Skocz do zawartości
Forum

andzia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez andzia

  1. DaffodilMosia też tak mam czasem :) Nienawidzę tej cechy charakteru u siebie I ja tak mam
  2. Rorita sorki, ale sikam z Ciebie Co Cię podkusiło, zeby sobie marchewę strzelić? Ja w ogóle nei farbuje włosów i zacznę dopiero jak wyjda mi siwce Co do TzG to ja zrobilam go całego, tzn. wszystkie 3 gwiazdy. I ten trening z Sadowską wycisnął ze mnie siódme poty, ale dałam rade, a przy Turbo i Kilerze wymiekam.
  3. Gosia zdrówka dla Kuby!!! Kolezanki syn też tak ma, że przy każdym kaszlu od razu wymiotuje. Mi własnie teściowa dzwoniła, że Stachu ma 37,6 Sylrom straszna jest taka alergia. Ja tez się napatrzyłam w szpitalach i nie wiem czy dałabym radę psychicznie siedzieć w nich miesiącami. Dziekowalam wtedy Bogu, że to tylko złamana noga
  4. Rorita szybka jesteś O co chodzi z tymi otrębami i kapustą? Mosia mnie TzG tez sie bardzo podobał, ale właśnie ćwiczenia na brzuch z Malinowską dały mi nieźle popalic. A o którym szok treningu mówisz? Brawo za 100 g mniej, wiem jak to cieszy
  5. magda_79Andzia zdrowka dla Stasinka!!! Jak sobotnia noc? jakies szalenstwa??? :) A nawet spojonie było Za to zapisałysmy się spora ekipą, bo 17 osób na jakiś odjazdowy Dzień Kobiet, który organizują w restauracji. Ma być impreza na ponad 200 osób z przeróżnymi atrakcjami Trzeba szaleć, bo jak wybiorą murzyna na papieza to sama wiesz
  6. magda_79Pokaze Wam moich naukowcow Hehe, zajebista fotka Magda w ogóle mnie nie dziwią nerwy. Cale szczęście wszystko się dobrze skończyło. Pamietam co ja przeżywalam, gdy u Stasia podejrzewali tą chorobe Pethersona. A lekarz dodatkowo mój nie pokój pogłębiał.
  7. Hej, ja nadal skalpeluję, jakoś nei mgę zabrac się za nic innego. A przez weekend poszalałam z jedzeniem i % i to mocno. Waga mnie dzisiaj przeraziła. Za to mam 1,5 cm mniej w udzie Ror pokazesz marchewę?
  8. Laski w końcu poszły do przedszkola, za to Stachu został w domu W sobotę był z moją mama na basenie i wprosil się póxnie do nich na nockę. I podejrzewam, ze nie dosuszył włosów...I zła jestem, bo mogła wczoraj rano zadzwonić, że ma kaszel, podrzuciłabym inhalator i zaczęła w porę działac, a on wrocił wieczorem juz zawalony na całego. Zreszta ja tez jestem zawalona, nie wiem czy po sobotnim sabacie, ale marze, żeby juz być w domu i wygrzac się w łózku
  9. Cafe Ty kujonie!!! Gratuluje!!! Odspanij teraz trochę i nabierz sił na planowanie domku i remontowanie go
  10. Witam poniedziałkowo, Magda normlanie jak to przeczytałam, to myslalam, że wątki pomyliłam. Boze, nawet sobie nie wyobrazam co musieliście przejśc Całe szczęście wszystko dobrze się skończyło. I brawo za czujnośc. NIe wiem czy ja bym to zauważyła, na tym zdjęciu które wstawiłaś dla mnie jest to po prostu zwykły odblask, który na pewno by mnie nie zaniepokoił.
  11. monikouetteco do jednego dnia, czytalam i ogladalam film, tym razem chyba moge powiedziec ze oba podobaly mi sie tak samo :) polecam i jedno i drugie :) Film obejrzałam zaraz na świezo po skończeniu książki. Bardzo dobra ekranzacja, co rzadko się zdarza.
  12. franiamosiaWilliam Wharton - W księżycową jasną noc: 9/10jeden punkt odjęłam za zakończenie pozostawiło mnie w głębokim niedosycie a książka fantastyczna, niby akcja rozgrywa się w trakcie II wojny ( a ja wojennych nie lubię ), ale po prostu jest tak napisana, że czyta się jednym tchem i jest pełna humoru, tak tak książka o żołnierzach, o wojnie i jest z humorem Akcja powieści toczy się w wigilię Bożego Narodzenia 1944 roku na tyłach frontu w Ardenach. Sześciu młodych amerykańskich żołnierzy zajmuje stary francuski pałacyk położony w przysypanym śniegiem lesie. Poznali już bezwzględność wojny - w ostatniej potyczce stracili połowę kolegów z drużyny. Rozkoszują się chwilą spokoju w piekle walk. W domku myśliwskim po przeciwnej stronie wzgórza stacjonuje grupa niemieckich żołnierzy. Zarówno Amerykanie jak i Niemcy pragną przetrwać; w napięciu wyczekują na atak przeciwnika. Okrutne doświadczenia wzmocnione przez pogardę dla głupoty dowódców jednoczą ich w nienawiści do wojny. Śnieżka wrzucona do okopu zamiast granatu jest sygnałem, że między wrogami został nawiązany kontakt. Jaki będzie jego finał? (...) potwierdzam świetnie się czyta u mnie Whartona na pierwszym miejscu jest "Spóźnieni kochankowie" Ja daaaawno temu przeczytałam wszystko Whartona. W czołówce dla mnie są właśnie "Spóźnieni kochankowie", "W księżycową jasną noc", i "Tato"
  13. Jeden dzień David Nicholls Zawsze 15 lipca... Emma i Dex? Doprawdy, trudno o mniej dobraną parę. Ona – zakompleksiona idealistka w grubych okularach. On – superprzystojniak z poczuciem, że świat należy do niego. Ona na wszystko musi ciężko zapracować. Jemu natychmiast udaje się to, o czym zamarzy. Ona szuka miłości, on seksu... Jest rok 1988. Oboje dostają dyplomy uniwersyteckie i spędzają ze sobą noc, chociaż nie taką, jaką sobie wyobrażacie, bo... zbyt dobrze się rozumieją! Emma dostaje pracę w podrzędnej knajpie, Dex robi karierę w telewizji. Ich drogi będą się schodzić i rozchodzić, aż po zaskakujący finał. Wspaniała powieść dla wszystkich – o tym, jak się zmieniamy: my sami, nasze marzenia, widzenie świata, priorytety, jak coś tracimy, by co innego zyskać. Cudowne dialogi, żywe jak... samo życie. Daję 8/10. Pomysł na książkę ciekawy, ale nie czytało się jej z zapartym tchem. Akcja momentami trochę flakowata. Nie mniej jednak książka warta przeczytania, a zakończenie kładzie na łopatki.
  14. mosiakurde to musiałam pomylićto kto pisał? pliz linka Ja nie
  15. Hej hej Rorita nie Ty jedna. Ja też codziennie skalpel, raz zrobiłam Kilera, raz Turbo i raz TZG. To ostatnie może spróbuję dzisiaj, ale Kiler i Turbo zdecydowanie póki co nie dla mnie Musze koniecznie oblukac te boczki T. Powiedzcie mi jak chciałabym ściągnąc Skalpel II z chomika to musze za to zapłacić? Bo nigdy nic stamtąd nie ściągałam.
  16. Cafe owocnej nauki!!! pomyśl sobie, że to już ostatni egzamin i będzie spokój. A syfem się nie przejmuj, u mnie też kila i mogiła. A K. co znowu dziara?
  17. Hej, u nas też kupa śniegu. Stachu zadowolony, bo chodzi z kolegami na górkę, za to laski zawiedzione, bo musza siedzieć w domu. Wczoraj byłam na koncercie w szkole organizowanym przez dzieci dla sponsorów i rodziców pomagających przy organizacji zabawy. Cakiem sympatycznie było
  18. Dzisiaj na 18-tą jestem zaproszona do szkoły na jakiś koncert. Mam nadzieje, że K. zdązy wrócić. A w sobotę jade na sssabat. Ale się ciesze. Spija się jak świnia za te wszystkic choróbska, ospy i inne cuda
  19. Cafe no jak Ty nie piszesz to od razu ruch tu mniejszy. Mooocno trzymam kciuki za zdaną sesję i święty spokoj. Fajnie, ze dokument złozone. Mei dupo Ty srako, przeczytalma pierwsze zdanie i mi się micha usmiechneła...nie zajarzyłam od razu Dobrze, że Filip już ok. I wiem o czym mówisz, bo u mnie diwe takie znudzone i rąbniete bestie Sylrom dobrze, że remont sie kończy. Pewnie rzeczywiście od tego te alergie
  20. Magda ojej, ale się z mamą nastresowałyscie. dobrze, że wszystkie badania ok. Może po prostu przemęczenie? Wczoraj zrobiłam skalpel, niestety coraz trudniej mi ćwiczyc przy lskach, na poczatku rozkładały maty, zakładały buty i ćwiczyły ze mną, a teraz już im się znudziło i wariują, a ja zamiast się skupić na wdechach i wydechach to dre ape. W ogóle sa tak znudzone tym siedzeniem w domu, że już nei wiem co z nimi robić. W iatek musze posprzątac w ich pokoju i powypieprzac te wszystkei laleczki, barbie, garnuszki i inne duperele, bo chyba z pól roku nie mialy tegow rekach, a syf wszedzie, że hej To się wyżaliłam
  21. Hej, musze wziąc w piątek wolne, bo nie mam co zrobić z dziewczynami...coś czuje, że przed wakacjami będe musiała zrezygnować z pracy, bo jak mam przez 2 miesiace się stresowac i prosić o opieke to pierdziele taki interes. A nie zarabiam az takich kroci, żeby wynając sobie Panią na 8 h do trójki dzieci Ech...
  22. Magda z brzucha i boczkow mam jeszcze co zrzucać uwierz mi. Ale jestem baaardzo zadowolona i juz nie chciałabym przywalić tych 16 cm
  23. Hej, ja wczoraj nie ćwiczyłam, ale po TzG byłam mega polamana, w ogóle jakiś taki zalatany dzień miałam, że dopiero po 22-giej na dupsku usiadłam. Ale brakowało mi... Byłam za to wczoraj u mojego dietetyka, przez 6 tygodni schudlam aż 0,5 kg, ale w pasie spadło mi 7 cm Jednak te ćwiczenia działają cuda Rorcia ja wczoraj czułam się jak Ty. Polamana jak stara babcia:) Ale fajne te ćwiczenia na boczki, na pewno niedługo zrobię
  24. Hej, churchlaki dzisiaj z tatą w domu. maryśka jest już uziemiona miesiąc, Zośka ponad 2 tygodnie. Czy musze mówić jak im odbija i jak je rąbie??? Wczoraj byłam u dietetyka, przez 6 tygodni spadło mi 0,5 kg-ale...7 cm w pasie!!! Od listopada zgubiłam 16 cm w pasie i 10 w biodrach A ile się komplementow nasłuchalam...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...