Skocz do zawartości
Forum

andzia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez andzia

  1. magda_79andziamagda_79Tylko wrzucaj jakies normalne fotki :) Ja dopiero przejrzalam czesc, ale najlepsze sa od Sabiny jak trzaskamy brzuszki A są jakieś nienormalne? Przecież jesteśmy mega laski no tak oprocz Twojej dziwnej szyi i mojego kaptura na prawym amieniu to wszystko jest ok Bo się posikam. Ale z szyją mam naprawdę coś nie teges...nie wiem czy mi coś urosło czy co... A w ogóle to byłam w szoku bo na wadze"tylko" 1,5 kg więcej, a bioręa pod uwagę nadbagaż, którego mam zamiar się codziennie po śniadanku częściowo pozbywać to nie jest tak źle, myślałam, że będzie gorzej. Od jutra ćwiczę 6 Waidera:) Zaprawę już mam:lok:
  2. magda_79Tylko wrzucaj jakies normalne fotki :) Ja dopiero przejrzalam czesc, ale najlepsze sa od Sabiny jak trzaskamy brzuszki A są jakieś nienormalne? Przecież jesteśmy mega laski
  3. Wrzuciła pierwsza ture zdjęc, strasznie wolno ładują mi sie do Picasy, ale mamy ich sporo, więc będę co jakiś czas zarzucać:)
  4. magda_79andziamagda_79Ja nie pamietam, zebys darla pape. Dziewczyy kumate i wystarczylo im zagrozic, ze loda nie dostana i juz bylo ok. Sa zajebiste! Oj darłam darłam, że Przemek przygłuchawy to wiem, ale Ty? No krzyczalas czasem, ale zeby bardzo? eeee, tyle ile trzeba bylo :) Wlasnie dzisiaj P. mowilam jakie mszp oklady cierpliwosci i ze tyle czas poswiecasz dzieciom na gry itp. aaaa, zaraz spadam na allegro kupic dobble :) Poświęcam dużo czasu o sama wiesz jakie mam dzieci, im po prostu wciąż trzeba coś organizować. A dre się dużo za dużo i zła jestem sama na to za siebie. Ia tak jak rozmawiałyśmy jestem straszna panikara. Bardzo podobało mi sie podejście Sabiny, Filip chodził sobie sam, po schodach, przed hotel itp. a ja od razu panikowałam. A Wy z P. macie kuuupe cierpliwości, widziałam jak Was męczy jego zachowanie, a mimo to cierpliwie to znosiliście, spokojnie tłumaczyliście itp. Wielki szacun
  5. magda_79Michu dzisiaj zupelnie inny. Juz nie taki zastraszony jak na wyjezdzie. Bylam zn im u mojego chrzesniaka i od razu z nim sie bawil, wo gole z pokoju nie wychodzil. No i super. Widać, że potrzebuje wiecej czasu, żeby się rozkręcić. Jak poszedł raz na lody bez Ciebie i P. to też był zupełnie inny
  6. magda_79andziamagda_79hahahah. Ja sie ciagle na Micha darlam. Wkurza mnie to jego zachowanie (histerie). Proszę CIe, jak Ty darłąś pape to co nie wiem co ja robiłam Nerwus jestem i nie mam cierpliwości za grosz Ja nie pamietam, zebys darla pape. Dziewczyy kumate i wystarczylo im zagrozic, ze loda nie dostana i juz bylo ok. Sa zajebiste! Oj darłam darłam, że Przemek przygłuchawy to wiem, ale Ty?
  7. gosia i ja czekam na relacje. Zdjęcia super, fajny taki samotny wyjazd. My byliśmy strasznie ograniczeni przez Stasia, pchać 35 kg kloca w wózku nie jest tak hop siup. I on był biedny, bo cały czas musiałam go strofować nie łaź, nie biegaj, siadaj, odpocznij itp. Na szczęście już nie kuleje, ostatnie dwa dni pofolgował sobie ostro, pokąpał się, pobiegał, uciekł nawet na 3 piętro do koleżanki. W ogóle to pierwszego dnia strasznie wstydził się jechać wózkiem, zamykał oczy, chował się pod kapturem itp. , a ostatniego jak pozwoliliśmy mu pójść pieszo na stołówkę to foch i jemu się nie chce, mamy go zawieść i takie tam Czeka nas jeszcze kontrola u ortopedy i mam nadzieje, że wszystko będzie dobrze
  8. magda_79P. zaspiewal piosenke z p-kola Michała: Bum bum to tanganika, bum bum grala muzyka, bum bum murzynow tlum jedz, pija i robia BUM nagle kto to to? kto to am? idzie wielki hipopotam lap cap dzida uuuu i nie ma go juz!Kubie bardzo to podpasowalo W końcu znam tekst, bo K. nie mogł sobie całego przypomnieć A jak P. to zaśpiewał z odpowiednią choreografią to prawie się posikałam ze śmiechu
  9. magda_79cafe82magda to jak pisze o michu czy o ali to doslownie sie czuje jej cieplo i cierpliwosc w przeciwienstwie do mniehahahah. Ja sie ciagle na Micha darlam. Wkurza mnie to jego zachowanie (histerie). Proszę CIe, jak Ty darłąś pape to co nie wiem co ja robiłam Nerwus jestem i nie mam cierpliwości za grosz
  10. magda_79andziaMoje laski w wannie, Stasiu dopiero niedawno wrócił, cały dzień był u mojej mamy, kino, McDonalds itp. K. pojechał na polowanie, a ja wypiłam już jednego Radlerka i poprasowałam to co zdążyło wyschnąc. I tak jeszcze spoooro mi zostało.Radlerka mowisz Musze P. wyslac :) Mozesz wpasc do ns i u mnie poprasowac Ja Wam poprasuje a Przemek mi posprząta. I partyjkę Dobble do tego
  11. Filip słodzina na maxa. Tak jak Magda pisała bardzo grzeczny, potrafił super się sam bawić i jak dla mnie był najhbardziej bezproblemowym dzieckiem całej naszej kolonii Rzeczywiście podszczypywał laski, psuł im budowle itp. ale nie robił tego ze złością tylko ot tak ma po prostu Któregoś dnia miał obiecane, że jak przez cały dzień będzie grzeczny i nie będzie bił to dostanie robota. Przy posiłkach moje dzieciaki oczywiście pierwsze najedzone i śmigały na dwór, ja jadłam w biegu i leciałam za nimi. I tego dnia kiedy Filip miał obiecanego tego robota K. mówi do mnie: no nie idź za nimi, wypij tą kawę do końca, Filip i reszta biega sama i luz, a ty panikujesz. No i zostałam, a chwilę później Maryśka wleciała na stołówkę z mega rykiem i śliwą na pół czoła. Masakra. Zaraz za nią wleciał Filip i mówi do Sabiny: mama, ja jej nie wyrżnąłem, naprawdę to nie ja Ostatniego dnia Maryśka mówi: mama, a Filip uderzył mnie w guza. Mówię do Filipa: Filipku ale nie chciałeś prawda? A Filip ze słodkim uśmiechem:chciałem
  12. I ja nie mogę się ogarnąć, zdecydowanie za krótko W przyszłym roku musimy koniecznie wymyślić coś innego i coś na dłużej. Michał rzeczywiscie nieśmiały, ale myślę, że jeszcze kilka dni i by się rozkręcił. Magda i Przemek mają mnóstwo cierpliwości do niego i strasznie ich za to podziwiam. Tak jak rozmawiałyśmy, na pewno nałożyło się na jego małą główkę dużo nowych rzeczy, Alicja, a co za tym idzie mniej czasu dla niego i jakoś to chłopak odreagowuje. A histerie ma od niedawna i musicie się wszyscy do nich przyzwyczaić i odpowiednio na nie reagować. My mamy histerie już od daaawna i trwają coraz krócej, bo na nie nie reagujemy. A poza tym Misiek super chłopak!!! Alicja po prostu cudo!!! Dla mnie wcale nie wyglądała na problemowe dziecko, wiem, że Magda widzi to inaczej bo wiecznie przez nią nie dosypia. Super roześmiana, a ile gada. Szok. Najbardziej upodobała sobie Kube, co na niego spojrzała to w śmiech
  13. Moje laski w wannie, Stasiu dopiero niedawno wrócił, cały dzień był u mojej mamy, kino, McDonalds itp. K. pojechał na polowanie, a ja wypiłam już jednego Radlerka i poprasowałam to co zdążyło wyschnąc. I tak jeszcze spoooro mi zostało.
  14. Hej, my juz w domu...niestety... Strasznie szybko zleciał ten tydzień i chyba wszyscy mamy niedosyt...z chęcią przedłużylibyśmy pobyt o kilka dni... Jak się ogarnę, popiorę i pozbęde się ton piachu z podłogi to opiszę więcej i powrzucam fotki:)
  15. Pozdrawiamy z Dziwnowa!!! Pijemy ostatnie wspólne pifffko, straaasznie nie chce się wracać...
  16. magda_79hej jest mega cieplo. Wrocilismy po pokoju chwile przez 22 i wszyscy na krotko poubierani. O 19 jak dojezdzalismy do Dziwnowa to bylo ok. 29 stopni :)Jak tam idzie szykowanie? JA zaraz klade sie spac, zeby choc troche sie zregenerowac. Ja nie wiem czy pójdę w ogóle spac. Czytam jeszcze o tym płynie w stawie biodrowym i rzeczywiście dziecko powinno leżec ok. tygodnia. NIe wiem czy to dobry pomysł, że jedziemy, chociaz lekarz pozwolił. Milion myśli na minute, jak my go upilnujemy, jak damy rade...nie wiem...
  17. Hej, K. już śpi, ja lotom i pakuje Chcemy wyjechac ok. 3. Jak już Cafe napisała ze Stasiem wszystko ok. Nie ma żadnej popieprzonej choroby,lekarzowi dzisiaj o mało jaj nie urwałam. Jest płyn w biodrze, prawdopodobnie po jakiejś infekcji, Stachu nie może chodzić, musi się oszczędzać. Bierzemy nad morze wózek i jakoś będziemy musieli dac rade. NIe będa to z pewnością wakacje marzeń, ale dzis chyba pierwszy raz w życiu poczułam jak spada kamień z serca. Jak zobaczyłam ten płyn na USG to ryczałam ja bóbr. Z radości oczywiście...
  18. cafe82andziacafe82niepotrzebnie tak mowil bo w sumie nic jeszcze nie wiadomo a stachu dzielny bardzo! boli go?No właśnie nic go nie boli i to jest najdziwniejsze. Cały czas leży, ale momentami się zapomina i wyparowuje sam na nogach a powinno bolec? naprawde jest dzielny skoro lezy kuzwa zawsze cos,co? a co z twoimi planami odnosnie powrotu do pracy? Popiszę o tym w wolnej chwili na boku. Ogólnie mieliśmy ostatnio sporo problemów i niestety nadal mamy. W skrócie chodzi o to pierdolone PKP, nietrudno się chyba domyślić, że nie zapłacili ani grosza...
  19. cafe82niepotrzebnie tak mowil bo w sumie nic jeszcze nie wiadomo a stachu dzielny bardzo! boli go? No właśnie nic go nie boli i to jest najdziwniejsze. Cały czas leży, ale momentami się zapomina i wyparowuje sam na nogach
  20. Stachu wszystko wie, bo wczoraj w gabinecie przy nim powiedział, że żadnych wakacji tylko prawdopodobnie szpital. Jest dzielny jak to on, obiecaliśmy, że jeżeli nie uda się teraz wyjechać to pojedziemy w późniejszym terminie... Ech sorry, że tak smęce i tylko o sobie. Tyle czasu mnie nie było i teraz znowu bręczę
  21. cafe82andziaEch...bardzo chcę wierzyć, że to nie to, ale ma podstawowe objawy, utyka bez bólu i ma ograniczenie odwodzenia, rotacji zewnętrznej i uginania...nie mogę sobie darowac, że nie byliśmy po tym złamaniu na dodatkowyh kontrolach...wydawało się, że wszystko jest ok, po rehabilitaji odginał obie nogi pięknie, nie wiem kiedy to się mogło zacząć...nie wiem...muszę iść sobie kupći coś na uspokojenie, bo mnie telepie, serducho mi wali...ja pierdole...ale to od tego zlamania sie zaczelo? jezu jak to trzeba obserwowac,dbac,nie bagatelizowac Nie wiadomo...
  22. K. dzwonił, że rtg wyszedł dobry, ni nie widać Ortopeda mnie uprzedzał, że na rtg może by ok, ale to USG pokazuje dopiero co tam jest, ale i tak mi troche ulżyło...
  23. Ech...bardzo chcę wierzyć, że to nie to, ale ma podstawowe objawy, utyka bez bólu i ma ograniczenie odwodzenia, rotacji zewnętrznej i uginania...nie mogę sobie darowac, że nie byliśmy po tym złamaniu na dodatkowyh kontrolach...wydawało się, że wszystko jest ok, po rehabilitaji odginał obie nogi pięknie, nie wiem kiedy to się mogło zacząć...nie wiem...muszę iść sobie kupći coś na uspokojenie, bo mnie telepie, serducho mi wali...ja pierdole...
  24. Cafe fajne plany!!! Laski rano przyniosły swoje plecaki spakowane nad morze...nie wiem jak my im powiemy, że jednak nie pojedziemy...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...