Skocz do zawartości
Forum

Ka_Ro

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Ka_Ro

  1. Ka_Ro

    Październikowe mamusie 2016

    Cukinka, to idąc tym tokiem myślenia ja znam taką rodzinę, której przez uchylone okno napuścili gazu, uśpili i okradli.. Więc chyba tylko mieszkanie w fortecy byłoby bezpieczne ;-) Ja mam alarm w sklepie, włącza się nawet jak chomiki pouciekają (mam sklep zoologiczny). Od razu wysyłany jest patrol. Można założyć oddzielnie obieg na parterze- idziesz spać na górze, a na dole uruchamiasz alarm i śpisz spokojnie. Można czujki w oknach- po rozszczelnieniu uruchamia się alarm (tylko np latem okna nie otworzysz). Jest też antynapad, masz pilocik i jak coś cię niepokoi włączasz guzik i ratunek nadciąga. Jest tyle możliwości, że ja się raczej nie będę bała mieszkać na wysrankach ;-)
  2. Ka_Ro

    Październikowe mamusie 2016

    My też kiedyś mieszkanie kupiliśmy, ale i tak nie wyobrażam sobie żyć w mieście. Szczególnie latem. A wyjścia ze znajomymi, kino itd. wychodzimy 1-2 w miesiącu, więc nie widzę problemu żeby dojechać. I tak nawet teraz zawsze jedno z nas nie pije żeby samochodem wrócić. Mi po prostu dzieci szkoda, że w tym syfie, smogu, na obsranych przez psy trawnikach muszą się bawić. Cukinka, kto będzie pilnował domu? Np. Solid za 60 zł miesięcznie. Ale ja nie wyjeżdżam na tyle miesięcy bo mam pracę, dzieci szkołę. I pełno kwiatów do podlewanie ;-) A i nasi znajomi wszyscy mają domy i szeregówki za miastem, więc i tak zawsze musimy dojeżdżać do nich samochodem.
  3. Ka_Ro

    Październikowe mamusie 2016

    150 tyś gotowy basen, czyli sam dom ok 450 tyś.
  4. Ka_Ro

    Październikowe mamusie 2016

    Duży nie. Basen to koszt około 150 tyś, czekamy na dokładną wycenę. 4 sypialnie, gabinet, kuchnia, jadalnia i salon, 2 łazienki + garaż na 2 stanowiska. 180 metrów (bez garażu, strychu i kotłowni).
  5. Ka_Ro

    Październikowe mamusie 2016

    Mąż mnie skorygował ;-) 300 tyś stan surowy (jeśli z basenem) i 300 tyś wykończenie.
  6. Ka_Ro

    Październikowe mamusie 2016

    Etap budowy domu 0. Załatwiamy prąd. Czekamy też na wycenę basenu- wtedy architekt skończy projekt. W tym roku stan surowy, w przyszłym wykończenie. Na stan surowy liczymy 250 tyś wydać i drugie tyle na wykończenie. Co do wycieków.. 2 x dziennie po pachy ;-)
  7. Ka_Ro

    Październikowe mamusie 2016

    Ferie super. Malutki po 2-3 razy dziennie na basenie. W wodzie ok 30 minut wytrzymuje, potem wychodzimy, karmię go i siedzimy obok basenu. W kółku na szyi szybko się denerwuje. Śpi w porze śniadania i obiadokolacji więc spokojnie możemy posiedzieć i zjeść. Byłam już 2 razy w spa na zabiegach na ciało i twarz. Bardzo fajnie :-) A na podsumowując.. wczasy z dziećmi to nie wczasy. Czuję się wymęczona i czekam na powrót do domu hahaha i oczywiście aż Tymon podrośnie i będziemy mogli wyjechać sami..
  8. Ka_Ro

    Październikowe mamusie 2016

    Totek, ja uważam, że kobietom, które siedzą w domu i nic nie robią rzuca się na mózg. Mam tu głównie na myśli pracę. Co do wychodzenia towarzysko czy inne aerobiki- nie zawsze jest tak jak bym chciała. Mam 3 dzieci i obiad musi być zawsze. Ogólnie lodówka musi być pełna. 3x więcej prania i sprzątania. Jedna chce na zakupy, druga na plac zabaw. Wstaję o 7, kładę się ok 1. Pełnią szczęścia jest jak o 22 dzieci śpią, a ja mogę poleżeć w ciszy. Chwilowo mam gdzieś, że chodzę bez makijażu i w powyciąganych dżinsach. Doceniam to co mam i każdą chwilę z dziećmi bo one będą już tylko starsze i nie chcę kiedyś żałować, że nie poświęciłam im tyle czasu ile mogłam. Na razie wrócę do pracy, potem znajdę czas na treningi. Żyję na razie budową domu- dla dzieci właśnie. To one potrzebują teraz ogrodu, piaskownicy, huśtawek, domku na drzewie itd. Za kilka lat im to nie będzie potrzebne.
  9. Ka_Ro

    Październikowe mamusie 2016

    Dotarliśmy do hotelu :-) I właśnie mogłabym rzucić to kp i mm karmić! Wszyscy od 2 godzin w basenie, zaraz saunamistrz będzie naparzał w saunie, a ja byłam z małym 20 minut w wodzie :-( Pływał w kole, podobało mu się, ale zmarszczył się jak rodzynka i wróciliśmy do pokoju..
  10. Ka_Ro

    Październikowe mamusie 2016

    Ja w restauracjach proszę o wskazanie miejsca gdzie mogę nakarmić. Nie zdarzyło mi się żeby kazali mi na sedesie karmić. Wyszłabym od razu z takiego miejsca. W galeriach karmię w pokojach dla matki z dzieckiem. Nie wyobrażam sobie wywalania cyca na widoku. To dla mnie obrzydliwie i pomimo, że karmię 3 dziecko piersią w życiu nie podpiszę się pod żadnymi akcjami z serii "karm gdzie popadnie bo to naturalne". Dupa tam żadne naturalne ;-P Foteliki mam jakieś 2 po młodszej córce. Chyba nie będę kupowała nowego.
  11. Ka_Ro

    Październikowe mamusie 2016

    A ja tylko zapytałam czy widzicie jakąś regułę co do chorowania a sposobu karmienia ;-) a rozgorzała cała dyskusja..
  12. Ka_Ro

    Październikowe mamusie 2016

    Izu ja już od 2 miesięcy jem wszystko. Od tygodnia piję gazowane. Żadnych problemów z brzuszkiem, wysypek czy innych problemów. Każda mama karmi jak może, najważniejsze najedzone i szczęśliwe dziecko :-) Mi czasami ciężko, czuję się uwiązana. W nocy tylko ja wstaję. Do sklepu pędzę aby szybciej wrócić. Ale potem jak sobie pomyślę o bliskości, która nas dzieli, o tym, że to mnie potrzebuje i tylko ja mogę go nakarmić.. to wszystko mi rekompensuje ;-)
  13. Ka_Ro

    Październikowe mamusie 2016

    U nas pierwszy tydzień ferii. Dziś wyjeżdżamy. Kupiłam w końcu to koło na szyję ;-) Zdam relację jak się sprawuje. A za 2 tygodnie wracam do pracy. Ciekawe jakim malutki będzie pracownikiem ;-)
  14. Ka_Ro

    Październikowe mamusie 2016

    EmMadlen A ja przy KP zgodnie z wytycznymi - po 6 miesiącu ☺ Chciałabym, ale mój bidulek musi umieć coś jeść w żłobku :-(
  15. Ka_Ro

    Październikowe mamusie 2016

    Mi pediatra powiedziała, że od 4 miesiąca wprowadzić po łyżeczce marchewki, ziemniaka i jabłka. Ja raczej od 5 miesiąca zacznę ;-)
  16. Ka_Ro

    Październikowe mamusie 2016

    Cukinka, chyba w tym w proszku jednak więcej "pływa" ;-) A moja teściowa wykarmiła trzech synów mlekiem prosto od krowy hehe. Wyrośli jak dęby, bez żadnych problemów zdrowotnych.
  17. Ka_Ro

    Październikowe mamusie 2016

    A zastanawiam się czy kp, a mm ma coś do tego czy dzieci chorują? Mój kp i w sumie nie chorował. Miał katar ale zastanawiałam się czy to nie uczulenie na świnkę morską- bo ten katar to ma od początku (mniejszy lub większy).
  18. Ka_Ro

    Październikowe mamusie 2016

    Misia i wawania- przepiękne uśmiechy :-) nic tylko tulić i całować w pucate policzki :-* Mi się nie udało złapać uśmiechu. My po chrzcinach. Jakoś poszło.. Tymon wymęczony. Właśnie mój go kładzie spać. A tak oto on:
  19. Ka_Ro

    Październikowe mamusie 2016

    My dzisiaj byliśmy na rodzinnym obiadku na mieście. 3 godziny, a trwały wieczność.. Mały marudził, najpierw nie mogłam go nakarmić. Potem poszłam przewinąć, a on podkuwka i ryk. Aż wyszłam z łazienki i za jakiś czas znów spróbowałam. Znów wył, ale szybko go przewinęłam. Potem już wszyscy na zmianę go nosili, ale był marudny i nerwowy. Aż się boję jutrzejszych chrzcin :-( Będziemy dłużej w restauracji niż 3 godziny..
  20. Ka_Ro

    Październikowe mamusie 2016

    Ja bym nie poszła. Nie śpimy od 30 min. Siedzę jak zombie ;-)
  21. Ka_Ro

    Październikowe mamusie 2016

    U nas też kp i nie patrzę o której je. Jedynie staram się go jak najdłużej z kąpielą przeciągnąć. Do 21. Raz zasnął mi po 19 i potem obudził się rześki o 6 ;-) Oczywiście jak zaśnie o 21 to do rana je milion razy. Nie wiem jak często bo tracę rachubę. Karmię go na śpiocha. Budzi się ok 8. Potem po godzinie zasypia na godzinę- to najdłuższa drzemka w ciągu dnia.
  22. Ka_Ro

    Październikowe mamusie 2016

    Groszek, uśmiech urzekający! :-) Główkę super trzyma! My wczoraj szczepienie. 7200 i 69 cm. Tymon okropnie płakał :-( Jak tylko zobaczył pielęgniarkę zrobił podkówkę i zaczął płakać. Po wkłuciu to już okropnie było. Płakał z bólem i cierpieniem. Nigdy wcześniej tak nie płakał. Dziś jak o tym pomyślę to mnie aż ciarki przechodzą. Co do zabobonów- nie wierzę. Aczkolwiek kupiłam używany wózek i fotelik i na nich są czerwone nitki przywiązane. Nie odcięłam, nie myślałam o tym. Natomiast myślę, że jeżeli ktoś wierzy- to wtedy rzeczywiście coś może się stać. Wierzy=to istnieje. Mi też teściowa powiedziała, że po chrzcie mały będzie spokojniejszy. Postukałam się w głowę i powiedziałam, że to pierdy. Tak uważam ;-)
  23. Ka_Ro

    Październikowe mamusie 2016

    Powiedzcie na jaki "postęp" dzidziusia czekacie? Ja teraz wypatruję dnia kiedy zacznie zjadać sobie stópki :-)
  24. Ka_Ro

    Październikowe mamusie 2016

    Jeździłam do koleżanki, siostry, a nawet do siostry byłego męża.. Do mamy co 2 tygodnie na 2 tygodnie.. Też kąpię codziennie. Dzięki temu skończyło się codzienne wycie po 5 godzin. A teraz mały bardziej przyzwyczajony jest do godziny niż samej kąpieli. Kąpię go 20:30- 21, ale jak zaśnie ok 20 to już go niosę do sypialni i śpi do rana. Nie zauważyłam żeby miał problemy skórne w związku z częstymi kąpielami.
  25. Ka_Ro

    Październikowe mamusie 2016

    Moje doświadczenia pokazują, że żaden facet się aż tak nie zmienia. Jak teraz jest do dupy to czemu za miesiąc czy rok ma być lepiej? Ja z moim byłym ciągałam się 3 lata. Kłótnie, ciche dni, moje wyprowadzki i powroty. Chwila poprawy i znów to samo. W końcu wzięliśmy rozwód i to była najlepsza decyzja w moim życiu. My jutro szczepienia. W niedzielę chrzciny, a w poniedziałek wyjeżdżamy na ferie :-) Mam nadzieję, że malutki nie będzie dawał nam w kość.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...