Skocz do zawartości
Forum

Olenka27

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Olenka27

  1. Olenka27

    Kwietnióweczki 2016

    Mamusia 2016 u nas jest identycznie z tym brzuszkiem, najgorzej jak robił tak o 4 nad ranem. Przekręce go na plecy, a ten z uporem maniaka na brzuszek i w płacz;-) A my dziś przespaliśmy pierwszy raz całą noc!:-) Od 21 do 6.30, mam nadzieję, że będzie tak częściej;-)
  2. Olenka27

    Kwietnióweczki 2016

    Hej Dziewczyny:-) Trochę mnie nie było, ale czytałam Was tylko nie mogłam jakoś wbić się w temat. Wyjazd do rodziców zmienił tryb dnia;-) My też już po pierwszej marchewce. Mikuś wcina ładnie póki co;-)
  3. Olenka27

    Kwietnióweczki 2016

    Ja chyba też będę bardziej za słoiczkami. Napewno nie będę kupowała marchewek itp. na straganach czy w sklepach, żeby z nich coś robić. Chyba, że trafi mi się jakaś marchewka niepryskana od rodziny;-)
  4. Olenka27

    Kwietnióweczki 2016

    Ja zamawiałam z Hippa, Bobovity, przyszły słoiczki, kaszka itp;-)
  5. Olenka27

    Kwietnióweczki 2016

    To i ja muszę się pochwalić, że dziś mój Mikołaj zaczął na dobre przekręcać się z plecków na brzuszek;-) Zrobił to rano przez sen i jak obudził się na brzuszku to uderzył w płacz;-) Przespanej jak najdłużej nocki Dziewczyny;-)
  6. Olenka27

    Kwietnióweczki 2016

    Mummy3 aha to już wszystko jasne;-) Oj to zasmuciłaś mnie z tymi włosami, no to czekamy, może nie wyłysiejemy;-)
  7. Olenka27

    Kwietnióweczki 2016

    Mummy3 oświeć mnie, co to jest smoko-feeder?:-D Aleksandra fajnie, że jesteście już u rodzinki;-) Potwierdzam upał na lubelszczyźnie, akurat u rodziców jestem;-) Badylek i jak wrażenia po chrzcinach?:-) Wypadające włosy Dziewczyny ratunku:-( Może macie coś sprawdzonego? Tak mi zaczęły wypadać, że mam wrażenie jakby przez tydzień pół włosów mi ubyło:-(
  8. Olenka27

    Kwietnióweczki 2016

    Kasiu dobrze, że trafiliście w końcu na fajną lekarkę i że to nie egzema:) Dziewczyny, zgłupiałam już z tym rozszerzaniem diety... Vera czekamy na info co powie Twoja lekarka:) Ewelajna no dziwna diagnoza tej lekarki! Kurcze przecież jak ładnie przybiera to co z tego, że jest duży, jesteś w stanie sama dziecko wykarmić to przecież tylko dobrze dla niego. Ah jak mnie denerwują te ich diagnozy na oko:P
  9. Olenka27

    Kwietnióweczki 2016

    Kurcze Kasia to się masz że swoim Szkrabem:( Ja pewnie też nie pomogę, bo mój jak się wierci w trakcie spania czy zasypiania, to włączam szumisia lub suszarkę i od razu się uspokaja. Rano jak chcę pospać to i godzinę suszarka chodzi;)
  10. Olenka27

    Kwietnióweczki 2016

    Kasia trzymamy kciuki;) Daj znać jak wizyta;) Spanie ja też swojego dziecka nie potrafię rozgryźć. W poniedziałek był super deszczowy dzień, idealny do spania. Pospał wcale nie za dużo w dzień. Wczoraj zaś ciągiem jak zabity przez 4 godziny. I czy śpi w ciągu dnia w sumie 1,5 godziny czy 4 to i tak chodzi o tej samej porze spać na noc. Ja nie wiem, może one kumulują energię jak wielbłądy wodę Forum mi tu też dobrze, aż żałuję, że tyle się ukrywalam
  11. Olenka27

    Kwietnióweczki 2016

    U nas myślę, że za tydzień już też będzie pierwsza marcheweczka;) Jestem ciekawa reakcji Jeszcze trochę muszę poczytać o tym rozszerzeniu diety.
  12. Olenka27

    Kwietnióweczki 2016

    Badylek aktualnie mieszkam na Pradze Południe;) Kasia jakie przygody... Jak samochód?:) A ja w weekend musiałam jechać są do rodziców i zostawiłam na dobę małego z tatą i przeżył:) Jeden i drugi
  13. Olenka27

    Kwietnióweczki 2016

    Badylek przydałoby się właśnie żeby ktoś mnie wyciągnął;-) Albo stał nade mną z batem;-)
  14. Olenka27

    Kwietnióweczki 2016

    Dziewczyny podziwiam za bieganie:-) Ja kupiłam sobie buty i na tym się skończyło, nawet brzuszków itp. nie mogę się zebrać żeby robić regularnie. Do tego nie wytrzymam dnia bez słodyczy:-P Chodzę w ciuchach z przed ciąży i mimo, że widzę tu i tam trochę więcej to nie mam motywacji:-\ Miłej soboty:-)
  15. Olenka27

    Kwietnióweczki 2016

    Vera pisało na opakowaniu, że to smoczek do kaszek ;) Ritkaaa no szybko, ale poza tym, że martwię się o mojego M., to chciałabym już wrócić do pracy:) Siedzę w domu już prawie rok, bo nie mogłam pracować w tej mojej pracy w ciąży zbytnio.
  16. Olenka27

    Kwietnióweczki 2016

    Witajcie:) Zepsuł mi się telefon, nie czytałam Was dzień i aż trudno Was nadrobić, rozpisałyście się Kobiety Oj masakra z tymi nocami, współczuję Wam Bidulki. My póki co, nawet jak budzi się co 2 godziny, to w miarę pośpimy. Smoczek do kaszek też widziałam taki, chyba w Rossmanie. O, nie wiedziałam, że można mieszkać mleko z kaszką:) Lucy witaj;) Nie zazdroszczę, że już musisz wracać do pracy:/ Chociaż ja zamierzam za 2 miesiące też wrócić, tyle, że u nas w grę wchodzi chyba tylko opiekunka, bo do żłobka takiego malucha to nie wyobrażam sobie oddać:(
  17. Olenka27

    Kwietnióweczki 2016

    Kasiu współczuję problemów ze spacerami:-\ U nas póki co spokojnie, wczoraj zaczął mi marudzić bo chciał spać a szłam zbyt równym chodnikiem, na dziurach zaraz usnął:-D
  18. Olenka27

    Kwietnióweczki 2016

    Madzialenaa to widzę nowe sztuczki i przewroty:-) My jeszcze czekamy;-) Vera ja też butelki wyparzam po każdym użyciu, gotuję we wrzątku;-) To widzę też masz taką kruszynkę jak ja:-) Mój Mikołaj dziś ważony, 5670g. A i tak się cieszę, że po dokarmianiu przezdwa tygodnie przybrał 600g, a wcześniej pół kg przez 6 tygodni chudzinka. No ale turla się zadowolony z życia cały dzień, więc chyba taka jego uroda;-) Pixi mój śpi w ciągu doby też około 13-14 godzin;-)
  19. Olenka27

    Kwietnióweczki 2016

    Kasia to też niezłe przeżycia:-D Tak przeć nie wiadomo kiedy:-) Ja bym nie wiedziała z jaką siłą:-) Vera ja jutro idę sprawdzić małemu wagę właśnie po dwóch tygodniach pół na mm,pół jeszcze cycek. Mam nadzięję, że już go trochę podtuczyłam;-)
  20. Olenka27

    Kwietnióweczki 2016

    Kasia bo u nas na szkole rodzenia to tak tłumaczyli, że nie mogą znieczulić tak żeby nie czuć kiedy trzeba przeć. Ja myślałam,że ze znieczuleniem będzie mniej boleć (ale to wredna oksytocyna winna!) i pytałam anestezjologa czy nie może dać mi większej dawki. A on, że nie bo muszę wiedzieć co się dzieje. No to wiedziałam,że hej:-) Tyle, że jak mnie zawieźli na salę to miałam już tak wszystkiego dość,w jakimś szoku byłam:-P że od razu pobiegłam pod prysznic aż położna kazałabiec mężowi i mnie pilnować:-P
  21. Olenka27

    Kwietnióweczki 2016

    O widzę temat porodów rozkręcił się na dobre:-P Ja rodziłam sn, ale poród był wywoływany po terminie. W dniu kiedy mnie przyjęli założyli mi cewnik Foleya. Następnego dnia i tak go wyciągali a szyjka nadal się trzymała. Skubana uparta była na ten cewnik, jakieś czopki, zastrzyk. Oksytocynę podawali mi od 8 rano a urodziłam po 13,5 godzinach... Miałam dwa razy przebijane wody, ciągle zwiększaną dawkę oksytocyny do jakiejś końskiej bo szło tak opornie. No i miałam znieczulenie - 3 dawki znieczulenia oponowego. To była ulga, bez tego bym chyba umarła, ale i tak bolało jak cholera, niewyobrażalnie, myślałam, źe po znieczuleniu będzie lepiej. Skurcze były okropne, za to parte były fla mnie już niesamowitą ulgą:-P Ogólnie lekarz powiedział, że byłam beznadziejnym przypadkiem:-) Sami się mocno zdziwili, że tyle to trwało, no i nic nie poszło samo, nawet nie wiem jak wygląda odejście wód;-)
  22. Olenka27

    Kwietnióweczki 2016

    Okres ja miałam już 3 razy, 4. idzie:-P Pierwszy był 5 tygodni po porodzie...
  23. Olenka27

    Kwietnióweczki 2016

    Sysuncia u nas też po szczepionce nie było problemów. Ropa może być tylko nie wiem do jakiego czasu po szczepieniu:-\ Przedłużki fajna sprawa. Czego to ludzie nie wymyślą:-) Aleksandra ja o drugim nie myślę. Jak widzę poród w tv to masakra. Nie wiem czy kiedyś mi ta trauma minie i zechcę drugie dziecko.
  24. Olenka27

    Kwietnióweczki 2016

    To i ja mam wampirka;-) Bez budki to tylko pod dużym drzewem w całkowitym cieniu:-P Pixi ja też podnoszę małego za paszki. Praktycznie już tylko noszę go do góry, bo jak noszę w poziomie to podnosi głowę, wygina się w łuk i chce do góry. Aż się boję o ten kręgosłupek. Kasia to podziwiam, że dajesz radę sama na tygodniu. Mi jest ciężko do wieczora aż mąż wróci z pracy plus w nocy wstawać;-) ale zawsze to ktoś czasem zakupy jakieś zrobi czy ponosi małego wieczorem.
  25. Olenka27

    Kwietnióweczki 2016

    Kasia dokładnie taką mamy:-) No samo się nie rusza, ale mój mały łapie wszystko łapkami i ciągnie, teraz to już z taką siłą aż cała mata się huśta;-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...