Skocz do zawartości
Forum

kuki

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez kuki

  1. My zdecydowalismy sie na uzywany wozek bo ja upatrzylam sobie dosc drogi egzemplarz firmy Mutsy, ktory ma cala tylna os skretna (swietnie sie go prowadzi). Nowy w tej wersi, ktora mamy kosztuje ok 4 tys. a my kupilismy go za 1500 zl, wiec roznica naprawde spora. Wozek sprawdza sie idealnie i napewno posluzy jeszcze w przyszlosci naszemu drugiemu dziecku. Wozek jest tak drogi bo to 4 elementy w 1 czyli wozek gleboki, fotelik do samochodu (rowniez montowany na stelazu), wozek spacerowy i dodatkowo bujaczek (plozy na ktorych montuje sie krzeselko od spacerowki).
  2. a my wybralysmy sie wczoraj do lekarza, z katarem sobie radzimy ale zaniepokoił mnie kaszel Natusi, głównie przez sen ale w dzień tez kilka razy kaszle i to tak dudniąco, lekarka stwierdzila, ze nic jej nie jest, gardlo czyste, osluchowo tez ok, moze ma troche flegmy... i nie wiem czy dziś nie pojedziemy prywatnie do innego lekarza bo w nocy naprawdę brzydko kaszle. Daje jej flawamed i caly czas odciągam katar i jest go zdecydowanie mniej, gorączki też nie ma. oj to moje dziecko mogłoby juz wyzdrowiec bo od początku grudnia nic tylko choroby :-( Natala też ma szorstką skorę ale na łydkach, wydaje mi się, że to od płynu do kąpieli bo pare razy umyłam ją w gonshonie, muszę chyba wrócić do emolium. krlnk ja daje Natalce już część jedzenia, które robię dla nas np. pierogi leniwe, naleśniki na słodko i na słono też już próbowała, rybę, na śniadanie byłeczka z serem żłótym, paróweczka (ale taką z tej z górnej półki), serek biały... i daję też sloiczki, głównie takie, których sama nie zrobię.
  3. u mnie bylo dokladnie tak samo, Natusia skonczyla ok. 8 tygodni i przesypiala 7 godzin w nocy, ja nie budzilam bo cieszylam sie z przespanych nocek ale tak po tygodniu zaczelam miec mniej pokormu, wiec wstawalam tak ok 4 w nocy i sciagalam pokarm laktatorem i bylo ok. mala wstawala tak po 6 i spokojnie sie najadala a ja zbieralam pokarm i go mrozilam. W sumie karmilam piersia 6 miesiecy bo moje dziecie odrzucilo piers :-(
  4. a tu dwa ostatnie zdjęcia Natki (mam nadzieję, że dobrze wstawilam i widac)
  5. Barbie a dlaczego nie jestes zwolenniczka sloiczkow? U nas tez jest problem z jedzeniem gotowanym nie przyprawionym, to co my jemy jest super to co ugotowalam dla Natali moge od razu wyrzucic bo i tak nie zje :-( wiec kupuje sloiczki a od niedawna zaczelam wprowadzac malej nasze jedzenie, pierogi leniwe, nalesniki z serem, rosolek, rybe, kuskus z sosem i miesem drobiowym. Ja gotujac wogole malo sole wiec stwierdzilam , ze bede pomalu wprowadzac nasze jedzenie, w granicach rozsadku bo smazonego kotleta nie dalabym tak malemu dziecku. Sloneczny blask dzeki za cynk :-) musze sie wybrac do biedronki i kupic klocki! Natala na razie to bawila sie lego duplo, szkoda tylko ze sa az tak drogie.
  6. Natala rano i wieczorem wypija 210 Nan activ 3 :-) ja nie dodaje kaszki do mleka, mala zjada kaszkę na drugie śniadanie. a co do grzania w pokoju u małej to kaloryfer jest nastawiony na 2 wiec grzeje tylko troszeczkę, ale inna sprawą jest, ze wentylacja w zimie jest gorsza bo przecież nie zostawie okna na noc uchylonego, a okna plastki mają słabą wentylację dlatego tez sprobuje nawilżacza powietrza, mój mąż się czesto skarzy że zle się mu śpi bo jest suche powietrze, mi to nigdy nie przeszkadzalo ale mam nadzieję że nawilzacz pomoże.
  7. Cina dzieki za sugerstie dot. wymazu, poczekam jeszcze dzien dwa i zobaczymy, dzis spalam z mala w jej pokoju i wydaje mi sie, ze to jednak moze byc to suche powietrze w pokoju, zazstanawiam sie tez nad alergia, bo katary zaczely sie wtedy jak Natala poszla do zlobka i jednoczesnie jak zaczela raczkowac, mam tylko nadzieje, ze to nie z powodu psiej siersci... co do mojej pracy to pracuje w budzetowce wiec mam gdzie wrocic problem w tym, ze mialam przejsc na inne stanowisko i cieszylam sie, ze naucze sie czegos nowego ale niestety szef nie moze czekac na moj blizej nieokreslony powrot i musial ten etat zaproponowac komus innemu :-( Najbardziej mnie boli to, ze Natusia moglaby sie zajac moja tesciowa ale ona sobie dorabia opieka nad obcym dzieckiem i nie moze ich tak na lodzie zostawic... porazka poprostu :-(
  8. kuki

    Darmowe próbki

    dostalam probke kawy douwe-egberts, kawa przepyszna :-)
  9. Agniecha super fotki:-) Cina ja juz 2 tyg. temu zmianilam Natce mleka na nan activ 3 i nie widze specjalnie roznicy oprocztego, ze to mleko troche gorzej sie rozpuszcza od wszczesniejszych :-( czasami sa grudni i zatyka sie smaczek wiec staram sie dobrze rozmieszac widelcem. Kati, Benia kiszcie kobietki jak Wasze ciaze :-) ja tez sie zastanawiam nad drugim dzieckiem ale mam spore watpliwosci wiec to jeszcze nie czas... a ja zlapalam dola, mialam wrocic do pracy na nowe stanowisko, zalezalo mi na tym bo lubie sie uczyc nowego i przede wszystkim rozwijac a wczoraj sie dowiedzialam ze szef musi ta prace zaproponowac komus innemu bo nie moga czekac niewiadomo ile na mnie... i dobila mnie jeszcze dzisiejsza nieprzespana noc, Natala ma znowu katar, nie wiem co sie dzieje, skad znowu katar, w sobote skonczyla brac antybiotyk a ja znowu boje sie o ucho. Nie wiem juz co robic, zeby jej juz teraz nie ida, siedzimy w domu, bylysmy jedynie wczoraj na spacerze. Zamowilam dzis na allegro nawilzacz powietrza moze to cos pomoze, bo mokre reczniki niewiele daja, olbas pomaga na chwilke a w nocy mala spac nie moze bo nie umie przez buzie oddychac wiec trzymam ja w polpionie na rekach przez cala noc... i odciagam jak najczesciej ten katar.
  10. Witajcie, u nas sylwester domowy, spedzony z rodzina, a w nowy rok wybralismy sie do pradzadka Natusi pod Wroclaw. Koniecznie musimy kupic wiekszy fotelik do samochodu bo mala ma pokurczone nogi, denerwuje sie bo jej niewygodnie. Natala sylwestra przespala, o 24 huk petard a ona nic, spala grzecznie :-) U nas raczkowanie na calego, trudno mala dogonic tak szybko zasuwa :-) jeszcze nie probuje wastawac ale podczas raczkowania smiesznie prostuje nozki tak jakby probowala sie na nich dzwignac do gory, moj maz przezywa swoja corcie Mariolka (od Marioli Bojarskiej-Ferenc, ktora prowadzi fitness), kupa smiechu... Ja tez uwywam kremu nivea na kazda pogode i jest ok. Edis4 witam na forum, pisz jak najczesciej o poczynaniach Twojej pociechy. Dzwieczyny jak jest w Waszych dzieciatek ze spaniem w trakcie dnia, spia 1 czy 2 razy? U nas do tej pory bylo spanie tak ok 10 i pozniej ok 15, a wczoraj bylismy u znajomych po poludniu i wystaczyla jej jedna drzemka, przetrzymalam ja do 11.30 i spala az do 13.15 a pozniej zabawa u znajomych i wytrzymala az do 20.00.
  11. kuki

    Darmowe próbki

    a ja wczoraj dostalam probke proszku lovella a wczesniej maila z informacja, ze przyjdzie sam proszek bo gadzety juz sie skonczyly.
  12. i jeszcze w tym temacie: Tato, pospiesz się Od 1 stycznia 2010 r. ojcom dzieci będzie przysługiwał jeden tydzień urlopu ojcowskiego, który trzeba będzie wykorzystać przed ukończeniem pierwszego roku życia dziecka. Będzie on zatem przysługiwał wszystkim ojcom dzieci urodzonych po 7 stycznia 2009 r. Dzieci urodzone do tej daty ukończą bowiem pierwszy rok życia, zanim ojciec dziecka będzie mógł wykorzystać tydzień urlopu po 1 stycznia 2010 r. Urlopu tego nie można bowiem dzielić – przysługuje on w całości. W pierwszej kolejności o urlop ojcowski powinni ubiegać się mężczyźni, których potomstwo przyszło na świat tuż po 7 stycznia 2009 r. – Pisemny wniosek w tej sprawie należy złożyć pracodawcy nie później niż na siedem dni przed planowanym rozpoczęciem urlopu. Pracownicy mogą go złożyć jeszcze w grudniu 2009 r., mimo że nie będą wtedy jeszcze obowiązywać przepisy o urlopie ojcowskim – mówi Piotr Wojciechowski z Kancelarii Prawa Pracy Piotr Wojciechowski Podkreśla, że pracodawca nie będzie mógł zakwestionować terminu wykorzystania urlopu wskazanego przez pracownika. Nie może też odmówić jego udzielenia. Za okres korzystania z tego uprawnienia mężczyźnie będzie przysługiwał zasiłek macierzyński.
  13. Witajcie, jestesmy po wizycie u laryngologa, uszko jest czyste a antybiotym mamy kontynuowac jeszcze przez 3 dni, ale musze sie mimi wszystko wybrac do pediatry bo niepokoi mnie kaszel u Natalci, najczesciej kaszle przez sen i to tak innensywnie, w trakie zabawy rzadko ale sie zdarza. Laryngolog nie chciala jej oslychac bo to nie jej broszka :-( Dziewczyny slyszalyscie o tygodniowym urlopie dla ojcow, z artykulu wynika, ze trzeba go wykorzystac do konca lutego, podaje Wam linka: Dodatkowy urlop dla 300 tysięcy ojców - Strefa Biznesu, Nowiny 24 - lokalny portal przedsiębiorców
  14. U nas swieta pod znakiem choroby Natalii, w pierwszy dzien swiat wyladowalismy na pogotowiu z zapaleniem ucha :-( oczywiscie antybiotyk, juz jest lepiej bo z ucha nie cieknie, nistety mala ma uszkodzona blone bebenkowa, podjelismy a w zasadzie ja podjelam decyzje o rezygnacji ze zlobka i przedluzeniu urlopu wychowawczego. Zdrowie Natsui jest najwazniejsze, nie chce jej narazac na utrate sluchu w uszku. Juz swoje wyryczalam bo naprawde zalezalo mi na powrocie do pracy... szef zawidziony. a wczoraj mnie zaczelo rozbierac chorobsko, znowu mam zawalone gardlo, dzis ide do lekarza a jutro mamy konsultacje laryngologiczna. A jak swieta u Was??
  15. Szogun u nas tez caly czas na brzuchu, dzien i noc, ale z samodzielnym siadaniem niebardzo, kazde dziecko jest inne i rozwija sie w swoim tempie, u nas teraz raczkowanie wiedzie prym a ja codziennie latam z odkurzaczem i zbieram klaki po naszym goldenie. Agniecha ja tez juz zmienilam na Nan Acitve 3 i u nas ok, a moze to przez spacery na mrozie ma takie policzki? U nas niestety znowu katar i goraczka, wczoraj caly wieczor przeryczalam, musialam chyba odreagowac, nie wiem co bedzie z wigilia bo mielismy jechac do rodziny a tam tez jest male dziecko wiec chyba nie pojedziemy, boje sie tylko zeby sie nic wiecej nie rozwinelo tak jak ostatnio. Nie wiem co bedzie z moim powrotem do pracy, jestem tym zalamana.... Anya dziekuje za piekne zyczenia. Ja Wam marcoweczki rowniez zycze zdrowych i spokojnych Swiat Bozego Narodzenia, milych chwil w gronie rodzinnym :-)
  16. Bylysmy rano u lekarza i nic nie stwierdzila, osluchowo czysta, gardlo tez, to jednak prawdopodobnie zeby, dzisiejsza noc tez niespokojna, Natala budzila sie co chwile z placzem, goraczki nie miala ale dalam jej panadol i spala juz ladnie. Lekarz na zlobek pozwolil, byla dzis godzine i w sumie pol godziny bylo placzu, potem z trudem ja uspokoilam, nie dala sie nawet ubrac, wtulila sie we mnie i ma chwile spokoj, musialam ja ubierac trzymajac na rekach bo inaczej ryk, balam sie zeby na dworze mi nie plakala bo przeciez mrozno. Przysnela mi w wozku na 10-15 min a w domu sie przebudzila, sprobuje ja zaraz jeszcze polozyc. Teraz sie modle zeby byla zdrowa...
  17. u nas choinka juz ubrana :-) a dzisiejsza noc znowu nieprzespana z powodu goraczki, nie wiem co sie dzieje, nos czysty, nie kaszle tylko ta goraczka, martwie sie ale moze to jednak zeby, chociaz do tej pory wychodzily bezobjawowo, jutro pojde do lekarza zobaczymy co powie i czy pozwali na zlobek. my dzis pojechalismy na zakupy, w sklepie oczywiscie masakra, pelno ludzi i istne szalenstwo, upominki mamy juz kupione ale bardzo drobne i skromne w tym roku bo z kasa krucho. Natala w tym czasie zostala z babcia, ktora dosc rzadko widuje ale podobno byla grzeczna, chociaz pewnie caly czas byla na rekach. Teraz juz sie lepiej czuje i zasuwa po mieszkaniu :-)
  18. AniaB Ulcia super dziewczynka a glos oddany :-) czy ten mis ktorego ma Ula to z firmy Smiki? bo chyba mamy takiego samego tylko z naszego potwornie klaki wychodza i generalnie troche sie go boje dawac malej bo zawsze ma pelno klaczkow w buzi :-(
  19. zastanawialam sie tez czy to nie zeby bo dolna 2 napuchnieta, ale do tej pory zabkowanie bylo bezobjawowe wiec juz sama nie wiem... mam dylemat czy w poniedzialek puscic Natusie do zlobka, musialabym jutro pojsc do lekarza po zaswiadczenie, troche malo czasu zostala nam na oswajanie ze zlobkiem ale boje sie zeby Natala na swieta sie nie rozlozyla :-( a ja 4 stycznia do pracy...
  20. nie wiem co to bylo wczoraj ale dzis jest ok, w nocy bylo dobrze, z nosa czasami woda poleci ale nie mam czego odciagac, a nosek nawilzam jej woda morska. Dzis na noc przykrecilam troche kaloryfer i powiesilam mokre reczniki, moze to jednak suche powietrze tylko skad ta temperatura? wczoraj miala 38,1 (w pupci). Dzis rano jej mierzylam to miala (w pupci) 36,5 wiec to chyba oslabienie? Cina z tego co czytalam to jezeli nie ma duzych mrozow to zaleca sie aby wychodzic z dzieckiem na spacery to podobno najlepiej hartuje :-)
  21. a u nas nieprzespana nocka, myslalam ze juz jest po katarze bo od 2-3 dni byl spokoj, a dzis w nocy znowu bidula nie mogal oddychac, co chwile sie budzila dopiero nad ranem troche pospalysmy :-( nie wiem juz sama co robic, kropli (nasivin) juz jej nie dawalam od niedzieli, nie wiem czy isc dzis do lekarza, temperatury nie ma, nie wiem czy jest niedoleczona czy to cos nowego sie przypaletalo...
  22. Natala juz probowala taki normalny makaron, w rosolku i dalam jej tez makaron rurke do sprobowania, zjadla chyba ze 4 szt. i bylo ok :-) My kupimy jednak prawdziwa choinke, niezaduza w doniczce, pewnie bedzie sie sypac dosyc szybko bo w bloku nawet przy zakreconych kaloryferach jest cieplo ale sie u nas i tak odkurzanie niemal codziennie ze wzgledu na dlugowlosego psiura :-) mysle, ze w sobote wypadaloby juz pojechac i kupic drzewko. Cina u nas to samo, mala zlosnica nam rosnie, jak sie Natali czegos nie pozwoli to zaraz jest ryk, ale trzba byc konsekwetnym bo dzieci strasznie szybko lapia zle nawyki. Faktycznie trzeba pomyslec o sankach bo snieg sie zapowiada :-) zastanawiam sie tez czy nie kupic juz nocnika...
  23. U nas chorobska zarzegnane :-) teraz Natala musi nabrac odpornosci bo w najblizszy poniedzialek do zlobka, boje sie ogromnie, zeby przed swietami czegos nie zlapala. Najgorsze jest to ze wirusy nawet przy minusowej temperaturze dobrze sobie radza a przymrozek wykancza tylko bakterie. Na odpornosc tez nic nie pomoze, lekarz stwierdzil, ze odpornosc ma napewno a witaminki, trany i inne wynalazki nic nie pomoga... Szogun ja tez wiem co to znaczy jak chlop choruje, lerzy plackiem i umiera a jak ja bylam chora to musialam zasuwac w domu. Duzo zdrowka Wam zycze!!! Natala zaczela raczkowac na calego :-) nic jej nie zatrzyma a ja musze wszystkie kable pozabezpieczac!
  24. Witajcie dziewczyny, u nas choroba opanowana, z uszka juz sie nie saczy ale Natusie meczy jeszcze katar (taki wodnisty), mnie niestety tez zlapalo chorobsko, zarazilam sie od mojej corci, ale u mnie choroba objawila sie zapaleniem gardla i wysoka goraczka oczywiscie dostalam antybiotyk. Naszczescie dosc szybko mi przeszlo i jest juz ok! Mam serdecznie dosc, nameczylismy sie z ta choroba niesamowicie, ciagly placz przy czyszczeniu noska i ucha, do tego wymioty po nurofenie i wczoraj po antybiotyku, codziennie pranie, i jeszcze moja goraczka, poprostu masakra ale jakos dalam rade... dobrze ze to juz za nami! Natala juz od 2 dni wrocila do siebie a w zasadzie to jak tylko minela goraczka to zaczela dokazywac :-) Przez nastepny tydzien nie bede jej zaprawdzac do zlobka bo bidula musi nabrac odpornosci. Przed swietani zaostana nam tylko 3 dni ze zlobkiem, nie wiem jak to bedzie bo czeka nas wszystko od nowa czyli 3 dni po 1 godzinie, potem swieta wiec znowu przerwa a po swietach tylko 4 dni zlobka i wracam do pracy. Nie wem jak to bedzie i az nie chce mi sie o tym myslec... czekam na przymrozki, zeby te wstretnie wirusy wymrozilo. Barbie doskonale Cie rozumiem bo dla mnie kazde swieta od 1998 roku sa bez mojej mamy, czas leczy rany ale wlasnie przy waznych momentach najbardziej mi jej brakuje zwaszcza teraz kiedy sama mam dziecko... przykre jest to ze poprostu nie umiem sie cieszyc swietami a do tego co roku dylemat z kim spedzamy swieta z moja rodzina czy tesciowa :-( Szgun duzo zdrowka dla Nataszy!
  25. Benia gratulacje, ja tez uwazam, ze lepiej ajk jest niewielka roznica wiekowa miedzy dziecmi, ale widze sama po sobie, ze trudno sie tak od razu zdecydowac najlepiej jak los sam za nas zadecyduje :-) Duzo zdrowka dla Was U nas niestety gorzej, wczoraj na gwaltu rety szukalismy lekarza, nie chcielismy jechac na pogotowie bo tam tyle zarazkow i jeszcze ta grypa... w uszku pojawil sie ropny wysiek wiec juz wiedzialm , ze to przeziebienie przerodzilo sie w zapalenie ucha. dostalism antybiotyk i musimy plukac uszko co 4 godz. woda utleniona. Jest juz troszke lepiej bo noc byla spokojniejsza i bez wysokiej goraczki, ale widac ze Natusia boli to uszko i cala glowa pewnie tez :-( Od zlobka mamy zrobic przerwe 2 tygodniowa, ale boje sie ja to wszystko bedzie bo przeciez grudzien taki krotki a ja od stycznia musze wroccic do pracy, kiedy ona zdazy sie przyzwyczaic do zlobka, pozatym obawiam sie ze znowu pojdzie na 3 dni po godzinie i ponownie cos zlapie :-( nie mam juz w sobie optymizmu i czarno to wszystko widze...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...