żoo

Skakanka Nie bierz stoperanu bo nie tędy droga. Stoperan tylko na biegunki czynnościowe. Przy wirusówkach lepiej aby wszystko w naturalny sposób wyszło. Najlepszym leczeniem jest kroplówka i głodówka. No niestety tak jest. Sama teraz przecierpiałam licząc na to, że jak nie wychamuję za bardzo reakcji zapalnej to naprodukuję więcej przeciwciał. Pisałam, że mogę być antyprzedstawicielem medycznym;) Peonia Tak numerek z pieczątki to numer prawa wykonywania zawodu nadawany przez izbę ale u Ciebie to chyba powinnaś do rzecznika praw pacjenta napisać bo izba to raczej od błędu w sztuce. A w Twoim przypadku to raczej o brak etyki zawodowej chodzi. Zresztą wszystko jedno, byle poszło w świat.

Skakanka Nie bierz

Peonia To skargę najlepiej pisać do rzecznika praw pacjentów i do okręgowej izby lekarskiej. Musisz sobie znaleźć pana po numerze prawa wykonywania zawodu. Takie prawo zawsze można zabrać chociaż jest to bardzo trudne.

To aż nieprawdopodobne, że właściwie większość z nas w jakiś sposób nadziała się na smyka. To znaczy, że funkcjonują w bardzo zły sposób. Ale też właściwie nie mają konkurencji...

Mokka Taaaa... smyk ma super standardy obsługi klienta. Na maila w sprawie korekty faktury nawet nie raczyli odpisać. Tylko tyle co z automatu. A ja z natury łagodny człowiek jestem tylko coraz bardziej mnie wkurza traktowanie mnie jak bydło. Termometr zamówiłam w niedzielę wieczorem i zaraz ma przyjść. Czyli można....

Skakanka Dlatego Twoje siedzenie tam jest bez sensu. Idź powiedz, że chcesz się wypisać na własne żądanie. Zobaczysz jak zareagują. Może ktoś w końcu pomyśli i coś normalnego zaproponuje. A może zacznij od spokojnej rozmowy z ordynatorem. No ewidentnie tam nadzór szwankuje bo nawet jeżeli stażysta nie przeczytał historii choroby to chociaż powinien mieć ją w ręku. Takie podstawy się wyrabia jak masz dobrego mentora a tu dupa....

Skakanka W szpitalu to mi się wydaje, że procedury przysłoniły zdrowy rozsądek. To w sumie dobrze, że nie chcą przeoczyć sepsy czy zapalenia opon mózgowych ale procedury nie powinny zwalniać ludzi z myślenia. A to niestety idzie z góry. Ktoś tych ludzi rozlicza ze skomplikowanych działań a nie kontroluje podstawowej pracy. Zdecydowanie skarga im się należy bo trzeba trząchnąć górą. A lekarzom stażystom się przyda bo w tym zawodzie najważniejsza jest pokora i świadomość własnych ograniczeń. Natomiast dla lekarki z przychodni nie mam żadnego usprawiedliwienia. Zlekceważyła temat i wykazała się skrajną ignorancją. A pulneo dała po to aby mieć Cię z głowy. Zresztą zapisując go dziecku poniżej 2 roku popełniła błąd w sztuce lekarskiej i nic jej nie tłumaczy. To nie jest lek przeznaczony dla tak małych dzieci i z tego nijak się nie wytłumaczy. Ten temat nam kiedyś biegła sądowa tłumaczyła. Akurat nie konkretnie chodziło o pulneo tylko o stosowanie leków niezgodnie z rejestracją. Pani doktor powinna posiadać aktualną wiedzę na temat leków. Najgorsze jest to, że przez jej ignorancję musiałaś wylądować w szpitalu. Ktoś mi jeszcze chce dzisiaj podpaść? :)))))))

No to smyk sobie naraił. Paczka do odbioru a cena nie zmieniona. Autentycznie mnie wkurzyli. Peonia, wchodzisz w skargę? Paczkę odbiorę bo nie widzę powodu aby dziecka samochodu pozbawiać i poczekam jeszcze kilka dni czy odpiszą coś na maila którego wysłałam w sobotę. Jak się nie ogarną to piszę skargę.

A poza tym robienie punkcji, która jest obarczona ryzykiem przed zajrzeniem w ucho to jak użycie armaty na muchę. Mały chirurg to dla Peoni, to jej mąż szwy wyciąga:) Ale w tym sklepie było wiele fajnych sprzętów do zaglądania w różne dziury:))))) może zamiast w smyku będę zabaki tam kupować:))))))

Skakanka Dokumentacja należy do pacjenta. W razie czego napisz podanie o wydanie pełnej dokumentacji. Mogą się ociagać ale muszą wydać. Jak coś to pytaj. Mam koleżankę adwokata, która kiedyś pracowała w dziale prawnym szpitala. Mówi, że jak umie obronić to też oskarży;)

Zamówiłam sobie razem z termometrem stetoskop ale widzę, że otoskop też warto w domu mieć:)))) Ciekawe co jeszcze..... Peonia A my to dziś w bojowych nastrojach;)

Skakanka A podpytaj tą laryngolog czy ten antybiotyk ma odpowiednik w tabletkach. Jak ma to próbuj się wypisać na własne żądanie. Powinni Ci wypisać receptę. 36 godzin przed sobotą to przecież rozmawiałaś z pediatrą, która teoretycznie zna dziecko i jeżeli wiedziała o tym że objawy nie ustępują to powinna coś Ci doradzić. Skargę mozesz złożyć do przychodni w ktorej pracuje albo do lokalnej izby lekarskiej. A całą sytuację wraz z tym co się zadziało w szpitalu powinnaś zgłosić do rzecznika praw pacjenta. Może nic nie zdziałasz ale smrodu im narobisz i kontrolę będą mieli. Może dzięki temu ktoś inny skorzysta.

Przecież łatwiej zrobić punkcję niż zajrzeć do ucha:))))))

Fakt, dzisiaj przerwy serwisowe biją rekordy i wierzę, że się może odechciewać zwłaszcza jak ktoś pisze z komputera. Kaisuis Tort sama słodycz:))) Skakanka Ja bym jednak rozważyła napisanie skargi na tą pediatrę przychodnianą. Gdyby ona zajrzała w ucho a nie zwalała wszystko na zęby to nie musiałabyś ciągnąć małej do szpitala. Może przy kolejnym dziecku pomyśli. O szpitalu to mi się nawet pisać nie chce bo żenada pełną gębą. Najgorsze jest to, że ja wierzę w kompetencje tych ludzi tylko systemowi nie ufam. Aż ciężko uwierzyć, że lekarz pediatra nie jest w stanie rozpoznać zapalenia ucha.

Skakanka Teraz to już łatwo Cię nie wypuszczą. Badania porobili a dla nich każdy dzień waszego siedzenia w szpitalu to kasa z nfz. A po zrobieniu badań to koszty prawie żadne a kasa leci. Ściskam cieplutko. Trzymsjcie się tam. I tak bardzo dobrze zrobiłaś, że pojechałaś ale niestety system do dupy.

Jakiś żart z tym wymazem. Ja rozumiem, że sor robi tylko niezbędne procedury ratujące życie ale są jakieś granice.... Mąż koleżanki - neurolog pracował równocześnie na 3 lub 4 etatach. Na pewno pracował w szpitalu, w pogotowiu i przychodni przyszpitalnej a nie wiem czy jeszcze gdzieś prywatnie. To jak taki lekarz może być na oddziale.

Skakanka A antybiotyk dożylny? bo jak nie i już wszystko posprawdzają to możesz się wypisać na własne żądanie. Też bym nie chciała siedzieć nawet minuty dłużej ponad to co niezbędne. A wymaz z gardła robili?

Oligatorka Smyk za każde wydane 333 zł przyznaje kupon na 10 zł. Tylko tak idiotycznie bo w jednych zakupach możesz skorzystać z jednego kuponu. I obie z Peonią miałyśmy go do wykorzystania i akurat chciałyśmy kupić tą samą rzecz. I tego produktu akurat nie mieli. Peonia chciała kupić tylko tą jedną rzecz więc kupon automatycznie powinien jej wrócić w momencie gdy anulowali zamówienie. Ja chciałam kupić dwie rzeczy więc mi to 10 zł podzielili i miałam każdą rzecz tańszą o 5 zł. Przy czym w momencie braku jednego z produktów całe 10 zł powinni odjąć od tej rzeczy, która jest. Pal licho kasę bo o nią chyba najmniej nam chodzi. Bardziej nas wkurza sposób traktowania klienta. Teraz czekam na jakiś ruch ze strony smyka bo albo mi odpiszą na maila albo przyślą towar. Natomiast jeżeli chodzi o te ich ciągłe zmiany cen to mają do tego prawo i już się nauczyłam, że jeżeli coś jest danego dnia w dobrej cenie to trzeba brać bo jutro już tak nie będzie. Np. w dobrej cenie kupiłam gry na prezenty i tu promocja była tylko przez jeden dzień. Z tego pisania cen pierwotnych i tego ile się zaoszczędzi to się tylko mogę śmiać i nie uwierzę, że Bebo kiedykolwiek u nich będzie kosztował 399 zł chociaż może w sklepie stacjonarnym jest to możliwe bo są bardzo duże różnice w cenach w sklepie internetowym i stacjonarnym. Tylko ubrania są w tej samej cenie.

Biorąc pod uwagę początki to mój już powinien biegać a jemu jeszcze do chodzenia brakuje. Ale za to opanował "daj" w prawidłowym kontekście:) chociaż cały czas się łudzę, że mu to przypadkowo wychodzi:))

Peonia A też mogło być tak, że syn zachorował bezobjawowo. U mojej koleżanki z trójką dzieci ostatnio przewaliła się ospa i u najmłodszego po długich poszukiwaniach znaleźli jedną kostkę:) To przecież piszę, że moja teoria o przeciwciałach bierze w łeb:)))

Mokka I tu moja teoria o przeciwciałach wzięła w łeb;)))

A do 6-12 tygodnia maluchy mają super odporność jeszcze z siary.

Też się muszę douczyć. Ale możemy to zgłosić zbiorowo. Spytam się prawniczki i wszystko będę wiedzieć. Staropolska dla mnie nieosiągalna:(

A walka o przeciwciała chyba się opłaciła bo młody nadal zdrowy i niech tak zostanie.

Nidgy nie jadlam tortu cytrynowego. Peonia Z Sowy bo może bym zamówiła zamiast szwardzwalskiego.