qarolina
Użytkownik-
Postów
922 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
3
Treść opublikowana przez qarolina
-
Witam niedzielnie. Obudziłam się dziś o 6.55 i nie mogłam uwierzyć że to ta godzina. Było tak ciemno. Teraz w Gdańsku wyszło słonko i miodzio. My dziś z Gosią popołudniu będziemy same bo tata idzie do pracy. Sevenka Gośka też musi mieć wszystko co ja. Jak nie to pisk, płacz, histeria. Matko mam nadzieję że oba tak się nie będzie zachowywać w żłobku ;) Natuśka super że macie zdolność kredytową ;) i fajnie że impreza się udała ;) Monmonka jak Wasze zdrowie? Szczęściara a co u Was? Dobrej ndz :*
-
Mila no ale próchnica jest czarna. Może jest jakaś inna przyczyna. Nie martw się na zapas :*
-
Mila ale kp to co innego. O próchnicy o której piszemy mowa jeśli dziecko je z butelki. Oczywiście zdarzają się wyjątki jak zawsze ale przyczyna możne być inna a nie nocne cyckowanie.
-
Hej Calineczka sto lat dla Wojtusia :* Monikae mam nadzieję że już niedługo uda się zobaczyć w 4. Może w kolejny weekend, jak Gosia nic nie przyniesie ze żłobka ;) teraz niby jest ok ale wolę chuchać na zimne jeśli chodzi i Maćka. Nie chce dokładać Ci w razie wu problemów. Sevenka ile Olcia brała klacid. Bo nam lekarka kazała brać do poniedziałku a to będzie aż 13 dni. Mila jak nocka. To Ci Igor zrobił psikusa ;) Jeszcze co do próchnicy to często jest to związany z genami i predyspozycją. Moja chrześniaczka jadła mleko przed snem i cmokała smoka do 2 roku życia a nawet chwilę dłużej aż w końcu moja bratowa ją odzwyczaiła i wszystko jest ok. Więc Asia i u Wojtusia nic nie jest powiedziane. Gośka dziś obudziła się o 5.30, jak to zobaczyłam to zamarłam. Dałam jej jeden cycek, potem drugi, pomyziałam i udało się zasnęła (dobrze że ciemni jeszcze było). Spałyśmy jeszcze do 7.30. W ogóle w nocy jadła chyba tylko raz, albo nie pamiętam - nie licząc tego o 5. Oczywiście zanim się położyłam to piszczała i dostała cycka z 3 razy, no ale ogólnie nie narzekam, patrząc na to co było. Dobrego dnia Wam życzę :*
-
My po wizycie. Mam mieszane uczucia, pomijam fakt że lekarka się 15 min spóźniła. Dobrze że byliśmy pierwsi. Osłuchowo jest ok. Ale oczywiście lekarka by chciała żeby Gosia jeszcze z tydzień posiedziała w domu. Bo tak było by najlepiej. Niestety nie możemy sobie na to pozwolić. Ogólnie stanęło na tym żeby do pn brała antybiotyk a we wtorek może iść do żłobka. Na pn wzięłam urlop. Do tego byliśmy na plotkach u sąsiadki - pani ze żłobka. W grupie Gosi 11 dzieci tylko - na 30, bo reszta chora. No i w środę mają mikołajki więc nie odpuścimy sobie ;) Mind pozdrów od nas Eosię ;) Monmonka a gdzie zdjęcia łowów Udanego popołudnia.
-
A u nas deszcz :/ szaruga. Zazdroszczę Wam śniegu. Gosia śpi, ja piję kawę i gotuje krupnik. Miałam myć głowę ale używałam suchego szamponu Mila tak trzymaj :) Monmonka jak zdrówko wasze?
-
Witamy w 15 miesięcznicę urodzenia Gosi ;) U nas nocka taka jak zwykle. Pobudki na cycek ale w sumie ostatnio nie jest najgorzej. Dziś o 14 idziemy na kontrolę do lekarza - oby po dobre wieści. Właśnie zjadłyśmy śniadanie ale Gosia biega jeszcze z kawałkiem chleba po mieszkaniu, który zwinęła mi z talerza. Dobrego dnia :*
-
Hej wieczorem. Mila i jak nastrój w domu? R usypia Igora ;)? Natuśka fajne macie plany :) U nas od 17 leje. Dramat! Bobuś śpi a ja się obżarłam chipsów i mi niedobrze! Jaka ja głupia :P Spokojnej nocki :*
-
My używamy szamponu w piance mustela. Ale też nam wraca ciemieniucha a przez dłuższe włosy Gosi ciężko się jej pozbyć.
-
Gosia śpi zawsze 2 razy w piżamce. Chyba że się bardzo zgrzeje to jej zmieniam, ale ja pod pajaca już nic nie zakładam. Co do ciuszków to jak jest w domu to nosi 2 dni. Jak chodzi do żłobka to nie przebieram jej najczęściej po powrocie i wtedy codziennie ma świeże ;) Cały czas piorę jej rzeczy osobno i w płynie dla dzieci ;)
-
-
Calineczka teraz na nowych dowodach adresu nie ma więc tak łatwo nie oddają. Na poczcie dowodu nie było. Jeszcze jutro J spr w laboratorium. Kurier był o 17. No więc pech.
-
Monikae Gosia pokasłuje cały czas. Chyba się załamie jak się okaże że kolejny tydzień musi zostać w domu. Są mikołajki i chce żeby była w żłobku. Gdyby nie ten sporadyczny kaszel to byłoby ok. Kurde kurier miał przywieść prezent do J. I nie ma go jeszcze a za 25 min J będzie już w domu. Szlag, bo jak mi nie zależy to widzę tych dostawców non stop ok 12-13. W ogóle J się dziś skumał, że nie ma dowodu osobistego. Nie pamięta kiedy go ostatnio używał, chyba z 2 mc temu na poczcie. Na bank mu nie wyleciał bo on ma taki portfel, że ciężko coś wyjąć a co dopiero samo by miało wypaść. Raczej nikt nie gwizdnął bo co by mu po dowodzie ze spodu portfela jak na wierzchu karta do bankomatu. My byłyśmy dziś na nóżkach w warzywniaku pod blokiem bo pogoda w miarę :) Mind spokojnej podróży. Alimak u nas też schabowe ;) Dobrego popołudnia :*
-
Hej. Dziś pospałyśmy do 7.30. Szał :) Calineczka nie gadaj głupot. Każdy tu pasuje w 100%. To musisz Wojtusia rozwijać malarsko a Gosia teraz robi się do mnie podobna. Po urodzeniu to czysty tatuś. Chociaż zdania nadal podzielone. Taki mix :) Monikae no piękne pazury :) a włosy olać. Dajesz suchy szampon i będzie miodzio :P Dziś mam zumbę. Super bo już w zeszłym tygodniu nie byłam ;) Idę robić śniadanko. Dobrego dnia.
-
Mila świetna fotka. Fajnie że się dogadują :) Ja walczę z Gośką bo coś nie chce spać a mnie już od tego głowa boli!
-
Dziewczyny szacun ja to nic nie oglądam. Jak wróciłam do pracy to padam na cycki po 21 ;) a jak już sobie coś zaplanuję że obejrzę to Gosia akurat wtedy idzie później spać albo budzi się z płaczem co 20 min. Mila tak myślałam że pewnie jakieś przepisy z tą kartą. Ach ten nasz kraj a może być jeszcze gorzej ... Monikae ja tak średnio raz w tyg uważam że nie nadaje się do macierzyństwa także widzisz nie jesteś sama ;) Szczęściara w Pepco są ciuszki że świątecznymi akcentami. Tylko to zależy od miasta i sklepu.
-
Monikae pisząc, że Gosia pomaga mi wieszać pranie, miałam na myśli że wyciąga wszystko z miski, ciąga po pokoju i włazi do miski ;) czyli rozbierdol My byliśmy u szewca pod blokiem na nóżkach, czytaj maminich rączkach.
-
Gosia miała drzemkę 35 min więc na bank będzie dziś jeszcze jedna. Może jakbym się do niej położyła to jeszcze by zasnęła ale akurat zrobiłam sobie kawę i robiłam ciacho. Zrobiłam murzynka. Właśnie siedzi w piekarniku, ciekawe co z niego wyjdzie ale ostatnio tak za mną chodził :) Alimak ależ historia z praniem. Ja Gosi do łazienki nie wpuszczam. Zaraz przy wejściu mam kibelek i ona od razu tam leciała i do szczotki do kibelka więc to jej zakazany teren. Tak samo zresztą jak kuchnia. Mamy bramkę i zakaz wejścia dla bąbelka. Pranie też zawsze Gosia ze mną wiesza. Tzn wyciąga mi rzeczy z miski, żeby w nią wejść wczoraj za to wywaliła wszystkie zabawki z pudełka i weszła sobie. Rozsiadła się i oglądała bajkę :) Pogoda do bani :( więc ze spaceru nici. A chciałam z nią wyjść pod blok na nóżkach na chwilę. Może jutro się uda. Monmonka sobie też możesz robić inhalacje chociaż solą fizjologiczną, na bank Ci nie zaszkodzi. Zdrówka :*
-
Monmonka dzwoń do męża niech przyjeżdża. Jak nie chce się Tobą zajmować to niech chociaż Zuzię zabawia to w końcu jego dziecko. Są rzeczy ważne i ważniejsze!!!! Mój J został z nami w domu jak źle się czułam i ogarniał dziecko. Ale w sumie mnie też :)
-
Już 10 a tu głucho. Nie ładnie ;) U nas bez zmian. Siedzimy w domu. Pospała Gosia do 6.30 więc bez szału. Przebiła się nam prawa dolna 4 więc została już tylko jedna, lewa dolna. Monmonka jak się czujecie? Mila a czemu Ty z córką macie karty miejskie a reszta ogólnopolskie? Tak z ciekawości ;) jęki i u nas więc doskonale Cię rozumiem! Monikae co u Was? Jak kręgosłup po wyprawie do babci?
-
Ale mi się chce spać! Z Gosią lepiej ale jeszcze coś tam słychać. Do piątku bierzemy antybiotyk i wtedy mamy kontrolę. Możemy wychodzić na dwór jeśli nie na gorączki i pogoda na to pozwala. Od jutra to ja będę z nią w domu. W święta moi rodzice mają 35 rocznicę ślubu i też nie mam pomysłu na prezent. W tym Włocławku to nic się nie dzieje :/ Spokojnego popołudniami :*
-
hej laski z pracy :) właśnie jem śniadanko :) noc u nas taka sobie. Gosia coś piszczy przez sen. Co ją przykryję to pisk, odkopywanie i szukanie cycka. Oszaleć idzie, ale może dolne 4 jej idą i dlatego. Dziś o 10 kontrola u lekarza, oby wieści były dobre. U nas też nie pijemy z kubeczka. Tzn jak do mnie przyjdzie to napije się ode mnie herbaty ale tak żeby samemu to nieeee. Pije ze słomki. Nocnik też zaniedbaliśmy. Wczoraj J posadził Gosię ale w ciuchach. Ona chwile siedziała i nawet stękała. Po czym wstała i czuję smród, więc może wysadzają ich w żłobku i ona wie o co chodzi :P albo przypadek. Monmonka jak Zuzia? Monikae Ty to szalona jesteś, ja bez wózka ie nie ruszam. nawet do żłobka a mam 400 m. Sevenka daj znać jak Wy u lekarza ;) Dobrego dnia :*
-
Mila widać że można :) jeszcze raz super super super :) Mind i co Emi wysłała maila? Jakiś odzew? Sevenka moja też ryczy żeby wymuszać. Oszaleć idzie. Dziś chciała włożyć klocek do głośnika i tata na nią podniósł głos że nie można to tak się poryczała jak nigdy. Ale tata nieugięty i musiała odpuścić. Szczęściara co u Was? Siostra doszła już do siebie po tej ospie? Ja jutro idę do pracy a od wt znowu L4 - chyba, bo coś nie mogę się z J dogadać czy chce siedzieć w domu czy nie. Zobaczymy Dobrej nocki :*
-
Mila la bosko
-
Mila super że dzień taki pozytywny. Ale nie chwaliłaś się że masz taki chody w Pepco :) Imbir cieszymy się z tobą że to 3 dniówka :) teraz już z górki. Mind mam nadzieję że córka zdobędzie tą fotkę z Bonda i będzie miała pamiątkę. Ja właśnie pije kawkę. W czasie drzemki Gosi wyrwałam się do rossmana. Zjarzałam do Pepco i lumpa. Nic nie kupilam ale w Pepco były książeczki Wykrojniki bałwanek, choinka i mikołaj. Oczywiście zapomniałam spojrzeć na piżamę - głupia dupa! Gośka włazi mi ciągle na kanapę, na zawał zejdę bo potrafi schodzić głową.