andzia

Anoukja to nie dziękuje Ali77 nie mam zamiaru sie zawiazywac ani tym bardziej potem rozwiazywać .... Hehe, a ja tym bardziej

Cafe kujonie gratuluje 5!!! Ty już tu nie ściemniaj, że nic nie umiesz, bo i tak Ci nikt nie uwierzy Naprawdę bardzo Cię podziwiam, że tak super wszystko ogarniasz!!! A rajd był samochodowy Anouk 1,200 to malutko, ja po kazdym weekendzie mam 2 do przoduZobaczymy, na pewno zdam relacje po przeczytaniu książki:) A zauważyłąś oszczędności po rzuceniu palenia? Gosia ja też mam czasem po jednym pifku dym:) A czasem mogę wypić 5 i nic mi nie jest:) Magda ja po wizycie u t? Ostatnio pisałaś, że Cię znowu wkurzają, czyżby chcieli Alke ziółkami karmić, żeby lepiej spała?

I ja witam po weekendzie, pogoda tragiczna, Stasiua jechał dzisiaj na wycieczkę do wioski indiańskiej, mam nadzieje, że chociaż padac nie będzie. Na wtorek mieliśmy zaplanowanego grilla, zaprosiliśmy 12 osób, ale chyba go przełożymy, bo przy takiej piździcy to żadna przyjemność A poza tym mam lenia, mieszaknie po weekendzie wygląda jaby tajfun przeszedł, kupka do prasowania wylewa się z kosza, a ja bym najchętniej siedziała pod kocykiem i nic nie robiła

Anouk książka doszła, dziękiMuszę ją sobię druknąc, bo z kompa nie lubię czytać i zobaczymy. Jak mi się rzeczywiście uda to przyjade normalnie do Ciebie i spijemy się z radości Napisz jeszcze raz ile przytyłaś po rzuceniu. 1,200? Gosia śliczne fotki. Kuba superowy chłopak, te oczka i ta ciemna karnacja zqawrócą niejednej pannie w głowie I fajnie z zakupami. My idziemy za tydzień na wesele i ja jeszcze nie mam kiecki A za egzamin mocno trzymam kciuki!!!Może nie będzie tak źle

Hej, piję z mężem drineczka i obżeram sie chipsami Byliśmy dzisiaj na rajdzie nawigacyjnym organizowanym z okazji Dnia Dziecka. Super sprawa. Trasa miała jakieś 50 km i pokonaliśmy ją w 3 h. Mieliśmy mapkę ze strzałkami, na drzewach czekały na nas różne zadania, musieliśmy szukać miejsc, które dostaliśmy na zeskanowanych fotkach itp. Super sprawa

Ta kasiążka o zrzucaniu kg już nie ma takich dobrych recenzji Prosta metoda jak skutecznie pozbyć się zbędnych kilogramów - Allen Carr - książki online - księgarnia internetowa Merlin.pl

U ns byli rodzice i teście, bo DD i K. ma też imieniny. Jeju, jak mi ostatnio teściówka działa na nerwy, no nie mogę jej słuchac

Anouk to ja poprosze ta książkę na maila jeśi masz anjjja@o2.pl. Kurde najgorsze jest to, ze ja tak lubię do kawki albo do pifka sobie dymka puścić...ale wkurza mnie już ta wydawana kasa, ten smród...ech...może i mnie się uda. NIe paliłam obie ciąże, ze Stasiem pierwszą fajkę zapaliłam prawie rok po urodzeniu, z laskami wcześniej, W ogóle mnie nie ciągnęło, nawet nie miałąm specjalnej ochoty, po prostu wykorzystałam pierwszą możliwą okazję jak wyjechałam sama bez nich i pierwsze co zrobiłam to poszłam kupić fajki. Głupota i tyle. A dużo przytyłaś po rzuceniu palenie? Tą o chudnięciu też chcę przeczytać

Anouk co Ty gadasz? Musze pomyśleć czy dać Ci mojego maila...hehe Magda brawo dla Miśka!!! Może on modelem będzie? A może jego wstydliwość ma związek z Tobą, dużo dzieci jest odważniejsza bez rodziców:)

Mei kuruj sie bidulo!!! Często CIę te choróbska dopadają Dobrze, że Filipo ok. Anouk jak rzuciłaś palenie? Tak od razu czy jakimiś sposbami, wspomagaczami? Ja popalam, ale coraz bardziej mnie to wkurza i chciałabym rzucić gówno, tylko jak sobie pomyślę o jeszcze większym tyciu to mi sie odechciewa... Wrzuciłam obok kilka fotek z wycieczki

Cafe oby Panowie szybko się uporali z tą wodą!!! Gosia super z wolnym piątkiem. Ja robię właśnie torcik straciatella z truskawkami . A na wage już w ogóle nie wchodzę. Chyba już nigdy nie schudne... Dobrze, że P. tylko na badaniach. Anouk zdrówka dla Julci!!! Jejku, ale Wy macie z tymi rehabilitacjami. I to przez głupi kecz przez przypadek wykryty...ech..,.dobrze, że chociaż młoda zadowolona

Cafe o cholera współczuje!!! Poustawiaj jakies miski, żeby Ci podłóg nie zniszczyło. Dzwoniliście do administarcji czy gdzieś?

Magda no współczuje. W Dziwnowie będziemy imprezować po nocach, a tatuś z wujem Kubą będą lulać Alicje. Już ja to załatwię

cafe82andziaJeszcze pogłębiając moj skopany dzisiaj humor powiem Wam, że jest mi cholernie przykro, że Anielinka tak nas olała. Bo sorry, ale inaczej nie da się tego chyba nazwać...mam takie samo zdanie powiem wam,ze kiedys na fb gadalam z nia,pytalam dlaczego sie nie odzywa powiedziala,ze pracuje i nie ma czasu ale zajrzy na pewno heheh ja za to mam kuzwa czasu pelno szkoda gadac wiele razy powtarzam,ze jak sie chce to na pare slow czas i sila zawsze sie znajdzie proste przykro i tyle Żadna z nas nie ma tyle czasu co kiedyś. Ale jak się chce znaleźć dla kogoś czas to zawsze się go znajdzie. Proste.

Magda o ja pitole jak jak Wam tych nocek współczuje Będziemy Alke w Dziwnowie po nocnych imprezach ciągnąc, skoro z biej taka imprezowiczka:) Cafe powodzenia dzisiaj z nowym punktem!!! Jak było na Dniu Mamy i TAty? Gosia i ja przeoczyłam, że P. w szpitalu? z Pana Tadeusza sikam

Hej, pogoda się rypła, a dzieciakimiały mieć dzisiaj paradę przez całe miasto. Cała trójca poszła w perukach, później Wam pokaże fotki:) Na wycieczce fajnie.Laski wbrew moim obwaom były sobą hehe Chętnie brały udział w zawodach i konkursach, jeździły konikami, bryczką itp. Pogoda też dopisała, także wyjazd bardzo udany. Z sypaniem kwiatków gorzej, ale to była dopiero pierwsza próba i myślę, że z dnia na dzień pójdzie lepiej

Wszystkiego najlepszego dal wszystkich kochanych dzieciaczków!!!

Ja tez zmykam, dobrej nocy

Jeszcze pogłębiając moj skopany dzisiaj humor powiem Wam, że jest mi cholernie przykro, że Anielinka tak nas olała. Bo sorry, ale inaczej nie da się tego chyba nazwać...

MeiandziaMeiCafe super ten żłobek (wiem, wiem, że już to pisałam) Można się było spodziewać, że dzieciaki będą przerażone ale fajnie i tak, że było coś zorganizowane. Jak zgrasz zdjęcia to pokaż!Gosia tak jak piszesz, swoje przemęczysz, ale satysfakcję chociaż będziesz miała że zrobiłaś to jak należy Andzia Przepraszam, ale padłam! Wiem, że to żadne pocieszenie, ale na pewno to taki durny etap i oby trwał jak najkrócej! Filip nie mówił tak brzydko ale też się nasłuchałam, że on i tak zrobi to czy tamto o ile w ogóle raczył mnie posłuchać jak się drę! Ma zadziwiającą zdolność zmiany tematu. Jak go "wychowuję" to gapi się gdzie indziej i nagle zaczyna gadkę o czymkolwiek jakby to co przed chwilą mówiłam/krzyczałam nie miało miejsca Ewentualnie potakuje bezmyślnie na wszystko co powiem (ale to już jak naprawdę jestem wściekła a on się boi), co oczywiście nie ma przekładu na nic bo i tak nie słucha co mówię tylko kiwa głową, że niby mam rację. Mei nie wiem czy to jest śmieszne, bo jak kiedyś wypali tak Pani w p-kolu to kurna śmiesznie nie będzie. A Pani przewrażliwiona na takie typy. Zreszta pewnie już wypaliła, bo z p-kolu musiała ten tekst przywlec. U nas z tym słuchaniem/niesłuchaniem identyko. JA tu się spuszczam, nadaje jak katarynka, pytam na koniec czy wszystko jasne: tak a moge loda? Tak a idziemy na dwór? Itp. Przepraszam, wiem, że to wcale nie jest śmieszne! Tzn. jest jak się to czyta Ale wiem co czujesz. Pani raczej nie pomyśli, że to zasłyszane w p-kolu A jak ja się pytam młodego czy rozumie to jest kropka w kropkę jak u Ciebie A jeszcze dodatkowo po chwili zaczyna przeinaczać zdarzenie, że wygląda na to, że on biedny i poszkodowany i jeszcze karę dostaje! No co Ty, nie przepraszaj. Pierwszy raz jak to uslyszałam to tez chciało mi się śmiać, ale jak powtarza to kilka razy dziennie to szlag mnie trafia. Maryśka jest zupełnie inna, wie, że nie wolno i tego nie powie, a Zośka ma dosłownie w dupie cały system

Gosia może Cię czymś zainspirujemy

MeiCafe super ten żłobek (wiem, wiem, że już to pisałam) Można się było spodziewać, że dzieciaki będą przerażone ale fajnie i tak, że było coś zorganizowane. Jak zgrasz zdjęcia to pokaż!Gosia tak jak piszesz, swoje przemęczysz, ale satysfakcję chociaż będziesz miała że zrobiłaś to jak należy andzia A najgorsze, że ja do niej coś mówię, tłumaczę, a ona patrzy na mnie i mówi: Mam Cię w dupie. Dosłownie. Także Magda helołłłł? NIe iwem kto tu ma nienormalne dziecko? Andzia Przepraszam, ale padłam! Wiem, że to żadne pocieszenie, ale na pewno to taki durny etap i oby trwał jak najkrócej! Filip nie mówił tak brzydko ale też się nasłuchałam, że on i tak zrobi to czy tamto o ile w ogóle raczył mnie posłuchać jak się drę! Ma zadziwiającą zdolność zmiany tematu. Jak go "wychowuję" to gapi się gdzie indziej i nagle zaczyna gadkę o czymkolwiek jakby to co przed chwilą mówiłam/krzyczałam nie miało miejsca Ewentualnie potakuje bezmyślnie na wszystko co powiem (ale to już jak naprawdę jestem wściekła a on się boi), co oczywiście nie ma przekładu na nic bo i tak nie słucha co mówię tylko kiwa głową, że niby mam rację. Mei nie wiem czy to jest śmieszne, bo jak kiedyś wypali tak Pani w p-kolu to kurna śmiesznie nie będzie. A Pani przewrażliwiona na takie typy. Zreszta pewnie już wypaliła, bo z p-kolu musiała ten tekst przywlec. U nas z tym słuchaniem/niesłuchaniem identyko. JA tu się spuszczam, nadaje jak katarynka, pytam na koniec czy wszystko jasne: tak a moge loda? Tak a idziemy na dwór? Itp.

I poważny Stachu

Mina pt. Szczurek

Magda ja tez rozumiem Twój smutek, ale pamiętaj, że dzieci kochamy za to,że są, a nie za to jakie są. Rozmawiałaś z psychologiem i wiesz, że wszystko jest ok. Michu i tak się super rozkręcił, zrobił postępy od września, zobaczysz, że będzie tylko coraz lepiej Gosia i tak masz dobre tempo, ja mam ostatnio tak skurczony mózg, że nie wiem czy bym jakiekolwiek zdanie skleciła A Kuba podobnie jak MAryśka, na próbach przed jasełkami śpiewała ponoć najgłośniej, specjalnie była ustawiona w pierwszym rzędzie, a na przedstawieniu buzi nie otwarła i jako jedyna się nie ukłoniła. Ciekawe jak będzie jutro... Mei zdrówka, oby nic Cię znowu nic nie rozłożyło!!! Uśmiałam się z tego kucyka I brawo dla Hilipka za występy. I on się w końcu rozkręci, zobaczysz!!!Patrząc na to co teraz mam ze Stachem to zastanawiam się czy nie lepiej mieć spokojne, wręcz anemiczne dzieci:) MOże z takimi potem mniej problemów. Aż się boję co będzie w okresie dojrzewania