyt. W lupulinie zawarty jest z kolei olejek eteryczny stosowany jako składnik złożonych specyfików w leczeniu m.in. zaburzeń sercowo-naczyniowych, nerwic wegetatywnych i skurczów jelit. Warto również dodać, iż w lecznictwie ludowym napar i odwar chmielu stosuje się w niedomaganiach żołądka, zapaleniu nerek, chorobach śledziony, nerwobólach, przy braku apetytu i zaburzeniach przemiany materii , a także w niektórych przypadłościach nerwowych. Piwo samo w sobie nie tuczy, lecz pobudza apetyt. Piwo poprawia przyswajalność pokarmów stałych, co jest korzystne, lecz tym samym dopinguje do większego spożycia tych pokarmów, co może być przyczyną nadwagi.Piwo ułatwia trawienie potraw węglowodanowych, zaś jego pobudzające działanie na apetyt ma duże znaczenie w odżywianiu rekonwalescentów. Jest ono również niezłym środkiem moczopędnym. Zdaniem niektórych specjalistów dietetyków, mogą je pijać (w umiarkowanych oczywiście ilościach) nawet chorzy, albowiem bardzo szybko ulega ono strawieniu i jest łatwo przyswajalne przez organizm. Pracę żołądka pobudzają zawarte w piwie specyficzne substancje goryczykowe oraz kwas węglowy. Podobno, choć nie jest to w pełni potwierdzone, piwo zawiera składniki zapobiegające marskości wątroby. Wielu nefrologów i urologów zaleca picie piwa przy kamicy nerkowej. Piwo zawiera sole mineralne, a więc potas, nadto fosfor, magnez, wapń i sód (ten ostatni pierwiastek w nader niewielkich ilościach). Jest ono też źródłem witamin z grupy B, B1, B2, PP oraz B12. Witamina B1 wpływa korzystnie na przemianę materiJeśli zaś chodzi o osoby z nadwagą, zdania są podzielone. Wprawdzie samo piwo raczej nie tuczy, ale przecież wzmaga apetyt... Nie zapominajmy przy tym, iż do piwa spożywa się zwykle obfite, tłuste posiłki. A piwosze bardzo lubią wędliny, golonkę, smażone kotlety Z piwem jest dokładnie tak samo, jak z wieloma innymi sprawami w życiu, ma dwa oblicza: jedno przyjazne, drugie zdecydowanie mniej. Tak też codzienna konsumpcja alkoholu niesie za sobą nie tylko ryzyko, ale i wiele korzyści dla zdrowia, których nie wolno nie docenić. Czynnikiem decydującym jest właściwa miara.Naukowe badania wykazują, że umiarkowana konsumpcja alkoholu nie szkodzi zdrowiu. Wręcz przeciwnie - wydłuża życie, pozwalając cieszyć się wszystkimi jego przejawami aż do późnej starości.
-
Kejranko gratulacje dla Hani , tak sie martwilas na poczatku o jej napiecie miesniowe a widzisz jak super sie rozwija , bije wszystkie dzieciaczki na lutym . Co do piwa wcale nie jest tak ze jest tuczace to dodatki do piwka i wzmozony apetyt po wypiciu piwa powoduje tycie . Piwo jest naprawde w rozsdadnych ilosc zdrowe dla organizmu . PIWO - NA ZDROWIE.Piwo pożywne, pełne. Dla chorych, rekonwalescentów, małokrwistych i karmiących matek, przez lekarzy polecane - tak dawniej Browar Zachodni ze Zbąszynia zachwalał swoje piwo. Ten powyższy cytat był na etykiecie browaru jaszcze przed pierwszą wojną światową . Trochę historii Już starożytni Egipcjanie doceniali farmakologiczne właściwości piwa . Było zalecane profilaktycznie przed epidemią cholery i dżumy a także przed ukąszeniem skorpiona . Sam Hipokrates zalecał picie piwa przeciwko silnej gorączce . Właściwości zdrowotne piwa poznali też mnisi to oni wyrabiali najlepsze piwa w klasztorach w Belgii , Francji i Niemczech używając surowców wyłącznie naturalnych a więc ziarna zbóż , krystalicznej wody i drożdży , składników bogatych w proteiny , sole mineralne i witaminy. Historia sięga do znamiennego przykładu Świętej Hildegardy de Benger z zakonu Benedyktynek. W swoim piśmie pt. Cause et curae ( poświeconym zagadnieniom terapeutycznym ) popularyzuje piwo jako napój, który powinno się pić codziennie . Święta dożyła 80 lat ( żyła w XII w. ) co w ówczesnych czasach było rekordem , czyżby rada okazała się słuszna ! . Medyczne właściwości piwa * stymuluje funkcje żołądka * wyciągi z jęczmienia łagodzą ból * zaostrza i poprawia apetyt * orzeźwia ( jest najlepszym znanym aperitifem ) * jest źródłem kalorii * ma właściwości tonizujące i odświeżające * posiada proteiny i sole mineralne * zawiera witaminy ( B1 , B2 , B12 , C ) * zawiera potas { niezbędny do pracy mięśni i stawów ich brak powoduje zaburzenia serca ) * ułatwia procesy trawienia * pobudza i uspokaja * zwalcza bezsenność * poprawia przemianę materii * zawiera mało cukru * nie zawiera tłuszczu * zalecane przy diecie wegetariańskiej * koi nerwobóle * jest zalecane przy odżywianiu ludzi starszych i rekonwalescentów * może być zalecane chorym gdyż całkowicie i szybko ulega strawieniu * zalecane ( zamiast wody ) picie w tropiku * polecane sportowcom gdyż rekompensuje utratę wody i soli mineralnych podczas duże- go wysiłku * poprawia funkcję wątroby * pomaga w nie domaganiach gastrycznych * pomocne w leczeniu kamicy nerkowej * zahamowuje zarodki gruźlicy * zapobiega marskości wątroby ( przypuszczalnie substancje te zawarte są w słodzie ) * zaleca się stosowanie piwa w dietach bezsolnych ( nie zubożając ilości dostarczanych kalorii i witamin). Boję się że po tych cudownych zaletach piwo będzie lekarstwem sprzedawanym na receptę ! . Pod tymi opiniami podpisują się medyczne ośrodki badawcze z USA , Niemiec , Szwecji , Włoch , Francji , Austrii oraz takie autorytety jak : dr Van Noorden , prof. T.Ide czy Marguette University School of Medicine z Milwaukee w USA .Piwo jest źródłem kalorii i np. 100 g. pilzneńskiego piwa ma 45 kalorii ,tyle samo daje wypicie soku owocowego z tym , że piwo zawiera trzy razy mniej cukru . Obrazowo 0.4 l. wypitego piwa odpowiada 50 g. zjedzonego chleba , lub 1,5 jajka czy też 90 g. mięsa .Piwo wbrew obiegowym opiniom wcale nie tuczy ! , piwo zaostrza apetyt a ci co lubią piwo z reguły lubią dobrze zjeść np. wędliny , sery czy słodycze . Takim przykładem są liczne święta i festyny piwne gdzie zjada się rekordowe ilości różnych dań i przysmaków w czym celują Niemcy. I rzecz bardzo ważna ilość alkoholu w piwie . Lekarze są zgodni , że ilość alkoholu w piwie jest tak mała , że jego działanie toksyczne z punktu widzenia medycznego nie może być brane pod uwagę . Alkohol znajduje się w stanie rozpuszczonym , jego asymilacja jest bardzo szybka i zachodzi bez obciążenia organizmu. Profesor fizjologii Uniwersytetu Wiedeńskiego przez laty tak pisał : Niebezpieczeństwo alkoholizmu zagrażające ze strony piwa nie może być brane przez nikogo poważnie. Przeciwnie , może być ono uważane jako środek zwalczający konsumpcję napojów wysokoalkoholowych .Ostatecznie musi się ludności zapewnić napój gaszący pragnienie i orzeźwiający , a zarazem dostarczający pewnych wartości odżywczych. Do wszystkiego potrzebna jest jeszcze kultura picia i konsumpcji . Wszystko spożywane z umiarem jest dobre , spożywane natomiast ponad miarę może mieć skutki odwrotne czyli szkodliwe i o tym należy zawsze pamiętać. Jak więc należy traktować złocisty napój znany od tysiącleci , stary jak świat, na to pytanie odpowiedzieć musi sobie każdy sam ale pewne jest jedno - wszystko z umiarem!. Piwo to znakomity środek do pielęgnowania kobiecej urody znany już w starożytności to również doskonały dodatek kulinarny znany w przepisach kuchni różnych narodów , ale o tym przy innej okazji , tak więc - Piwo - Na zdrowie ! Nie wierzcie tym, którzy twierdzą, że piwo szkodzi. Przeciwnie. Zawiera naturalne przeciwutleniacze i witaminy, które spowalniają proces starzenia, zapobiegają chorobom układu krążenia i pomagają w odbudowywaniu tkanki mięśniowej. I nie chodzi wyłącznie o nieszczęsny mięsień piwny. Jeśli chodzi o zdrowie, są piwa dobre i lepsze. Według naukowców z University of Washington ciemne piwa zawierają więcej przeciwutleniaczy. Innymi słowy, pijąc Guinessa starzejesz się wolniej niż na jasnym pełnym. Ważna jest też zawartość chmielu w piwie. Podobno Avery Maharaja Imperial India Pale Ale zawiera 80 razy więcej chmielu, niż większość piw produkowanych przez wielkie kompanie piwowarskie. A chmiel to źródło polifenoli, które obniżają poziom "złego" cholesterolu, pomagają zapobiegać nowotworom i działają bakteriobójczo. Kto chciałby leczyć się piwem, niech wybiera te mocniej chmielone gatunki (np. angielski bitter, irlandzki stout, niemiecki altbier). Z medycznego punktu widzenia piwo jest tak samo zdrowe jak wino - oczywiście przy zachowaniu umiarkowanej konsumpcji. Fakt ten został udowodniony naukowo i jest bezdyskusyjny. Jednak od nagich faktów i suchej teorii daleko ważniejsza jest cała filozofia życiowa. Niemiecki poeta Novalis w roku 1801 odnotował: "Sztuka leczenia musi wyrosnąć ponad zwykłą medycynę i stać się zarówno nauką o sztuce życia, jak i nauka o naturze życia, tworząc system sensownych i rozsądnych prawideł i napomnień. Każdy człowiek musi zostać wychowany tak, by sam sobie był lekarzem, musi nauczyć się żyć zdrowo i wstrzemięźliwie, kontrolując swe odżywianie i równowagę panującą pomiędzy wysiłkiem a odpoczynkiem, nie wydając przy tym swego zdrowia na pastwę żadnych nałogów." Do tych dawnych opinii należy przytoczyć te najnowsze, i tak japońscy naukowcy doszli do wniosku że piwo jest znakomitym zabezpieczeniem przed rakotwórczymi substancjami! W tym celu przetestowali 24 gatunki piwa z całego świata, białe i czerwone wina, brandy i japońską niezbyt mocną wódkę sake. Test miał za cel wskazanie najlepszego zabezpieczenia przed trującymi związkami sprzyjającymi powstawaniu raka, pojawiającymi się w pożywieniu na skutek obróbki termicznej: smażenia, pieczenia, duszenia, a nawet gotowania. Spośród wszystkich przebadanych trunków najlepszym zabezpieczeniem jest ...piwo z zawartością alkoholu. To nie pierwsza rewelacja dotycząca piwa. Kilka lat temu amerykański naukowiec Richard Moore z Uniwersytetu im. Johna Hopkinsa w Baltimore ogłosił, że wypijanie codziennie szklaneczki piwa może zapobiegać niedrożności naczyń wieńcowych, a tym samym zmniejszać ryzyko chorób układu krążenia. Kardiolodzy oniemieli, a dalsze badania potwierdziły dobroczynne działanie złocistego napoju. Ale wszystko z umiarem, spożycie więcej jak jednego kufla piwa dziennie nie jest już zdrowe bo piwo obciąża żołądek, źle wpływa na wątrobę a regularne konsumowanie ponad stan może doprowadzić do alkoholizmu.
-
Witajcie dziewczyny Agnieszko to moze pozycz kaske albo popros mame , miala Ci oplacic klinike to moze zamiast tego oplaci ci wizyty prywatne i moze gbur nagle stanie sie czlowiekiem (lekarzem ) godnym zaufania. Mozesz zmienic lekarza na innego nawet na kase chorych gdzie sa opinie ok . Albo po prostu wroc do Lipskiego i olej go , przeciez pisalas ze to dobry specjalista a gwarantuje ci ze nie zalezy przebieg ciazy tylko od tego czy chodzisz do lekarza prywatnie jakiegos ordynatora czy panstwowo , zadne pieniadze w sumie i to ze lekarz jest jako jedyny od ciaz zagrozonych nie uchroni dziecka . Poza tym kazdy lekarz ginekolog ma wiedze jesli chodzi o ciaze zagrozone a w sumie nic nowego ci nie przypisal poza luteina , to moze tez inny lekarz ginekolog przypisac . Roznica jest taka ze ty lezalas u niego nic poza tym . Zobacz Janna chodzila do najlepszego w swoim miesicie lekarza , byla pod kontrola conajmniej 2 razy w miesiacu miala wizyty i nie uchronilo to ja przed przedwczesnym porodem . Zastanow sie idz na kolejna wizyte i jak bedziesz niezadowolona to po prostu kopnij go w tylek i zmien lekarza ciaza ma przebiegac spokojnie a nie ze ty sie stresujesz albo bedziesz stresowala przed kazda nastepna wizyta. Esterko nie wazne jak wyglada slub wazne czy wy chcecie tego , czy jestescie pewni i czy ty jestes tego pewna , wiadomo doswiadczenie z rozwodem spowodowalo iz jestes czujna w sumie to juz zdecydowalas . Czy zycie sie zmieni po slubie tego nikt nie wie czas pokaze , czesto sie zdarza ze po slubie jest totalna zmiana w traktowaniu drugiej osoby albo na lepsze lub na gorsze . Zycze Ci by byl to najszczesliwszy dzien w zyciu , nie wazne czy jest feta ogromna impreza , wazne jest jaka wartosc ma dla Was slub .
-
Zmykam spac Acha co do telewizji , jak bylam mala to pamietam jak rodzice kupili telwizor juz kolorowy Rubin chyba sie nazywal i ile bylo radosci , nie moglam pojac jak to zrobione jest ze widac na kolorowo. Dobrej nocki zycze Wam wszystkim oraz kolorowych snow wszystkim zycze . Buziaki .