Skocz do zawartości
Forum

żoo

Użytkownik
  • Postów

    6,041
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    438

Treść opublikowana przez żoo

  1. Peonia Mówiłam, że limit nop wyczerpany ;))))) U nas ostatni był prawie 3 tygodnie od szczepienia.
  2. Peonia U mnie są tylko takie malutkie żłobki. Dosłownie kilkoro dzieci. Dlatego chwilowo odpuściłam. Myślałam, że będę z nim jeździć na zajęcia kilka razy w tygodniu ale biorąc pod uwagę jakie szopki wyprawia ostatnio to nie chcę się z nim szarpać. Jak już urodzę to liczę na to że malucha zostawię z dziadkami a z Tuniem będziemy jeździć na zajęcia.
  3. Zakropkowana Wbrew pozorom ja tak dużo w inernecie nie siedzę ale jak coś mi wpadnie w oko to wrzucam bo może komuś się przyda ;) A zamawiam jeszcze mniej. Te samochody są fajne. Młody w takim jeździł jak byliśmy w hotelu. Też mu się podobało. Jak chcesz opisać link to musisz kliknąć to okienko obok pogrubiania z napisem link i tam wkleić adres. Ja jeszcze muszę kasować jedno http bo zawsze mi się wyświetlają dwa. Ciężki dzisiaj dzień bo przez to poranne spóźnienie do okulisty posypał nam się cały grafik. Później się jeszcze okazało, że u mnie w okolicy zamknęli dwie ulice. Ledwo zdążyłam do ginekologa a tam do tego był sajgon w recepcji. Ale najważniejsze, że mam zgodę od okulisty na sn, nic nie muszę laserować :))))) I mam już pobrane wszystkie badania do porodu i w sumie to po przyszłym tygodniu mam zgodę na rodzenie :)
  4. Atram Najważniejsze, że diagnoza postawiona i wiesz na czym stoisz. Krysia U mnie do oka podają erytromycynę. Więc pewnie wszystko zależy od szpitala. W sumie to jednak jestem za tym aby państwo pilnowało procedur medycznych. W sumie noworodek to mały człowiek więc nie do końca jestem przekonana, że rodzice mają prawo o wszystkim decydować. W końcu oszołomów nie brakuje. Chociaż akurat w tym przypadku to chyba trochę sąd zadziałał na wyrost.
  5. Ja już w końcu po wizytach. Oj nerwowo było bo najpierw spóźniłam się do okulisty. Normalny czas dojazdu 45 min, zaplanowałam 1,20 a dojechałam w 2 godziny. Do tego nie lubię tych badań bo mam znieczulane oko i bardzo mocno rozszerzaną źrenicę. Długo potem dochodzę do siebie i mam migreny. Teraz też mnie boli głowa. Najważniejsze, że wynik dobry i mogę rodzić sn. Potem wpadliśmy w kolejne korki bo się okazało, że koło nas są zamknięte dwie drogi i ledwo zdążyłam do ginekologa. A tam znowu olbrzymie kolejki do rejestracji. Ale już mam pobrane wszystkie badania przedporodowe. Jeszcze będę mieć jedną wizytę z usg więc wtedy się okaże co mnie czeka. Ale chwilowo czuję ulgę, że to już naprawdę końcówka.
  6. Zakropkowana A Pani podeśle jakiegoś linka ;) Minęliśmy stłuczkę, koleś przy rozjeździe 4 ekspresówek przywalił w barierkę.
  7. Ha, ha a dzisiaj jest dzień bez samochodu.....uhahah.....
  8. Ja właśnie utknęłam w korku na + 40 min. Co oznacza, że będę jechać 2 godziny w jedną stronę. Oj cały czas mam pod górkę do tego okulisty. Od lipca próbowałam się umówić do mojej lekarki. Najpierw urlopy, potem sympozjum, potem mój mąż nie mógł ze mną jechać i efekt jest taki, że dziś już muszę mieć to badanie a i tak się spóźnię. A później mam gina i już się stresuję, że nie zdążę. Niby mam akurat godzinny zapas czasowy. Oby siatkówka była ok...
  9. Zakropkowana Noc nawet nie najgorsza, tylko zaskoczyły mnie negocjacje z moim dzieckiem. Niezły był, całkiem mnie zaskoczył. Ja właśnie utknęłam w korku, tylko + 40 minut co oznacza, że będę jechać 2 godziny w jedną stronę. A muszę w końcu do okulisty dojechać bo muszę skontrolować moją laserowaną siatkówkę. A potem mam ginekologa i nie wiem czy zdążę wrócić do tego czasu.
  10. Peonia Tak opisałaś ten żłobek, że aż mam wyrzut sumienia, że mój mie chodzi ;)
  11. W sumie wdżwr to taki multidyscyplinarny przedmiot. Nie wiem czy nawet dla biologa nie jest to zbyt duże wyzwanie. W niektórych szkołach ten przedmiot jest prowadzony przez zewnętrznych trenerów i wg mnie tak jest najfajniej. Myślę, że wtedy i dla dzieci i dla nauczycieli jest to najmniej krępujące.
  12. Peonia No właśnie o to zgryzanie chodzi najbardziej bo się boję, że się zakrztusi w nocy. Autentycznie nic nie chciałam zmieniać w jego życiu przed porodem.
  13. Dałam dziś na drzemkę smoka kauczukowego bo i tak chciałam sprawdzić czy nie będzie trwalszy. Ryk był przez 30 minut. W tym czasie gadałm ze znajomą pedagogo-logopedą więc łatwiej było to znieść ;) Jak weszłam to synal spał bez smoka a smok leżał metr od łóżka. Czyli smok kauczukowy się nie podoba ;) Wieczorem już tylko pojękiwał, teraz sprawdziłam, smok wyrzucony, synal śpi :))))) Zobaczymy co będzie dalej.....
  14. szlafrok Tyska Mam dokładnie ten, rozmiar m, trochę jest za duży ale s nawet nie było w sklepie. W ogóle w sklepie była bryndza z wyborem a ten mój decathlon duży więc teoretycznie wszystko powinno być. Mnie brudne okna też drażnią. I już większość z tych, które widzę na codzień mam umyte :) a dwa umył małżonek :) Ja się chyba nie spakuję. Synal zrezygnował ze spania w dzień. Robi sobie tylko krótką drzemkę więc póki co nic już nie zrobię. Niestety jak nie śpi to go nie można z oczu spuścić. Więc nie wiem kiedy mi się uda ze wszystkim ogarnąć. Do tego mężowi w pracy zebrało się mnóstwo tematów i zanosi się na to, że przynajmniej 2 dni w tygodniu go nie będzie. Cudownie się zapowiada ta końcówka... Migot W Polsce też przy porodzie sn podają takie znieczulenie. Ja cały czas trwania znieczulenia przechodziłam aby trochę podgonić. A ponieważ miałam pompę z oksytocyną to mi na czas znieczulenia rozkręcili mocniej. Tylko mi na piłce nie pozwolili siedzieć z uwagi na luz w kręgosłupie, który się wtedy robi bo mięśnie rozluźnione.
  15. Bamcia Dzięki za przypomnienie. Zupełnie o kciukach zapomniałam. A jakiś czas byli u nas znajomi z 5 latkiem. I właśnie cały czas ssał kciuka. Smarowali mu chili. Jak człowiek zmęczony to całkiem traci z oczu rozsądną perspektywę ;)
  16. Wirgi Nic nie mam przetestowanego. Jedyne co to kupuję kapsułki twist off bo wygodne. Później jak już się daje tylko wit d3 to kupowałam i nadal kupuję Bioaron baby. On oprócz wit d3 ma dha.
  17. Wirgi, Migot Dzięki za polecenie ręcznika z decathlonu. Faktycznie w porównaniu do tych co mam całkiem miękki. Efekt jest taki, że poszalałam i kupiłam też szlafrok szybkoschnący ;) Tyśka Polecam pralkosuszarkę albo suszarkę. Ja byłam do tego sprzętu sceptycznie nastawiona ale wywiązała się dyskusja na forum akurat w momencie gdy mi się pralka popsuła. Kupiłam pralkosuszarkę i jest super. Do szału mnie doprowadzało pranie z trójki a co dopiero z czwórki. Dość długo suszy więc się nauczyłam włączać pranie na noc. W lato szybciej schło na balkonie. Ale przy takiej pogodzie jak teraz sprawdza się rewelacyjnie. Wirgi Super wygląda ta Twoja konsekwencja kolorystyczna. U mnie też szarości w pokojach dzieci i u nas zresztą też. Ale jak kupowałam tapetę to koleżanka się dziwiła, że nie dzieciowa. A ja wolę poczekać aż dzieci będą mieć swoje fascynacje. Póki co urządzałam pokój pod siebie.
  18. Bamcia U mnie się sprawdziło. Młody urodził się kudłaty ;))))) Ok, dzisiaj jakoś lepiej póki co na wszystko patrzę. Może faktycznie nie ma co się przejmować tym smokiem. Kiedyś go porzuci. Teraz widzę, że jest to element buntu i walczy o niego jak o własną niepodległość. Tylko pozostaje jeszcze kwestia techniczna. Potrzebuję pancernego smoka, który przetrwa dłużej niż tydzień bo z torbami pójdę ;)))) Może ktoś ma jakieś doświadczenie?
  19. A z ciekawostek to młody mnie ugryzł w palec u nogi bo nie pozwoliłam mu pić wody z kałuży :)
  20. Zakropkowana No właśnie nie wiadomo co lepsze. Moja koleżanka też mi zazdrościła smoka bo jej syn z kolei jej nie odstępował. Ja się dałam przekonać przez pielęgniarki i w sumie tego później nie żałowałam bo widziałam, że tego smoka potrzebuje. Tulko teraz tak u nas wszystko naraz a 9 miesiąc ciąży nie sorzyja rozsądnemu myśleniu. Ale jeszcze miesiąc i przynajmniej odzyskam fizyczne szanse. Wezmę pod pachę i inaczej pogadam ;)
  21. Peonia Głosu rozsądku to warto posłuchać ;) Nie chciałam walczyć dopóki nie zaczął ich rozgryzać. Już pomijam, że zjadł te smoki to do tego zaczęłam się bać, że się zakrztusi przez sen. To, że czas nie jest najlepszy to wiem. Spróbuję ten kauczukowy i zobaczę co będzie. Wszystko naraz, jesień więc zmiana trybu życia, bunt u nas w pełni, już nawet nie chcę pisać i chyba Tunio przeczuwa, że zmiana blisko. Do tego mój brak sił i jego niechęć do zmiany pieluchy. A do tego dziadek dziś oświadczył, że nie będzie go zabierał na spacery bo się awanturuje. Co prawda ostatnio go zabrał w piątek ale trochę mnie to odciążało. No nic, mam nadzieję, że jutro będzie lepszy dzień :)
  22. MamoWczesniaka Ja przy Tuniu wcale nie miałam w planie mu dawać smoka. Nawet nie miałam kupionego. Tylko, że miałam nędzną laktację i zanim do tego doszłam to pielęgniarki zarządziły podanie smoka. Potem widać było, że ten smok był mu potrzebny a z piersi tylko jadł. Teraz spróbuję nie dawać smoka ale to się dopiero okaże jaki egzemplarz się trafi.
  23. Zakropkowana U nas akcja smok w ogóle nie przeszkadza w robieniu afer. Dziś młody przeszedł samego siebie aż musiałam wyjść z domu jak tylko wkroczył małżonek. Ale co się dziwić jak on zawsze biegał całe dnie a teraz leje deszcz. Kalae U nas właśnie tak trochę ze smokiem było jak u Ciebie. Smok tylko do spania, od razu w łóżku wyjmowany. I ostatnio szło wszystko w dobrym kierunku bo mu wyciągałam jak już spał, kładłam mu zawsze na wszelki wypadek gdzieś obok, całe noce przesypiane a po spaniu wkładał smoka do pudełka. A od kilku dni przebudza się. Smok zazwyczaj jest wyrzucony gdzieś z łóżka i młody w tamtym kierunku mędzi. Do tego służy do wszystkiego tylko nie do ssania. Obgryza go ze wszystkich stron, używa jako ładunek w spychaczu itd... Odgryza smoka od podstawy i wcale mu nie przeszkadza, że jest on taki odgryziony. Próba zabrania to straszny opór chociaż nadal musi oddać przed wyjściem z łóżka. Oczywiście natychmiast po wyjęciu smoka z buzi się wybudza. Chyba przeoczyłam moment w którym powinnam zabrać. Zawsze używaliśmy smoków lovi ale teraz je rozgryza w ciągu tygodnia więc teraz kupiłam kauczukowy i trochę liczę na to, że nie będzie taki fajny. Jutro mu dam, trzymajcie kciuki aby mu się nie spodobał. A nie to może dam w piątek na noc. W piątek rano muszę wcześnie wstać więc lepiej się wyspać ;) Już nie chciałam mu zabierać teraz tuż przed pojawieniem się brata bo uznałam, że i tak będzie małemu zabierał.
  24. A i czopki glicerynowe warto też mieć dla malucha. Czasem coś się przytka. Tylko dla dzieci jest chyba mniejszy rozmiar.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...