asia84
Użytkownik-
Postów
1 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez asia84
-
Sąsiadka dziś wychodzi. Na krótki zabieg przyszła. Mam nadzieję ze i ja tez, no ale maluszek najważniejszy.
-
Truskiew też czekam na ruchy. Wtedy człowiek będzie spokojniejszy. Spartek trzymam kciuki za wizyte. Ulinek ja nie pomogę z bostonka. Moja koleżanka miała bostonke w ciąży i niby nie jest niebezpieczna tylko bardzo bolesna. Co do płci to mi zupełnie bez różnicy. Chciałbym córeczkę ale w obecnej sytuacji alby wytrzymać do maja.
-
A ja nie śpię już godzinę. Jest ze mną na sali pani, która tak chrapie, że to jakieś nieporozumienie. Już ja budziłam bo prawie spadła z łóżka. Ale chrapie w każdej pozycji. Normalnie szok. Już mogłoby być rano.
-
Tak badali mnie w czwartek, piątek, wczoraj i jutro będą. Zobaczymy bo to prawie tydzień juz
-
Tak Spartek dalej leżę w szpitalu. Coś lekarz odwleka wypisanie mnie. Mówi że skoro już jest lepiej to jutro mnie zbada i jak będzie dobrze to pójdę jutro, ale się nie nastawiam już. Tyle dobrze ze jutro będzie moja lekarka to porozmawiam z nią zanim pójdę na wizytę.
-
Monika mi moja lekarka też wspominała żebym poczytala na stronie słodka mama o diecie cukrzucowej. Ale to po to żeby moje spojenie dużego obciążenia nie miało. Wyjdę to będę się starała jeść chociaż mniej więcej. Teraz poleze to kg pewnie szybko pójdą w górę. I żebym końcówki nie musiała spędzić w łóżku.
-
Waris super wieści. Truskiew leż i odpoczywaj. Ja też bym zjadła coś dobrego ale może jutro.
-
Truskiew ja też się obawiam co będzie jak dziecko się urodzi. Ze młody będzie zazdrosny. No ale teraz tez myślałam że będzie płakał że mnie nie ma. Waris trzymam kciuki za wizyte. Będzie wszystko dobrze. Ja zdjęcia zacznę robić jak tylko stad wyjdę. To i swoje wrzucę. Chociaż schudłam i jakoś nie widać ciąży.
-
Do przedszkola go wyślę na pewno ale to dopiero za rok. Wiecie co wczoraj czekałam na badanie a dziś do cholery nie było jeszcze obchodu. Więc chyba posiedzę tu jednak. No już trudno bo aż myśleć mi się nie chce.
-
Truskiew a ja nie wysłałam do żłobka bo się obawiałam ciągłych chorób. Już nawet nie kaszlu itp ale bostonek i tego typu.,bo wiem że u nas jest tego sporo.
-
Bajtel ja mam krwiaka i jestem w szpitalu bo krwawilam.Krwiak był wielkości 2cmx1 cm. Teraz dziwnie jakoś ale się podzielił. Lekarz mi tłumaczył, że prawdopodobnie krew która wyleciała go podzieliła. Dziś wyjdę prawdopodobnie do domu. Mam nakaz leżenia. Dostaje duphaston 2x dziennie i luteine 2x dziennie i jakis lek na krwawienie. Lekarz mówił mi że widział większe krwiaki, które się wchłanialy ale w dalszym ciągu ciąża jest zagrożona. Mogę jeszcze krwawic albo brudzic albo się wchlonie. Więc u mnie dalej wielka niewiadoma co będzie. Myślę optymistycznie, ale mam też chwilę zwątpienia. Boję się co to będzie dalej.
-
Następna do porodu przyjechała. Młyn dziś straszny. Więc poczekam. Stresuje się od rana czy wszystko w porzadku a to się tak przedłuża.
-
Witaj Frugo. Może udaj się do kogoś innego Po lekach powinno być lepiej. A ja dalej w szpitalu. Czekam na badanie,ale mają operacje i musze czekać. Dzień mi się tak duży. I już wątpię że dziś wyjdę. Mój synek coraz gorzej znosi rozlake:( już za długo
-
Ja na basen nie bardzo bo nie lubię. Zresztą nawet nie wiem czy będę mogła. Ja rodzinie i bliskim o ciąży powiedziałam. Sąsiedzi chyba się domyślaja bo brzuch trochę widać. No i jak mały chce na ręce to mówię że nie mogę go wziąść.
-
Tosia mi włosy lecą. Ale pamiętam że w pierwszej ciąży też tak miałam. Poprawiło się w 2 trymestrze.
-
Co dziś taka cisza? Odpoczywajcie i korzystajcie z pogody:)
-
Pinka dziękuję :) nawzajem
-
Fajnie że mamy z innych forów nas czytają i doradza:), dzięki dziewczyny
-
Tak wiem że rutinoscorbin bierze się na uszczelnienie naczyń krwionośnych a nospe i tak brać można. A teraz już normalnie funkcjonujesz? Czy dalej musisz się oszczędzać?
-
O rany Biska to ciężka ciążę miałaś. Dobrze ze wszystko się dobrze skończyło :) teraz spokojnej ciąży Ci życzę :)
-
Pinka88 dzięki za informacje :)mi dają duphaston, i jakiś lek na opróżnianie krwiaka. Spytam o nospe i rutinoscorbin. U mnie krwiak umiejscowiony jest koło dziecka i ma wymiary 1cmx2 cm. Oby i u mnie też skończyło się dobrze.
-
Ja też czekam na kopiarki. Może mnie boleć byłbym czuła że wszystko w porządku. Ja dalej w szpitalu. Wczoraj ani dziś żadnych badań nie miałam, tylko leżę. Jutro badanie i zobaczymy czy do domu czy co. Już chciałabym stąd wyjść bo zwariować można. Ciągle leżenie to naprawdę katorga. Osłabiona na maksa jestem i jeść mi się nie chce w ogóle. Więc byle do jutra:) i żeby same dobre wieści były. Dziewczyny a znacie kogoś kto miał krwiaka? I skończyło się dobrze? Bo czytam że kończy się dobrze, tylko leżenie to podstawa.
-
Ja też mam ciąża +. I jak dla mnie jest ok.
-
Truskiew doskonale Cię rozumię.ja w każdą rocznicę mam to samo.
-
Mała mój mały ma 2 latka. Teraz jak wrócę to też posegreguje wszystko i będę miała spakowana torbę na wszelki wypadek. Bo to jak facet pakuje to masakra hehe.