Skocz do zawartości
Forum

żoo

Użytkownik
  • Postów

    5,943
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    397

Treść opublikowana przez żoo

  1. Właśnie o to chodzi aby mieć zaufanego lekarza. Ja już nie zmienię okulisty chociaż płacę majątek. Ale wolę mieć pewność, że z moją siatkówką jest ok.
  2. Zakropkowana Tylko w jakiś śnieg nie wpadnij bo się potoczysz ;) Gulka mniejsza, całe szczęście bo raz miałam zapalenie i mi wystarczy ;) Śnieg za oknem to sobie zamówiłam klimatyzator, a co mi tam ;)))))
  3. Oligatorka Chodzi o to aby sprawdzić czy nie wyrośnie jakaś bakteria, która jest lekooporna. Bo wiadomo, że w nosie siedzi mnóstwo stworzeń. Prawidłowa flora musi być tzw. typowa. Zazwyczaj flora typowa jest wrażliwa na wszystkie antybiotyki.
  4. Raczej w tym wszystkim chodzi o to, że wiele lekarzy i rodziców lubi mieć szybki efekt. Nikt nie robi diagnostyki bo kosztuje. Lepiej dać leki z szybkim efektem niż porządnie zbadać ucho. Skutki uboczne są na dalszym planie. Jak błona śluzowa goi się 4 tygodnie to trzeba poczekać. Do tego muszą się wygoić zakończenia nerwowe. Oczywiście steryd poprzez hamowanie stanu zapalnego może skrócić ten czas ale z drugiej strony przyspiesza rozpad białek więc docelowo zmniejsza ilość kolagenu w tkankach. I niestety mnie określenie "żłobkowy katar" nie zadowala.... Chociaż pewnie wielokrotnie sama go użyję ;))))
  5. Peonia O tej porze to u mnie wyssane do sucha ;)))) ale gulka się trzyma. Na razie przyłożyłam okład i delikatnie masuję. Prysznic to w porze kolkowej marzenie bo nigdy nie wiem kiedy będzie ryk. Więc już sobie leżymy w łóżeczku.
  6. To o odczynie zapalnym to prawda :) Natomiast leczenie bakteryjnego kataru sterydem to prosta droga do narobienia sobie problemów. Steryd hamuje stan zapalny i wtedy bakterii i grzybów nic nie trzyma w ryzach. Ale za to mamy szybki efekt... rodzic zadowolony lekarz ma sukces ;) Jak moje ulubione pulneo. A poważnie to tak jak pisałam, na końcu leczenia ma to sens. Nigdy na początku
  7. http://rodzicielstworadosci.com/dziecko/zdrowie/zanim-podasz-dziecku-sterydy/ Forma mi się nie podoba ale zasadniczo się zgadzam.
  8. Peonia Koleżanka po prostu jest zaradna ;))) Na zatkany gruczoł macie sposób? Gulka mi się zrobiła w cycku i boję się zapalenia.
  9. mm3 Na mnie to działa jak płachta na byka jak zamiast porządnie zdiagnozować to lekarz przepisuje lek na wszystko. A pulneo tak ma niby działać. I te antybiotyki zapisywane w ciemno. Określenie "żłobkowy katar" też mi się nie podoba bo niby co go wywołuje. Czasem się zdarza taki katar i kaszel bo w wyniku przedłużającego się zapalenia dochodzi do odkrycia zakończeń nerwowych. I wtedy steryd lub pulneo pomoże. Jak mi się raz w życiu zrobiło zapalenie zatok to gluty miałam wyciągane gruszką. I lekarz kazał mi mówić jaaaaakub. Przy aaaa wyciągał
  10. Ja czekam aż się któryś z chłopaków obudzi. I tak sobie tkwię w zawieszeniu bo maluch zwykle budzi się o 14. Zatogrip - fajny skład.
  11. Oligatorka Ten wymaz to po to, że jak tam siedzi jakaś lekooporna bakteria to żebyś wiedziała.
  12. Oligatorka U nas też taki katar tylko przezroczysty. 3 tygodnie temu miał porządny wirusowy katar bez temperatury. Tydzień nie chodził do klubiku. A teraz dalej po nocy kaszle i czasem coś poleci z nosa. Nawet się zastanawiałam czy nie podać, uwaga, uwaga: Pulneo. Póki co pomaga Flavamed. Łatwiej mu odkrztusić. Już rozumiem fenomen Pulneo ;)))) tyle że na końcu zapalenia rozumiem jego podawanie, na początku nadal niekoniecznie.
  13. domowy test na crp Może coś takiego się Wam przyda. Oligatorka A może warto zrobić posiew z nosa? Tunio już drugą noc śpi na podłodze. Coś mu łóżko nie pasuje. Miałam go przenieść do dużego łóżka, a teraz to nie wiem. Bo nie wiem czy on się wysuwa czy po prostu wychodzi. A łóżeczko mi potrzebne dla malucha. I muszę jakąś kamerę zamontować ;)
  14. Ostatnio w klubiku widziałam jak mama ubiera dzieci w grube, wysokie spodnie i grube kurtki i tak ich zapakowała do samochodu. Aż się zastanawiałam czy ze mną wszystko w porządku.
  15. MamoDwojki Zastanowiło mnie to co napisałaś o biciu. Dzisiaj Tunio uderzył malucha zabawką. Oczywiście powiedziałam, że nie wolno ale mając na uwadze Twój wpis doszłam do wniosku, że on chyba inaczej nie potrafi. Zaproponowałam Tuniowi żeby pokazał braciszkowi zabawkę. I to zadziałało. Chyba faktycznie od początku nie chciał go uderzyć tylko pokazać zabawkę. Ale mnie bije i gryzie z premedytacją bo zazwyczaj w ten sposób usiłuje coś wymusić.
  16. Sylwia Witamy Kawa inka Witamy i od razu odpowiadam. Starszak urodził się z wodniakiem. Z tego powodu jesteśmy pod stałą kontrolą u chirurga chociaż już po wodniaku dawno nie ma śladu. Ale wpadłam w system i chodzimy na kontrole ;) Enfamil, przygodę z mm zaczynałam u starszaka od 3 bo miał już ponad rok. Jakież było moje zdziwienie, że w tak drogim mleku na pierwszym miejscu w składzie był syrop glukozowy. Za to w całej reszcie mm jest maltodekstryna. Tym sposobem starszak je Hipp bo jako jedyne mm nie jest dosładzane. Starszak ma wielką diastemę między jedynkami. Znajoma stomatolog z podcięciem wędzidełka karze mi czekać aż wyjdą piątki. W razie czego podetnę u niej bo ma super chirurga szczękowego. Mnie ogarnęło wielkie zmęczenie. Maluch jest nieodkładalny a do tego wielki, waży ponad 6 kg. Wszystkie zabawy za starszakiem są z małym przy cycku bo nawet nie na ręku. Musi być przyssany. I robi mi się błędne koło bo maluch tak wisi na mnie, co chwilę nim ruszam albo go przekładam bo niestety zabawa z dwulatkiem polega na ciągłym ruchu. Ten ciągły brak stabilizacji u malucha powoduje jeszcze większą nerwowość. A jak maluch płacze to starszak się nakręca i broi jeszcze bardziej. Błędne koło. Jak w niedzielę leżeliśmy sobie z maluchem całe popołudnie w łóżku bo starszakiem zajął się ojciec to później wieczór był spokojniejszy bo maluch dał się odłożyć. A tak dzień w dzień od 20.30 jest histeria więc kładę się z nim do łóżka. W domu nie robię nic. Plan minimum czyli ogarnięcie chłopaków. Dzisiaj przez 3 godziny próbowałam znaleźć moment na umycie zębów i ubranie się. Tyle dobrego, że u mnie nie ma smogu. Powietrze jest gorsze rano i wieczorem jak ludzie palą w piecach ale w środku dnia jest ok. Mam cały czas podgląd na gminne czujki. Ps. starszak to Artur a maluch Filip
  17. Migot Jak tam dzisiaj Pchełka. Jest jakaś poprawa? Mam nadzieję, że zabieg da jakiś efekt. Wkurzające jest to, że to wędzidełko powinno być zdiagnozowane już w szpitalu skoro jest bardzo krótkie. I oby bujawka tym razem była ok. Merci Ja bym chciała trochę odciągnąć ale póki co nie mam kiedy. Mały ssak wisi godzinami na cycku. Jak się odsysa to nadrabiam inne rzeczy ;)
  18. Ja tradycyjnie jestem pasożytem świątecznym. W tym roku do spółki mojej mamy z teściową mojego brata dołącza mój teść. Coś czuję, że będzie rywalizacja kulinarna. Wigilia u mojej mamy a później już chyba nigdzie nie pojedziemy bo z tą małą ryczawicą sobie nie wyobrażam. Niestety widzę, że reaguje na nadmiar bodźców. Wczoraj po południu wpakowałam się z nim na drzemkę do łóżka. Tunio nam nie latał nad głową. I od razu wieczór był spokojniejszy. Kolka mniejsza. Zakropkowana, Lea To już końcówka. Całe szczęście potem się szybko zapomina. Ja miałam na końcu przypływ energii i przestałam się toczyć więc już nie wiedziałam czy chcę rodzić bo przerażała mnie wizja ogarniania dwójki ;) zresztą to się sprawdziło ;) Na końcu już się zupełnie nie oszczędzałam a i tak miałam wywołany poród. Oligatorka Megablocks są ok, tylko że w paczce 150 szt. proporcjonalnie najwięcej jest tych pojedynczych klocków.
  19. U nas sąsiedzi wywiesili galę..... zresztą my też.... Ja tam lubię, przynajmniej nie jest tak ciemno.
  20. MamoDwojki Może faktycznie warto skorzystać z pomocy psychologa. Uspokoisz się, a może dowiesz się jak reagować. W końcu po to takie osoby są.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...