Skocz do zawartości
Forum

gosia888

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez gosia888

  1. Aisla myślę, że uruchomienie to zależy od chęci i kobiety i położnej. Głównie myślę, że położnych. Prawie żadna nas na oddziale nie piśnie, że kobieta może po 6-8 godzinach próbować siadać, ogólnie się ruszać, bo to wiąże się z poświęceniem jej czasu. A kobieta, jeśli nie zapyta się anestezjologa, to będzie usilnie leżała i wierzyła, że leki przeciwbólowe załatwią sprawę. A później dzieci przez cały czas pobytu nocują na noworodkach, bo matka nie ma siły. My jak miałyśmy dość położnych, to same przyworząc dziecko uświadamiałyśmy co i jak. Trochę na złość im, ake najlepiej nań wcisnąć płaczące dziecko niż pomóc matce Co di nowych technik hmm chyba jeszcze jesteśmy na to zamknięci. Lepiej iść już wyuczoną przez lata drogą .I może to wynika z braku kształcenia się, kursów itd. Chyba w każdej dziedzinie tak jest
  2. Zalotka zimno i ślisko i znowu zaczęło czyścić. Ale myślę, że komuś ustąpię miejsca Madzia ja się obawiam właśnie jaj Ty po cięciu. Chyba jaj dostaniesz hasło "wstajemy, to wyparujesz z łóżka i Filipa pod pachę i w długą. Gosia też sypislam w tych klimatach a teraz mimo nieirzesoanych nocy energia mnie rozpiera. Ale póki brak dzieci, to można robić wszystko. Kwietniówka u nas niby też 24, ale u nas wolądmuchać na zimne. Sama bym raczej tyle w domu nie usiedziała tak bez kontroli
  3. Moni wrócę ze spaceru i Cię ogarnę. Myślę, że za godzinę. Ja mam tylko 1 małą torbę. Cierpliwości Śliczny ten Wioli syn. Aż się chciałoby swoje przytulić.
  4. Ania, jeszcze w Orłowskim. A gdzie mnie poniesie, to nie wiem. Przykro mi z powodu Aniołka. Już nie mogę się doczekać relacji Wioli. Takie napięcie się zrobiło
  5. Tak myślałam, że w trakcie cięcia jest. Gratuluję :) Teraz się zacznie. Kasik mi na tskue kryzysy ginekolog zakecała nospa 80 mg i tabletka magnezu. I odpoczywaj .
  6. Kasik ja też będę chciała lewatywę. Na mnie czopek czy syropy na drugi dzień działają. A skurcze jelit mogą przyspieszać skurcze macicy:) zdrowia dla małego Zalotka ja zapomniałam o tabelce. Może już ze wszystkim poprawię. Na kom różnie mi wchodzi a nie chcę zajęć przed kompem. Grazka, ale Ty o dwa porody do przodu a niby z każdym kolejnym szybciej. Takie dobroci u Ciebie hmm Aisla wcześniali to teraz pogrom jakiś i w różnym stanie. U nas koleżanki mówiły, że co chwila wstrzymane przyjęcia ciężarmych poniżej 36 tygodnia. Jak jest sytuacja krytyczna, to biorą. Pamiętam sytuację sprzed zwolnienia. Przyjęli bliźniaki 24 tygodnie z czynnością skurczową, w tym jeden miał być z wadą serca. U nas był tylko jeden respiratorem i jeden inkubator transportowy, który zawsze powinien być wolny. W przeciągu dwóch godzin kilka wcześniaków nagle musiało "ozdrowieć", żeby był sprzęt. Dlatego teżnigdy nie chciałam być lekarzem, bo czasami ma trudne decyzje do podjęcia. Ja mam 37+1, czyli wg Waszego liczenia 38. U mnie 37 nue uznają jużjako wcześniaka, chyba że ma cechy wcześniactwa.
  7. Ndorka chciałam schody, ake i nas robotnicy się kręcą i ruy wymieniają. A poza tym tylko 3 piętra. Powinnam chyba do Pałacu Kultury i Nauki podjechać. Tam bym miała pole do popisu. Ale zastanowię się. Tylko mąż daleko miałby z pracy. Na razie wysprzątam mieszkanie. Grazka mamy mieć bliźniaki, zapomniałaś? Aisla siedzę na fejsie marcówek, chyba innym niż reszta. Tam już tulę wcześniaków się posypało, że te w terminie chyba po terminie urodzą. A ile tam dziewczyn w szpitalu,to już się pogubiłam. A poza tym nie chcę zaczynać. Są bardziej doświadczeni. Ania przechlaiane z tym metrem. Ostatnio tam na zakupy jechałam i powiedziałam nigdy więcej. A rejony Woli i Bemowa, to moje czasy studenckie. Swiat jest jednak za mały
  8. Camilla tylko ja właśnie chcę, żeby się rozkręciło. Dosyć się należadam przez ostatnie dwa tygodnie słysząc, że szyjka krótka, że dziecko na nią napiera. Oczywiście szaleństwa w raniąc przyzwoitości. A u mnie już 37+1, to powoli mogę pomagać organizmowi Madzia ten czwartek sobie wymyśliliśmy. Ale i tak wiemy, że to niezależne od nas. Teoretycznie możesz pić wodę mineralną, możesz zapytać o tą glukozę. Tu chodzi głównie o jedzenie, żeby jelita były puste i nie przeszkadzały. Nacięte jelita i procedura zszywania, to masakra... Anita a może uda Wam się jakoś inaczej ustawić. My wstawiliśmy łóżeczko kosztem niedomykania drzwi. Coś za coś
  9. Mnie uczyli, że jak gbs dodatni, to z marszu szpital po odplynięci wód. Jak ujemny i wody czyste, to pozwolenie na prysznic i szybki posiłek. A tu Madzia taka historia, przecież można było już wcześniej wszystko rozkręcić a tak panika, bo wdomo może dojść do zakażenia. Tylko podziwiać. Ja mam też jakiś przypływ sił, szczególnie jaj zobaczyłam na spokojnie łazienkę i kuchnię po gościach. Zalotka hmm nie wiem. Rozstaję się z nospą i czekam. Mąż się śmieje, że Marysi też ten czwartek się spodobał. My z mężem mieliśmy takie zaćmienie w Lidlu po tej ostatniej promocji na rzeczy dziecięce. Ale to po zobaczeniu kwoty. Każde 2 razy wpisało zły pin swojej karty. Tylko ja podjęłam 3 udaną próbę. Ale poprawkę na nasze ciężarne mózgi trzeba też brać Camilla tak, siedź w domu. Wiem coś o skutkach warunków pogodowych obecnych. Biskents a mogę zapytać o sprzedawcę wanienki i cenę? Bo my nadal tylko tego nie mamy a to ciekawe rozwiązanie Anita to odpoczywaj na ile Jagoda pozwoli
  10. Niestety przy nadciśnieniu jedynym lekarstwem jest poród. Mam.nadzieję Wiola, że mądrze będą podejmować decyzje. U mnie kolejna noc nieprzespana. Od 6 mnie czyści co chwila. Brzuch coś dziwnie pobolewa. Młoda znowu aktywna jak nigdy. Zobaczymy.
  11. Ja tak na szybko. Ciąg dalszy urodzin męża i co chwilę ktoś lub coś. Po tej nocy już mam dość. Wiola nie interpretuję wyników badań, nie lubię brać za to odpowiedzialności, jesteś w szpitalu, spróbuj kogoś zaczepić. Rozwiązanie ciąży w tej sytuacji, to najlepsze wyjście. Mały jest w dobrym tygodniu, już nie powinno się nic dziać. Ważne jest Wasze bezpieczeństwo. Resztę pewnie jutro doczytam
  12. Wiola, przepraszam że nie odpisałam. Moja noc była równie popierniczona. Spałam od 4,30 do 7 a później 8,39 do 9,30. Daj znać jak sytuacja się rozwinie. Ndorka ja bym poprosiła o dietę. Chyba wysokobłonnikową, bo z brzuchem czasem nie wyrabiam. Sesja hm mo mąż od 2 m-cy robi. Chyba czas go pogonić :) będę próbowała psn, jak mała będzie ważyła do 3700, większego dziecka przy mojej posturze raczej będę się bała wypchnąć. A nie chcę vaccum czy kleszczy. Madzia z zatwardzeniami mam podobnie. Lactulos nie działa, staram się jeść lekko, ale cóż. Młoda mi jak siedzę żebra bombarduje. Ty masz 3d połówkowe a ja tylko z 12 tygodnia. Ważniejsze 2d a inne D, to w większości biznes w prywatnych gabinetach. Kasik jeszcze niektóre z nas przegonić z terminem porodu. Wiesz, że dziecko samo zdecyduje Kwietniówka cali szydełkowalne tylko nie wiem jak uprać, bo przesadziłam przy zamówieniu lekko z rozmiarem i nie chcę rozciągnąć. Również miłego dnia Dziś w nocy odkryłam, że Maria chce być masażystką. Tak mnie pouciskała z każdej strony, że noc wyjęta z życiorysu. Cóż :)
  13. Wiola to dobrze, że jesteś pod opieką. Chyba trochę sama sobie byłaś zostawi ona z tym ciśnieniem. Odpoczywaj i czekamy na wieści. Madzia tyle i ja nie byłabym w stanie pociągnąć na fast foodach. W ciąży pierwsze 3-4 miesiące, później nic i dopiero od miesiąca znów mnie zaczęło nachodzić. Teraz się z mężem staram solidaryzować. Ndorka mój się wkurzył na wagę Ake pocieszułamek go, że musi szwankować, bo mi na niej prawie 2 kg więcej pokazało a moim zdaniem mała tyle nie przytyła, ja jadłam mało o obrzęków nie mam. Mój mąż nerwy zajadanie niestety albo pali. Teraz nie wychodzi z domu, więc opcja druga odpada. Dobrze, że po wizycie w porządku. Mały duży, ale ważne że zdrowi się rozwija Gosia o drabinie to słyszałam, ake opowieści matek wcześniaków 24-28 tygodni. Drabina i wieszanie firanek a później wielkie zdziwienie, że poród. Ake dobrze, że w ciąży donoszonej mało kto ma takie pomysły
  14. Ania ja też często się tu gubię, ale d pokój nie powoli Zalotka.mój się cieszy, że wnuczka, ale imię mu średnio leży. Myślę, że jak się urodzi, to będzie mało ważna kwestia. Gosia drabina? Oryginalnie, ale tak daruj sobie:) U mnie mąż co tydzień się waży i jak się dowiedział, że przytył, to od razu do lodówki pognał. I po co ja te kasze czy warzywa na parze robiłam. Jak on mi ciągle podjada
  15. Kasik my tak mamy co sobotę. Ale wczoraj wyprawialiśmy urodziny męża, sporo zostało i co chwila jakieś ciasteczko czy owoc. Ja się będę zastanawiała nad masażem, ake już na porodówce. Nie chciałabym wcześniej rozmyślać czy już rozwarcie czy to te skurcze itd. Zalotka mi rodzice też mówią, że dwa tygodnie jeszcze, nawet mój tata nie znający się stwierdził, że brzuch mi opadł. Ogólnie powiedział, że w ciąży pięknie wyglądam a on wylewny nie jest. Aż się wzruszyłam Ania trzymamy kciuki i czekamy na wieści. Po swie też różnie bywa, ake oby było po Twojej myśli Camilla to odpoczywaj. Spacer z dzieckiem i drugim w brzuchu jakoś sobie nie wyobrażam. Podziwiam takie mamy. Co do energii, człowiek wie, że musi wcześniej się ruszać, nie zalegać, więc mam nadzieję, że nie będę się pieścić
  16. Zalotka też bym tak szybko nie ryzykowała. Nawet bez nacięcia jakieś otarcia mogą być. W końcu przez nasze drogi rode przeciska się hmm arbuz. Nie wspomnę o krwawienie. Nawet jak na zewnątrz nie widać, to nie znaczy że w środku nic się nie dzieje. Madzia do mnie to mąż petycję pisze, ae już od jutra:) tylko niech dozdrowieje. A mnie też drażnią te telefony od znajomych czy rodziny piątej wody po kisielu. Moja teściowa tak.mój numer rozprowadziła. Myślałam, że uduszę jak się dowiedziałam. A dzwoniącym i tak.nic nie mówię Grazka to dobrze, że wyniki pomyślne. I dobrze zrobiłaś z masażem. Podobno boli, ale też nie zawsze zaskoczy. Ja też stawiam na naturalne metody i żałuję, że my tylko blok trzypiętropy mamy, bo dziwnie będę wyglądała tak w kółko chodząc. Poza tym zawsze się coś znajdzue do sprzątania. I najważniejszy- mąż. A ten mocz masz powtórzyć? Czy odpuszczacie?
  17. Zalotka, żebyś wiedziała, że my najgorsze pacjenci a nasze dzieci, to chyba biją rekordy. Jak nie antybiotyk, to żółtaczka, badanie słuchu za 10 razem, pobieranie badań za 5 wkłuciem. Bywa.cóż zrobić. A moje koleżanki właśnie tak biegała po innych panią albo informowały nas, jak któraś mówiła, że karmiła a dziecko pół dnia nie jadło lub o różnych patologiach a w natłoku dzieci nie wszystko dało się wyłapać. Ale dla mnie pobyt w szpitalu już będzie za dużo Kasik ja i tak zamierzam spakować torby jak najszybciej i uciec do rodziców, tylko gorzej będzie jak długo po termiie się urodzi. 9-10 nam wchodzą do mieszkania, gorzej będzie z sprzątaniem i ten kurz. Ale cóż niezależne to od nas.
  18. Grazka, tak szykuję się. Zamieniłam ubranka dla małej w torbie i naszykowałam dla nas ciuchy na wyjście. Z jednej strony chcę już a z drugiej chyba jakaś obawa się włączyła, ale to i tak nieuniknione. Grazka czwartek to my sobie z mężem wymyśliliśmy i na rękę a co Maria zrobi, to nie wiemy Madzia kiedyś pisałaś o zaburzeniach oddychania. To owszem na pewno związane z tygodniem urodzenia, ake są różne przypadki. Możesz mieć 33 tygodnie bez sterydów, leżące w inkubatorze, żeby ogrzać dupkę na oddechu własnym a możesz mieć 35 tygodni po cyklu sterydów pod respiratorem. Dużo zależy od przebiegu ciąży. Donoszone też może mieć zaburzenia oddychania, bo się wychodzi czy z powodu przedłużającego się porodu siłami natury czy próbami z wydobyciem pod zaś cięcie cesarskiego. Także dzieci z cc planonych mogą je prezentować, niestety. A co do Twoich obaw zrozumiałe, bo poród to nie tylko szyjka i skurcze, ale niestety te nieszczęsne wody. W poridzie nic nie przewidzisz. Możesz się skonsultować w doktor, ale może się jakoś uda ten wyjazd męża przełożyć. Kasik ja też mam taki sam materac. I robaków też brak:) Anita wkładkę mam, kupować nie będę. Zalotka Tobie chyba jakoś dziwnie bez pracy musi być. Ja na początku nie mogłam się odnaleźć na zwolnieniu, ale Ty to weteranka Mt wczoraj cały dzień mieliśmy gości. Po wyjściu ich musiałam zaprzyjaźnić się z końską dawką nospy, bo brzuch jak skała. Dziś już o nie o lepiej Leżę i myślę, że faktycznie chciałabym trochę wcześniej mieć córkę, chociaż wiadomo man obawy. U nas do marca coś robią w piwnicy, wymieniają rury, izolują, ake jakąś straszną chemią. Na razie nasz oczyszczacz powietrza daje radę i otwarte okna. Ale od marca wchodzą do mieszkań, będą wymieniali rury gazowe i do 15,03 nie będzie gazu. Nie wyobrażam sobie powrotu ze szpitala w kucie, pył i bez gazu. Czas pokaże co się będzie działo. A co do szpitala to ja już mam traumę -.nigdy w nim nie byłam jao pacjent i nie wiem jak się zachować. Poza tym obawiam się, że ogarnę małą i zacznę inne dzieci. Też nie wiem co wenflon, wkłucia znam tylko ze szczepień. Ciekawe co to będzie
  19. Znowu zbiorowa odpowiedź. Dopiero rodzice pojechali i tylko rzuciłam okiem. Maria ma zgodę na wyjście już od wtorku. Oficjalnie będzie 37 tydzień a wg Waszego liczenia 38. Poza tym znów śnieży i ślisko, więc nie będę wychodziła. Nie chcę już kusić losu. Któraś wkleiła zdjęcie motylka. O taki chodzi. Ja uważam, że bardziej można dziecku popsuć kręgosłup słabym materacem niż przez kilka minut takim motylkiem. Też mam grubą wkładkę a jednak inwestuję w ten dodatek. Więcej pewnie jutro napiszę. Dalszy ciąg odmóżdżania forumowego
  20. Tak pobieżnie napiszę. Nue urodziłam. Z Marią jesteśmy umówieni na 09.02 na razie się słucha. Robię sobie co weekendowe odmóżdżanie od wszelakich for. Zaraz rodzice przyjeżdżają a my w rozsypce. Mąż ma 37 stopni, trochę kaszlę a wygląda i zachowuje się jakby miał zaraz pisać testament. Faceci. A ja Anita jeśli chodzi o foteliki, to nam sprzedawca polecał kupić motylka, żeby uchronić przed zapada niem. Wkładka nie zawsze zdaje egzamin. My mamy z wkładką, sprzedawca włożył lalkę bez motyla, później z motylem. Różnica jest znaczna
  21. Dziękuję za troskę. 8 mężowskich koszul uprasowanych. Jesteśmy całe. Teraz leżymy do 15 i wpierniczamy dzienną dawkę 1,5 kg mandarynek. A później szybko coś na obiad. Wiola odpoczywaj. Możesz prócz nospy wziąć ciepło-letni prysznic i polewać kręgosłup i brzuszek na zmianę. Jak Ci wygodnie. Ja w ogóle kozaków na nogach nie mogłam zmieścić. Wcześniej miałam ledwo za kostkę jakieś eleganckie buty, ale że ślisko to trekkingi tylko nakładam. Prócz tego incydentu bardzo się sprawdzają. Ja rajstop nie kupowałam, uraz man do spodenek także, ake pewnie dlatego, że w krótkim czasie miałam kilkoro dzieci do przebrania i wolę się w pajace bawić. Tu tak nóg nie zabierają Kasik ja leżę, bo jaj słyszę wszędzie miękka szyjka i napierające na nią dziecko, to wolę poczekać na samoistną akcję. A ja jeszcze sama wiążę. Mam dwa różnej wysokości stołeczki i tam stawiam nogę. Wysokość stołeczka zależy odsamopoczucia. A jak nic nie działa, to mąż usłużny. Zalotka co do męża to jestem tego samego zdania, żeby w domu odpoczywał. A co on pomoże mi przy karmieniu piersią. A położne też od czegoś są, żeby je poprosić o jakąś pomoc. O ja też mam 5 km, ale jak mi by się most przyblokował, to ciężko dojazd widzę
  22. Anita ja kupiłam komplet z Lidla, ale na allegro jest tego pełno. Ja wzięłam bardziej na zaś, bo na razie bym się bała. Wypełnienie do pościeli wychodzi na allegro taniej, ake tu mogłam dotknąć itp. A jak doliczyć przesyłkę, to na jedno wyjdzie. Kasik 36 lat i menopauza. Nie strasz. Chociaż wiem, że i wcześniej niestety się zdarza...
  23. Anita, kołdra jest 100x135. Nie za gruba. U nas niby w pojedynczych ojciec może nocować, ake jak pisałam dużo zależy od zmiany. To dobrze, że macie dwójki. Bo u nas tylko 2 jedynki a reszta sal 3-6 osób. Czasami z jednej rodzinnej porodowej robią położnictwo jaj jest przepełnione i 3 tam leżą. Ja też nie chcę szarpana go dziecka. Ni tylko chodzi o wagę, ale ten termin też jest w przybliżeniu plus/minus dwa tygodnie. Ja miałam usg w 22 tygodniu, później 31. A to ostatnie na izbie. Bez upadku bym żyła e niepewności do terminu porodu. Na nfz powinnaś mieć usg trzeciego trymestru. Wiola jak zaczął się poród a jest wskazanie do cc, to nią mają wyjścia, muszą zrobić cc, żeby przypadkiem jakaś kobieta z podejrzeniem dużej masy płodu czy położenia miednicowe go nie urodziła dołem. A poród różnie postępuje. Wiola trzymaj się z tymi wynikami. Wiem, że to trudna sytuacja a nań łatwo mówić Madzia ja to chyba spokojniejsza jak mąż taj zażratował. Ja z męskimi rzeczami np narzędziami czy płynami nue msm problemu. Ja to córka tatusia i tyle napraw czy remontów razem przeszliśmy. Ale fakt mąż też czasem tych damskich rzeczy nie łapie. A widzę, że Filip tak samo ruchliwy jak nasza Marynia dziś. Łaskawie raz na jakiś czas się wypchnie. Parada będzie jak mąż wróci. Zalotka tego klimatu zazdroszczę. U nas taka zmienność i to jest dobijające. A prasowanie to ryzykowna rzecz?:p tylko to man dziś w planach. Oj już się śmieję z tych przygód, bo dzięki Bogu dobrze się kończą.
  24. Aisla ja wiedziałam, że wody chustają, ake aż tak. To muszę jakoś łóżko zabezpieczyć, bo mamy nowe. I samochód też od niedawna. Żart. Chociaż to też by było jakieś doświadczenie. To fajnie rozplanowałaś publiczne karmienie. Moja przyjaciółka karmiła w sioernarketowych łazienkach, aż mnie odrzucało albo w sklepowych przymierzalniach. A z reguły i tak nie dało się z nią za bardzo wyjść, bo młody był takim niedojadkiem Madzia i Wiola wasze długonogie a u mnie mała ma od początku ten wymiar 1,5 tygodnia w plecy w porównaniu z resztą. Ale g by to były 3 tygodnie bym się martwiła. Ja o dziwo wyspana. Spałam 4,5 godziny, mój rekord od tygodnia, ale w ogóle nie wstawałam. Mój organizm chyba zgłupiał z tego nadmiaru szczęścia i wstałam z lekkim ćmieniem głowy, ale już jest ok. Madzia ja właśnie wróciłam z Lidla. Nigdy nie widziałam tylu facetów kupujących staniki do karmienia :p ake kupiłam tylko biustonosze, kołdrę i poduszkę, bo my bardzo jesteśmy zadowoleni z tych produktów i ten otulaczo-śpiworek. Ma 90 cm długości, więc na jesień też jaj znalazł. Zalotka, to było mu powiedzieć, że zawsze ta waga niepewna. Niezależnie kiedy robiona. Ale jak za tydzien się widzicie, to poczekacie. Ważne, że reszta ważnych rzeczy w normie Kasik to cieszę się, że nastrój dopisuje. I że po wizycie w porządku Karina ja się zastanawiam czy to nacięcie nie jest przypadkowe i się po prostu do tego przyznał. Bo sprzęt do tej procedury nie wygląda zachęcająco. Raczej nikt specjalnie nie uszkadzałby szyjki. My jaj pisałam wyżej wróciliśmy z Lidla. Nmpanowue więdły prym w kupowaniu biustonoszy i wybieraniu ubranek. Mało było ciężarmych, ake konsultowałyśmy się jeśli chodzi o rozmiary biustonoszy. Każda dawała mi 4-5 miesiąc a jak im powiedziałam, że za dwa tygodnie spokojnie mogę rodzić, to pytały ile przytyłam, co jem, jakieś rady odnośnie ciąży. Ja w swoim żywiole a mąż myślałam, że mnie udusi, bo do pracy musiał A mąż z rana- pamiętaj dziś jest czwartek, w razie co jesteś przygotowana? A do Marysi- mam nadzieję, że dobrze policzyłaś tygodnie. Jaj źle, to przypominam, że jeszcze masz tydzień. Nie ma to jak wsparcie z samego rana. Ogólnie w stolicy sypie i miałam jednak lekką traumę z chodzeniem, bo nic a nic nie posypane, ake już jesteśmy bezpiecznie w domu.
  25. Zalotka po wymazie możesz lekko plamić. Patrz tylko czy to się nie zwiększa.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...