
Madziuuss
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Madziuuss
-
Mnie jakoś to szpitalne jedzenie strasznie obrzydza jak patrzę na zdjęcia w internecie czasem... a nigdy wcześniej nie leżałam w szpitalu. Także myślę że może być tak że będę korzystać tylko z pieczywa a warzywa czy wedline będę miała swoją. W ogóle muszę zadzwonić do swojego szpitala bo na stronie jest napisane tylko co dla dziecka, a nie ma listy dla mamy. Zaczęłam się zastanawiać nad tym szlafrokiem bo mam też taki cienki nie zapinany kardigan i pomyślałam że on też był był okej żeby go zarzucić.
-
Eh Kejti współczuję Ci tych nerwow strasznie:( niby dobrze, że trzymała rękę na pulsie ale jakim kosztem:( najważniejsze, że wszystko jest okej to już ostatnia prosta teraz tylko uśmiech! Patrzę na Wasze przygotowania i panikuje dziewczyny:P nic nie poprane, torba nie spakowana. Nawet oprócz kapci i rzeczy higienicznych nie mam nic dla siebie. Wszędzie takie grube te szlafroki, sama mam taki w domu a na lipiec to raczej nie praktyczne. Muszę się wziąć poważnie za zakupy.
-
U mnie w weekend dopiero zaczynamy remont pokoju wiec zanim kupimy meble to pewnie będzie czerwiec także do prania też mi jeszcze daleko i się tym trochę stresuje:(
-
Lusia brzuszek spory, ale zgrabny :) mi też już rośnie w oczach. Z tymi dolegliwościami to Cie rozumiem bo u mnie anemia, cukrzyca i tarczyca więc też cały zestaw. Na szczęście wychodzę z tego powoli. Dziewczyny ja już po usg prenatalnym. Wszystko w porządku z przepływami i narzadami, mała waży 1450g a z rana wyszło 1400 więc pewnie tak jest :) brzuszek wyszedł tydzień mniejszy ale powiedziała że jest to jeszcze granica do przyjęcia. Nie chciała się pokazać za bardzo bo raczkami się zakrywala dopiero na koniec troszke;) dostaliśmy płytkę to pokażemy dziadkom. Dołączam zdjęcie, pani doktor powiedziała że ten duży nosek to złudzenie optyczne przez wody plodowe :) mam nadzieję bo na tym zdjęciu wygląda jak moj tata
-
Hej dziewczyny Ja już po pierwszej wizycie w dniu dzisiejszym:) wieczorem mam jeszcze usg 3 trymestru. Mała bardzo ruchliwa dzisiaj, kopala w głowice nie chciała dać się zmierzyć;) wszystko w porządku, waży ok. 1400 gram i dalej głową w dół. Zobaczymy wieczorem jak przeplywy. Szyjka nieznacznie się skrócila, mam trochę więcej odpoczywać bo w sumie ostatnio faktycznie cały czas na nogach. Ale mega się ciesze bo moja anemia powoli mija, wyniki coraz lepsze i moze na następnej wizycie będzie już okej :)
-
Ja też mam w czwartek wizytę i liczę na jakąś sesje o ile mała się pokaże :) póki co walcze z chorobą, próbuje mnie łapać ale się nie daje. Dzisiaj miałam zatkane ucho od rana i bolały mnie zatoki a ten okropny wiatr wcale nie pomaga:/
-
Lusia właśnie na weselu naprzeciwko nas siedziała kuzynka męża z miesięczna córeczka i mówiła mi że też miała wielowodzie i przez to niestety cc. Pojechała do szpitala że skurczami i dopiero tam ja poinformowali że będzie cesarka nawet nie była psychicznie przygotowana. Mowila że miała faktycznie duży brzuch ale żaden lekarz jej o tym nie powiedział wcześniej i sama niewie skąd to się wzięło, jedynie dużo piła w ciąży
-
Cześć:) A ja dziewczyny cała ciążę jakoś bronilam sie przed przeziębieniem no i cos zaczyna i mnie atakować:( czuje ze to wina klimatyzacji na weselu. Gardło boli i mięśnie, szczególnie plecy. Wczoraj mąż wysmarowal i dziś się wygrzewam, pije prenalen i herbatę z cytryna i miodem. Mam nadzieję ze uda mi się to zwalczyć. Zaraz zrobię sobie rosół.
-
Pegi skoro założy Ci pessar to napewno będzie okej, to już ostatnia prosta :) wracaj do domu i odpoczywaj:) Ja dzisiaj jestem jak wypluta po tym weselu. Musiałam co chwila spacerowac bo w pozycji siedzącej zbyt długo ne mogłam być bo niewygodnie. Nie powiem, bo na początku miałam chęć się pobawić. Troche się pobujalismy z mężem swoim tempem ale szybko się męczyłam i dzisiaj bolą mnie biodra:( no i wróciliśmy koło północy bo nogi miałam już jak dwa balony. Też już zauważyłam że coraz bardziej marudze jeśli chodzi o samopoczucie ale dobrze ze możemy się tym podzielić;)
-
Pegi będzie wszystko dobrze! Nie denerwuj się, napewno się Tobą zaopiekuja żeby maleństwo posiedzialo jeszcze w brzuchu. Ja też się stresuje czwartkowa wizyta u gin bo jeśli mi się hemoglobina nie podniosła to idę do szpitala. Wczoraj dziewczyny wyszłam z wanny i noga mi się poslizgnela i uderzylam bokiem brzucha o róg wanny. Tak się zdenerwowalam że jednocześnie płakałam i ciężko mi było oddychać ;( na szczęście mam nadzieję że wszystko jest okej, polozylam się, mała kopala. Eh dobrze ze juz ostatnia prosta bo czuje się coraz bardziej nieporadna
-
http://s.aliexpress.com/f2EjYBBj Ja kupowałam trochę taniej po 1,80$. W wiadomości trzeba napisać Chińczykowi co chcesz mieć, max.8 znaków:) Niedługo skończę też ten obrazek z kamykow do pokoiku o którym Wam też pisałam to się pochwale:) mam zamiar zamówić więcej:)
-
Tina, dodawalam zdjęcie sukienki we wtorek, zerknij sobie:) Teraz to już ostatnia prosta więc nie będę kupować detektora, ale w kolejnej ciazy będę wiedziała żeby kupić. Spacerek i serniczek pomogły, mała się rozruszala :) Przyszła mi dziś przypinka do smoczka z aliexpress i strasznie się rozczulilam:))
-
Ja niestety nie posiadam detektora, mam stetoskop ale raczej jakis smieciowy bo nic nie słychać zawsze. Zajęłam się teraz pakowaniem na to wesele i zaraz wezmę psa na spacer i kupię sobie jakieś ciacho. Wolę sobie podwyższyć cukier ale uspokoić:)
-
Moja teściowa jest sztucznie miła i ja dla niej też;) ale na szczęście póki co się tolerujemy, mieszkamy 100 km od siebie więc widzimy się raz w miesiącu. Moja szwagierka rodzi miesiąc po mnie 2 dziecko więc myślę że będzie potrzebowac pomocy także nie będzie mi siedzieć na głowie. Ale mężowi już zapowiedziałam że sobie nie pozwolę w razie czego;) i tak napewno będzie porównywanie dzieci... Ja wieczorem zaczęłam się denerwować bo w ogóle w końcu małej nie czułam.. w nocy też co chwila się budzilam i czekałam. Mąż w pracy pod telefonem bo mu powiedziałam że w razie czego IP. Po śniadaniu na szczęście się rozruszala, ale to też nie to co zawsze. Mam nadzieję ze to tylko leniwe dni
-
Pegi ja robiłam na początku ciąży, potem w jakimś 4 miesiącu i teraz na tą wizytę mam do zrobienia. Mam kota więc tak mi kazała;)
-
Ja wczoraj miałam takie bóle rano, myślałam że już się nie wybierzemy na te zakupy ale 2 nospy pomogły. Za to od kilku dni jak wstaje rano z łóżka to jak polamana. Ostatnio poszłam spać do salonu myślałam że zmiana łóżka pomoże ale nic z tego. Boki mnie bolą i ciągnie w pachwinach. Oj marzę żeby chociaż 1 noc przespać tak jak mam ochotę, szczególnie na brzuchu i mocnym cudownym snem. Ale to nie prędko;)
-
Tak sobie czytam te wasze wpisy i mamy podobne dolegliwości ale każda z nas jest zupełnie inna :)) Ja jestem mega niewyspana po parapetowce u znajomych. Miałam się nie wykręcac z towarzyskich spotkań przez ciążę ale chyba nie da rady :/ po jakimś czasie już nie mogłam usiedziec a jeszcze po raz pierwszy okropnie spuchly mi stopy. No i na dokładkę mąż się upil, no ale niech ma, bo zaraz będzie o wiele mniej takich wieczorow:) Ja zapisałam się na usg 3 trymestru 11 maja na wieczór i potem się zorientowałam że tego samego dnia rano mam wizytę u swojej gin ;) także jeśli chodzi np. O wagę zobaczymy jaka jest rozbieznosc;) a napewno bardziej zaufam sprzetowi z usg prenatalnego.
-
Proszę ;) Pegi, super kołyska. My w końcu zrezygnowalismy, będzie tylko łóżeczko. Musimy kupić jeszcze turystyczne do naszych rodziców:)
-
Wrr a my mieliśmy nie iść na wesele w sobotę i w końcu idziemy:/ teściowa tak nalegala żeby chociaż na chwilę, że maz uległ. No i dzisiaj szybkie szukanie sukienki. Dobrze ze teraz modne są kroje oversize to w zwykłych sklepach też miałam wybór i się nie frustrowalam. Mamy strasznie leniwa majowke z mężem:) wczoraj lenistwo, dzisiaj wieczorem idziemy na parapetowke ale jutro znów lenistwo;)
-
Aary pij dużo wody- nawadnianie najważniejsze. Dieta lekkostrawna, możesz też pić mięte. Co do lekarstw niestety nie pomogę
-
Ja przegladalam dziś ciuszki i stwierdziłam że przyda mi się jeszcze kilka par spodenek na chłodniejsze dni ew. pajacykow i coś cieplejszego na górę. Tylko niewiem właśnie co. Mam 2 dresowe kombinezony 62 i jedna bluzę 56. Co macie cieplejszego dla waszych dziewczynek?
-
U mnie w nocy też dzikie harce w brzuchu, ale ja i bez tego od kilku dni mam straszna bezsenność :( niewiem czy to organizm się przygotowuje do małej ilości snu czy co :( męczy mnie to bo zasypiam koło północy budze się po 3 zazwyczaj i nie śpię do 7.. A jeśli chodzi o seks to napewno dobry na stres i zamiast spaceru jak pogoda brzydka:) z tym że u mnie cała ciążę libido marne:/ szkoda mi męża ale już się chyba przyzwyczaił :( nie chce się zmuszać i leżeć jak Kłoda wiec nie ma tego zbyt duzo. Mam nadzieję ze po połogu wróci wszystko do normy.
-
Oliwiabe ja też jestem za szarym:) Dzisiaj nasze przygotowania pokoju w końcu poszły do przodu bo kupiliśmy szafę do sypialni, więc powoli opróżniamy pokój dla małej który do tej pory był garderoba ;) Jeśli chodzi o mojego męża, to nie narzekam wie że gdybym usłyszała od niego coś przykrego co do mojego samopoczucia to bym wybuchla bo wie ile mnie nerwow kosztują te coraz to nowe dolegliwości;) w weekendy zawsze sprząta ze mną, czasem coś ugotuje. Na tygodniu robię to głównie ja, ale jak nie zrobię bo się źle czuje albo poprostu chce wyjść na plotki do koleżanki to też nie jest zły:) jak go o coś poproszę to też nie ma problemu, u mnie tez często są to głównie podłogi bo po tym boli mnie brzuch:(
-
Kejti nie martw się, będzie dobrze spojenie często boli kobiety w ciąży, nie zawsze to musi oznaczać najgorsze :) Ja jak powiedziałam mężowi że tak np. Za 10 tygodni Marcysia może być już nami to zrobił wielkie oczy i mówi "już tak szybko? Kiedy to zlecialo?" Faktycznie ostatnia prosta dziewczyny, już niedługo będziemy pisać o sygnalach porodowych;)
-
Kurde ja przez to zasnąć przez ostatnie dni nie mogę długo bo co odplywam to zaczyna mnie kopać i muszę zmieniać pozycję:( i faktycznie niewiem co to będzie później jak będzie silniejsza